Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 05, 2024 18:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Przywileje grup społecznych 
Autor Wiadomość
Post Re: Przywileje grup społecznych
kalip napisał(a):
NIESTETY, na pomocy policji zawiodłem się trzy razy , dwie sprawy dość poważne i nikt mi nie powie ,że ci "funkcjonariusze" pilnują bezpieczeństwa ZWYKŁYCH obywateli z narażeniem życia , to frazes .
Najlepiej dla nich to zatrzymać rowerzystę po piwie ,ukarać właściciela psa bo za głośno szczeka, zawieźć pijaka na izbę wytrzeźwień.

Gdyby tak było faktycznie to wzorem Danii likwidowane byłyby w Polsce więzienia.
Mnie w trakcie leczenia w szpitalu podano lek, który skutkował zatruciem całego organizmu - nie generalizują na tej podstawie nazywając lekarzy patałachami.
W każdym zawodzie, instytucji funkcjonują ludzie i ludziska.


So lis 15, 2014 10:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
kalip napisał(a):
Przywilejów nie powinno być bo to jest nie sprawiedliwe społecznie , z podatków całego społeczeństwa korzystają tylko niektóre grupy budżetowe .Jak ktoś tu zauważył "żołądki mamy jednakowe ".
Bo co powiesz jesienna człowiekowi, który też skończył studia ą że nie ma pracy w zawodzie zasuwa przy układaniu kostki kilkanaście godzin dziennie pod dachem atmosferycznym i wcale więcej nie zarobi?,Tobie państwo zapewniło ogrzewany budynek,stołówkę,pokój socjalny,krzesło, biurko no i przywileje.
A policjanci, czy wszyscy narażają życie? większość siedzi za biurkami i pisze raporty, a reszta miga się aby życia nie narazić.


Jak już pisałamm - nie jestem już nauczycielką.
Pracuję "na swoim" zarabiam mniej, nie mam przywilejów
i ...... odetchnęłam z ulgą.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 11:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
bert04 napisał(a):
kalip napisał(a):
Bo co powiesz jesienna człowiekowi, który też skończył studia ą że nie ma pracy w zawodzie zasuwa przy układaniu kostki kilkanaście godzin dziennie pod dachem atmosferycznym i wcale więcej nie zarobi?

Ke? Wszyscy nauczyciele mają gwarancję zatrudnienia? Ani jeden student pedagogii nie ląduje przy układaniu kostki, kasie hipermarketu czy na taksówce?

Oj coś sądzę, że jednak nie. Stąd argument bez związku z tematem.

kalip napisał(a):
A policjanci, czy wszyscy narażają życie? większość siedzi za biurkami i pisze raporty, a reszta miga się aby życia nie narazić.

Jeżeli policjanci mają takie klawe życie, to się zapisz do Szczytna i będzie git.


Dodsaję. Gwarancję zatrudnienia ma dopiero nauczyciel mianowany i dypolomowany.
To są dwa najwyższe stopnie awansu zawodowego. nauczyciel kontraktowy może stracić
pracę z dnia na dzień.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 11:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
Kael napisał(a):
@proteom chodzi ci o to, ze "wszyscy mamy takie same zoladki"? Czy o centralne rozdzielnictwo przywilejow? Bo jezeli gdzies ktos chce swoim pracownikom jakies dodatki chyba nie jest dla ciebie problemem? No a jezeli juz dal jako czesc wynagrodzenia badz staly dodatek to jezeli odbierze musi sie liczyc z niezadowoleniem. Pracownik moze pojsc gdzieindziej. A emeryt, ktory niekoniecznie spi na pieniadzach?

Osobiscie uwazam, ze przywileje odgorne, np KRUS dla rolnikow nalezaloby zlikwidowac.

Sa jednak pewne zawody np policjant niezbedne dla funkcjonowania panstwa i do tego niebezpieczne. Jak chcesz gratyfikowac prace w takich zawodach?

@jesienna ma racje, ze poza dydaktyka w szkole nauczyciel ma przymusowa prace poza szkola. Tzn moze odsiedziec okienka na terenie szkoly i tam przygotowac testy, klasowki, posprawdzac itp. W ten sposob swoje 40 godzin odsiedziec na terenie szkoly a w domu miec swiety spokoj. Pewnie daloby sie to zrobic, gdyby nauczyciele mieli pomieszczenia do pracy wlasnej, dostep do drukarek, internetu, materialy dydaktyczne...

