To co się dzieje w sejmie jest dla tego krzyża zniewagą.
Widok krzyża najkrócej pisząc jest dla mnie wiadomością, że jestem w tym kraju marginesem.
Nie wmówisz mi, że w tym kraju ludzie postępują zgodnie z chrześcijańskimi wartościami. Większość ludzi żyje jak im wygodniej.
Największym absurdem jest nauczanie katolicyzmu w szkole za państwowe pieniądze. Nauczanie czegoś, co z nauką nie ma nic wspólnego. Dużo lepszym rozwiązaniem jest zastąpienie lekcji "religii" religioznawstwem.

Cóż, jeśli tak bardzo przytłaczają Cię dwie deski zbite ze sobą, to masz poważny problem, ale nie taki jaki Ci się wydaje.

Dzień w dzień o 6 rano budzą mnie bezczelnie głośne dźwięki dzwonów kościelnych, więc nie dziw mi się.

Od kiedy to przedmiot można znieważyć Dlaczego Cię to martwi??


Nie bardzo rozumiem jak się to ma do krzyża w sejmie.


Tylko katolicyzm z nauką nie ma nic wspólnego, a wszystkie inne już tak? I dlatego religioznawstwo ma być lepszym rozwiązaniem pod warunkiem, że nie będzie obejmowało katolicyzmu?

Jakim cudem, jako ateista, doszedłeś do tego wniosku?


Nie. W szkołach katolicy, za pieniądze katolików oddane w postaci podatków, są nauczani prawd wiary Kościoła katolickiego.


Jak nie ma? O teologii nie słyszałeś?


Po co?

W związku z blokadą autora tematu, zachęcam do rozluźnienia i cieszenia się nadchodzącymi dniami świątecznymi. Oby autor odzyskał spokój ducha, bo życia w strachu przed krzyżami i dzwonami nie zazdroszczę.

A 6 desek już może przytłaczać, czy też jeszcze nie? Np takich:

Krzyz w Sejmie spelnia doniosla role. Ile razy go zobacze (taki sejmowy moze trzeba pisac z duzej litery? W razie czego niech mod poprawi), przypomina mi sie kto, kiedy w jakim stanie go powiesil. Wawel, Komisja Majatkowa, guziki z wlosia konskiego, zlote ornaty u "sluzby" przeciez, wysiedlanie mniejszosci narodowej i usuwanie wiekszosci z "przestrzeni publicznej".
Niech wisi do mojej smierci, zebym przekabacony na ta "dobra" strone nie zostal!