Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
Kiedyś czytałem o mężczyźnie, który uzaleznił sie od komunii swietej. Poprostu, dopóki nie przyjął kolejnej dawki nie był w stanie zrobic czegokolwiek więc codziennie rano, przed pracą chodził do koscioła i przyjmował ją.
|
So sty 04, 2014 16:40 |
|
|
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
A gdzie o tym czytałeś?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So sty 04, 2014 16:47 |
|
|
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
Panie WIST kolo 0001 to jawny prowokator i szyderca więc takimi jego wywodami nie ma się co przejmować.Bo są wyssane z palca ,po to aby zasiać zamęt.No cóż jak już kiedyś mówiłem są ludzie i ludziska.A te ludziska to jedynie BÓG może zmienić DAJ BOŻE
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
So sty 04, 2014 18:02 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
JedenPost napisał(a): A to, że taka kobieta jest terapeutką cytowaną jako "specjalistka" może tłumaczyć, dlaczego z poradnictwem w sprawach narkotyków i związaną z nimi terapią Polska stoi tak słabo. To jest właśnie dramat, że cała ta edukacja antynarkotykowa oparta na straszeniu jest nie tylko nieskuteczna, ale również niebezpieczna. Wyobraźmy sobie sytuację młodego człowieka, któremu autorytety, takie jak ta pani terapeutka, wmówiły, że jak zacznie palić marihuanę to będzie miał halucynacje, stany lękowe, manie prześladowcze, nie będzie wiedział „czy jest rano czy jest wieczór”, i nawet jakby palił tylko raz w tygodniu to będzie ciągle na haju. Później taki młody człowiek zderza się z rzeczywistością. Spotyka w swoim otoczeniu ludzi palących rekreacyjnie marihuanę, często od wielu lat, którzy są całkowicie sprawni intelektualnie i nieźle radzą sobie w życiu. Nie trudno się domyślić, że ów młody człowiek poczuje się oszukany i będzie całkowicie zdezorientowany w sprawach związanych z narkotykami. Może pomyśleć, że skoro nie każdy, jak go ostrzegano, kto pali marihuanę zmienia się w upośledzonego debila, to może amfetamina lub heroina również nie są takie straszne. Takie niestety mogą być skutki, kiedy zamiast uczciwego podejścia do tematu uprawia się propagandę.
|
So sty 04, 2014 18:18 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
O tym właśnie myślałem. A to przecież problem nie tylko terapeutów, ale też rodziców, bo osobiście nie widziałem jeszcze chyba ani jednego skierowanego do nich informatora/wydawnictwa broszurowego/poradnika internetowego nie zawierającego przynajmniej paru piramidalnych bzdur, co stawia czerpiącego z nich wiedzę rodzica w pozycji ignoranta, którego siła oddziaływania na typowego nastolatka argumentami racjonalnymi jest tym samym bliska zerowej, pozostają zatem emocje i postawa mieszkasz-w-moim-domu-i-robisz-jak-mówię-bez-dyskusji, czyli ogólnie mówiąc - kiepskie podstawy porozumienia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So sty 04, 2014 18:34 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
|
So sty 04, 2014 18:38 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
Ci akurat się znają, dlatego jak sama chyba widzisz piszą zupełnie co innego niż "terapeutka".
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So sty 04, 2014 19:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak niszczy się cywilizację i społeczeństwo
JedenPost napisał(a): O tym właśnie myślałem. A to przecież problem nie tylko terapeutów, ale też rodziców, bo osobiście nie widziałem jeszcze chyba ani jednego skierowanego do nich informatora/wydawnictwa broszurowego/poradnika internetowego nie zawierającego przynajmniej paru piramidalnych bzdur, co stawia czerpiącego z nich wiedzę rodzica w pozycji ignoranta, którego siła oddziaływania na typowego nastolatka argumentami racjonalnymi jest tym samym bliska zerowej, pozostają zatem emocje i postawa mieszkasz-w-moim-domu-i-robisz-jak-mówię-bez-dyskusji, czyli ogólnie mówiąc - kiepskie podstawy porozumienia. Myślę, że w społeczeństwie powoli wzrasta świadomość i z czasem będzie się to zmieniać. Nikt nie twierdzi, że marihuana nie uzależnia psychicznie. Jej nadużywanie prowadzi do nałogu to oczywiste. Podobnie jak tysiące innych rzeczy: internet, hazard, seks, gry komputerowe, zakupy, praca itd. Czy należy zakazywać wszystkiego, co przez nierozważne korzystanie może spowodować uzależnienie? Zresztą zwolennicy karania i zakazywania zapominają o jednej prostej rzeczy, że przyczyną uzależnień nie jest to, że coś jest legalnie dostępne, tylko to, że ludzie w pewnym momencie przestają sobie radzić z własnym życiem i często nieświadomie szukają jakiejś kompensacji. Fakty są takie, że marihuana jest stosunkowo mało szkodliwą substancją narkotyczną. Nie wyniszcza organizmu, proces uzależnienia postępuje dużo wolniej niż w wypadku innych narkotyków, nawet nadużywana, nie prowadzi do tak tragicznych skutków jakie możemy zaobserwować w przypadku alkoholu. To jednak alkoholem można odurzać się do woli, a osoby chcące zażyć nawet niewielką dawkę marihuany muszą liczyć się z tym, że mogą wylądować w więzieniu. Gdzie tu jakikolwiek sens i logika?
|
N sty 05, 2014 12:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|