Niewatpliwie jest to standart w kazdej szkole.

A dopoki nie jest to moze niech dalej sprawdzaja klasowki w domu?


Była taka propozycja o jakiej piszesz (tzn. mnauczyciel robi wszysko w szkole.
I są kraje gdzie tak właśnie jesr.

Tylko, że:

Każdy nauczyciel ma swój gabinet (nieraealne)
komputer z drukarką w gabinecie
biblitoeczkę, którą którą na bierząco uzupełnia z pieniędzy szkoły


W polskich realiach nauczyciel uzywa właśnej drukarki,
wlasnego tuszu i a drukuje się dużodużo

Biblitekę gromadzi sam, za własne pieniądze - były lata,
gdzie wydawałam na książki kilkaset złotych.

Uzupełniam:

Jeżeli nauczycielk dosrtaje pod opiekę stażystę to do jego obowiązków
dochodzi:

- hospoitowanie lekcji stażysty
- omawianie z nim przebiegu lekcji
- rozwiązywanie z nim problemów jakie napotyka
- pomoc w tworzeniu planów kształcenia, kryterów oceniania
regulaminów itp.
- pomoc w kształtowaniu dorobku nauczyciela stażysty
by mógł awansować na stopień nauczyciela
kontraktowego
- pomaga nauczycielowi stażyście w pisaniu publikacji, które są konieczne
do starania się o awans zawodowy (tu mogę się mylić - nie wiem czy dotyczy
to nauczycieli stażystów czy nauczycieliu na wyższych stopniach awansu zawodowego
-pomoc w tworzeniu dokumentacji jaką przedstawi komisji
od spraw awansu zawodowego gdy będzie starał się o awans

Jeżeli nauczyciel stara się o kolejny stopień awansu to musi się wykazać
odpowiednim dorobkiem w obszarach (np. publikacjam artykułówi,
inicjatywami wykraczającymi poza szkołę np. organizowania pracy uczniów
na rzecz wspólnoty lokalnej)

To wszysko trzeba udokumentować (dobrze widziane zdjęcia,
wycinki z prasy na temat jego inicjatyw społecznych, streszczenia artykułów
jakie pubikował i sprawozdania z szkoleń które przeprowadził)

Spełnienie wymagań na dany stopirń awansu zawodowego to jedno,
a sporządzenie dokumentacji tego dorobku drugie, to drugie też wymaga
czasu i pracy

A teraz pitamie do proteom

No i jak wyglądasz przy tym wszyskim z tymi
18 godzinami pracy nauczyciela?


istnieje coś takiego jak samokształcenie rady pedagogocznej
nauczyciele przygotowują szkolenia na rózne tematy (przeważnie
ogólnopedagogiczne, albo związane z ciągłymi zmianami w programach
i systemie oświaty w ogóle)



(moja siostra starając się o stopień nauczyciela dypolomowanego
przedstawiła komisji dokumentację liczącą 800 stron! - to oczywiście
wyjątek, tak obszerną dokumentację przedstawia niewielu nauczycieli,
ale 15-200 str. to norma)


Jeżeli nauczyciel ma pracować na ogólnych zasadach, to jeżeli nie zmieści się
z wszyskim w tych 40 godz tygodniowo (a niee zmieści się - jak już pisałam
- średnia godzin pracy nauczyciela to 41 godz 40 min. - podkreślam, to srednia
sądzę, że poloniści pracują około 50 godzin w tygodniu

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 11:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
proteom napisał(a):
Kael napisał(a):
@proteom chodzi ci o to, ze "wszyscy mamy takie same zoladki"? Czy o centralne rozdzielnictwo przywilejow? Bo jezeli gdzies ktos chce swoim pracownikom jakies dodatki chyba nie jest dla ciebie problemem? No a jezeli juz dal jako czesc wynagrodzenia badz staly dodatek to jezeli odbierze musi sie liczyc z niezadowoleniem


Chodzi mi o to, że przywileje np. karta nauczyciela czy górnika są kosztowne dla innych grup społecznych. Ten ktoś dający np. dodatki to samorząd, i musi mieć na to środki. Z racji ograniczeń musi ciąć wydatki - jak myślisz kogo i czego one dotkną. Jak samorząd jest bogaty, niech płaci nauczycielom ile chce, ale większość nie ma tego komfortu. Nie ma darmowych państwowych przywilejów- komuś trzeba zabrać. Czy on jest z tego zadowolony?


