Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 8:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona
 I co z ta niedzielą? 
Autor Wiadomość
Post I co z ta niedzielą?
Od kilku dni, za sprawą projektu ustawy grupy posłów, wszyscy dyskutują na temat ewentualnego zakazu handlu w niedzielę.

Pomysły zakazu są różne : od zakaz handlu w sklepach wielkopowierzchniowych (tzw galerie), do całkowitego zakazu handlu.

Czym kierowali się autorzy projektu ustawy? Interesami własnymi czy szczytnymi ideami?
Jeżeli ideałami to jaki byłby ich koszt i czy w ogóle należy na koszta patrzeć?

Kto i co zyska, kto i co straci?

Finansowo zyskają małe, rodzinne sklepy oraz takie potentaty jak np. "Żabka" i inne sieci ajencyjne.
Kto finansowo straci? Wyliczmy:
- rodziny zwolnionych z pracy (kilkadziesiąt tysięcy rodzin)
- strefy przygraniczne (w niedziele sklepy są pełne sąsiadów zza granicy)
- my wszyscy (kolejny 1-2 mld mniej w budżecie)

Czy tymi kosztami powinniśmy się kierować?
Co byśmy zyskali na zakazie handlu w niedziele?


Wt cze 04, 2013 14:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: I co z ta niedzielą?
Nie do końca rozumiem co ma jeden dzień, czyli niedziela, do zwolnień pracowników? Czy odwracając sytuację, skoro przez wolną niedzielę stracimy, nie powinniśmy zwiększyć czasu pracy do 10 godzin (z bądź bez niedzieli) i wtedy utrzymać, a nawet zwiększyć zyski? Czy o to chodzi aby całe życie pracować i cieszyć się że PKB to ładna liczba? Ilu ludzi musi absolutnie i zdecydowanie robić zakupy w niedziele, albo spędzać czas w galerii handlowej, ilu straci sens życia? To pytania otwarte, ciekawi mnie spojrzenie innych, na razie nie chce polemizować z samą ideą.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt cze 04, 2013 14:42
Zobacz profil
Post Re: I co z ta niedzielą?
Oczywiscie mozna z niedzieli zrobic normalny dzien pracy i jeszcze dopisywac do tego rozne korzysci.

Jako chrzescijanie powinnismy, moim zdaniem, popatrzec na to przez pryzmat wiary: po cos Pan Bog nam (a wiec i innym) ten wolny dzien w tygodniu dal. Dzis odkrywamy, ze jest to rytm (powiedzmy, ze) naturalny. Czlowiek musi miec czas na regeneracje sil po pracy: fizycznych i psychicznych. Czas dla rodziny, czas dla siebie, czas dla znajomych. Jezeli tego nie ma, zaczynaja sie problemy w rodzinach, choroby a i wydajnosc pracy spada. Kto ponosi te (nie tak widoczne od razu) koszty?

Jezeli my dla siebie chcemy miec czas wolny, to dlaczego uwazamy, ze inni powinni dla nas pracowac 24/7?
I jak to uzasadniami po chrzescijansku? Czy moze nasze chrzescijanstwo to tylko kosciol raz w tygodniu, a potem to juz: "zycie ma swoje prawa"?


Wt cze 04, 2013 14:51
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: I co z ta niedzielą?
No ale dlaczego akurat dla wszystkich obywateli dniem wolnym od pracy ma być niedziela? W bardziej cywilizowanych krajach robi się to tak, że jeden pracownik ma wolne w poniedziałek, drugi we wtorek itd. Przedsiębiorstwo zaś pracuje na okrągło.

Jak właściwie, WIST, Kael, wy sobie to wyobrażacie: cały kraj ma stanąć w niedzielę, łącznie z np. stacjami benzynowymi? A jak komuś zabraknie benzyny na drodze to ma czekać do rana? A co ze strażakami, policją, służbą graniczną? A z pogotowiem? Jesli ktoś umrze w niedzielę z braku pomocy lekarskiej to powiecie: Bóg tak chciał?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Wt cze 04, 2013 15:10
Zobacz profil
Post Re: I co z ta niedzielą?
Niedziela dlatego, ze reszta rodziny ma wolne w niedziele. A chodzi o to, zeby spedzac czas razem, a przynajmniej miec taka mozliwosc.

Na poczatku, w spoleczenstwach rolniczych, to niedziela byla wolna dla wszystkich i koniec. Moze szynkarz - zyd w niedziele mial otwarte, ale poza tym nikt nie pracowal i bardzo sobie ten dzien wypoczynku chwalil. Nawet nie to, ze poza tym go ekonom do pracy gonil, ale sam wiedzial, ze jak nie bedzie pracowal, to i jesc nie bedzie mial co, bo samo do stodoly nie przyjdzie.

