Coś ucichło o dopalaczach. W sumie fakt, budżet chyba już przeszedł, podwyżki na finansowanie partii również, podwyżki dla kancelarii prezydenta i premiera też więc po co dalej ciągnąć temat zastępczy? A jak to się skończyło? Cóż, niech odpowie na to pytanie ta strona: http://www.pylki.com

Cytat ze strony:



Oto do czego doprowadziła polityka rządu w kwestii dopalaczy. Gratuluję panie i panowie, skompromitowaliście się na całego. Ale tego w mediach o was niestety nie powiedzą.

http://www.wykop.pl/ramka/508203/ciekaw ... e-rzadowi/

Kolejni. Padłem. ;D

Teraz dopalacze nie są na czasie. Teraz mamy nowy temat jak się kłócić, żeby się nie kłócić, jak zwyzywać przeciwnika, ale tak inaczej
Mam dosyć takich akcji pod publiczkę.
Po drodze rząd będzie teraz walczył z aptekami, ciekawe, czy się tak samo skończy.

Teoretycznie mają rację, przecież nikt nie może zabronić sprzedaży ziółek z herbapolu które macza sie w mrówkozolu, aby nic ich nie zjadło, przecież to produkt kolekcjonerski, który musi stać długo.

Niech rodzice przestają smarkaczom dawać tyle forsy, to choć i trochę mniej będzie małolatów na toksykologii widzących pomarańczowe wielbłądy wielkości myszy.

Dopalacze, dopalacze.. cała nagonka.. Czemu nie ma takiej nagonki odnośnie młodzieży spożywającej alkohol? Palącej papierosy? Śmiało można powiedzieć, że więcej jest młodzieży poniżej 18 roku życia, którzy sięgają po alkohol czy papieroski niż tych, którzy idą po szałwię czy inne "ustrojstwa" z dopalaczy.

Marihuana ... niedouczone społeczeństwo, rząd. Strasznie się tego tematu boją i wymigują. Czemu? W Czechach jest zalegalizowane posiadanie niewielkiej ilości na użytek własny (narkotyków lekkich), a u nas.. ? Dlatego młodzież sięga po to, co "dozwolone i legalne". Tak, poprzedzam pytanie: uważam, że skoro narkotyk taki jak alkohol jest dostępny, to nie widzę problemu odnośnie konopi indyjskiej.

Mam niemiłe wrażenie że za tę całą medialna hecę z dopalaczami zapłacimy my, podatnicy. Oby nie.

A za ratowanie zycia amatorom dopalaczy kto niby płaci?

A tych amatorów dopalaczy za których ratowanie zapłaciliśmy to ilu niby było ? O ile pamiętam to żaden przypadek nie był oficjalnie stwierdzony jako skutek zażycia dopalacza. Tylko medialnie był wydany wyrok na zamówienie przed akcją. Żeby nie było to nigdy nie zażywałem i nie zażyje "produktów kolekcjonerskich" bo uważam to za totalna głupotę. Ale zasady muszą jakieś być a nie sama kiełbasa wyborcza i igrzyska dla ciemnego ludu. Czekałem tylko na tytuły "Dzieci w przedszkolu zatrute dopalaczami" przecież na pierwszy rzut oka widać że to była zwykła hucpa.

Jak byście dyskutowali o dopalaczach, marihuanie czy innym świństwie, gdyby to dotyczyło waszego dziecka?? Może jedynego? Patrzylibyście spokojnie, jak umiera??
Ktoś zbija kasę na głupocie ludzkiej. Zawsze tak było, tylko rodzaj głupoty się zmieniał.
Denerwuje was rząd, podatki, brak legalizacji narkotyków. A kimże wy jesteście?? Uratowaliście kogoś?? Może czyjś światopogląd?? Może coś konkretnego i wymiernego poza chrzanieniem głupot?

To z kaprysu lądowali z imprez do szpitali??
Kiełbasa wyborcza - gdy wybory dopiero za rok?......
W RP checa polityczna nie oszczędza już żadnej dziedziny życia......paranoja powszechna....
Jezdziłam wczoraj i dziś na rodzinne groby w promieniu 100 km.....co i rusz blokada, objazd, wahadłowy ruch, bo remonty, przebudowy dróg.
I też usłyszałam diagnozę - "robią bo wybory" - nikt nie pomyśli, że robią, bo przy unijnej kasie terminy są święte.

Z imprez do szpitali to bez dopalaczy ląduje dziennie przynajmniej sto osób w skali kraju. O ile nie więcej. A wybory samorządowe to co ? Tam się lody nieźle kręcą jeszcze przy prywatyzacji szpitali. Tak mówiła zresztą p. Sawicka wiecznie niewinna.

W moim mieście od kiedy samorząd przejął szpital miejski funkcjonuje on bez długu, modernizuje się, wzbogaca o profesjonalną kadrę medyczną....niech to się zwie jak chce, choćby kręceniem lodów, ważne, że społeczność lokalna zyskuje.
Najgorsza jest zawsze postawa psa ogrodnika, sam nie zje i drugiemu nie da.

O tym psie ogrodnika to akurat dobrze obrazuje Premier vs Dopalacze. Oby nie trzeba było płacić odszkodowań tym cwaniaczkom z budżetu. A jakby co to Donald umyje ręce i powie że chciał dobrze. Z własnych nie zapłaci to może zgrywać luzaka. Już mu nawet Balcerek którego nie bardzo lubię wystawił zegar długu. Takie działanie władzy Ci się podoba ? Przecież to kompletna porażka.

Zegar długu?.....każdy kraj go posiada.
W kwestii dopalaczy i wszelkich świństw godzacych w zdrowie,jestem zawsze ZA wszelkimi metodami walki z nimi.

Mi sie wydaje, ze ludzie gubia sens w tym wszystkim. Trzeba pamietac, tu nie chodzi o slabe narkotyki. Tu chodzi o trucizny czesto NIEWIADOMEGO rodzaju. Ja rozumiem, zjesc ciastko z "maryska" w kawiarni. Nie rozumiem lykania pigulek z opakowania na ktorym jest nieczytelna nazwa.