Karta nauczyciela i inne dokumenty ndające przytwileje ale mają też swoje złe strony złe strony
- w tym sensie, że to nie tylko przywileje.

Pierwsze co mi przychodzi do głowy (w czym nauczyciel ma "gorzej od murarza")

_ Brak prawa do strajku.

_ Większa niż innego pracownika odpowiedzialność zawodowa
i konsekwencje dyscyplinarne (łacznie z utratą prawa wykonywania zawodu
utrata pracy w wypadku karalności)

_utrata prawa wykonywania zawodu w wypadku karalności

_brak mozliwości wyjscia do toalety w godzinach pracy, napicia się herbarty,
zjedzenia kanapki (jak nauczycielowi trafią się dyżury na przerwach)

_konieczność pracy w domu,

_począwszy od stopnia awansu zawodowego swoiste "niewolnictwo"
nie może pracować tak gdzie on chce i gdzie chcą jego tylko jest "zsyłany"
tak gdzie chce organ prowadzący szkołęoprócz lekcji trafią się dyzury na przerwach

_niemożność wzięcia urlopu np. w marcu oraz brak urlopu "na rządanie"
(co ma każdy zatrudniony na podstawie kodeksu pracy)


Oj! jak mnie się marzył urlop we wrześnbi - w lecie jest dla mnie za gorąco
by uprawiać intensywnie turystykę górską, źle znoszę upały.

_praktyczna niemożność wzięcia urlopu bezpłatnego (teoretycznie mozna,
ale dla nauczycieli, którzy nie mają 20 lat pracy oznacza to pracę o rok
dłużej żeby mieć prawo do emerytury)

_wysłuchiwanie wszędzie - od ludzi przygodnie spoitkanych,
w prasie, w medoach, na forach internetowych (w tym katolickich),
że jest się darmozjadem, który pracuje 18 godz w tygodniu i biuerze pieniądze za nic

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 12:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
kalip napisał(a):
Przywilejów nie powinno być bo to jest nie sprawiedliwe społecznie , z podatków całego społeczeństwa korzystają tylko niektóre grupy budżetowe .Jak ktoś tu zauważył "żołądki mamy jednakowe ".
Bo co powiesz jesienna człowiekowi, który też skończył studia ą że nie ma pracy w zawodzie zasuwa przy układaniu kostki kilkanaście godzin dziennie pod dachem atmosferycznym i wcale więcej nie zarobi?,Tobie państwo zapewniło ogrzewany budynek,stołówkę,pokój socjalny,krzesło, biurko no i przywileje.
A policjanci, czy wszyscy narażają życie? większość siedzi za biurkami i pisze raporty, a reszta miga się aby życia nie narazić.


państwo mi nie zapewniło żadnej z rzeczy o jakiej piszesz poza ogrzewanym budynkiem,
nawet biurka i krzesła, nauczyciele nie mają swojego - z jednego korzysta często wielu,
i samemu korzysta się z wielu biurek, co do krzeseł - w zasadzie się na nich nie siada,
pokoju socjalnego też nie ma - jest pokój nauczycielski, ale jest to miejsce pracy!

Nikt nauczycielowi pracy nie zapewnia, wiele osób mających wykształcenie
kwalifikujące je do pracy nauczyciela siedzi na kasie w supermarkecie
lub pracuje na zmywaku w restauracji (sama znam takich)

Każdy nauczyciel może być zwolniony, gdy zabraknie dla niego pracy
we wszystkich szkolach w gminie, żaden, nawet dyplomowany
nie jest tu wyjątkiem. A to, że gmina szuka nauczycielowi pracy
w innej szkole to dla nauczyciela często nie dobrodziejstwo ale przekleństwo
- nie może pracować tam gdzie chce i tam gdzie go chce dyrektor szkoły
(pisałam już o tym)

Kodeks pracy (czyli to co obowiązuje np. murarza) też nie daje możliwości zwolnienia
pracownika dla własnego widzimisię - muszą zaistnieć ku temu określone warunki.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 12:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
kalip napisał(a):
Przywilejów nie powinno być bo to jest nie sprawiedliwe społecznie , z podatków całego społeczeństwa korzystają tylko niektóre grupy budżetowe .Jak ktoś tu zauważył "żołądki mamy jednakowe ".
Bo co powiesz jesienna człowiekowi, który też skończył studia ą że nie ma pracy w zawodzie zasuwa przy układaniu kostki kilkanaście godzin dziennie pod dachem atmosferycznym i wcale więcej nie zarobi?,Tobie państwo zapewniło ogrzewany budynek,stołówkę,pokój socjalny,krzesło, biurko no i przywileje.
A policjanci, czy wszyscy narażają życie? większość siedzi za biurkami i pisze raporty, a reszta miga się aby życia nie narazić.


