Nie znam tego programu.
Z opisu wynika, że Kościół nie boi się trudnych prawd o sobie, także trudnych prawd o ludziach Kościoła. Choćby na tym przykładzie danym powyżej, można wnosić, że Telewizja Trwam, nie kłamie, nie owija w bawełnę tylko podaje prawdę.
Dziękuję za ten przykład.

Osoby wrogie Kościołowi uwielbiają manipulować prawdą.
Lubię Radio Maryja i Telewizję Trwam, bo w tych mediach nie jestem agresywnie atakowany kłamstwem, oszustwem, manipulacją.
Lubię - nie znaczy spędzam z nimi 24 godziny na dobę. Włączam je sobie co kilka dni na jakiś czas.

Pielgrzym pomawiany o pobicie dziennikarza Polsatu rozważa wniesienie oskarżenia przeciwko operatorowi stacji.
http://stopplatformie.salon24.pl/325685 ... e-uderzono

Prowadzona przez GazWyb stronka "Wybory 2011" rechocze z opinii Ł. Warzechy, komentując ją: "TK zrobił to, czego chciał PiS, więc okazał się niezależny". Haha, hihi, no patrzcie, ten głupi prawicowiec uważa, że niezależność to sprzyjanie PiS! Co w tym tak rozbawiło Inteligentów? Cóż, kłania się stara, dobra kwestia.. otóż, przypomnijmy: PO RZĄDZI, A PIS NIE RZĄDZI. Z tego względu świadectwem niezależności ze strony TK byłoby nie orzeczenie po myśli PO, tylko, na przykład, orzeczenie po myśli PiS, sprzecznej z myślą PO. Tak właśnie było w tym przypadku: TK orzekł na niekorzyść PO, zatem na niekorzyść WŁADZY. To właśnie jest niezależność i to miał na myśli Ł. Warzecha. Oczywiście, rozumiem, że młodzi, wykształceni i z większych ośrodków tego nie rozumieją - od dawna bowiem (tzn. odkąd władza z niesłusznej zmieniła się na słuszną) "niezależność" oznacza dla nich mężne i odważne zwalczanie opozycji, w imię obrony Prawowitej i Legalnie Wybranej Władzy.

Że stara, to się zgodzę, ale czy dobra, to mam poważne wątpliwości


Niezależność to w domyśle niezależność od wszystkich sił czy grup nacisku. Rozumienie niezależności jako mężnego i odważnego zwalczania opozycji jest tak samo błędne jako rozumienie niezależności jako mężnego i odważnego zwalczania władzy.

Warzecha mógł precyzyjniej pisać o "niezależności od władzy".

Taka właśnie mentalność panuje w czasach rządów PO - PiS wprawdzie od ładnych paru lat przegrywa wszystkie wybory, ale nadal jest groźny! Nadal ma wpływy! Całkiem niedawno przetoczyła się przez media fala sugestii, że, ponieważ coraz to kolejne śledztwa, mające na celu pokazanie, jak straszliwe były rządy Kaczyńskiego, były umarzane, może to oznaczać tylko jedno: pisowcy nadal mają wpływy w prokuraturach! Państwo wciąż jeszcze nie jest odpisione! Trzeba więc jeszcze usilniej głosować na Platformę! Gdyby ktoś za IV RP powiedział: "Trybunał okazał się niezależny" dla wszystkich byłoby oczywiste, że chodzi o niezależność od nacisków Kaczora. Bo niby jaką inną? Ale dzisiaj jest inaczej. Dzisiaj wprawdzie Platforma rządzi niepodzielnie, ale jednak, tak naprawdę, wszędzie jeszcze zalegają pisowcy i wszystko psują. Trzeba więc odpisowiać kraj dalej. Dalej trzeba głosować na Platformę, bo państwo nie jest odpisowione. I tak będzie w nieskończoność. Nie muszę chyba dodawać, z czym mi się kojarzy ten mechanizm.

A J. Kaczyński non stop głosi, ze musi państwo odpeowić, bo wszystko zawładnęła niepodzielnie PO...nawet Trybunał Konstytucyjny pracuje według dyktatu Tuska.

Jarosław Kaczyński jest OPOZYCJĄ, a Tusk jest WŁADZĄ. To PODSTAWOWA różnica.

Niedocenianie przeciwnika to poważny błąd, niejedna mocna drużyna przegrywa z drużyną słabszą dlatego, że ją zlekceważy. Sztuka polega na tym, aby nie popadać w skrajności - z jednej strony wszechmocny, wszechobecny Układ a z drugiej totalny brak wpływów partii, której lider o włos przegrał w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Chyba nie dałeś się zmanipulować propagandzie, że PiS popierają jedynie analfabeci?

To o co lament, że PO zachowywała się podobnie w IVRP?

Dokładnie! Dlatego cudowna stronka wyborczowa "Wybory 2011" napisała właśnie: Awantura na komisji śledczej ds. śmierci Blidy. Mam nadzieję, że w przyszłym Sejmie nie będzie żadnych komisji śledczych.... Wiadomo, należy się przygotować na ewentualność wygranej PiS i ewentualnych prób rozliczenia rządów PO. Elita już dyktuje społeczeństwu, co każdy wykształcony człowiek na poziomie (gdyby się Witold zaczął teraz pieklić, że znowu sobie coś wymyślam, to przypominam, co prominentny polityk PO, Stefan Niesiołowski, powiedział w wywiadzie dla Onet.pl: nie wyobrażam sobie, jak ktoś, kto ma średnie wykształcenie może głosować na PiS!Aczkolwiek mógł mieć na myśli to, że ci ze średnim wykształceniem głosują na PO, a ci z wyższym na PiS ) powinien wtedy mówić: nie, nie, dość już tych ciągłych kłótni i awantur!

Po raz kolejny pytam - i co z tego? Z jakiej racji ma mu się należeć większe zaufanie z tego powodu? Z jakiej racji ma być uważany za mniej niebezpiecznego niż gdyby był u władzy, od której dzieli go kilka procent głosów? Staram się unikać tego porównania, ze względu na jego wyrobiony, retoryczny charakter, ale w swoim czasie NSDAP też była opozycją. No i...?




To PiS i wspierający go kolektyw ma kompleks na punkcie niezalezności. Pewne wspierające PiS medium, choć skrajnie stronnicze, upolitycznione i ideologiczne, w nazwie podkreśla właśnie swoją "niezależność". Dla pisowskiego kolektywu niezależne i obiektywne jest praktycznie wszystko, co tylko popiera jego wizję świata.

Ponieważ traktowanie opozycji tak, jakby była u władzy prowadzi do traktowania władzy tak, jakby była w opozycji. A to znacznie utrudnia patrzenie władzy na ręce, tępi społeczną kontrolę nad władzą, stanowi łatwe usprawiedliwienie dla każdego czynu władzy itd. Co obserwujemy za rządów PO w pełnej krasie. Doszło już u nas do tego, iż spora część społeczeństwa uważa, że należy bronić władzę przed opozycją. Nie muszę chyba wyjaśniać, dlaczego każda władza marzy o tym, by tak właśnie społeczeństwo myślało. I dlaczego to jest groźne.

Bywało w historii i tak, że była to słuszna postawa. A dla Johnnego opozycja jest święta tylko dlatego, że jest opozycją.

Nie wiesz dlaczego doszło do tej sytacji???....skoro J. Kaczyński i jego wyznawcy - nie zwolennicy, bo zwolennik to nie fanatyk - nieustannie kazdego dnia, każdą sytuację oceniaja jako najgorsze, katastrofalne zło, to odruchową reakcję jest odrzucenie takiej wizji i obrona przed nią.
Głupia krytyka obraca się p-ko krytykantowi
http://www.fakt.pl/Jaruzelski-Kaczynski ... 061,1.html

Witold ma rację, PO była kiedyś opozycją, a teraz od czterech lat jest u władzy.
NSDAP też kiedyś była w opozycji, a gdy doszła do władzy to najpierw zawładnęła Niemcami, a potem Hitler chciał zawładnąć całym światem.
Bardzo dobrego porównania dokonał Witold: NSDAP i PO.
A więc mam pytanie po ilu latach władzy NSDAP, Hitler chciał zawładnąć światem po czterech latach, czy później?
A drugie pytanie co ten wątek z NSDAP ma wspólnego z Manipulacja w mediach?