W skrócie: grupa aktywistów z USA chce nadać szympansom status osoby prawnej - oraz takie prawa jak nietykalność cielesna i ochrona przed bezprawnym zatrzymaniem.
Znalezione na http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 76743.html
Jako powód nadania takich praw, aktywiści wskazują autonomię i samoświadomość szympansów.
Co o tym sądzicie? Może już za kilkanaście lat w Polsce pojawi się taka inicjatywa - wszak nasze rządy kopiują wszystko z Zachodu...

Dobry pomysł.

spokojnie...

nie obawiaj się,
szympansy nie dostaną biernego i czynnego prawa wyborczego
ani prawa do swobody sumienia i wyznania
ani prawa do swobodnej działalności gospodarczej
i wielu innych

jest regułą, ż przyznaje się tylko takie prawa z jakich w stanie
jest ten na którego prawo prawo jest stanowione efektywnie korzystać

Musimy wpierw ustalić w jakim stopniu szympansy są dyskryminowane np w urzędach czy szkołach, oraz zbadać statystki policyjne co do ilości zatrzymań tych obywateli w ostatnich 5 latach. Wtedy będziemy mogli opracować strategię działania. A tak poważnie to dziś chyba nie prima aprilis?

Jak na razie aktywiści mają słabe argumenty za uznaniem specjalnych praw dla szympansów.
Niech mi ktoś wyjaśni dlaczego szympans ma mieć uprzywilejowaną pozycję prawną względem delfina, królika czy kota?
W jaki sposób obecne prawo, którym szympansy podlegają je dyskryminuje, że niektórzy widzą potrzebę przywilejów akurat dla nich?

@WIST, uwazasz, ze jest ok, jak ludzie traktuja zwierzeta, a malpy czlekoksztaltne szczegolnie?
Osobiscie uwazam za skandal, ze ciagle wielu ludzi uwaza te istoty (podobnie) jak delfiny, za rowne w rozwoju pokrzywie.
Ta sa istoty inteligentne, uzywaja narzedzi, porozumiewaja sie ze soba, cierpia po stracie bliskich.
A czlowiek ciagle uwaza sie za "lepszego", ktory ma prawo meczyc (bo o to w tej inicjatywie chodzi) inne stworzenia. Zabijac, lapac, sprzedawac do laboratoriow itp. Dla zysku. Li i jedynie.
Kiedys czarnoskorzy ludzie bylo podludzmi, albo nawet gorzej. Najwyzsza pora zejsc z piedestalu pychy "korony stworzenia" i nauczyc sie nieco empatii.

No dobra@Kael, a czy masz poza pompatycznymi, wzniosłymi słowami, jakieś argumenty merytoryczne, które przemawiają za uznaniem szympansów za lepsze od wszystkich innych zwierząt?

Królików, szczurów, psów, bydła i innych zwierząt już Ci nie żal? Przepraszasz kury za to, że zjadasz je na obiad? Nie czujesz się współwinny masowej śmierci zwierząt, tylko po to, abyś mógł delektować się ich smakiem? Nie wstyd Ci, że korzystasz z leków testowanych na zwierzętach, które z premedytacją zaraża się wirusami, po to, aby sprawdzić skuteczność leku?

Ależ Kael, to było żartobliwe. Poza tym ja nie pisałem nic o traktowaniu szympansa na równi z kawałkiem drewna, tylko o absurdzie jakim jest nadawanie i mpraw, z których nawet nie bylby w stanie skorzystać. Natomiast dla mnie pozostają one zwierzętami (człowiek też należy do grona zwierząt) z nizszego ztadium rozwoju, którym jednak należą się prawa które można im przyznać i które są im potrzebne npo prawo do istnienia, czy ochrona przed bezmyślnym zabijaniem. Natomiast generalnie zwierzęta przejawiają różne poziomy inteligencji, okazywania uczuć, zdolność do gromadzenia się w grupy, czy nawet wytwarzania prymitywnych narzędzi. Słonie mają swoje cmentarzyska, ośmiornice są niebywale inteligentne, psy wierne, pingwinom zdarza się świadczyć usługi seksualne za dobra, a koty zdają się używać przednich łap jak ludzie rąk. Moje poczucia "wyższości" nie jest pychą, tylko wynika z prostej obserwacji kto jest na szczycie, co nie znaczy że depczę po tych którzy są niżej. A gdy kiedyś szympansy zamienią naszą Ziemię w Planetę Małp wtedy przyznamy im status obywateli, albo one nam go odbiorą.

Z uwagi na pokrewieństwo i podobieństwo, czyli z tych samych powodów, z których od zawsze wybieramy kandydatów do objęcia naszą etyką.



Czyli z prostej obserwacji wynika, że jako osobnicy pełnosprawni w normie intelektualnej obaj stoimy wyżej od niepełnosprawnych i upośledzonych umysłowo?

W sensie ludzkiej godności nie, ale gdy mielibyśmy wszyscy robić prawo jazdy to zdecydowanie Ty i ja stoimy wyżej. A chyba o tym pisał autor tego tematu - udzielenie szympansom praw człowieka. Już widzę że w tej dyskusji zaczynamy się nie rozumieć. To o czym tu mowa to prawa człowieka np sprawiedliwy sąd, prawo do szczęścia i dobrego życia, wolność myśli, sumienia. Ktoś tu uważa że nadanie tych praw małpie coś zmieni? Czy ona z nich skorzysta? Ten temat naprawdę nie dotyczy tego czy małpy powinny być pod ochroną. A to że wytwarza narzędzia jeszcze nie znaczy że stworzyła cywilizacje i drukuje książki na drzewie. To są przejawy i jak pisałem wcześniej różne zwierzęta w różnym stopniu przejawiają pewne zdolności, ale żadne nie zbliżają się nawet do naszego poziomu.

Natomiast, powiedzmy sobie szczerze, altruistami to my możemy być dziś, dzięki temu że pokolenia naszych przodków dokonały postępu. Kiedyś nasi przodkowie musieli walczyć o przetrwanie i gdyby musieli, to zabili by ostatnie zwierzę danego gatunku, nie ważne jak inteligentne, aby przeżyć. Nikt by nawet nie wiedział że to oznacza kres jakiegoś gatunku. My dziś, kiedy jest nam dobrze, ciepło i mamy komputery, możemy myśleć o ochronie gatunków, o prawach człowieka, i prawach dla zwierząt. Nawet sami ludzie nabierają praw, bo już nie można nikogo zabić za nic, a niepełnosprawnymi się zajmujemy, ale nie tylko dlatego że się umoralniliśmy, ale dlatego że mamy na to środki. Możemy sobie pozwolić na podtrzymywanie życia osób bezproduktywnych. I tu nie chodzi tyle o wole i moralność, ale o zdolność. Niestety, to uwolnienie się człowieka od wizji głodu, powoduje że znajdują się tacy dziwacy, oczekujący że małpie da się jakieś prawa, zupełnie jej niepotrzebne, ale za to w imię jakichś dziwacznych ideałów.

Owszem Val, niejako przepraszam kury. Moze nie doslownie, ale nie traktuje tego jak oczywistosc, do ktorej ja mam prawo bez wzgledu na koszty.

Zal mi zwierzat, ktore nie tak dawno jeszcze byly jednak traktowane jako istoty zyjace, a teraz sa masowo produkowane, dla "stojacego na szycie drabiny ewolucyjnej" czlowieka.
Czlowiek to czesto 2nie brzmi dumnie", Tylko zalosnie.

Czy szympansy badz goryle, ktore wymieraja masowo, bo czlowiek im nie zostawia miejsca do zycia wycinajac lasy i zakladajac plantacje na NASZE potrzeby (ludzi w Europie i Ameryce - glownie) dostana jakiekolwiek prawa (na przezycie), to inna sprawa.
Ze zachowujemy sie skandalicznie niszczac i wyzyskujac Ziemie dana nam w zarzad i pod opieke, a nie na zniszczenie - to fakt.

@WIST: komu wiecej dano, od tego bedzie sie wiecej wymagac. a czego wymagac? Np jak sie zachowywal w stosunku do tych, ktorzy byli od niego zalezni.
Takze (jak uwazam) czy zwierzeta traktowal jak rzeczy, czy jak dar niezasluzony, dla wlasnego przezycia.

Kale, ale przeczytaj uważnie co ja tu napisałem na ten temat bo mam wrażenie że inaczej to odbierasz, niż ja to opisuje. Temat z początku dość absurdalny przemienił się w dyskusji ale nie wiem czy w obrębie zadanego tematu. I do tego co napisałem - jakie znaczenie mają tu szympansy? My w Polsce je mamy w parkach, spożywamy, czy tez trzymamy w domu? Jakkolwiek traktujemy, mamy w prawie coś na ich temat zapisane? Przecież to jest temat zupełnie teoretyczny. Nic nie mamy do traktowania tych zwierząt, bo nie mamy z nimi styczności, chyba że w zoo.

Dlatego może lepszym rozwiazaniem jest traktowanie tych zwierząt jako osób poza-ludzkich, jak jest z delfinami w Indiach. Słusznie zauważasz, że to profity z postępu są motorem rozszerzania etyki, ale to chyba dobrze? Nie widzę np. nic niestosownego w tym, by przykładowo za zabicie goryla groziła taka sama kara jak za zabicie człowieka. Możemy sobie na to pozwolic.

To znaczy wg Ciebie, człowiek jest spokrewniony tylko i wyłącznie z szympansami
Z innymi nie ma nic wspólnego, dlatego jest to mocny argument za przyznaniem im takich, a nie innych praw? Proszę o uzasadnienie.


Przecież to hipokryzja. Deklarujesz, jaki to dobry jesteś, jak CI zależy na zwierzętach, ale w praktyce i tak je zjadasz, bo stoją niżej od Ciebie, nie są "koroną stworzenia"(a więc nie stoją na szczycie łańcucha pokarmowego). Człowieka nie zjesz, bo jest Ci równy, a także przez wzgląd na godność ludzką i świętość życia. Ba-aborcja jest przecież kontrowersyjna, podobnie jak eutanazja,ale zwierzę to co innego, jego godność jest mniej warta, nie jest Ci równe, więc ląduje na talerzu.


Skandalicznie? Wszelkie programy ochrony zagrożonych gatunków i przyrody to pic na wodę fotomontaż nie warty uwagi? Skoro to za mało, to co jeszcze trzeba zrobić, abyś zauważył jakiekolwiek nieskandaliczne zachowanie ludzkości?

Z innymi ma wiele wspólnego, z szympansami wiecej. Dlaczego to jest argument? A dlaczego sama przynależnośc do gatunku homo sapiens ma gwarantowac takie a nie inne prawa wg. niektórych nawet embrionom?