państwo mi nie zapewniło żadnej z rzeczy o jakiej piszesz poza ogrzewanym budynkiem,
nawet biurka i krzesła, nauczyciele nie mają swojego - z jednego korzysta często wielu,
i samemu korzysta się z wielu biurek, co do krzeseł - w zasadzie się na nich nie siada,
pokoju socjalnego też nie ma - jest pokój nauczycielski, ale jest to miejsce pracy!

Nikt nauczycielowi pracy nie zapewnia, wiele osób mających wykształcenie
kwalifikujące je do pracy nauczyciela siedzi na kasie w supermarkecie
lub pracuje na zmywaku w restauracji (sama znam takich)

Każdy nauczyciel może być zwolniony, gdy zabraknie dla niego pracy
we wszystkich szkolach w gminie, żaden, nawet dyplomowany
nie jest tu wyjątkiem. A to, że gmina szuka nauczycielowi pracy
w innej szkole to dla nauczyciela często nie dobrodziejstwo ale przekleństwo
- nie może pracować tam gdzie chce i tam gdzie go chce dyrektor szkoły
(pisałam już o tym)

Kodeks pracy (czyli to co obowiązuje np. murarza) też nie daje możliwości zwolnienia
pracownika dla własnego widzimisię - muszą zaistnieć ku temu określone warunki.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 12:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 06, 2010 21:42
Posty: 88
Post Re: Przywileje grup społecznych
Chciała byś się pomijać na pracę ( będąc nauczycielką) z kasjerką z marketu?


So lis 15, 2014 13:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
proteom napisał(a):
Jesienna
Kod:
A na koniec pytanie - kwestionujesz wyniki badań nad czasem pracy nauczyciela
robionych na zlecenie MEN, które ministerstwo uznalo za wiarygodne (a jest to chyba ostatnia
instytucja, ktora by chciała przyznać, że nauczyciele pracują dużo).


Nie kwestionuję rzetelności tych badań, ale warto zdawać sobie z ich ograniczeń i kogo dotyczą.
Jak przeczytałem w tym raporcie:
Cytuj:
Przypomnijmy, że analizy prowadzone w tym punkcie rozdziału dotyczą nauczycieli, którzy mają w
szkole lub zespole szkół pełny etat, nie są zatrudnieni w dodatkowym miejscu, liczba prowadzonych
przez nich lekcji zawiera się w przedziale od 18 do 27
tygodnio
wo, nie zajmują stanowiska , które by
rzutowało na ich pensum. Grupa ta stanowi ok. 60% wszystkich nauczycieli przedmiotów
ogólnokształcących.

Jak widzisz ok 40 % nauczycieli może mieć inny czas pracy: zarówno większy jak i mniejszy(19 proc. ankietowanych poniżej 20 godzin )


Cytuj:
Są to rzecz jasna dane oparte na relacjach
nauczycieli i zarejestrowane przez ankieterów.

To są opinie/deklaracje nauczycieli w kwestii czasu pracy. Pozostaje mi wierzyć ,że są wiarygodne.
Cytuj:
Natomiast badaniem nie objęto wakacji i okresu ferii zimowych, z analiz wyłączono także święta państwowe, także takie nietypowe dni jak jak np. 2 maja, czy pierwszy i ostatni tydzień roku szkolnego, uznając, że nie są to „typowe dni” w kalendarzu roku szkolnego


Szkoda, bo ciekawi mnie, jak pracują w tym okresie.
Jesienna- myślę, że nie do końca mnie rozumiesz. Temat nie dot. czy nauczyciele ciężko pracują i ich czas pracy jest większy niż pensum i może sięgać 45 h ( z tym się zgadzam), ale przywilejów, które mają i są kosztowne. Koszt tych przywilejów ponoszą inni obywatele np. dzieci; inne grupy społeczne; nawet sami nauczyciele. Z powodu ograniczoności i niedofinansowania, samorządy są zmuszone proponować nowym nauczycielom pół etatu/umowo o pracę( a nie mainowanie),zwolnienie nauczycieli, likwidacje placówek, cięcia w wydatkach na np, służbę zdrowia, opiekę społeczną itd. Czy zgadzasz się z tą opinią (pogrubienia moje)? http://www.rp.pl/artykul/1078217-Wygrac ... ciela.html

Cytuj:
Karta nauczyciela drobiazgowo reguluje system pracy pedagogów, nie pozostawiając gminom dużego marginesu na kreowanie własnej polityki oświatowej. Decyduje o tym, ile zajęć dydaktycznych tygodniowo ma wypracować nauczyciel w zależności od rodzaju placówki oświatowej, w której pracuje.

