Najpierw zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej w internecie, mające rzekomo dowodzić zamachu (taka była oficjalna wersja rosyjskiego blogera, który je umieścił), później pisowska konferencja naukowców, następnie śmierć chor. Musia, a teraz przeciek do prasy o ekspertyzach mających wykryć materiały wybuchowe. Trzeba przyznać mocne uderzenie i wszystko w ciągu dwóch tygodni…

Dodatkowo jeszcze nic do siebie nie pasuje: ekspertyzy wykonane dwa miesiące po katastrofie przez Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii nie wykazały żadnych śladów materiałów wybuchowych, a po dwóch latach na 30 fotelach pojawia się …trotyl. Żeby było jeszcze dziwniej nie ma go na ciałach ludzi, którzy na tych fotelach siedzieli (przynajmniej tych którzy zostali do tej pory ekshumowani)...

Jeśli przyczyną katastrofy miałby być wybuch to oznaczałoby, że dane z wszystkich rejestratorów również tych zaszyfrownych (polskich i amerykańskich) zostały sfałszowane. Nie ma innej możliwości.
Bez wątpienia w bagnie smoleńskim będziemy się taplać przez nastęne miesiące. Tylko kto na tym zyska?

Ciekawy komentarz Tomasz Wróblewskiego naczelnego Rzeczpospolitej:
http://www.rp.pl/artykul/9158,947283-Grozniejsze-od-prawdy-sa-skrywane-prawdy.html

Czyli jak prokuratura potwierdzi doniesienia "Rz" i nie będziesz już miała problemu z red. Gmyzem, to wtedy przejrzysz?

O ile nie dotyczą odgrzania znanej sprawy
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... adzie.html

W samym artykule do którego się odnosisz jest napisane, że nie dotyczy on najnowszych ustaleń o których rozmawiamy:
Właśnie trotyl znaleziono na fotelach TU-154M, więc pironaboje możemy sobie odpuścić.

No ale nie zginął prezydent państwa i elita polityczna.


Czyli prowokacji rosyjskich ciąg dalszy? Całkiem możliwe...
Tylko do czego ostatecznie dążą. Do osłabienia politycznego, czy przewrotu?

Dlatego właśnie trzeba przeprowadzić śledztwo, którego komisja Millera nigdy nie przeprowadziła, tj. po to, żeby wykluczyć albo potwierdzić hipotezę o zamachu.
Grzech pierworodny tej sprawy to brak rzetelnego śledztwa (oddanie śledztwa w ręce Rosjan i w zasadzie przyjęcie ich wersji wydarzeń) i niszczenie propagandą wszystkich, którzy zgłaszali wątpliwości co do decyzji rządu i oficjalnych wyjaśnień. To nie są winni Ci, którzy dochodzą prawdy, tylko rząd jest winien, że tego zaniechał.

W atakach na WTC też nie.

bma - powiedz mi, jak technicznie widzisz możliwość odebrania śledztwa Rosjanom?

O, nie wiedziałem, że Rzeczpospolita też jest "kaczystowsko-rydzykowa". Wcześniej okazało się, że jest też całe grono naukowców "kaczystowsko-rydzykowych". Dzielenia Polaków ciąg dalszy?



A dlaczego "pisowska"? A nie np. "platformerska"?



Znaczy czyje? Rosyjskie? A może agenturalne? W jakie jeszcze spiski wierzysz?



Więc co? Kto go, twoim zdaniem, tam podłożył? Rosjanie? Po co? Na czym polega ten Tajny Spisek, który zdajesz się tutaj sugerować?



Ciekawe są relacje mecenasa Hambury z tych ekshumacji i późniejszych sekcji. Polecam. Aczkolwiek nie wiem, czy ktoś wtedy badał ciała pod kątem obecności trotylu..



No to albo ktoś sfałszował rejestratory, albo podłożył fałszywy trotyl. Tak? Kto? Może polska prokuratura też jest "kaczystowsko-rydzykowa" i ona podłożyła?



No to jeszcze raz pytam: w jaki sposób "Moskwie" udaje się nas "skłócić" przez tego rodzaju działania? O co tu się kłócić?

