Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 16:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością. 
Autor Wiadomość
Post Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
gaazkam's fiction napisał(a):
Wyrodny ojciec oskarżony o narażenie życia i zdrowia swojego 5-letniego dziecka.

Roman T. postanowił zacząć uczyć swojego syna jazdy na dwukołowym rowerze, rozmontował więc dziecku dodatkowe kółka. Zamiast jednak przytwierdzić do rowerku kij, kazał synowi… po prostu wsiąść na rower i jechać.

Policję zaalarmował przypadkowy przechodzień. „Dziecko co chwila spada z roweru – brzmiało zgłoszenie – ewidentnie nie umie jeszcze jeździć, a mimo to ojciec znęca się nad nim, każąc mu bez końca z powrotem wsiadać”.

Funkcjonariusze zastali dziecko w opłakanym stanie. Miało dwa sińce, było przerażone. Na szczęście znajduje się obecnie pod opieką lekarzy w szpitalu im. Kanapowego Pieska, gdzie wyszły na jaw jeszcze trzy ukąszenia od komarów. Stan zdrowia pięciolatka jest już stabilny.

– Są to średniowieczne metody nauki jazdy rowerem – mówi Agata Owsiana, psycholożka dziecięca z Instytutu Zdrowia Psychicznego „Leżeć i Pachnieć” – stąd właśnie biorą się fobie i nerwice w obecnym pokoleniu, tak przecież traktowali nas nasi rodzice – dodaje.

Ojciec twierdzi, że z chwilą pojawienia się na terenie jego posesji funkcjonariuszy, dziecko umiało już jeździć na rowerze. Grozi mu teraz do trzech lat więzienia i odebranie praw rodzicielskich.

Zobacz także: W Sejmie propozycja ustawy zakazującej jazdy na rowerach i motocyklach, jako „niebezpiecznych środkach transportu”


A teraz na poważnie: http://fakty.interia.pl/mazowieckie/news-oboz-przetrwania-dla-4-5-letniego-syna,nId,1465069


Cz lip 10, 2014 17:43
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
Lepszy był tatuś, który zabrał 5 -letniego syna na wspinaczkę na Orlą Perć :(


Cz lip 10, 2014 18:52

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
No ale o co chodzi?


Pt lip 11, 2014 6:01
Zobacz profil
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
O to, że "wyprawę w dzicz" zawsze najpierw obmyślamy i czynimy do niej przygotowania, a nie wypuszczamy się jak Aborygeni w busz. Ojciec okazał się nieodpowiedzialny nie dlatego, że dziecko przestraszył i pokąsał komarami, tylko że zaczął mu wpajać niebezpieczny nawyk, mogący je w przyszłości kosztować życie, a też i przekonanie, że dzika przyroda zna miłosierdzie dla durniów. (Zakładam oczywiście, że nocnikarze nie ściemniają z tym brakiem sprzętu do biwakowania.)


Pt lip 11, 2014 7:04
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
Metoda jest prosta. Pod płaszczykiem jakiegoś niby dobra dążyć do destrukcji. Dzisiaj system tak działa na wielu obszarach.
Tutaj pod płaszczykiem troski o dzieci idzie niszczenie rodziny. Zniszczyć autorytet rodziców, robić na nich nagonkę i przedstawiać w złym świetle. Dąży się do tego by łatwiej i częściej odbierać dzieci rodzicom. Włazi się z butami w to jak rodzice mają wychowywać dzieci i doprowadza do tego aby większą rolę w wychowaniu zajmowały instytucje, szkoły...To jest polityka róbta co chceta, a żli rodzice, wasi wrogowie nie mają prawa niczego zabraniać. Zastrasza się rodziców, odbiera ich autorytet...aby rodzice bali się swoich dzieci i nie mieli nad nimi panowania. Tak samo robi się z nauczycielami, aby nauczyciel bał się uczniów. Dąży się do konfrontowania dzieci, młodych z rodzicami, starszymi. Tak jak w Orwelu, rodzice mają się bać swoich dzieci, nie mieć nad nimi żadnej władzy, a system ma prać mózgi.


Pt lip 11, 2014 13:42

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
Zakładając optymistycznie, że nie masz wcale paranoi - wolałbyś takie państwo, w którym rodzicowi nie można postawić żadnych zarzutów dopóki dziecku nie będzie brakowało ręki i nogi?


