Kierownictwo forum regularnie zamyka tematy, ilekroć jest w nich temat katastrofy smoleńskiej.

viewtopic.php?f=37&t=24726&start=1380

Dziś dodatkowo zamknięto temat dotyczący grzechu i przebaczania, bo pojawił się w nim przykład tej katastrofy. Moderator napisał, że na ten temat na forum można pisać, lecz w innym dziale.

viewtopic.php?f=31&t=26963&start=15

Dla mnie oznacza to ni mniej, ni więcej, że należy spróbować otworzyć temat katastrofy smoleńskiej, bo nie wolno tak ważnego tematu, na tak szacownym forum, zamykać w klatce.

Przyczyny katastrofy są nieznane.
Komisje pracują, mają sprzeczne i mniej lub bardziej niewiarygodne wnioski.
Rząd Pana Donalda Tuska zrobił wszystko by pogrzeby ofiar katastrofy przebiegły w iście Bizantyjskim stylu, na który Polski chyba raczej nie stać. Bezpośrednio po pogrzebie rozpoczęto zamykać usta wszystkim Polakom, którzy chcieli dowiedzieć się dlaczego ten samolot uległ katastrofie a wszyscy pasażerowie zginęli.

Pani minister Kopacz prześcigiwała się z innymi odpowiedzialnymi osobami z rządu w tworzeniu nieprawdziwych nonsensów na temat działań rządu w związku z katastrofą.

Przytoczę tylko dwa z nich:
1. Ziemia w rejonie upadłego samolotu została przekopana na metr pod poziomem, aby wydobyć wszystkie szczątki ludzkie i części samolotu.
2. Wszystkie części ciał podlegały sekcji zwłok i wszystkie sekcje zostały wykonane ( w kilka dni) przy asyście polskich lekarzy.

To jest niesłychane, że rząd mówi do Narodu w tak ważnej sprawie jak śmierć Prezydenta takie nieprawdy !
To jest niesłychane, że nikt za mówienie do narodu tych nieprawd nie podaje się do dymisji ani nie jest dymisjonowany !

Teraz moje pytania w temacie.
Jak myślicie, dlaczego tak się dzieje?
O co w tym chodzi?
Dlaczego próby rozmowy na te tematy w salonach uważane są za coś nieprzyzwoitego, lub niekulturalnego?

Mnie generalnie zawsze dziwi ten polski pęd do bycia ekspertem we wszystkim. Wystarczy rzucić takim jakąś sensacje np o silnikach i już wiadomo że jest spisek, bo każdy w rym kraju zna się na silnikach samolotu Tu-154. Taki spisek, tylko wszyscy o nim wiedzą, a najwięcej wiedzą Ci co mają najmniej wspólnego z tematyką.

Tylko że ja nikomu nie zabraniam rozmawiać, ani dociekać co się wydarzyło i dobrze że ludzie się angażują, ale niech znają swoje miejsce. Nasz polski problem jest taki że im coś bardziej sensacyjne tym łatwiej to przyjmujemy. Każda nowina jest dobra aby znów był hałas. I jak pisałem, nie ważne przy tym czy ludzie znają się na prawie, technice, broni... ważne że znów jaka sensacja. Dlatego ja mam wątpliwość czy wobec tej tragedii powinniśmy robić tyle cyrku.

WIST,
mam dwa pytania.
1. Gdyby Bliska Tobie Osoba, będąc zdrowa fizycznie i psychicznie, szła chodnikiem i została przejechana ze skutkiem śmiertelnym, a policja twierdziłaby, ze zeszła ona z chodnika w akcie samobójczym wchodząc pod nadjeżdzający samochód, to byłoby Ci to obojętne gdybyś wiedział, że była osobą pełną życia, jednocześnie ostrożną? Co zrobiłbyś, gdyby świadkowie mówili coś zupełnie innego, niż policja, gdyby twierdzili, że samochód wjechał jakby umyślnie na chodnik przejeżdzając Bliską Ci Osobę? Gdyby z dowodów materialnych zebranych przez tą policję nijak nie wychodziło potwierdzenie wersji policyjnej?

2. W którym miejscu mojej skromnej wypowiedzi węszysz teorię spiskową?

Zadałaś mi to pytanie z pewnym przekonaniem które nabyłaś skądś, ale na pewno nie jako naoczny świadek, ekspert od każdej kwestii. I o to mi chodzi. Problem nie w tym co mi przedstawiasz, tylko w wiarygodności tego przekonania że tak właśnie dziwnie i podejrzanie się pewne rzeczy potoczyły. Mówisz o dowodach materialnych, ale wybacz, nie wierzę że cho jeden miałaś w ręce. I o to chodzi, każdy musi się opierać na czyimś zdaniu. Każdy musi się opierać na czyimś doświadczeniu. A laikowi najłatwiej wcisnąć wszystko, bo się nie zna. Tak na marginesie, z tego tez powodu ktoś mądry stwierdził już dawno temu, że należy zawsze wysłuchać wszystkich stron. Ostatecznie może się mylę, ale wolę usłyszeć wyniki prac, niż sugerować się teoriami domorosłych wszystkowiedzących. To jest jeden poziom, zupełnie nie poruszyłem tutaj kwestii sporu pomiędzy ekspertami, o ile taki jest.