To nie jest moja robota rozstrzygać takie rzeczy - nie jestem premierem. Może trzeba było poprosić NATO o pomoc - na co zwracał uwagę ś.p. gen. Petelicki (nota bene również samobójca)? Może trzeba było jednak zgodnie z prawdą utrzymywać, że to był jednak samolot wojskowy, a nie żaden cywilny - czy prawda jest wartością? Może zamiast dyskredytować wszystkich, którzy chcieli dochodzić prawdy (m.in. A. Macierewicz), to trzeba było współpracować z nimi?

Historia dostatecznie nauczyła nas jak możemy liczyć na pomoc NATO, innych organizacji zachodnich czy państw.
Gdy dogadywano się o targ w Jałcie, to jedyny generała, który zawadzał tak Rosjanom jak i aliantom z przedziwnych okolicznościach zginął nad Gibraltarem.
A dokumenty po 50 latach zamknieto na kolejne 25 lat.
Do Iraku nasze wojska były nieodzowne i najskuteczniejsze, ale broń Irakijczykom sprzedają Rosjanie.
Można jeszcze tak multum działań "przyjaciół" z zachodu wymieniać.
Choćby - przypomniło mi sie akurat - na obchody rocznicy zdobycia Monte Casino zaproszono sowietów, ale nie zaproszono ani rządu polskiego na uchodźctwie, ani z PRL (opisał to z goryczą w ksiązce-reportazu M. Wańkowicz).

Może to być tajny spisek rosyjskich służb specjalnych służący ujawnieniu katastrofy lotniczej jako skrytobójczego zamachu w celu ukrycia prawdy o błędzie pilota i naciskach generała Błasika ogłoszonej w oficjalnym raporcie MAK.

Jednak nie pomyliłam sie w ocenie prawdomównosci red Gmyza...Pomyliliśmy sie pisząc dzis o trotylu i nitroglicerynie
http://www.rp.pl/artykul/459542,947468- ... owych.html

Nie wiem czy można mówić tu a jakimś konkretnym planie, czy tylko chodzi o to, żeby nabruździć, jak jest okazja.

Mam nadzieję, że afera z trotylem trochę otrzeźwi Tuska. Moim zdaniem powinien zdecydować się na wariant z powołaniem pod przewodnictwem PAN komisji naukowo-eksperckiej, która zajęłaby się wyjaśnieniem wszystkich wątpliwości. Już najwyższy czas, ta sprawa jest jak wrzód, który trzeba przeciąć.

Od razu spiski . Być może to przypadek i te wydarzenia nie są ze sobą powiązane. Po prostu zbieżność w czasie potęguje wrażenie jakiegoś przesilenia i o to mi chodziło.

Nie wiem kto, wygląda na to, że nikt. Pisałem tylko, że sprawa wygląda bardzo dziwnie. A Ty od razu dorabiasz jakiejś teorie.
Johnny99 sprawiasz ostatnio wrażenie trochę rozdygotanego emocjonalnie. Weź się trochę w garść .

Stawiam na Macierewicza . Serio, to nie ma podstaw twierdzić, że rejestratory są sfałszowane, natomiast gdyby udowodniono wybuch to nie pozostałoby nic innego jak tylko wyrzucić do kosza wszytkie zapisy, bo nie odpowiadałyby rzeczywistości.

Dlatego, że PiS ochoczo wykorzystuje moskiewskie wrzutki do walki politycznej przeciwko obecnej władzy. Gdyby pisowscy z większą ostrożnością podchodzili do wszystkich smoleńskich sensacji i na hura nie glosili wszem i wobec, że oto mamy kolejny dowód na zdradę Tuska i jego ekipy, teraz już ich wszystkich powsadzamy do więzień, to i w Moskiwe nie widziano by sensu w tworzeniu kolejnych afer wokół katastrofy.

Chyba Twoja ocena jest jednak przedwczesna:Poza tym prokuratura nie zdementowała doniesień "Rz" stwierdzając, że nie ma śladów materiałów wybuchowych... a jeśli zdementowała (nie jestem pewien jak rozumieć oświadczenie prokuratury), to dobrze, bo nie wierzymy w informacje niezdementowane.