Pensum nauczycieli w podstawówce czy gimnazjum wynosi 18 godzin lekcyjnych, do tego kolejne dwie w tygodniu mają poświęcić na pracę z uczniem, np. w ramach opieki świetlicowej. To oznacza, że dziennie w szkole nauczyciel musi spędzić zaledwie 4 godziny lekcyjne, czyli trzy zegarowe.

Gminy nie mają także wpływu na wysokość pensji wypłacanej pedagogom, bo o tym decyduje resort edukacji, określając poziom ich zasadniczego oraz średniego wynagrodzenia. Jeżeli pensje wypłacane przez samorząd nie osiągną poziomu średniego wynagrodzenia, nauczycielowi należy się dodatek uzupełniający, który ma zniwelować tę różnicę. To oznacza, że wysokość nauczycielskich pensji jest regulowana centralnie i nie ma na nią wpływu jakość pracy.


Jeśli samorządy nie mają wystarczających środków, to co mają zrobić? Pisalem Ci już o różnych rozwiązaniach, często krzywdzących dla innych. W 2012 urlop dla nauczycieli wynosił 77 dni. http://oswiataonline.pl/urlopy-nauczyci ... 62594.html Jak myslisz, ile wynosi dla zwykłego pracownika? Ktoś za taki długi urlop musi zapłacić?
W związku z tym warto zastanowić się nad zmianami w karcie nauczyciela, a nie likwidacji, choć mam znam ludzi, którzy to popierają( wolny rynek- zero przywilejów). W 2014 r. samorządy przeznaczyły na jednorazowy dodatek uzupełniający dla nauczycieli ponad 230 mln zł; 128,8 mln zł pochłonie wypłata dodatku mieszkaniowego, a 6,6 mln zł - zasiłków na zagospodarowanie. Roczne urlopy na poratowanie zdrowia będą kosztowały budżety samorządów w sumie 580,5 mln zł. Jak widać są to spore pieniądze i kosztem kogoś/czegoś( np. infrastruktura,kultura) zostały wypłacone nauczycielom. Na czym mogą polegać oszczędności: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 37523.html
Projekt nowelizacji Karty nauczyciela, przygotowany jeszcze za czasów minister Krystyny Szumilas, zakłada zmianę rozliczania samorządów z gwarantowania nauczycielom średnich wynagrodzeń. Do tej pory brana była pod wagę każda grupa awansu zawodowego osobno. Zdarzało się więc tak, że w przypadku nauczycieli kontraktowych gmina wykazywała sporą nadpłatę, ale i tak w razie potrzeby musiała wypłacać jednorazowy dodatek uzupełniający pozostałym grupom.

Po zmianach samorządy mają rozliczać się z puli przeznaczanej na wynagrodzenia nauczycieli z wszystkich grup awansu łącznie. Pierwsze oszczędności z tego tytułu mają pojawić się w 2016 r. (w 2015 roku dodatek uzupełniający za 2014 r. wypłacany będzie jeszcze na starych zasadach). Według szacunków MEN kwota przeznaczana przez samorządy na wyrównania zmniejszy się z 232,9 mln zł do 180 mln zł.

Zaostrzone mają także zostać zasady udzielania urlopu na poratowanie zdrowia. Zgodnie ze styczniowym projektem wymiar tego urlopu ma zmniejszyć się z trzech lat do roku i będzie o nim orzekał lekarz medycyny pracy, a nie - jak teraz - lekarz rodzinny. To ma sprawić, że w systemie oświaty zostanie 230 mln zł. Zmniejszą się też wydatki na dodatek mieszkaniowy oraz zasiłek na zagospodarowanie. W sumie w systemie po wprowadzeniu wszystkich zmian ma pozostać ponad 301 mln złotych.

To nie są duże ograniczenia. Mój kuzyn wolnorynkowiec - korvinista wolałby, aby to rynek decydował o zarobkach nauczycieli, czyli prywatyzacja oświaty.




każde świeto związane jest z akademią okolicznościową,
robieniem gazetek w klasie, czasem jakichś konkursów,
imprez (np. wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych)
a więc generuje dodatkową pracę - oczywiście - niektórym nauczycielom zajmuje
to więcej, niektórym mniejj czasu, są tacy, którzy nie są do niczego oddelegowani
przez dyrekcję o ograniczają się do zrobienia z uczniami gazetki a inni pracują
kilkadziesiąt godzin dodatkowo

jeszcze wrzucę w tym miejscu - nie na temat - ale uzupełniając listę
"co robi nauczyciel - a więc przepisuje do komputera oceny, uwagi na temat postępów
i zachowania ucznów, frekwencję uczniów - żeby było to dostępne dla rodziców
w internecie

są dyrektorzy, którzy zarządali dostępności on-line
nauczyciela w domu dla uczniów i rodzuców (tzn, żeby mogli z nauczycielem porozmawiać przez skype'a, trawają dyskusje czy mają do tego prawo)

poza tym wychowawcy przygotowują "studniówkę"
szkoły z tradycjami i na poziome organizują ją tak jak kiedyś
- w szkole - wtedy pracy przy tym jest bardzo dużo

inne szkoły organizują tą imprezę w lokalach, w związku z tym
kwesia jedzenia odpada - pozostaje dekoracja sali, przygotowanie młodzieży
do tradycyjnego poloneza (malo kto umie go zatańczyć) oraz, co najbardziej czasochłonne
- przygotowanie róznych atrakcji - zabaw, konkursów, występu kabaretowego (we własnym zakresie! - czyli występują uczniowie) no i odsiedzenia na tej studniówce do rana

nie jest to jakaś atrakcja dla nauczyciela,
przeważnie się caly czas denerwuje czy wszysko pójdzie jak trzeba,
a jak nie idzie - ratuje sytuację

w artykule rp.pl są oczywiste glupoty
- pierwsza, nauczyciel nie przebywa w szkole przeciętnie 4 godz. dziennie
to wymiar zajęć "z kredą przy tablicy",

- a gdzie szkolenia rady pedagogicznej,
- zebrania rady pedagogicznej,
- konferencje,
- szkolenia,
- konsultacje z pedagogiem psycholgiem szkolnym
- dostępność dla rodziców popołudniu
(np. 2 razy w miesiącu),
- wywiadówki,
-spotkania z rodzicem wezwanym do szkoly
-w wypadku nauczycieli mnających pracownię - konserwacja i naprawa przyrządów,
przygotowanie pokazów i doświadczeń, przygotowanie imprez szkolnych (np. akademii, dni patrona, dni szkoły, konkursów) wiele innych

niby nauczyciel robi to wszysko w domu?
zaprasza popołudniu innych nauczycieli do domu i robi im szkolenie
spotyka się z rodzicami w domu
zaprasza ucznów do domu i tam organizują akademię, tak?

Więc już na wstępie pisanie, że nauczyciel w szkole przebywa tylko tyle ile
prowadzi zajęć lekcyjnych kompromituje autora artykułu

druga kompromitacja:
twierdzenie, że nauczyciel w szkole jest dwie godziny zegarowe
bo godziny lekcyjne trwają 45 min..
Rozumiem, że wg autora artykułu czasie przerw nauczyciel
szybciutko (dla mieszkających daklej niektórych musiałaby to być
kolosalna prędkość) biegną do domu by "niepracować"
a po 10-20 minutach spowrotem do szkoly

zupełnie bezsensowna ta kalkulacja

rzeczywiście pensje nauczycieli rosły
m.in dlatego, że kompromitujące było, że w siatce płac
nauczyciele najgorzej uposażeni (licencjat, nauczyciel stażysta)
mieli placę poniżej minimalnej i trzeba było im tę róznicę dopłacać.

Nie żartuję - tak bylo przez jakiś czas.



co do urlopu dla poratowania zdrowia - każdy z zatrudnionych na umowie o pracę
ma prawo do czegoś podobnego - tzn do świadczenia rehabilitacyjnego udzielanego przez ZUS
na wniosek lekarza - w tym czasie, którego dostaje pensję (placoną przez pracodawcę lub gdy pracownik zostanie zwolniony przez ZUS) taki "urlop zdrowotny" może brać dowolną ilość razy, teoretycznie - w praktyce gdy to się powtarza ZUS zamiast świadczenia daje rentę
(która jest dla ZUS-u tańszym rozwiązaniem)

Uważam, że drogą do nadużyć jest obecny tryb przyznawania urlopów.
(tzn. wystarczy wniosek lekarza), sito powinno być gęstsze.

Z drugiej strony być może urlopy właśnie ratują budżet państwa -
nauczyciel zregeneruje siły i dalej pracuje płacąc podatki. W innym wypadku,
jeżeli jego zdrowie jest zagrożone lub jest chory i tak dostanie świadczenie rehabilitacyjne
- tyle, że w niektórych wypadkach płatne z ZUS - i jedno i drugie z naszych podatków.

Co do pracy nauczycieli w czasie dni wolnych od nauki.
Mam bardzo daleką kuzynkę w Kijowie - , w czasach tranformacji ustrojowej,
gdy związek radziecki się rozsypał i wchodził "kapitalizm" zatrudniana była w czasie wakacji
przy .... remontach w szkole - np. zdzierała starą farbę z okien

Chcesz takich rozwiązań?

Nie ma pomysłu na sensowne zagospodarowania części dodatkowego
czasu wolnego. Byly próby tego by w tym czasie nauczyciel zapewnial uczniom
zajęcia i opiekę. I ... nikt nie przychodził. Oczywiście część uczniów,
szczególnie tych niezamożnych by przychodziła, gdyby zapewnić im darmowy
ciepły posiłek (obiad?), jakieś atrakcyjne zajęcia (np. wyjście do kina,
na zawody sportowe, jakąś wycieczkę. Ale to kosztuje!

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 13:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
kalip napisał(a):
Chciała byś się pomijać na pracę ( będąc nauczycielką) z kasjerką z marketu?


pytanie do niewłaściwej osoby
już kilka razy pisała, że "poszłam na swoje"
- nie pracuję jako nauczyciel od lat chyba sześciu

a problem postawiony skrajnie demagogicznie - czy to, że jeden student administracji publicznej
ląduje w magazynie supermarkety i pracuje za marną pensję a drugi zatrudnia się w urzędzie marszałkowskim i zarabia 3 razy więcej od kolegi to argument za tym by temu drugiemu płacić mniej?

(bo ma ciepło, ma biurko i wygodne krzesłobo szef kulturalny
i się na nieco nie wydziera uzywając wulgaryzmów itp argumenty - podobne w
stosunku do nauczycieli już tu padały)

Zaden nauczyciel nie ma mgwarancji, że nie wyląduje na kasie w supermarkecie.
Jak zabraknie dla niego godzin i nie będzie ich w calej w gminie - będzie zwolniony.

Co do szkól prowadzonych przez stowarzyszenia.
Znam jedną taką - po zmianie statusu szkoły poziom znacznie się obniżył
(nauczyciele zacżęli po lekcja dorabiać i nie przykladali się do pracy) co znalazło wyraz
w drastycznym pogorszeniu się wyników egzaminów gimnazjalnych

Zastąpić ich nie ma kim (tzn. zwolnić i zatrudnić nowych) to wieś, jaki nauczyciel
będzie do pracy dojeżdżał 20-30 km. za mniej niż 2 tys. złotych.

A nawet jak się taki znajdzie - pewnie też będzie dorabiał po lekcjach.

Znanym faktem jest, że w szkołach zatrudniających "poza kartą nauczyciela"
za mniejszą płacę i bez "przywilejów" (cudzysłow - bo to w części wątpliwe
przywileje) nie zatrudniają się nauczyciele dobrzy, tylko słabi a jak zatrudnąi się dobrzy,
który został przyparty do muru okolicznościsami to traktuje to jako zesłanie
i zaraz zaczyna szukać innego zajęcia

w mieście w jakim mieszkam są dwie szkoły zatrudniające nauczycieli na kontraktach,
rotacja jest duża, nauczyciel potrafi się zmieniać 2-3 razy w roku, a wyniki
egzaminów fatalne (znacząco odbiegające od średniej w mieście)

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 13:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
A tak przy okazji - nie znam nauczyciela, który stracił pracę/zwolnił się i znalazł
pracę odpowiadającą jego kwalifikacjom (o co przyznaję się bywa trudno)

(w tym sensie, że wymaganiem było wyksztalcenie wyższe
np. Bank Śląski zatrudnia matematyków fizyków i biologów na stanowiska ..... analityków finansowych,
radzą sobie lepiej niż studenci studiów ekonomicznych, mój szwagier pracuje w banku
z takimi ludźmi)

i nie odetchnął z ulgą (czasem żal pracy z młodzieżą, jak ktoś lubi pracę z ludźmi
to trudno znalesć satysfakcję w innej pracy, ja akurat miala na tyle szczęścia, że
dalej pracuję z ludźmi i w pewien sposób dalej "w oświacie")

odetchnął bo praca przeważnie mniej stresująca i obciążająca psychicznie
a pensja conajmniej taka jak w szkole a nierzadko wyższa

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 14:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
Przypominam, że na początku dyskusji deklarowałam się jako umiarkowana przeciwniczka karty nauczyciela.
w trakcie tej dyskusji stałam się jej umiarkowaną zwolenniczką (w zmienionej postaci).

Jeszcze taka uwaga. Związki zawodowe zaciekle bronią zapisów karty nauczyciela
bo taka walka uzasadnia ich istnienie. Muszą się wykazać.

Wśród nauczycielinp. zmiana zapisu o trybie przyznawania urlopów zdrowotnych budzi niewielkie emocje,
tak jak zwiększenie pensum o tzw. godziny karciane (w ramach tych dodatkowych godzin robią dokładnie to co robili wcześniej - tyle tylko, że muszą prowadzić dziennik zajęć)

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 14:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 06, 2010 21:42
Posty: 88
Post Re: Przywileje grup społecznych
Pytanie było proste i oczekiwałem tokowej odpowiedzi ,

Tak na marginesie po pedagogice zostało Ci pisanie obszernych " wypracowań? :?


So lis 15, 2014 14:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
jeszcze wrzucę tu informację:

Dyrektor szkoły ma jednak prawo zobowiązać nauczyciela do wykonywania czynności na rzecz szkoły przez
7 dni tego okresu. (dla przykladu - w roku 2012 liczba dni wakacji letnich i ferii zimowych wyniosła 54 dni, tym samym urlop wypoczynkowy nauczycieli w 2012 roku wyniósł 47 dni roboczych.)

"zwykły pracownik" ma 26 dni urlopu czyli o 21 dni mniej (czyli trzy tygodnie)


może wziąć urlop kiedy chce i w zasadzie mozliwość podzielenia go na dowolną
ilość części, ma prawo do urlopu na rządanie (tych mozliwości nie ma nauczyciel)

jeden dzień urlopu bezpłatnego wydłuża czas pracy potrzebnej do nabycia praw emerytalnych
o jeden dzień a nie o rok jak to ma miejsce w wypadku nauczycieli

pracownicy zatrudnieni na podstawie kodeksu pracy mający orzeczenie o niepełnosprawności
w stopniu umiarkowanym lub znacznym mają prawa do dodarkowego urlopu
rehabilitacyjnego, prawa do zwolnienia na badania, dodatkową przerwę w pracy
oraz zmniejszonego wymiaru czasu pracy za tą samą płacę - nauczyciele tego nie mają
(cały czas trawają dyskusje czy to zgodne z prawem)

czy te 21 dni okupionych ograniczeniami o jakich piszę to aż tak duży "bonus" związany
z zawodem jakiś niewątpliwie, ale czy aż tak bardzo duży?

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 15:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Przywileje grup społecznych
kalip napisał(a):
Pytanie było proste i oczekiwałem tokowej odpowiedzi ,

Tak na marginesie po pedagogice zostało Ci pisanie obszernych " wypracowań? :?


nie studiowałam pedagogiki tylko matematykę oraz fizykę
(jestem podwójnym magistrem) i zaczęłam studiować biologię (1,5 roku-
czasem przychodzi mi myśl, żeby to dokończyć, ale pewnie nic z tego nie będzie
żeby uczyć w szkole nie trzeba studiować pedagogiki chyba że się uczy w przedszkolu
oraz w klasach 1-3 w szkole podstawowej

a długie wypracowania?

dzięki temu, że juz nie pracuję w szkole mam czas (w tym momencie w nadmiarze)
i mogę się poświęcić dementowniu tych wszyskich bzdur w jakie wierzą ludzie
(to takie nauczycielskie - nie ustąpić, aż "uczeń" nie zrozumie w czym rzecz -
chyba jednak coś w tym jest co piszesz....)

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So lis 15, 2014 15:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL