|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Dwie postaci, jeden ksiądz...
Autor |
Wiadomość |
niemalzenormalna
Dołączył(a): N kwi 03, 2005 21:32 Posty: 7
|
 Dwie postaci, jeden ksiądz...
Tylko raz w miesiącu... Tylko czasami, lecz nigdy zdawkowo... Dzieli słowem Bożym ciepło i sprawiedliwie... Unosi ręce do góry, uśmiecha się... Ksiądz jakich mało- mały kościółek w mieście średniej wielkości i on- na mszach dla młodzieży... Młodzież garnie się do niego- co miesiąc coraz nas więcej... Dlaczego takich ludzi nie ma więcej... Czemu tyko on zbliżył nas do siebie... Sprawił, że kontakt z ciałem chrystusa i z kapłanem jest tak wyjątkowo osobisty... Komunia pod dwoma postaciami... Ciepła atmosfera... Czy są jeszcze tacy ludzie? Gdzieś indziej...? Pochwalmy ich... Zasługują na pamięć...
Ja dziękuję...
_________________ wciąż poszukuję... wciąż błądzę...
|
Śr kwi 06, 2005 21:34 |
|
|
|
 |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Myślę, że młodzież nie garnie się tak do każdego kapłana, gdyż wyczuwamy, jakimi uczuciami darzy nas dany kapłan. Niektózy mają łodych ludzi, za złodzieji, cpunów, pijakó, palaczy, narkmanów, a inni nie.
Spójrzmy zresztą na przykład Jana Pawła Wielkiego, młodzież tak go kocha, ponieważ on nas pokochał, takich jakimi jesteśmy. Pokochał nasze wady i nasze zalety. Każdego człowieka kochał osobno, ale równie silnie. Sprawiał, że przy nim każda osoba mogła poczuć się jak przy Ojcu. Teraz wciąz się nami opiekuje... z góry... i chyba ma większy wpływ na nasze życie... właśnie teraz.
Wniosek z tego taki, że młodzi ludzie wyczuwają sympatię i inne uczucia, którymi księża pałąją do nich i odwzajemniają je w taki sam sposób.
|
Śr kwi 06, 2005 22:45 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|