Interesujące, że przed wyborami tak wiele osób na forum wypowiadało się "KNP albo nikt", a aktualnie cisza.
Pytanie zatem - usunąć wszystkich inwalidów, kaleki, debili, zboczeńców, etc - a może jakaś skała do zepchnięcia w przepaść?

A może jaśniej, bardziej do rzeczy?

Nie czytałeś blogu J, Korwina Mikke i nie słuchałeś jego mądrości głoszonych wczoraj w programie T. Lisa?
Straszna w tym wszystkim jest jego wczorajsza wypowiedź w programie, że żadne media nie zapraszają go do polemik politycznych, a przecież zajął 4 miejsce w wyborach prezydenckich.
Czyli jednym słowem dla kariery politycznej wolno wszystko, w tym nawoływanie do usuwania z widoku osób chorych, kalekich, pryszczatych, bo rażą swą ułomnością w dobre samopoczucie polityka.

Odwróciło mu się? Przecież pisywał w felietonach, że skoro homo nie wyginęli, to są Naturze do czegoś potrzebni, więc niech sobie żyją...

A to on gdzieś napisał, że ktoś ma nie żyć?

Z moich doświadczeń wynika, że większość ludzi się z JKM-em generalnie zgadza, tylko boi się to powiedzieć na głos. Tzn. zgadza się z tezą, iż z kalectwem nie powinno się afiszować, a tym bardziej go "gloryfikować".

Moim zdaniem JKM chyba trochę nie dostrzegł, że w paraolimpiadzie nie chodzi w pierwszym rzędzie o sport, tylko o danie przykładu - że można dzielnie przezwyciężać życiowe przeciwności. Ktoś, kto jest "chroniony" przed widokiem niepełnosprawności, ten może sobie nie poradzić, kiedy jego jakaś niepełnosprawność dosięgnie.

A poza tym pomysł turniejów szachowych dla niepełnosprawnych umysłowo (np. z zespołem Downa) jakoś mi się spodobał

Mnie najbardziej zszokowała jego wczorajsza szczerość - metoda na zaistnienie w mediach

Alus nie czytała bloga i dała się unieść radosnej twórczości?

Powiedział głośno to jak obecnie sprawa wygląda i jak traktuje się paraolimpiady. Nie pokazuje się ich w TV, za medale dostają wielokrotnie mniej pieniędzy niż zdrowi, nikt się ich sportem nie interesuje, są izolowani.
Jak wygląda paraolimpiada? Nie wygrywa ten, kto pierwszy dobiegnie do mety, a ten kto ma wyższą punktację za np. niepełnosprawność. Taki może dobiec trzeci do mety i wygra zawody. Bo w paraolimpiadzie są skomplikowane przeliczniki ze względu na stopień niepełnosprawności- to jest uczciwe?

Szachy i debile- czyli osoba upośledzona umysłowo- gdyby stosować paraolimpijskie przeliczniki, to osoba z głębokim upośledzeniem może grać z osobą zdrową- i z dużym prawdopodobieństwem wygra- taka jest wg Ciebie idea sportu?

Karły- mogą ustanowić rekordy świata w skoku wzwyż, ale i tak ludzi to nie interesuje- podziwiają rekordy zdrowych, dlatego nie pokazuje się zawodów karłów w TV. Możesz przez swój wrodzony altruizm śledzić ich poczynania, ale co to zmieni? Tak w ogóle to przyznaj- czy kiedykolwiek śledziłaś poczynania niepełnosprawnych sportowców?
Można zastosować przelicznik paraolimpijski i karły mogą startować z zdrowymi. I zgodnie z ideą paraolimpiady wygra ten, kto ma dużo punktów z przelicznika, a nie ten kto skoczył najwyżej- to jest sport w czystym wydaniu?

Korwin jak przystało na dziadka nie uległ politycznej poprawności i używa słownictwa, które razi, ale to nie powód, aby nagle mieć problemy z czytaniem ze zrozumieniem i emocjonalnie odbierać tekst, przez co zniekształcać jego przekaz.

Korwin uważa, że jak ktoś jest niepełnosprawny np. fizycznie, to powinien skupić się na dyscyplinach, gdzie może dorównać zdrowym tak jak np. Stephen Hawking.

Ale przyznasz, że niepełnosprawny powinien mieć możliwość
skupić się na tym, na czym sam chce, a nie na tym,
na czym uważa za stosowne pan Korwin?

A to co znaczy ten tekst:

To, oczywiście, nie jest zarzut w stosunku do para-sportowców. Oni są tylko pionkami w tej rozgrywce. Oni chcą walczyć na arenie – i pokazywać innym inwalidom, że kalectwo można w dużym stopniu przezwyciężyć.
I wszyscy inwalidzi powinni te zawody oglądać!!


Na dodatek wyraźnie napisał, dlaczego paraolimpiada jest zaprzeczeniem sportu:
W sporcie zawodnicy walczą (pomijając kategorie młodzików, juniorów, kobiet czy oldboyów) jako jedna kategoria: pełnosprawni. Natomiast niepełnosprawni nie stanowią jednej kategorii.Każde kalectwo jest inne.
By temu zaradzić ustala się skomplikowane „przeliczniki”.Podobnie jak na rajdach samochodowych – tylko tam jest to obiektywne (pojemność silnika mierzy się w centymetrach) – a tu...Tu o zdobyciu medalu w niewielkim tylko stopniu decyduje wynik: w znacznie większym ten, kto ustanowił przelicznik...
Przykład z aktualnej para-olimpiady: odebrano medal jednej dyskobolce, a przyznano innej, bo „sędziowie się pomylili”.
Nie, nie zmierzyli źle rzutu – pomylili się przy skomplikowanym mnożeniu i odejmowaniu punktów za stopień kalectwa!


MARIEL- ależ Korwin nie dyktuje czym ma się zająć niepełnosprawny. Zwrócił tylko uwagę, że trudno uznać ich zawody za sport w czystym wydaniu. A konkurować między sobą powinni, aby dawać przykład innym niepełnosprawnym. Patrz cytaty wyżej.

Jemu się ostatnio chyba w ogóle bardzo coś poodwracało... i poprzewracało...
Tak jak kiedyś faceta lubiłam, głosowałam na niego, i nawet zastanawiałam się (dopóki nie pojawił się RP) czy nie zrobić tego kolejny raz, tak teraz zasugerowałabym mu jak najszybszą emeryturę...
Podczas Euro był protest przeciwko przemarszowi kibiców, niedawno było "Grodzkie" wraz z całą serią komentarzy, teraz są niepełnosprawni. W tym ta kolejna jego wtopa:
http://nczas.com/wiadomosci/polska/korw ... e-do-sadu/

Co ciekawe, JKM będzie teraz pozywał wszystkich po kolei do sądu, za to że śmieli skomentować, to co on wygaduje:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/korwin-m ... omosc.html

Czytałem blog Mikkego i.....zniesmaczył mnie.
Co do punktacji na paraolimpiadzie to ma pewna słuszność. Jednak za bardzo sie tym nie interesował gdyż palnął głupstwo o tym, ze Murzyni nie wysyłaja swoich zawodnikó. No cóz skoro Kenijczycy czy nigeryjczycy nie sa Murzynami to Mikke nie jest inteligentny.

Druga sprawa to wyrażanie swoich opinii przez Mikkego jest naprawde godne pogardy. Napisał na blogu m. in., ze skoro kobieta której wyskoczy na twarzy pryszcz ukrywa go lub nie wychodzi z domu....to niepełnosprawni tymbardziej powinni się do tych zasad stosować (to nie jest dosłowny cytat, ale z kontekstu to wynika). Tak mógł napisac tylko osobnik o cechach psychopaty.

No ale jeżeli juz stosowac sie do tego co proponuje Mikke...to przede wszystkim powinien facio przestac wystepowac w mediach. Ma wadę wymowy, a więc jest osoba niepełnosprawną. Powinien wiec zamknąć ryja i nie wypowiadac sie publicznie, gdyż obawiam się, ze (wg. jego teorii) moge sie tą niepełnosprawnością zarazić.
Tak więc Mikke! Morda w kubeł...pisz, ale nie gadaj bo budzisz odraze wśród pełnosprawnych.

P.S.
Jeżeli ktos chce to niech doniesie temu niepełnosprawnemu osobnikowi, ze jego twarz nazywam ryjem lub mordą, a jego samego psychopatą. Kolejny proces bedzie dla niego reklama....a ja tez może coś na tym zarobię

Oglądałaś wczorajszy program?.....dziwne, że wszyscy poza Korwinem Mikke zrozumieli jego wpis podobnie jak ja.
Co zresztą p. KM zdecydowanie potwierdził i był szczerze zszokowany i znesmaczony, gdy J. Mela powiedział, że biega w krótkich spodenkach i pokazał protezę nogi.
Jeśli chcemy by ludzkość sie rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądac ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych, anie - zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów, niestety.....rzeczywiście nie zrozumiałam - kiepska idiotka zatem ze mnie.
I niestety dopadła mnie zaraza, bo postrzegam człowieka w słabeuszach, zboczeńcach, nieudacznikach, mordercach, idiotach, inwalidach.

W necie przeczytałem, że igrzysk w Londynie nie pokazywano tylko w Pakistanie i w.. Polsce. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli tak, to dla mnie jednak wstyd.



Tylko że tam jeszcze mniej liczy się wynik, niż na zwykłych igrzyskach. Czy to jest uczciwe? Pozostawmy ocenę samym paraolimpijczykom. Skoro nie bojkotują zawodów, to widocznie uważają, że są traktowani uczciwie.



Nie, ale przecież idea igrzysk paraolimpijskich polega właśnie na tym, że te osoby nie rywalizują ze zdrowymi, więc nie bardzo rozumiem analogię. Są sportowcy - jak Oscar Pistorius czy Natalia Partyka - którzy rywalizowali także na zwykłych igrzyskach, ze zdrowymi, na równych zasadach (pomijam kontrowersje związane z Pistoriusem, bo na zasady rywalizacji one nie wpłynęły).



Ja śledziłem



Ponownie protestuję, bo przecież tak się nie robi - więc o co właściwie chodzi?



Rozumiem, o co chodzi Korwinowi, ale osobiście uważam, że każdy powinien robić to, co mu się podoba.



Ale dlaczego tylko inwalidzi? Ja miałem na myśli "niepełnosprawność" w szerokim sensie - w znaczeniu każdej przeciwności życiowej. Paraolimpijczycy pokazują, że można je przezwyciężać, że można się śmiać i cieszyć, a także dojść do momentu, w którym twoim poczynaniom kibicuje na stadionie 80 tysięcy ludzi. To jest lekcja, która może się przydać także zdrowym na ciele, choć niekoniecznie na duszy.



To prawda, ale w paraolimpiadzie nie chodzi w pierwszej kolejności o sport. Poza tym - czy to jest nasz problem? Niech się tym martwią paraolimpijczycy. Skoro im to nie przeszkadza, to dlaczego miałoby przeszkadzać nam?

Oj. On tak na serio? Poza tym, że...ciekawie to pogrupował
to dodatkowo sam siebie tym sposobem wykopał z TV

Nie jest to nasz problem. Inną rzeczą jest wskazanie, że paraolimpiada nie jest sportem w czystym wydaniu, a inną otoczka. Przeciętny czytelnik kieruje się emocjami. I Korwin na tych emocjach zagrał. Czy z premedytacją czy nie- trudno ocenić intencje polityka.


MARIEL lubi oglądać w TV morderców, pedofilów, ekshibicjonistów itp??


Z tych oburzonych: kto z was zrobił cokolwiek dla osób niepełnosprawnych, aby je wspierać w życiu społecznym?
Korwin realizuje swoje poglądy- w 2007 założył Fundację Indywidualnego Kształcenia, której celem statutowym jest kształcenie osób niepełnosprawnych fizycznie w sportach umysłowych.