Potem pojawil sie przemysl i w gonitwie za zyskiem szybko bogaci zapomnieli, ze nie tylko oni moga miec wolne w niedziele, ale ze robotnicy tez musza. Dopiero za uplywem czasu przypomniano sobie o pewnych naturalnych prawach dla wszystkich. A nie tylko dla wybranych.

Teraz jest jak jest i przecietny czlowiek uwaza, ze jak moze za cos zaplacic, to powinni byc chetni, zeby te jego pieniadze dostac i leciec na kazde zawolanie. Sens niedzieli kompletnie zaginal i musimy sie uczyc go od nowa. Czym innym jest nie spedzanie czasu z rodzina, bo sie nie ma takiej ochoty i jest to mniej czy bardziej swiadomy wybor, a czym innym niemoznosc spedzenia czasu z rodzina, bo zawsze ktos musi pracowac.

Podajesz przyklady skrajne. Wiadomo, ze dzis zadne spoleczenstwo nie pozwoli sobie na to, zeby nie pracowaly szpitale, policja czy rozne straze. Ale mozna starac sie ograniczac to, co nie jest niezbedne wlasnie dla niemierzalnego dobra jednostek i wspolnot. Nie wszystko jest na sprzedaz.


Ostatnio edytowano Wt cze 04, 2013 15:22 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Wt cze 04, 2013 15:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: I co z ta niedzielą?
Lurker
Ależ ja zadałem tylko kilka pytań. Nie odnoszę się na razie do samej kwestii. Są one sugestywne, ale szczerze chce poznać opinie innych. I nie uważam że cały kraj ma stanąć. Są zawody niezbędne (policja), są takie gdzie mniej osób pracuje w danym okresie (komunikacja miejska), a są takie które nie muszą funkcjonować na okrągło. My mówimy o wolnym czasie tam gdzie to jest moźliwe. Mowa jest o zakazie handlu, a my mówimy o takim handlu który nie jest niezbędny. Tego dotyczyły moje pytania. Nie rozumiem czemu posądzasz mnie o coś co w ogóle nie wynika z tego co napisałem. Policja i reszta to nie sfera handlu. Zapędziłeś się.

Możemy pomyśleć zatem nad opcją aby każdy miał do dyspozycji czas wolny, nie koniecznie w niedziele. Tylko że obowiązuje nas chyba pewien schemat. Bo jak rodzina ma w całości spędzać czas, gdy każde w inny dzień ma wolne. I ciągle to samo pytanie, czemu handel musi odbywać się też w niedziele, oraz jaki jest mechanizm strat. Skoro coś muszę kupić, to kupie to w inny dzień, a nie będę np przymierał głodem bo w niedziele nie mogłem. Inna sprawa że wycieczki do galerii też przynoszą pewne zyski, tylko czy to jest argument? Tych zysków mogłoby nie być, albo mogły być wyższe gdyby dzień pracy trwał 10 godz. O to nam chodzi? Aby skłaniać ludzi do wyrzucania kasy na byle co, byle obroty rosły?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt cze 04, 2013 15:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: I co z ta niedzielą?
Kael->
Cytuj:
Niedziela dlatego, ze reszta rodziny ma wolne w niedziele. A chodzi o to, zeby spedzac czas razem, a przynajmniej miec taka mozliwosc.

Ale nie we wszystkich rodzinach to właśnie jest niedziela. I nie wszyscy by chcieli aby właśnie to ten dzień był.
U mnie przez długi czas rzadko która niedziela była dniem wolnym dla wszystkich. Później, kilka lat temu, to była najczęściej środa lub piątek. I ten piątek zwłaszcza był fajny :) Teraz już raczej tylko siebie biorę pod uwagę i wolne wypada mi akurat w weekend, ale nie miałabym absolutnie nic przeciwko, by były to inne dni (a szczerze mówiąc, wolałabym).

WIST->
Cytuj:
Możemy pomyśleć zatem nad opcją aby każdy miał do dyspozycji czas wolny, nie koniecznie w niedziele.

I z tym się zgadzam. Dni wolne powinien mieć każdy.
Natomiast jestem i będę przeciwna temu, by ustawowo narzucić jeden dzień bez handlu, wolny dla 'wszystkich' (to 'wszyscy' ogranicza się do sprzedawców i urzędników), i by akurat była to niedziela.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


Wt cze 04, 2013 15:37
Zobacz profil
Post Re: I co z ta niedzielą?
No "wszyscy" to tez dzieci, mlodziez, pracownicy wielu firm.
Latwiej wyliczyc kto naprawde musialby pracowac w niedziele, zeby niczyjego zycia nie narazac....