Pn lip 14, 2014 5:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
I tutaj muszę zgodzić się z quasem. Jest to jeden z przejawów pięknie rozwijającego się totalitaryzmu, stawiającego wolę i decyzje dążącego do wszechwładzy systemu, przed naturalnymi, normalnymi prawami człowieka.
Tylko, że to nie jest polityka "róbta co chceta". Przeciwnie. Macie postępować, tak, jak system wam nakazuje (często sprzecznie "z chceniem", czyli z wolą i przekonaniem rodzica) i to system ma decydować, co jest dobre, a co złe dla dziecka, które w ten sposób uczy się podporządkowania jego władzy i nabiera przekonania, że ta władza jest najważniejsza i ma prawo decydować o jego losie.
I oczywiście nie mówię tu o przypadkach patologicznych, które zawsze wymagają interwencji zewnętrznej.

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


Pn lip 14, 2014 6:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
gaazkam napisał(a):
gaazkam's fiction napisał(a):
Wyrodny ojciec oskarżony o narażenie życia i zdrowia swojego 5-letniego dziecka.

Roman T. postanowił zacząć uczyć swojego syna jazdy na dwukołowym rowerze, rozmontował więc dziecku dodatkowe kółka. Zamiast jednak przytwierdzić do rowerku kij, kazał synowi… po prostu wsiąść na rower i jechać.



]

Mądrze to ten tatuś nie postępował. Większość ojców jak puszcza kijek to biegnie za rowerkiem. :lol:


Pn lip 14, 2014 19:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
Gorgiasz napisał(a):
I oczywiście nie mówię tu o przypadkach patologicznych, które zawsze wymagają interwencji zewnętrznej.


A po czym obiektywnie i bez wątpliwości rozpoznasz, że przypadek jest "patologiczny" i wymaga interwencji? Powtarzam - czy po tym, że dziecko nie ma ręki i nogi? Ktoś uznał, że pozostawienie dziecka w szałasie wymaga interwencji. Nikt nie został aresztowany, być może ojciec usłyszy jakieś zarzuty, ale raczej nie, nikomu dziecka nie odebrano, tylko zabrała je matka. Natomiast anarchiści podnoszą taki rwetes, jakby brygada antyterrorystyczna zastrzeliła ojca, matkę powieszono za współudział, a dziecko zabrano na reedukację do obozu koncentracyjnego. Słyszałem o różnych rodzajach anarchizmu, ale czy jest anarchizm paranoiczny?


Wt lip 15, 2014 5:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
ogon__ napisał(a):

A po czym obiektywnie i bez wątpliwości rozpoznasz, że przypadek jest "patologiczny" i wymaga interwencji?

Korzystając ze zdrowego rozsądku i odmiennych założeń dotyczących traktowania rodziny przez aparat państwowy i możliwości ingerencji czynników zewnętrznych w jej życie. Pewnie, że margines błędu zawsze zostanie. Chodzi o to, że obecnie "jest przegięcie" w niewłaściwą (moim zdaniem) stronę.
I nie bardzo rozumiem, dlaczego przywołujesz tu anarchistów. Są jeszcze inni, którzy nie zgadzają się z polityką i działaniami systemu, ale to nie znaczy, że mają coś wspólnego z anarchizmem.

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


Wt lip 15, 2014 5:29
Zobacz profil
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
W innych krajach przegiecie jest jeszcze wieksze.
Problem w tym, ze takze rodzin, gdzie dzieciom grozi nie bezpieczeństwo jest tez jakby wiecej.


Wt lip 15, 2014 5:48

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
Problem polega na tym, że każdy człowiek ma swój rozsądek. Kto ma rozsądzać, czyj rozsądek jest zdrowy, a czyj chory, i dlaczego akurat ty? Opisany w prasie przypadek to właśnie "margines błędu". Przegięcia w drugą stronę istnieją również, wtedy, kiedy nikt z otoczenia nie zwraca uwagi na autentycznie maltretowane dziecko, no bo przecież to sprawa rodziny, nie wypada sąsiadom się wtrącać i jeszcze kapować. O takich przypadkach też prasa pisze.

Jeśli ktoś uważa, że państwo nie powinno się wtrącać w życie ludzi, to jest anarchistą. To nie jest obraźliwe słowo. Zresztą chyba każdy jest choć trochę anarchistą, trudno nie mieć z anarchizmem zupełnie nic wspólnego, bo wtedy jest się totalitarystą. Ale we wszystkim można przesadzić.


Wt lip 15, 2014 5:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Wtrącanie się przez państwo ze swoją nadopiekuńczością.
Kael napisał(a):
W innych krajach przegiecie jest jeszcze wieksze.
Problem w tym, ze takze rodzin, gdzie dzieciom grozi nie bezpieczeństwo jest tez jakby wiecej.

Wtrąca za dużo? No tak zasiłki rodzinne to bajońskie sumy :killer:


Wt lip 15, 2014 18:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL