No ok, niech se stronka jest. Tylko jaki ona ma sens?
Palikot ze swoimi 40 posłami plus resztki SLD nie są w stanie usunąc krzyża z Sejmu.
Takie listy mijaja się z celem. Jedynym wyjsciem jest odpowiednie głosowanie, takie by ludzie pokroju Palikota nie dorwali się do władzy.
Ta zaczyna być smieszne. Takie "maleństwo" jak Palikot burknęło coś o krzyżu, a juz wszyscy robia ze strachu pod siebie (właczając w to nawet wyższe duchowieństwo).
Ja tam jakos nie widze powodów do paniki, co więcej! Taka panika tylko może zaszkodzić. Nie lepiej to zignorowac Palikota? Spuscić kurtynę milczenia na jego błazenadę?

Z tego co słyszałem, SLD jest przeciwko zdejmowaniu.
Od zdejmowania jest TUSK i Palikot ze swoimi partiami.

Palikot to fenomen moim zdaniem. 90% Społeczeństwa deklaruje katolicyzm, religia w szkołach itp itd a tu nagle partia antyklerykałów wchodzi do sejmu.
To jest szansa dla Kościoła aby w końcu się ocknął z tego marazmu i zamiast zamykac się w czterech ścianach i pisać listy pisane momentami takim językiem, że nie idzie tego słuchać zaczął rzetelną rozmowę z wiernymi. A nei jak do tej pory: nie bo nie, nie bo pójdiesz do piekła, nie i koniec.
Wiecie co mi się marzy? żeby księża zamist wytrząsać się na ambonach na tematy polityczne zaczeli móić np. o dogmatach wiary. Przeciętny katolik wyrecytuje z pamięci w co wierzy, ale już wyjasnić chociaż jednej rzeczy nie potrafi (np. obcowanie świętych), a skoro nei rozumie co wyznaje, to nic dziwnego, że się do tego nie stosuje. Palikot to kubeł zimnej wody, żeby zacząć działać, a nie dalej uważać, że będzie jak za komuny i co by się nie działo to wierni do kościoła i tak przybiegną. Czasy się zmieniają. Kościoł mentalnei dalej tkwi w komunie.

Coś w tym zjawisku zwanym Palikot jest.
Po wyborach nagle dowiedziałem się o niektórych osobach z mojego otoczenia czegoś o czym wczesniej nie miałem pojecia, poniewaz nigdy takich tematów nie podejmowaliśmy. A tu okazuje się, niejeden nie dazy szczególna sympatią koscioła katolickiego. Jeden znajomy, który nigdy na wybory nie chodził, tym razem poszedł i zagłosował na Palikota. Tłumaczył to tym, "ze ma dośc klechów". Podobnie to wygladało z wieloma innymi osobami a tresc ich wypowiedzi jest podobna. Jeden opowiadał jak bedąc na wycieczce klasowej zwiedzali jakis kosciół i niemal cała klasa robiła to niechetnie a sam kosciół kojarzył i sie z zapachem "starych ludzi". Jak szybko do niego weszli tak tez wyszli czemu towarzyszyły kawały na temat ksiezy i religii. Takze wsród nich Palikot cieszy sie popularnością.

Taki elektorat marnie wróży na przyszłość. A co do Palikota to dajmy mu szansę, może wreszcie ten jego ruch wezmie się do jakiejś pożytecznej pracy. A za 4 lata albo mu poparcie podskoczy, albo będzie baj baj ciał gut najt.

Marnie wróży skoro postulat Palikota "prawi katolicy" z marszu insynuuają:

Zabyli, że Tusk i jego partia nieprzerwanie przez 14 lat obradują pod tym krzyżem.

Z punktu widzenia prawa sejm nie może uchwalić ani zdjęcia krzyża ani jego zawieszenia. może za to zniknąć tak samo jak się pojawił: ktoś w nocy podstawi krzesło i krzyż zdejmie. Tak jak demonstracją polityczna było jego zawieszenie, tak samo demonstracja polityczną będzie jego zdjęcie.

W ogóle to sprawa jest żenująca i nie mogę pozbyć się obrazu piesków znaczących swój teren. Czy jest krzyż, czy nie: sejm będzie działał tak samo.

Sama obecność krzyża na sali posiedzeń sejmu jest sprzeczna z art.25 Konstytucji RP - ten argument jest aktualny i prawdziwy od chwili nocnej akcji powieszenia krzyża w 1997.

Powiem więcej: Tusk w 1997 był w UW, która wraz z AWS broniła statu quo powieszonego nocą krzyża.

A swoja drogą, czy obrońcy krzyża sejmowego mieli by coś przeciwko temu, aby obok zawisł krzyż prawosławny, gwiazda Dawida, półksiężyc i inne symbole religijne Polaków ?

Tutaj nie tyle chodzi o symbol religijny co o tożsamość narodowa. Polska nigdy nie była kojarzona z krzyżem Prawosławnym, a tymbardziej nie z półksięzycem. Dawniej była zwana przedmurzem chrześcijaństwa, skad więc pomysł by Polskość utożsamiac z Islamem? Błędny tok myślenia.
Żydów w Polsce było dawniej dużo, ale najpierw Adolf część wymordował, potem tow. Wiesław reszte przepędził...tak więc wbrew oszołomom wierzącym w spiskowa teorie dziejów, Żydów ci u nas jak na lekarstwo - gwiazda Dawida więc też odpada.

W jednym masz jednak Koźle racje - czy krzyz bedzie czy tez go nie będzie, Sejm bedzie działał tak samo. Nic sie nie zmieni.

Co do wpisu kwiatuszka:


ja juz swoje zdanie w tym temacie wypowiedziałem, ale zostało skasowane. teraz pozostaje mi sie tylko śmiac do rozpuku....bo niektóre paranoje nalezy rozładowywać śmiechem.

Palikot to geniusz. Powinien Nobla dostac.
Niech zstapi Ruch twoj i odmieni oblicze ziemi, tej ziemi.

1)Śmiem twierdzić, że dawniej prawosławni stanowili znaczna część obywateli RP, a w złotym okresie RP szlacheckiej katolicy stanowili mniejszość.
2)Polak=katolik to totalne nieporozumienie wynikłe z rozbiorów ruskiego i pruskiego, oraz z systemowego niszczenia innych kościołów w czasie IIRP i polskiego faszyzmu z KK w tle.

Sejm jest przedstawicielem wszystkich Polaków i równie dobrze ktoś może zawiesić na ścianie prawosławny krzyż (wątpiących zapraszam np. do Białegostoku), różę luterańską (np. Wisła, premier Buzek może by się ucieszył), półksiężyc (polaków pochodzenia tatarskiego jest jeszcze sporo) itd, itp. Albo rozdzielność (zgodnie z konstytucja i prawem wyznaniowym) albo (zgodnie z tymi samymi aktami prawnymi) pełne równouprawnienie wszystkich wyznań chrzescijanskich i religii.

Bez przesady. Jest parę kwestii w których się z nim zgadzam, ale są takie które skreślają Palikota w moich oczach. Bo nawet jako człowiek niereligijny nie popieram aborcji na życzenie, finansowane z budżetu 'in vitro dla każdego' to też jakieś nieporozumienie. Do tego jeszcze ta zaciekłość w sprawie Krzyża. Jak na razie RP pokazuje, że nie jest poważną partią.

Koziol, katolikow jest 90% i inni moga sobie co najwyzej pokrzyczec. Albo ewentualnie powiesic swoje symbole w skali 1:20 wzgledem krzyza.

Nie jest prawdą, ze w złotym okresie RP szlacheckiej katolicy stanowili mniejszość v- skąd ty to wziąłes????

Co do 2 punktu całkowicie się zgadzam. Teza mówiaca,że Polak=katoli jest totalną bzdurą. Było jest i będzie mnóstwo Polaków którzy katolikami nie są, a ich patriotyzm może być przykładem dla całych pokoleń.
Co nie zmienia faktu, że większośc Polaków to katolicy.

Podałes przykład Bialegostoku...sory, ale Prawosławnych jest wiecej, mimo to stanowia mniejszośc. Jeżeli chodzi o Tatarów to jest ich naprawdę mała garstka i nie ujmując im patriotyzmu i polskośći, nie sa oni większościowymi reprezentantami Polaków..

Bądźmy realistami - zdecydowana większośc Polaków to katolicy i zawsze tak było. Pisząc o Prawiosławiu masz pewnie na mysli ludność zamieszkującą dawne Kresy wschodnie. Tylko, ze oni będąc pod panowanie Polski nigdy Polakami nie byli - to ludnośc narodowości ukraińskiej, białoruskiej bądź litewskiej - nie Polacy.

Polacy w zdecydowanej większości sa katolikami. Co nie znaczy wcale, że gdy ktoś jest innego wyznania i utożsamia się z narodem polskim stawia go w niżeszej kategorii. Patriotyzm nie ma nic wspólnego z wyznawana wiarą. Nie dajcie się oszołomić głupim tekstom (nawet wyższego duchowieństwa). Prawdziwy Polak Patriota niekoniecznie musi być katolikiem, kto twierdzi inaczej jest w błędzie lub ma problem z własnym umysłem.

Australijczyku, nie ma tu demokracji czy rządów większości, tu jest równouprawnienie. Wszystkie zarejestrowane w Polsce religie i kościoły mają te same prawa. Takie samo prawo wisiec lub nie ma krzyż prosty ("protestancki"), krucyfiks (katolicki), czy krzyż słowiański (prawosławie słowiańskie). Takie samo prawo ma półksiężyc czy gwiazda Dawida. Prawo większości nie ma tu żadnego zastosowania.
W Polsce jest 15 kościołów i związków religijnych działających w Polsce na podstawie osobnych uchwał oraz 175 innych kościołów, wspólnot i związków religijnych działających na podstawie wpisu do rejestru. Wszystkie maja te same prawa, co oznacza, ze np. konkordat z Watykanem ma zastosowanie do każdego z tych kościołów/wspólnot/związków. Tak działa polskie prawo.
Jeżeli sejm podejmie decyzję o pozostawieniu krucyfiksa, to bedzie to obowiązywało względem symbolu religijnego dowolnego z zarejestrowanych kościołów/wspólnot/związków. Każdy będzie mógł powiesić np. półksiężyc i będzie mógł wisiec obok krzyża. Dura lex sed lex.