Wt cze 04, 2013 15:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: I co z ta niedzielą?
Mnie jest jednak łatwiej wyliczać, kto nie musi.
Poza tym, jak napisałam, jestem przeciwna by akurat była to niedziela. Ale przede wszystkim przeciwna temu, by w ogóle konkretny dzień był narzucony ustawowo.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


Wt cze 04, 2013 16:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: I co z ta niedzielą?
Tylko, jak napisałem, nie żyjemy w świecie gdzie wszystko da się tak łatwo dopasować. Trudno spędzić czas np z rodziną, czy nawet znajomymi, jeśli każdy ma czas wolny w innym dniu. Łatwiej jest to odgórnie narzucić.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt cze 04, 2013 17:01
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: I co z ta niedzielą?
W środku tygodnia to dzieciaki idą do szkoły, a wieczorem odrabiają lekcje.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt cze 04, 2013 17:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: I co z ta niedzielą?
WIST->
Cytuj:
Tylko, jak napisałem, nie żyjemy w świecie gdzie wszystko da się tak łatwo dopasować. Trudno spędzić czas np z rodziną, czy nawet znajomymi, jeśli każdy ma czas wolny w innym dniu. Łatwiej jest to odgórnie narzucić.

Ale są ludzie, którzy nie chcą mieć narzuconego konkretnego dnia.
Ani też nie chcą mieć narzuconego pewnego sposobu spędzania wolnego czasu.

Nie wszystko da się łatwo dopasować, i dla wielu wciąż to łatwe nie będzie. Mnóstwo ludzi wciąż będzie musiało pracować.

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


Wt cze 04, 2013 18:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: I co z ta niedzielą?
Panna Funia
Zawsze będą pewni ludzie którzy... A my pytamy o najlepsze rozwiązanie.

I teraz warto ustalić bieg tej dyskusji. Albo odnosimy się do projektu ustawy i rozmawiamy tylko o niedzieli, albo każdy przedstawia swój prywatny projekt, teoretyzujemy i właściwie za kilka stron nie wiadomo o czym będzie ta dyskusja.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt cze 04, 2013 18:25
Zobacz profil
Post Re: I co z ta niedzielą?
Ci, ktorzy nie chca miec narzuconej tej wstretnej niedzieli, ktora im sie tylko z chrzescijanstwem kojarzy, jako dnia wolnego, zawsze moga sobie dobrowolnie pracowac, a na sile organizowac spotkania rodzinne i inne, w ten wolny dzien, ktory im pasuje.

Tyle, ze niedziela jest od stuleci dniem wolnym i jest nieco sztuczne wymyslanie innych dni wolnych w tygodniu, byleby to nie byla niedziela i byle moja "wolnosc decydowania o moim wolnym czasie" nie zostala naruszona. Kazda wolnosc konczy sie tam, gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego. A zeby cos zmienic nie wystarczy argument o judaistyczno-chrzescijanskich korzeniach niedzieli.
W ogole byloby lepiej, gdyby sprawdzonych rozwiazan nie zastepowac bezmyslnie nowymi i potem stwierdzac, ze jednak stare bylo lepsze i odkrecac chaos, ktory sie stwarza.


Wt cze 04, 2013 18:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 29, 2012 23:16
Posty: 876
Post Re: I co z ta niedzielą?
Cytuj:
Panna Funia
Zawsze będą pewni ludzie którzy... A my pytamy o najlepsze rozwiązanie.

W tym rzecz, że według różnych ludzi, to inne rozwiązania są tymi najlepszymi. Na pewno każdy ocenia to w jakimś stopniu przez pryzmat siebie, tak by jego własny interes był uwzględniony.
Nie wszyscy też mamy te same priorytety.
Nie wydaje mi się byśmy tu na forum (i poza forum tym bardziej) doszli wszyscy do tego samego wniosku. W niczym nie dochodzimy ;-) To zawsze są różne, często skrajnie odmienne, opinie. I każda jest najlepsza! ;-)

Kael->
Cytuj:
W ogole byloby lepiej, gdyby sprawdzonych rozwiazan nie zastepowac bezmyslnie nowymi i potem stwierdzac, ze jednak stare bylo lepsze i odkrecac chaos, ktory sie stwarza.

Na przykład obecnych rozwiązań nie zastępować nową ustawą 8-)

_________________
'I jak tu nie być optymistą. Moi wrogowie okazali się takimi świniami, jak przewidywałem.'
Stanisław Jerzy Lec


...to be who I am


Wt cze 04, 2013 18:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL