Autor |
Wiadomość |
dziad
Dołączył(a): So sie 28, 2010 13:35 Posty: 46
|
 Katastrofa w edukacji!
Napiszę krótko. Dziś obejrzałem podręczniki mojego syna. Dałem mu do zrobienia zadania z samego końca. Rozwiązam bez najmniejszego problemu. To po co go do szkoły posyłać? Chyba tylko po to, żeby za rok nie rozwiązywał zadań z podręcznika, ale już nie z końcówki własnego rocznika, lecz następnego. Muszę go chyba koniecznie uwstecznić i posłać jednak do pierwszej klasy, bo system eduklacji sie zaklinczuje, a pani minister Hall z ropaczy się powiesi.
|
Cz wrz 02, 2010 22:22 |
|
|
|
 |
dziad
Dołączył(a): So sie 28, 2010 13:35 Posty: 46
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Żarty na bok, sprawa jest poważna. Trzeba iść do pedagoga szkolnego, kuratorium, niech "mądre" głowy, które nawarzyły tego bigosu teraz go zjedzą. Nie wiem co robić. Czy indywidualne nauczanie, czy edukacja domowa /raczej nie wchodzi w grę - brak czasu/? A może cała klasę przeiesć do klasy II. Być może wszystkie dzieci z klasy I są na poziomie klasy II? I na tym skończę, by nie zaczać rzucać mięsem. Wymyślili reformy!!! 
|
Cz wrz 02, 2010 22:27 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
OK wyładowałeś swoją złość i co dalej? Nie zrozumiem mnie tu źle. Po prostu nie mamy jak odnieść się do tej sytuacji. Podałeś coś czego nie da się ani ocenić, ani w pełni zrozumieć, bo właściwie problem najlepiej znasz Ty. Syn rozwiązał jedno zadanie z końca. Niech rozwiąże wszystkie zadania, z każdego przedmiotu, a wtedy będziesz mógł oczekiwać że pójdzie o klasę wyżej. Nie wiem czy problem polega w tym że obok wychowania sam stałeś się jego nauczycielem. Ale nie wiem czy zadania z 1 klasy są aż tak trudne. Nie wiem co to za zadanie, ale wpierw oceń czy jest ono obiektywnie banalne i nic więcej poza podaniem wyniku nie miało nauczyć.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz wrz 02, 2010 22:47 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Ostatnio na portalu WIARA był fajny artykuł o nauczaniu dzieci w domu. Minister Hall raczej nie jest winna skandalicznemu poziomowi podręczników. To że wiele przedmiotów "zaniżyło poziom" to widać od początku reformy edukacji anno 1999. Więc to cały czas czkawka po premierze Buzku i profesorze Handke.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pt wrz 03, 2010 10:14 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
arcana85 napisał(a): To że wiele przedmiotów "zaniżyło poziom" to widać od początku reformy edukacji anno 1999. Więc to cały czas czkawka po premierze Buzku i profesorze Handke. Tru. Wraz z reformą i wprowadzeniem (tfu) gimnazjów szkolnictwo spada na łeb na szyję, to widać. Głupie społeczeństwo łatwiej się manipuluje (już dziś słyszę opinie, że to w sumie dobrze, iż Tusk podnosi podatki). A co z tym robić? To jest problem, można zgłosić w szkole, że książki są debilne, a jak to nie pomoże to jedynie edukować dziecko dodatkowo w domu.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N wrz 05, 2010 7:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Tak... Pani minister niewinna, książki niewinne - to pewnie woźna w szkole winna albo kucharka. Winne za system edukacji. Winne, że ktoś ma zdolniejszego syna. Winna pani pedagog ze szkółki, o której nikt nie wie, że coś takiego gdzieś istnieje. Zastanówcie się, co w ogóle tu piszecie. Dziad - a twój syn potrafi sobie buta zawiązać, albo nos wytrzeć? Potrafi koszule w spodnie włożyć oprócz rozwiązywania zadań z końca książki? Przecież to samo życie. Codzienność zdolniejszych i tych mniej zdolnych.
|
N wrz 05, 2010 7:47 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Ja z kolei uważam, że katastrofą był system edukacji, który mi przyszło przechodzić. Starta czasu na tzw. "przyswajanie wiedzy", którą w zdecydowanej większości oceniam jako totalnie nieprzydatną.
|
Pn wrz 06, 2010 9:33 |
|
 |
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Katastrofa to malo powiedziane. Edukacja w tej chwili nie nadaza za rozwojem. Cos sie probuje robic, ale dopoki ludzie za nia odpowiedzialani tego nie zauwaza, nie zmienia systemu. Nie wszyscy nauczyciele wiedza o istnieniu google'a, wikipedii itp. Oni dalej mysla, ze podstawa dobrego nauczania jest lektura "Naszej Szkapy" i obowiazkowa matura z matmy lub prezentacje maturalne. Nie twierdze, ze edukacja powinna sie opierac na sieci. Chodzi mi o zmiane myslenia stereotypowego na niekonwencjonalne, bo takie jest teraz potrebne na rynku pracy. Rozwoj nowych technologii jest taki szybki, ze edukacja musi przynajmniej za nim nadazyc (a nawet probowac go wyprzedzic). O samych studiach juz nie wspomne. Z 5 lat walkowania bzdur, mozna by wybrac esencje, tj jakies 5 semestrow. Efekt tego syfu w edukacji jest taki, ze czlowiek przystepujacy do matury nie potrafi sie przedstawic po angielsku, a nierzadko mgr nie potrafi mowic i pisac po polsku. Choc moze tak trzeba, moze potrzebni sa specjalisci, a nie erudyci.
Cala nadzieja w rodzicach i madrych ludziach, ktorzy moze kiedys zechca sie zaangazowac w zmiane systemu edukacji.
|
Pn wrz 06, 2010 16:19 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Mnie będzie to dotyczyło za rok- moje niegłupie dziecko pójdzie z bardzo dobrego przedszkola do pierwszej klasy. Nie wiem jak będzie ale nie napadajcie na dziada- w tym jest sporo racji! Takie opinie syszałam od wielu rodziców dzieci pierwszych klas że dzieci więcej się uczą w zerówce w dobrym przedszkolu niż w szkole. Jeśli chodzi o sam system edukacji to ośmioletnia podstawówka była katastrofą - pamiętacie jeszcze? Chodziłam do jednej klasy z uczniami którzy nie umieli napisać swojego nazwiska, mając 15 lat marnowałam czas nie robiąc kompletnie nic bo w miarę zdolne dziecko w dawnej podstawówce nic nie musiało robić i miało piątki z góry na dół. Wymagania były żadne poprostu, żenujące. Potem poszłam do dobrego LO i przeskok był ogromny. Ja uważam że po niech będzie 6-letniej podstawówce powinien być podział- albo ktoś nie chce się zbyt dużo uczyć i idzie do szkoły zawodowej nauczyć się zawodu (a przeciez nie jest łatwo o poprostu dobrego fachowca w takiej czy innej dziedzinie) albo idzie uczyć się dalej i zrobiłabym 6-letnie liceum już z wymaganiami, nastawione na wyższe uczelnie, bez taryfy ulgowej. W gimnazjach dalej jest spęd. Spanikowani rodzice szukają na gwałt "najlepszych" gimnazjów bo do dobrych liceów dalej nie jest łatwo się dostać a jak to zrobic "najlepsze" gimnazjum jesli jest rejonizacja i musi się przyjąc też tych którzy nie umieją pisac?
_________________ Ania
|
Wt wrz 07, 2010 14:26 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Właśnie. A po szkole nauczyciele nie mogą opędzić się od chętnych na korepetycje. Nic dziwnego, w szkole nauczyciele często gubią się przy pytaniu mądrzejszego ucznia, a jeśli chodzi o naukę języków to już porażka. Ale spójrzmy z drugiej strony czy dobry matematyk, anglista zechce pracować w szkole za tak marne pieniądze???
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Wt wrz 07, 2010 14:31 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
kropeczka_ns napisał(a): Mnie będzie to dotyczyło za rok- moje niegłupie dziecko pójdzie z bardzo dobrego przedszkola do pierwszej klasy. Nie wiem jak będzie ale nie napadajcie na dziada- w tym jest sporo racji! Ja na dziada napadać nie zamierzam, ale za wiele racji w jego postach nie dostrzegam kropeczka_ns napisał(a): Jeśli chodzi o sam system edukacji to ośmioletnia podstawówka była katastrofą - pamiętacie jeszcze? Chodziłam do jednej klasy z uczniami którzy nie umieli napisać swojego nazwiska, mając 15 lat marnowałam czas nie robiąc kompletnie nic bo w miarę zdolne dziecko w dawnej podstawówce nic nie musiało robić i miało piątki z góry na dół. Wymagania były żadne poprostu, żenujące. Otóż to, więc po co te lamenty i żale o reformy? Dla w miarę zdolnego dziecka wymagania będą niewielkie, a dla ucznia z trudnościami będą one wielkim wyzwaniem. Nie widzę sensu w licytowaniu się, czyje dziecko potrafi rozwiązać zadania z końca podręcznika której klasy. Szkoła jest powszechna, więc zdecydowana większość uczniów powinna radzić sobie z wymaganym programem. Podejście typu "niech 50% uczniów powtarza klasę, ważne aby moje dziecko się nie nudziło" uważam za egoistyczne.
|
Wt wrz 07, 2010 16:38 |
|
 |
kenfollett
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 16:35 Posty: 118
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Nie wiem jak jest u dziada, ale to ze edukacja jest kiepska przekonywac mnie nie trzeba. Opre sie na maturach (dla ciekawości co roku rozwiazuje je na podstawie tego co w gazetach - sam jestem maturzysta z dawnych czasów). 1. J. polski to zupełna porażka - tego może nie zdac tylko kompletny kretyn. Po pierwsze nie trzeba znać ortografii. Po drugie - czytanie lektur jest zbędne. To jakas kosmiczna POMYŁKA! Po trzecie - ktos wymyślił jakiś "klucz", o którym prawdopodobnie sam nie ma pojecia (Lotto?) 2. Matematyka - (Uważam, ze powinna byc obowiązkowa, bo to nauka ucząca myśleć) Zadania na poziomie dawniejszych ostatnich klas szkoły podstawowej. Czyli nazbyt łatwe by ktos zaliczajacy je miał prawo studiować nauki ścisłe.
Niestety niedawno miałem "przyjemność" współpracowac z Panią Inzynier (stażystka), która miała problem z obliczeniem pola powierzchni koła (och! Zapomniałam wzoru!) że o powazniejszych sprawach nie wspomnę ( śmieszne/straszne) - efekt dzisiejszej edukacji: Osóbka nadajaca sie co najwyżej na operatora powierzchni płaskich (dawniej : sprzataczka) ma tytuł mgr inż.
Dziad ma rację. Poziom dzisiejszej edukacji siega bruku, jak powiedziałby poeta. Dla tych co sie dopiero edukuja - poeta to taki ktoś kto pisze wierszem i ma wizję (nie mylić z telewizją), no i na dodatek potrafi to w sposób piekny połączyć ( nie mylić z teksciarzem tzw. piosenek puszczanych w stacjach rodzaju RMF FM).
|
Wt wrz 07, 2010 18:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mnie z kolei poproszono niedawno o sprawdzenie pewnego tłumaczenia. Stwierdziłem, że język jest bardzo sztuczny i zawiera sporo błędów gramatycznych. Po czym okazało się że to co oceniałem, to tekst oryginalny, stworzony przez studentkę trzeciego roku dziennikarstwa (sic!). Tłumaczenie było o niebo lepsze... Anegdotki anegdotkami, ale coś w tym jest. Myślę, że mogę coś na ten temat powiedzieć, jako że sam szkoły kończyłem w zupełnie starym systemie, a pracowałem jako nauczyciel w okresie przemian. Owszem, mniej jest do przyswojenia wiedzy teoretycznej, ale my przynajmniej jesteśmy oczytani.  A dziś dzieciaki przez cały system edukacji uczone są przede wszystkim rozwiązywania testów wielokrotnego wyboru, bo na tym polega większość egzaminów, od podstawówki po maturę. I tego łatwiej nauczyć, niż zainteresować uczniów przedmiotem.
|
Wt wrz 07, 2010 19:37 |
|
 |
anulka165
Dołączył(a): Pn sie 16, 2010 18:34 Posty: 49 Lokalizacja: Chorzów
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
kenfollett napisał(a): Nie wiem jak jest u dziada, ale to ze edukacja jest kiepska przekonywac mnie nie trzeba. Opre sie na maturach (dla ciekawości co roku rozwiazuje je na podstawie tego co w gazetach - sam jestem maturzysta z dawnych czasów). 1. J. polski to zupełna porażka - tego może nie zdac tylko kompletny kretyn. Po pierwsze nie trzeba znać ortografii. Po drugie - czytanie lektur jest zbędne. To jakas kosmiczna POMYŁKA! Po trzecie - ktos wymyślił jakiś "klucz", o którym prawdopodobnie sam nie ma pojecia (Lotto?) 2. Matematyka - (Uważam, ze powinna byc obowiązkowa, bo to nauka ucząca myśleć) Zadania na poziomie dawniejszych ostatnich klas szkoły podstawowej. Czyli nazbyt łatwe by ktos zaliczajacy je miał prawo studiować nauki ścisłe.
Niestety niedawno miałem "przyjemność" współpracowac z Panią Inzynier (stażystka), która miała problem z obliczeniem pola powierzchni koła (och! Zapomniałam wzoru!) że o powazniejszych sprawach nie wspomnę ( śmieszne/straszne) - efekt dzisiejszej edukacji: Osóbka nadajaca sie co najwyżej na operatora powierzchni płaskich (dawniej : sprzataczka) ma tytuł mgr inż.
Dziad ma rację. Poziom dzisiejszej edukacji siega bruku, jak powiedziałby poeta. Dla tych co sie dopiero edukuja - poeta to taki ktoś kto pisze wierszem i ma wizję (nie mylić z telewizją), no i na dodatek potrafi to w sposób piekny połączyć ( nie mylić z teksciarzem tzw. piosenek puszczanych w stacjach rodzaju RMF FM). taaaak zgadzam się z tą wypowiedzią. choć maturę pisałam rok temu.. dla mnie to ona w ogóle jest bez żadnego sensu.. trzeba trafić w klucz.. Książek to nawet nie trzeba widzieć na oczy.. to co kiedyś było, a znam to tylko z opowiadań, to na prawdę sprawdzało wiedzę i umiejętności uczniów, a teraz to tylko kombinowanie. co gorsze, wiecie jak wyglądała moja nauka w liceum? nie chodziło o zrozumienie danego materiału tylko wykucie na blachę i podanie nauczycielowi, tak jak on nam podyktował do zeszytu.. to jest totalna porażka. jedynie, faktycznie z polskiego nauczyciel był inny.. kiedyś - mieć magistra, doktora.. a profesora to już na prawdę coś! aktualnie magistra ma co druga osoba.. i to jeszcze całkiem przypadkowo go dostała. Edukacja to w ogóle porażka. Ja studiuję. - nie mam wyboru..
|
Wt wrz 07, 2010 20:44 |
|
 |
MARKO2010
Dołączył(a): Wt mar 30, 2010 21:27 Posty: 331
|
 Re: Katastrofa w edukacji!
Cytuj: co gorsze, wiecie jak wyglądała moja nauka w liceum? nie chodziło o zrozumienie danego materiału tylko wykucie na blachę i podanie nauczycielowi, tak jak on nam podyktował do zeszytu.. to jest totalna porażka. nic takiego nieprawidlowego w tym nie widze, w szczegolnosci biorac pod uwage to, ze na studiach dokladnie w ten sam sposob jest sprawdzana wiedza czyli liceum bylo przygotowaniem do studiow, w sumie to in plus oczywiscie to byl zart, a raczej smiech przez lzy 
|
Śr wrz 08, 2010 8:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|