http://vod.pl/jan-od-boga-cudotworca,82504,w.html#play

Dziś natknąłem się na to na onecie. Wiecie coś więcej?

Oszust i cwaniaczek

Każdy dobry iluzjonista zrobiłby taka operacje na żadanie widzów bez najmniejszych problemów. To nic tylko cwane sztuczki iluzjonistyczne. Wystarczy dobry nauczyciel, zręczne palce, pare gadżetów, troche czasu by dojśc do wprawy i każdy z nas mógłby takie "cuda" czynić.

Oczywiście filmik jest odpowiednio spreparowany na potrzeby reklamowe.

Zainteresowanych takimi "cudami" zapraszam do przeczytania książki "Cuda czy Magia" Andre Kole'a jednego z najlepszych iluzjonistów w świecie i demaskatora "cudotwórców".

Identyczny komentarz można dać pod opisami uzdrowień i cudów Jezusa, zawartymi w Piśmie Świętym.
Pytanie: na jakiej podstawie i po co ?

I tu sie całkowicie mylisz.
Bez odpowiedniej techniki, kilku ciężarówek sprzetu o mnóstwie asystentów nie wspominając....żaden iluzjonista nie jest w stanie nakarmić 5 tys (nie licząc kobiet i dzieci, czyli ok 12 tys) męzczyzn kilkoma chlebami i paroma rybami, pozostawiając jeszcze resztki. Nie mówiąc już o chodzeniu po wodzie, czy tez podmiany w sześciu ok 80 litrowych stagwiach wody w wino.

Co do uzdrowień to czytałem, że Andre Kole oferuje milion dolarów osobie, która udowodni mu, ze ma nadprzyrodzone moce...jakoś chętnych nie ma.

Tak więc Twoim postem strzeliłes jak slepakiem.

Spirytysta napewno nie ma nic wspólnego z Bogiem,
Jeśli niby owładnęły go dusze zmarłych, tym bardziej.
Może go i owładnęły, ale duchy zła, ciemności.

Skąd się u niektórych bierze to czarno - białe postrzeganie świata?
Wszak nic na świecie nie dzieje się bez Woli Boga.
Wszystko co Bóg stworzył było i jest dobre.

Skąd u niektórych ludzi takie cienie w świadomości...

Odróżnianie dobra od zła nie uzasadnia tworzenia jakichś teorii o oddzieleniu części stworzenia od Stwórcy. Gdyby Stwórca chciał, to zniszczyłby grzech i zło, zanim one by powstały w czyimkolwiek umyśle.
A skoro Bóg tak nie chce i tak nie czyni, to znaczy, że grzech i zło mieści się jakoś w ekonomii Bożej i tym samym służy dobru, czyli Bogu.

Aluś

Ten gościu nikogo nie uzdrawia, to zwykły hochsztapler o zwinnych łapkach. Pewnie ma jakies sukcesy w uzdrawianiu, ale nalezy wreszcie zrozumiec, ze to nie lekarz uzdrawia, ale dokonuje tego sam organizm. Lekarz tylko wspomaga ciało.
Tak więc w przypadku niektórych chorób odniósł sukces. Poprzez swoja charyzme, rytuał, machinacje doprowadził do tego, ze chora osoba poczuła sie lepiej.
Z cała pewnoscia jednak nie dotyczy to chorób takich jak: atak serca, kamienie żółciowe, dyskopatia, wszelkiego rodzaju nowotwory, złamania kości, wady wrodzone i wiele wiele innych. Na tym polu ten hochsztapler jak i wielu innych jemu podobnych nie odnosza ŻADNYCH najmniejszych nawet sukcesów, a często wręcz jeszcze bardziej szkodza choremu wmawiajac mu, ze jest całkiem zdrowy podczas gdy choroba zżera go całkowicie.

Tego gościa to pewnie opetał sławny skadinąd demon. Demon - pieniądza i sławy.

Coś ci jeszcze napiszę. Cos co zaraz wprowadzi we wzburzenie naszych niewierzacych forumowiczów (ale mniejsza z tym ). Uzdrawiać potrafi tylko i wyłącznie Bóg i nikt inny.
Nie słyszałem jednak o żadnym przypadku cudownego ozdrowienia przy okazji którego Bóg wystawiłby rachunek na jakakolwiek kwotę...lub conajmniej wywiesił cennik usług.

Zło mieści się w ekonomii Boga, co nie znaczy, że pochodzi od Boga.
Nic nie dzieje się bez woli Boga, co nie znaczy, że posiada Jego akceptację.

Nie ma innego Stworzyciela, niż Pan Nasz Bóg Wszechmogący w Trójcy Świętej Jedyny!

Co do Jana od Boga, popatrzyłbym na owoce jego działania, tak, jak nas nauczył Jezus Chrystus.
Mt 7, 15-20:



Gromada zazdrośników, stających się nawet fałszywymi prorokami, może krzyczeć różne rzeczy, a my patrzmy na skutki działania. Na owoce. One nie mylą.

Szatan też posiada zdolność tworzenia z pozoru dobrych owoców.
Wszelkie magiczne sztuczki typu bioenergoterapia, reiki, operacje bez skalpela, itp. przynoszą krótkotrwałą poprawę zdrowia fizycznego kosztem niepowetowanych strat w sferze duchowej.

Chwała Bogu zatem, że stworzył takiego Szatana, który wytwarza dobre owoce.
Oczywiście z Twojego punktu widzenia.
A my patrzmy nie z pozoru tylko z natury. Bóg dał nam uważność, rozwagę i mądrość by patrzeć, widzieć i rozumieć.


Jakieś dowody na to, że to co wymieniłaś, to są magiczne sztuczki?
Czy tylko tak Ci się wydaje?
Dlaczego Twoja złość jest skierowana na naturalne metody uzdrawiania?
Zastanawiałaś się co (kto) Tobą kieruje?

A nie wydaje Ci się czasem, że medycy nieraz uprawiają różne sztuczki, z tym że diabelskie, jak na przykład z Thalidomidem, czy rtęciowymi szczepionkami? I w tych wypadkach nie da się stwierdzić że te metody dają dobre owoce, choćby z pozoru.
Od 50 lat żyją żywe dowody na te dobroci medyczne w postaci kalekich ludzi bez rąk bez nóg. A ofiary rtęciowych szczepionek - nie żyją. Takie są faktyczne owoce niektórych dobroci medycznych. Chciałabyś to ukryć przed ludźmi? Dlaczego?

Masz jakieś przykłady na "niepowetowane straty w sferze duchowej" po leczeniu w sferze fizycznej? Nie wiesz, że uzdrowienie następuje faktycznie, gdy obejmuje jednocześnie sferę duchową i fizyczną?

Poznałaś Jana od Boga osobiście, czy wydajesz orzeczenia na podstawie głębokich analiz jego dokonań i relacji ludzi, którym pomógł?
A może razi Cię, że on się nazywa "od Boga"?

Naturalne metody uzdrawiania jak np. ziołolecznictwo, bańki, pijawki, larwy much, mają naukowe potwierdzenie skuteczności, czego nie można powiedzieć o bioenergoterapii.
Szkoda czasu na analizowanie poczynań szarlatanów, magów, spirytystów w rodzaju Jana od Boga.

Thalidomid i rtęciowe szczepionki też były "naukowo potwierdzone" jako zdrowe. Dlatego teraz nikt za ich skutki nie odpowiada, tylko za Talidomid ubolewają po 50 latach, a o rtęciowych szczepionkach milczą, zabraniają pisać w oficjalnych mediach i usiłują wymusić prawny przymus szczepienia.

Szczepionki niezależnie czy rtęciowe, czy te sprzed 20-30 lat, zawsze w jakimś procencie dzieci skutkowały tragicznymi konsekwencjami - najczęsciej porażeniami mózgowymi.
Niemniej dzieki szczepieniom wyelimionowano mnóstwo chorób epidemicznych, które przez wieki zabijały tysiace/miliony istnień ludzkich.
Wszystko co stworzył człowiek nie jest idealne, li tylko dobre, bezszkodliwe.
Istotna jest tylko skala szkodliwości i pozytywnych efektów.

Jakkolwiek, nie rozwinęliśmy specjalnie tematu Jana od Boga.
Osobiście nie mam żadnej wiedzy o tym uzdrowicielu poza garścią informacji z internetu.
Świadectwa i rekomendacje ma dobre, co nie znaczy, ze miałbym ochotę tam jechać.