Ivitro, związki partnerskie, homo propaganda, walka z katolicyzmem. Kolejny krok PO mający podkopać wiarę Polaków zgodnie z polityką europejskiej masonerii która wykorzeniła chrześcijańskie wartośći.

,,Delegalizację organizacji harcerskich odwołujących się w pracy z młodzieżą do wartości chrześcijańskich może spowodować przygotowywany wspólnie przez Platformę Obywatelską i Ruch Palikota projekt ustawy o harcerstwie - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Dotyczy to takich organizacji jak Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej czy Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego Zawisza, które w pracy wychowawczej odwołują się do wartości chrześcijańskich, a w których funkcje instruktorskie mogą pełnić tylko osoby wierzące w Chrystusa. Zdaniem gazety, po wejściu w życie nowych przepisów organizacje te musiałyby zmienić statuty lub zaprzestać działalności.

Parlamentarny Zespół Przyjaciół Harcerstwa przygotowuje projekt nowej ustawy o działalności harcerskiej, który odwołuje się do zupełnie innych wartości. Wprowadza on definicję harcerstwa rozumianą jako "działalność wychowawcza, otwarta dla wszystkich bez względu na pochodzenie, rasę czy wyznanie". '' - z Wirtualna Polska.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,9913,title, ... aid=1108b3

A to do ZHR nie może zapisać się poganin? Sprawdzają wyznanie czy jak?

Nie wiem czy nie może, bo nie znam statutu. Ale jak organizacja jest chrześcijańska, to po co tam poganin?
Niektórym już się w głowach miesza od szermowania hasłem równości. Każdy ma mieć prawo do wszystkiego, a zwłaszcza do rozpieprzania życia innych. Jak chcą sobie chrześcijanie mieć swoje harcerstwo to niech mają, bo prawo do zrzeszania się, do powoływania różnego rodzaju organizacji, stowarzyszeń jest takim samym prawem jak prawo do sikania na stojąco. I wara tym, którzy nie akceptują zasad panujących w takiej organizacji. Jak mam jajecznicę zamiast mózgu pod czaszką to nie żądam przyjęcia do klubu szachowego, a jak jestem poganinem to się trzymam z daleka od chrześcijańskich, muzułmańskich czy innych religijnych organizacji.

Przeczytałem statut ZHR. Słowo "chrześcijański" w różnych przypadkach występuje w nim tylko dwa razy:

9 Związek wychowuje w oparciu o wartości chrześcijańskie. Jest organizacją otwartą dla wszystkich osób
poszukujących wiary, których postawa osobista jest inspirowana Prawem i Przyrzeczeniem Harcerskim, przy
czym instruktorki i instruktorzy są chrześcijanami.

Poza tym:

Przyrzeczenie Harcerskie
Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym prawu Harcerskiemu.

Prawo Harcerskie
1. Harcerz służy Bogu i Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki.

Prawo Zucha
1. Zuch kocha Boga i Polskę


Tak więc albo trzeba faktycznie kochać Jahwe (bo chyba o niego chodzi) albo trzeba oszukać jeśli chce się być harcerzem ZHR. Bo pewnie niedopuszczalne jest pominięcie tych słów, tak jak kiedyś pomijano przymiotnik "socjalistycznej" w różnych przyrzeczeniach. No chyba, że ktoś po prostu nie wypowie tych słów i wówczas jest w porządku. Gorzej gdy nie wypowie ich większość i zapadnie niezręczna cisza, tak jak to było za moich młodych lat, kiedy składałem przyrzeczenie harcerskie Dyktujący słowa przyrzeczenia powtórzył ten fragment rozglądając się po wszystkich, ale nadal trwała cisza. Poddał się i zakończył uroczystość

A jest jakis przepis, ze trzeba byc w ZHR?
Raczej przymusu nie ma i jak pawro slusznie pisze, nikt nie nakazuje ateistom wstepowac do ZHR. Cele i statut sie nie podobaja? To omijam to szerokim lukiem i tolerancyjnie, jak to ateisci maja wpojone od dziecka, pozwalam ludziom bawic sie jak chca.

A jezeli koniecznie chce byc harcerzem, to ... zakladam wlasny zwiazek na regulach harcerskich z neutralnym swiatopogladowo przyrzeczeniem. A najlepiej bez przyrzeczen...

