Re: Nowe praktyki sprzedaży oprogramowania a wolność człowie
Breta napisał(a):
Muszę znaleźć sprzęt, który zostanie zakupiony za środki nie moje prywatne, a który ma mi służyć do różnych działań przez następne 2-3 lata, potem zostaje na stanie, ale nie moim:) Tym samym, albo zdarzy się cud, albo będę musiała siedzieć na irytującym mnie sprzędzie z windą (chcą 8
), albo cos namieszam i w efekcie będę musiała przy zdawaniu wyskakiwać z forsy, bo szlag mnie trafi
Skurczyć partycję windowsową do minimum i niech sobie śpi spokojnie w kąciku. Resztę dysku na partycje Linuksa, z menedżerem rozruchu, w którym nawet może być opcja startu Windows, ale z czasem zero, ewentualnie 1-2 sek. gdyby ktoś w w trakcie ych 2 lat potrzebował koniecznie Windows.
Breta napisał(a):
Walczę właśnie z działem aparatury, bo "jak to bez systemu, a jak pani office`a wgra, co?"
Normalnie wgra office'a, a co?
Kod:
$sudo apt-get install libreoffice
czy insze
Kod:
$sudo pacman -S libreoffice
Breta napisał(a):
Od kilku lat się bawię różnymi linuchami, zaczęłam od Minta (bo miał byc taki podobny i wyklikiwalny
)
Jak na linuksy, to dość podobny i bardzo wyklikiwalny
Szczególnie w porównaniu do Debiana czy antycznego Slackware instalowanego z dyskietek
Breta napisał(a):
Jak pytałam kilka osób o to jaki sprzęt dostali to słyszałam "ładny i błyszczący"....
Błyszczący? Do pracy? Na krągłe piersi Afrodyty, kto coś takiego wybierał?