W przeciwieństwie co Ciebie gita, nie wchodzę na forum uradowana obwieszczając ile to PO wygrywa w sondażach
Nie złorzeczę marząc aby zawiedzeni wyborcy PiS zostali w domu, albo dali głos np na Palikota
"Mocno zasadna propozycja modlitwy" połączona z wyraźną niechęcią do kogokolwiek i życzeniu zła, jest ukazaniem niezrozumienia sensu modlitwy.

Ludzie szybko zapomnieli rządy PiS-Samoobrona i marzy im się powrót, ja dobrze pamiętam i będę głosował na PO.

Duchu Święty oświeć serce i umysł Alus, aby zrozumiała co to jest złorzeczenie i na czym polega życzenie zła oraz, aby nie posługiwała się kłamstwem typu."...aby oddali głos np na Palikota".

To nie kwestia zapomnienia, ale trwającej non stop kampanii wyborczej PiS.
Głównym promotorem sa media o. Rydzyka i duża część kleru i wierzących lansujących pogląd chrześcijańskości i męczeństwa PiS.
Niezależnie, ze fakty nie przystają do określonej roli, liczy kreacja.
Wielu zwolenników PiS irytuje, ze powracam do stanowiska śp. L. Kaczyńskiego w kwestiach aborcji, ale ten przykład jest właśnie kwintesencją kreacji PiS.
Kandydat na prezydenta wyraża jasno, bez niedomówień swoje stanowisko.....i totalna cisza....żadnych przekonywań, usiłowań przedstawiania błędu w takim myśleniu.
Kilka lat później tak samo wypowiada się urzędujący prezydent B. Komorowski....i totalna krytyka, dopytywanie czy uważa siebie za katolika, wyrokowanie o zaciągnięciu ekskomuniki. Ba, nawet ksiądz red. naczelny pisze felieton o zbrodni kompromisów.
Tak ewidentny, namacalny dowód kreacji, że chyba już inny trudno wymyślić.....życie nienarodzonych uzależnione od sympatii osobistych/partyjnych


"złorzeczenie" - gita - od zawsze polega na życzeniu komuś złego - w konkretnym Twoim przypadku na przegraniu wyborów, a najlepiej na unicestwieniu PO.

Alus! Komu zależy na unicestwieniu PO ?!?!?!?!?!?!?
Duchu Święty! pomóż odpowiedzić Alus na to pytanie, jeśli ma to ją wyprowadzić z frustracji.

Baaardzo wielu - na pierwszym miejscu Pisowi i o. Rydzykowi.

To znaczy PiS z o.Rydzykiem podłożą bomby pod wszystkie biura Platformy? Czy w taki sposób chcą unicestwić Platformę?

Kto według Ciebie podkładał bomby pod wieloma partiami powstałymi po 1989r, które zeszły do lamusa i tworzą jedynie historię?

Dajcie se spokój z tym argumentem.. ja też dobrze pamiętam i nie będę głosował na PO.



Yeah, bo Alus to życzy wszystkim jak najlepiej, np. PiSowi życzy wygrania wyborów i jak najdłuższego istnienia..

Nie życzę PiS wygranej. ale i nie modlę się o przegranie.
Także nie życzę nikomu, aby dotknął go Duch Święty i wybierał podobnie jak ja.
A wyboru każdy musi dokonać, bo jak wszystko jest dobre to tym samym nie istnieje nic złego.

Kael, i tak i nie. (sory wracam do tematu..) jeżeli w rodzinie oboje rodzice są totalnie patologiczni (rzadko tak jest!!!! Bywa, ale rzadko, naprawdę!!!!!) to MOŻE być jedyne rozwiązanie. Ale znacznie częściej bywa że winne jest jedno z rodziców. A drugie, przy uzyskaniu trochę pomocy- często prawnej, w znalezieniu mieszkania, może przy znalezieniu pracy itp może wychowywać dzieci. I uważam że NIGDY sama bieda nie może być powodem odebrania dziecka (to absurd!!! Jeśli w rodzinie pracuje tylko ojciec i nagle straci pracę, co bywało udziałem w wielu normalnych kochających rodzinach to czy należy zabrać dzieci???? a dochodzi do takich absurdów). Odebranie dziecka to absolutna trauma i ostateczność.
Ja byłam świadkiem sytuacji, gdzie ojciec cham i pijak dręczył żonę i gromadkę dzieci, żyli w wielkiej biedzie i strachu. Ale ta matka była dobrą kobietą tylko była przez niego zdominowana, zahukana, nie wiedziała co powinna zrobić, gdzie się udać- prosta, pracowita kobieta. Dzięki całkiem nie instytucjonalnej, wyłącznie prywatnej pomocy ludzi dobrej woli udało się uzyskać dla niej pomoc prawną, przeprowadzić separację (uzyskała alimenty z funduszu których on już nie mógł przepić), znaleźć dla niej przy gminie mieszkanie (okazało się że gdzieś tam jest wolny lokal który można by wykorzystać) skromne, ale na początek wystarczyło, i ona z dziećmi przeprowadziła się. To nie jest tak, że zwłaszcza w mniejszych miejscowościach ludzie się nie znają. Ta pani z opieki społecznej przy gminie zna sytuacje, jak nie zna to popyta ludzi i się rozezna, wie jaką osobą jest np ta czy inna matka. I zawsze trzeba dać szanse. W tej konkretnej rodzinie w tej chwili już najstarsze dzieci skonczyły szkołę, zdobyły zawód, dwoje podjęło pracę, oni teraz wspomagają mamę i rodzeństwo . Dzieci zostały przy matce i moim zdaniem zawsze trzeba do tego dążyć, żeby dzieci zostały z którymś z rodziców. Naprawdę rzadko oboje się całkiem zwyrodniali....
Ja się szczerze mówiąc boję tej tendencji żeby za bardzo ingerować w rodziny, i za łatwo dzieci odbierać. Słynna sprawa z Krakowa jest na to dowodem że tak bywa.

@kropeczko_ns, masz racje. Jezeli, jezeli rodzina jest w spolecznosci, ktora sie zna i w miare prawidlowo funkcjonuje.
Ale czasem mam wrazenie, ze panstwo ingeruje zbyt malo. Kiedy czytam o zwlokach dzieci w wersalce, noworodkach w beczce itp.

Nie wiem, co gorsze: zabite dziecko/dzieci, molestowane dzieci, czy zabrane dzieci, ktore do rodzicow wroca?

Tyle tylko, że wiele takich okrucieństw dzieje się w rodzinach z pozoru normalnych.
Mężczyzna posługujący przy Mszy, postrzegany jako żarliwy katolik, morduje w pożarze swoją rodzinę.
W jaki sposób państwo ma wyłapać podobne przypadki?

To lepiej, zeby nic nie robilo? Zostawic wszystko jak jest, bo moze komus zabiora dzieci na kilka miesiecy z nadgorliwosci a i tak innym zycia nie uratuja?
A potem krzyk, ze "panstwo nic nie robi".

Jakby sasiedzi i rodzina (coraz mniej liczna i rozproszona po swiecie) wiecej robili, to i panstwo nie musialoby ingerowac....

Musi robić, tyle tylko, że wszelkiego rodzaju oceny - "za dużo wtrąca sie w rodziny", "za mało" - zawsze nie będą adekwatne do rzeczywistości.
Właśnie - owe enigmatyczne "państwo' - przy jednoczesnym umywaniu rąk przez rodzinę, sąsiadów.
Zawsze winni "oni".