No właśnie jak chce się być harcerzem ZHR to chce się służyć Bogu i Polsce. Bo gdyby się nie chciało służyć Bogu i Polsce to znaczyłoby, że się nie chce być harcerzem ZHR, bo właśnie na tym to harcerstwo polega, jak sam słusznie zacytowałeś. Nie ma więc potrzeby oszukiwania w przysiędze. Chyba, że nie chesz być harcerzem, a chcesz złożyć przysięgę, to co innego, tylko po co?

Powód jest prosty. Nie w każdej szkole są wszystkie możliwe organizacje harcerskie. Jak najbliższa jest nieco teistyczna, a rodzicom (i dzieciom) bóstwa nie w głowach, to tylko z takiego powodu mają nie zapisywać dzieci do harcerstwa, które niesie wiele dobrego czy z bóstwem czy bez niego? hehe, rym mi wyszedł Ja nie miałem wyboru, dziś wybór niby jest, ale pewnie tak jak z etyką w szkole - formalnie można wybrać, w praktyce, najczęściej nie.

Ale śmieszny argument. Niech mi założą klub baseballa, bo jest tylko siatkówka, koszykówka, piłka nożna i szermierka, a moje dziecko chce grac w baseball. Niech uczą niemieckiego,bo moje dziecko tak chce a w szkole jest tylko hiszpański.
Na tym polega właśnie wolność, że możesz sobie założyć takie harcerstwo jakie ci się marzy. I możesz stanąć na jego czele i zostać harcerskim guru, tysiące harcerzy i harcerek będzie cię wielbić i podziwiać jak genialny jesteś, marnujesz się na tym forum, dalej do dzieła.

Ale niesie wlasnie dlatego, ze jest z Bogiem i do Niego sie odwoluje.

To tak, jak gdybys sie upieral, ze czekolada ma byc bez kakao i cukru i tak samo smakowac.

Chcesz powiedzieć, że oryginalny skauting nie niesie dobrego bo nie odwołuje się do bóstw??

Oryginalny skauting, Jajko, odwoluje sie wlasnie do Boga.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skauting

Obowiązek wobec Boga, jest zdefiniowany jako "wierność zasadom duchowym, lojalność wobec religii, która je wyraża i akceptacja obowiązków, które z niej wynikają".
Trzeba zauważyć, że w odróżnieniu od nazwy, sam tekst zasady nie posługuje się słowem "Bóg", po to by stało się jasne, że to sformułowanie obejmuje również te religie, które nie są monoteistyczne, jak np. hinduizm, lub takie, które nie uznają osobowego Boga, jak np. buddyzm.
Robert Baden-Powell zapytany, kiedy religia weszła do skautingu, odpowiedział: Religia nie weszła. Ona już jest w nim. Jest to podstawowy czynnik, stanowiący podstawę skautingu i guidingu.
Pojęcie siły wyższej jest czymś podstawowym dla skautingu. Jego wychowawcze znaczenie polega na udzieleniu pomocy młodym ludziom w zrozumieniu świata materialnego i badaniu duchowych wartości życia.


Jahwe nie ma monopolu na skauting, jak widać.

No i?


Odwoluje sie skauting do "bostw", czy nie?
Jajko jak zwykle namaci, a kiedy udowodnic mu, ze klamie, to nawet sie nie przyzna, tylko pisze dalej, jak gdyby on zawsze tak twierdzil...

Fakt, przyznaję, nie doczytałem, oryginalny skauting odwołuje się do najróżniejszych bóstw którym cześć oddają skauci. Moja wina. Ale to przez to, że patrzyłem przez pryzmat członkowstwa w ZHR i dyskusji czy poganin może zostać harcerzem ZHR i czytając o skautingu zatrzymałem się na tym:

Ruch skautowy został zdefiniowany jako dobrowolny apolityczny ruch wychowawczy dla młodzieży, otwarty dla wszystkich, bez względu na pochodzenie, rasę czy wyznanie, zgodny z celem, zasadami i metodą, które ustalił założyciel Robert Baden-Powell.

Niemniej oryginalny skauting nie wybiera jakiegoś wiodącego bóstwa jak ZHR. Z tym się chyba zgodzisz?

Podstawowe pytanie: no i co z tego?