Zamiast próbować mnie przekonać spróbuj zrozumieć o czym mówię.

Znaczy, mówiąc po męsku, bo ja jestem płci męskiej, Pani Minister Kopacz kopała ten metr pod ziemią smoleńską, czy nie kopała? Widziała, że ktoś kopie?

Ja nie zajmuję się postępowaniem dowodowym w sprawie smoleńskiej. Zarabiam na swój chleb w inny sposób. Nie rozumiem, skąd zalecenie bym zaczął zbierać jakieś dowody w sprawie katastrofy.
Jestem Polakiem i zginął Prezydent Polski. To wystarcza bym interesował się przyczynami Jego śmierci. Dlaczego chciałbyś mi w tym przeszkadzać?

I jeszcze jedno, dopóki mi nikt nie odbierze głosu.
Bo taki kontekst wciąż wyłazi jakoś z tej dyskusji.

Dlaczego naturalne zainteresowanie i troska obywatelska o poznanie prawdziwych przyczyn katastrofy samolotu który wiózł przedstawicieli Polski na uroczystości katyńskie, gdzie zamordowano tysiące Polaków, jest traktowana także na tym forum jako spisek?

Ja uznałbym zapewne, że to był tragiczny wypadek. Podobnie zresztą jak myślę o katastrofie smoleńskiej.

Problem moim zdaniem polega na tym, że ci "zatroskani obywatele" zdają się nie tyle szukać przyczyn katastrofy, co od razu winnych. A dla mnie to zasadnicza różnica.

A co byś powiedział w przypadku autentycznej tragedii w mojej rodzinie...
Szwagierka brodziła w płytkiej wodzie przy brzegu jeziora z dwójką swoich dzieci. Małą 3 letnią córeczkę trzymała za rączkę, starszy 8 letni synek w wodzie sięgającej mu ponizej kolan wybirał kamyki.
Na brzegu siedział ich ojciec. W wodzie brodziło, siedziało dziesiątki osób w różnym wieku.
W pewnym momencie szwagiera spostrzegła, że gdzieś zapodział się 8 latek.
Zaczęła wraz z mężem szukać, krzyczeć, dołączyli inni.....i kilka metrów dalej twarzą w wodzie pływał mały.
Na OIOMe ratowano go 17 dni, bez skutku.
I co po tym?..... mąż winien obwiniać żonę?, żona męża?, może szukac winy pośród innych osób znajdujacych się w wodzie?, może lekarzy? zatruwac się wymówkami, że niepotrzebnie wyjechali na te wczasy, bo może to by się nie wydarzyło?.
Trudne, bardzo trudne, ale nalezy potrafić się pogodzić z nieszczęściem aby samemu dalej żyć i aby pozostałym członkom rodziny nie zburzyć domu rodzinnego.....
Na tej ziemi jesteśmy Hiobami i im łatwiej to pojmiemy, tym zycie stanie się mniejszym ciężarem.
I przestaniemy postrzegac innych ludzi jako potencjalnych wrogów.

maly_kwiatek nie wydaje mi się aby z treści tego co napisałeś wynikało że zrozumiałeś moją myśl. A zdawało mi się że wyjaśniłem to dobrze. Otóż są w tym kraju ludzie którzy począwszy od WTC 2001, po zapewne katastrofę wojskowej CASY i tą tragiczną katastrofę smoleńską, traktują jako osobiste poletko dociekań, np mając nikłą wiedzę o technice wypowiadają się właśnie na temat problemów technicznych operując czyimiś argumentami jako pewnikami.
I nie koniecznie Tobie przypisawszy teorie spiskowe. Raczej odnosząc się do Twojego apelu zgłosiłem bardzo konkretne zastrzeżenia, wobec ludzi, którzy takie teorie lubią sobie tworzyć.

Ja jestem Polakiem, dlatego mam prawo i obowiązek poczynienia możliwych starań, aby wyjaśniono, dlaczego tragicznie zginął Prezydent Polski.
I czynię to, zakładając ten temat.

Proszę zrozumieć po co jest ten temat. Przecież nie po to, by dyskutanci napisali tu jaka jest przyczyna katastrofy. On jest po to, by czuwać nad przebiegiem śledztwa. Od dawna wiadomo, że śledztwo po stronie rosyjskiej prowadzi komisja, zainteresowana w wynikach, gdyż reprezentuje zakłady remontujące samolot. Po stronie polskiej, przez długie miesiące NIKT NIE PROWADZIŁ ŚLEDZTWA. . Zamiast śledztwa, Polacy dostawali piaskiem w oczy z uwagą:
Nie interesuj się, bo nie jesteś profesjonalny. Śledztwo prowadzi jedynie kompetentna komisja rosyjska. My nie mamy danych ani dowodów.

Nie mamy danych, ani dowodów, między innymi dlatego, że wiele dowodów zostało zniszczonych mimo apeli Polaków, by strona polska żądała od Rosjan zabezpieczenia dowodów i przekazania ich stronie polskiej. Na oczach całego świata niszczony był wrak samolotu a czarne skrzynki i radiotelefony zaginęły bez wieści.

Mamy prawo do profesjonalnego śledztwa, prowadzonego przez Polaków, lub niezależną komisję międzynarodową z udziałem Polaków.

Ktoś, kto w tym obywatelskim prawie Polaków upatruje spisku i głośno krzyczy, by zaniechać śledztwa, bo "to się i tak nie wyjaśni" - jest współodpowiedzialny za mataczenie tego bardzo mataczonego śledztwa.

Dzięki nieugiętej obywatelskiej postawie Polaków wyjaśniono i wyjaśnia się nadal "kłamstwo katyńskie". Dzięki tej postawie Polaków, wciąż wyjaśnia się okoliczności śmierci Premiera Sikorskiego. Dzięki tej postawie, Polacy wciąż czekają na wyjaśnienie okoliczności wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. To są zagadnienia, które mamy prawo i obowiązek rozpoznać.

A winni i współwinni za zakłamywanie prawdy zawsze będą krzyczeć o spiskowej teorii dziejów i chorobie psychicznej tych Polaków, którzy starają się dotrzeć do prawdy o Polsce.

Bez komentarza...

Taki cytat byłby rzetelniejszy.
Choć pewnie jeszcze trudniejszy do komentowania.

Bez znaczenia. Najpierw należy odkryć przyczynę a dopiero potem szukać winnych. Nigdy odwrotnie. Niestety, wrzaski zagłuszają rozsądek.

Nie drgnie Ci ręka przy wypisywaniu takich bzdur????.....np Edmund Klich nazywa się teraz NIKT?....dziesiątki prokuratorów także?
A od kiedy to która kolwiek prokuratura na świecie przed zakończeniem jakiegoś śledztwa obwieszcza publicznie na każdym etapie wszystkie dane, które zostały uzyskane???......
Chyba tylko w stalinowskiej Rosji - bo tam już przed rozpoczęciem dochodzenia werdykt był znany.

Alus, opieraj się na faktach.
Ja słyszałem w radiu zatrważającą wypowiedź wiarygodnej osoby, która komentowała deklaracje Pana Premiera Donalda Tuska, że ze strony polskiej pracuje w Rosji w śledztwie, w jego wstępnej fazie 35 prokuratorów. I usłyszałem, że w Rosji przebywa 1 polski prokurator, który i tak nie ma nic do czynienia w śledztwie. Nie jest bowiem tam dopuszczony. Jakiś czas później nie było tam już ani jednego polskiego prokuratora.

Takie są fakty.
Dlaczego?
Pan Premier Tusk powinien prędzej czy później odpowiedzieć na to pytanie.

Fakty są też takie, że Pani Minister Ewa Kopacz, twierdziła, że ziemia smoleńska jest przekopana wzdłuż i wszerz, tymczasem nie natrafiono w trakcie kopania na paszport jednej z uczestniczek tragicznego lotu, na kolczyk Pani Posłanki Szymanek Deresz i na 50 tysięcy fragmentów ciał i kości, które odkopali polscy archeolodzy wiele miesięcy po katastrofie.

Dlaczego?
Pan Premier Tusk powinien prędzej czy później odpowiedzieć na to pytanie.

Alus,
Pan Edmund Klich nie jest prokuratorem.

Rzeczywiście, na pewnym etapie, Pan Premier Donald Tusk, przyciśnięty do ściany przez rodziny katyńskie, zaczął krzyczeć, że nie odpowiada za działania prokuratury, bo ta nie jest od rządu zależna i zasłonił się swoim przedstawicielem, Panem Edmundem Klichem.
Jednak do wyjaśnienia nadal pozostaje nieczynność polskiej prokuratury w sprawie śledztwa smoleńskiego i jej przyczyny. Rola Edmunda Klicha też nie jest jasna, a jego wypowiedzi medialne nieraz urągały zasadom jakiejkolwiek polityki medialnej.

Ręce opadają ....nie przekona się niczym miłośnika teorii spiskowych....szkoda czasu i trudu.