Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 9:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
Soul33 napisał:
Cytuj:
Oczywiście, że Ty też wylewasz pomyje. W swoich wypowiedziach często plujesz na chrześcijaństwo, na katolików, na Kościół. Tutaj piszesz np. o współpracy Watykanu z hitlerowskimi Niemcami - czyli powtarzasz oszczerstwa na podstawie jakichś niewiarogodnych źródeł. Być może nawet pochodzące z komunistycznej propagandy, bo komuniści zwalczali chrześcijaństwo na wiele sposobów.


Jak trudno dojrzeć przysłowiową belkę we własnym oku.

Nie wylewam pomyj.
Stwierdzam znane, historyczne fakty.

Np. Mariusz Agnosiewicz w swojej książce "Kościół a faszyzm, Anatomia kolaboracji" pisze:
Cytuj:
Do dziś Watykan nie wytłumaczył się ze swojej haniebnej roli pomocy, jaką udzielił nazistowskim zbrodniarzom, pozwalając im zbiec w bezpieczne kraje Ameryki Południowej. I tak np. "na watykańskich papierach" uciekł m.in. Adolf Eichmann (co zeznał Joel Brand), przy pomocy o. Benedettiego. Na pytanie, czy tą samą drogą zbiegli również inni hitlerowcy, Joel Brand zeznał: "Tak, bardzo wielu generałów SS dotarło tą drogą do Egiptu. I nie zapomnijmy o Bormannie".


W innym fragmencie tej książki możemy przeczytać:
Cytuj:
wojna w Abisynii (Etiopia) była doskonałym przykładem kolaboracji i wspólnych interesów. Biskup Sieny błogosławił "wielkiego Duce" i żołnierzy idących ku zwycięstwu prawdy i sprawiedliwości, a arcybiskup Tarentu w czasie mszy na łodzi podwodnej mówił do zebranych: "Wojna przeciw Etiopii powinna być traktowana jako wojna święta, krucjata, ponieważ zwycięstwo Włoch otworzy Etiopię, kraj niewiernych i schizmatyków, dla wiary katolickiej".


Na jednej ze stron internetowych http://www.fakt.pl/wydarzenia/ukrywana-hanba-watykan-po-wojnie-przemycal-niemieckich-zbroniarzy-do-argentyny,artykuly,533512.html:
Cytuj:
Zbrodniarze hitlerowscy, którzy chcieli ujść sprawiedliwości, zrzeszeni byli w słynnej organizacji ODESSA (Organisation der ehemaligen SS-Angehörigen, Organizacja Byłych Członków SS). Była to ściśle zakonspirowana siatka pomagająca nazistom ujść sprawiedliwości, mająca także zapewnić im bezpieczne życie po wojnie. Z pomocy ODESSY korzystali tacy zbrodniarze jak Adolf Eichmann, Josef Mengele, Klaus Barbie.
Jak pomagała im organizacja? Najpierw dzięki odpowiednim agentom trafiali do miasteczek w południowych Niemczech, takich jak Oberstdorf czy Garmisch-Partenkirchen, oraz w Austrii, np. Innsbruck czy Klagenfurt. Następnie agenci przewodnicy przeprowadzali esesmanów przez Alpy.

Po drugiej stronie granicy inni agenci ułatwiali zbrodniarzom dostęp do Watykanu. Ze względu na udział kleru katolickiego, a zwłaszcza franciszkanów, trasę tę nazwano „Drogą klasztorów”. Motywem takiego działania Kościoła było udzielanie pomocy ludziom, którzy zwalczali komunizm. W Watykanie uciekinierzy otrzymywali paszporty do krajów takich jak Argentyna czy Chile, po czym drogą morską wyjeżdżali do kraju, którego paszport posiadali


Na innej stronie internetowej można przeczytać http://forum.historia.org.pl/topic/8676-watykan-a-droga-ucieczki-nazistowskich-zbrodniarzy/:
Cytuj:
Po upadku hitlerowskiej Rzeszy i wybuchu zimnej wojny okazało się nagle, że istnieją rządy i instytucje, którym zależy na udzieleniu pomocy esesowskim zbrodniarzom. Widać więc, że wiele dróg prowadzi do organizacji ODESSA.
Jedna z tych dróg wiodła przez Rzym, popularny cel pielgrzymek uciekających nazistów. 15 maja 1947 roku urzędnik amerykańskich służb bezpieczeństwa Vincent La Vista w ściśle tajnym raporcie poinformował Waszyngton, że Watykan jest „największą pojedynczą organizacją uwikłaną w nielegalną emigrację”, pomaga bowiem ludziom bez względu na ich przekonania polityczne, „o ile tylko są oni antykomunistami i wyznania katolickiego”. La Vista wymienia szereg organizacji katolickich, które pomagały nielegalnym wychodźcom, w tym austriacki i chorwacki komitet pomocy, ale również organizacje łotewskie, polskie, rumuńskie i inne. Faktem jest jednak, że zbrodniarze tacy jak Adolf Eichmann uciekli do Ameryki Południowej via Rzym. Niektórzy hierarchowie kościelni pomagali jednak nazistom w pełni świadomie, we współpracy z misternie utkaną siecią. Jakiekolwiek sukcesy w szmuglowaniu nazistów może odnotować na swym koncie ODESSA – jej mit nie może się równać z dokonaniami Kościoła katolickiego w tym względzie.


W Wikipedii można m. in. przeczytać https://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Eichmann#Od_roku_1945_do_uprowadzenia_w_Argentynie:
Cytuj:
Biskup Alois Hudal z Włoch zainspirował i zajął się częścią praktyczną pomocy dla pewnych obywateli III Rzeszy i Austrii – głównie osób podejrzanych o bycie funkcjonariuszami organizacji uznanych po wojnie za przestępcze. Współpracował on z argentyńskim kardynałem Antonio Caggiano, rezydującym w Rosario. Rząd Peróna wydał zgodę na przybycie do Argentyny osób, które po upadku III Rzeszy z pewnych powodów musiały się ukrywać. Decyzje zostały podjęte na spotkaniu w marcu 1946, w którym brał udział kardynał Caggiano i Eugène Tisserant – francuski kardynał przy Watykanie. W porozumieniu brali udział niedawni SS-manni i ich sympatycy, m.in.: były SS-Hauptsturmführer Carlos Fuldner czy Rudi Freude – sekretarz osobisty Peróna. Kluczową rolę odgrywali podwładni biskupa Hudala oraz współpracująca z nimi organizacja byłych SS-manów – ODESSA, która dzięki funduszom zrabowanym z Deutsche Banku znacznie usprawniła cały proces przemytu. Ambasady argentyńskie wystawiały fałszywe dokumenty na podstawie których Czerwony Krzyż wydawał tymczasowe dokumenty uprawniające do wyjazdu za granicę. Karta podróży przedłożona w konsulacie powodowała wystawienie fałszywej wizy i tymczasowego paszportu. Po przyjeździe do Argentyny uciekinier otrzymywał stały dowód osobisty (hiszp. cédula) pod fikcyjnym nazwiskiem.


To tylko drobny fragment tego co wyświetla wyszukiwarka Google.
Takich informacji jest bardzo wiele.
To wszystko to są pomyje?
Komunistyczny spisek przeciwko zawsze szlachetnemu kościołowi?


N paź 11, 2015 4:54
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Uchodzcy a Kosciół
niewiarek napisał(a):
To tylko drobny fragment tego co wyświetla wyszukiwarka Google.Takich informacji jest bardzo wiele. To wszystko to są pomyje?Komunistyczny spisek przeciwko zawsze szlachetnemu kościołowi?

Kościół nie jest zawsze szlachetny ale gdy ktoś oskarża Watykan o kolaborację z nazistami - albo na przykład rząd USA o kolaborację z kosmitami - to powinien rozumieć, że dociera do granic absurdu, więc w tym momencie potrzeba solidnego namysłu i solidnych dowodów.

Podajesz cytat z Agnosiewicza - znany ze stronniczości antyklerykał, który zarabiał pluciem na KK i religię.
Dalej tekst z Faktu - gazety znanej jako jeden z najgorszych szmatławców w Polsce
Potem jako dowód ws. Watykanu przedstawiana jest jakaś notka amerykańskiego urzędnika (przypominam, że mówimy o Watykanie, a nie o dowolnych organizacjach katolickich w innych państwach, więc tamte informacje pomijam całkowicie).

Następnie robi się ciekawiej, czyli cytat z Wiki-Uniwerku zawierający przynajmniej jakieś odnośniki do materiałów źródłowych. Jednak oskarżenia oparte są głównie o działania bp Hudala, który okazał się być nazistowskim agentem w Watykanie (mam nadzieję, że jasne jest, iż Watykan nie może być winny umieszczaniu tam agentów przez nazistów). Bardziej niż Watykan winny jest argentyński reżim, którego ambasady wystawiały zbrodniarzom fałszywe dokumenty, w ten sposób bardzo utrudniając ich wykrycie.

Podsumowując, kompletnie pomijasz bardzo ważną kwestię wiarygodności źródeł, w efekcie dobierając je o wiele zbyt łatwowiernie. Nie podchodzisz też rzetelnie do analizy znalezionych informacji.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N paź 11, 2015 12:15
Zobacz profil
Post Re: Uchodzcy a Kosciół
KRK nigdy nie współpracował z Hitlerem.
Ale faktem jest, ze hierarchowie niemieccy posługujący w Watykanie po wojnie pomagali nazistom w formie wydawania im watykańskich paszportów, na mocy których, ci uciekali do Ameryki Południowej.


N paź 11, 2015 12:27
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Uchodzcy a Kosciół
To możliwe ale jest różnica między oskarżeniem całej instytucji KRK, a jakichś pojedynczych hierarchów, którzy mogli nawet być agentami.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N paź 11, 2015 12:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Uchodzcy a Kosciół
Soul33 pisze:
Cytuj:
Kościół nie jest zawsze szlachetny ale gdy ktoś oskarża Watykan o kolaborację z nazistami - albo na przykład rząd USA o kolaborację z kosmitami - to powinien rozumieć, że dociera do granic absurdu, więc w tym momencie potrzeba solidnego namysłu i solidnych dowodów.


No naturalnie. Są ludzie, którym nie mieści się w głowie jak można oskarżać Watykan o kolaborację z nazistami.
Dla nich kolaboracja amerykanów z kosmitami jest bardziej prawdopodobna.
Może pertraktują z ET. Chcesz to sobie w to wierz, albo nie.
Dla mnie bardziej przekonujące jest to, że watykan kolaborował z nazistami.

Mamona zawsze była i jest kochana przez purpuratów.

Ich wrodzona ubogość nie pozwala na jazdę czymś lepszym niż furmanka typu Maybach. [ciach - dalszy offtop usunięty - s33]


Soul33 pisze o kolaboracji watykańskich urzędników z nazistami:
Cytuj:
To możliwe ale jest różnica między oskarżeniem całej instytucji KRK, a jakichś pojedynczych hierarchów, którzy mogli nawet być agentami.

Soul33, powiedz czy kościół odciął się kiedyś od tych chrzecijańskich kolaborantów z nazistami?


N paź 11, 2015 18:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
Tyle tekstu piszesz w odniesieniu do moich słów, podczas gdy ja stwierdziłem przede wszystkim to, że przy radykalnych tezach potrzeba solidnych dowodów. Podobnie jak przy poważnych oskarżeniach. To było meritum tamtego fragmentu mojej wypowiedzi. I to meritum omijasz, w zamian skupiając się na nic nie znaczącym humorystycznym porównaniu.

Co do odcinania się przez Kościół od kolaborantów z nazistami, to nie wiem, czy wydał taki dokument. Może wydał, może nie. Wiem natomiast, że nie ma takiej potrzeby, aby wydawać dokumenty na temat każdego przestępcy wśród duchownych. Tym bardziej, gdy dowody pojawiają się dawno po fakcie, bo wtedy takie dokumenty o odcinaniu się już w ogóle nic nie mogą wnieść do sprawy.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N paź 11, 2015 18:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
Soul33:
Cytuj:
Wiem natomiast, że nie ma takiej potrzeby, aby wydawać dokumenty na temat każdego przestępcy wśród duchownych.


Czyli mogę wysnuć z tego wniosek: "chłopaki, nic się nie stało, nic się nie stało"

Fajnie jest.


N paź 11, 2015 19:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
Nie, nie można wysnuć takiego wniosku, bo taki wniosek nie wynika.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N paź 11, 2015 21:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
To niewiele.
Ale może dobrze, że chociaż tyle.


N paź 11, 2015 21:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 10:16
Posty: 1274
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
W całej historii przykre jest natomiast to, że to odium współpracy księży z nazistami ciągnie się do dzisiaj.
I dzisiaj i księża, i sam Kościół instytucjonalny jako taki, dostarczają kolejnych argumentów w tej sprawie.
Kilka dni temu mieliśmy tego egzemplifikację, gdy niejaki ks. Międlar błyszczał na wrocławskiej manifestacji ONR przeciw emigrantom, organizowanej pod hasłami "Je.. Araba". A ONR to przecież organizacja, której jedną z komórek sąd Rzeczpospolitej zdelegalizował. Za co? Właśnie za propagowanie nazizmu! I jak tu, w świetle takich przykładów, zaprzeczać teraz, że księża lgnęli i lgną do nazistów?
Księża, a co z Kościołem jako instytucją, skoro wprowadzono tu to rozróżnienie.
No to zapytajmy.
Czy przełożeni ks. Międlara zareagowali w jakikolwiek sposób na jego aktywny udział w tej żenującej w swej formie akcji organizacji oskarżanej o propagowanie nazizmu?
Czy zaprotestował którykolwiek z biskupów?
Biskupi - tak czujni i wylewni, gdy chodzi o gender, in vitro, antykoncepcję i cudze, intymne związki - milczą w sprawie udziału swojego kapłana w faszystowskiej demonstracji? Nikt nie zareagował? Nie znalazł się żaden sprawiedliwy? Była determinacja aby uciszyć ks. Bonieckiego. Lemańskiego czy Isakowicza-Zaleskiego. Każdego z nich - właściwie nie wiadomo za co. A tu co? Głucha cisza? Żadnego głosu sprzeciwu, żadnej reprymendy?
Była okazja, aby odciąć się od jakichkolwiek związków z współczesnymi formami nazizmu. I nikt się nie odciął?


Pn paź 12, 2015 8:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
niewiarek napisał(a):
Np. Mariusz Agnosiewicz w swojej książce "Kościół a faszyzm, Anatomia kolaboracji" pisze:


Pomijając osobę pana Agnosiewicza i jego portalu, to sam tytuł już myli. Faszyzm a nazizm to dwie różne rzeczy, choć przyjęło się je wrzucać do jednego worka. Propagandowa spuścizna, tak drugiej wojny światowej, jak i komunistycznej propagandy. Mussolini to taki sam "nazista", jak Piłsudski.

(Dla pewności sprawdziłem, pisałeś w wątku oryginalnym o konkretnie współpracy z hitlerowskimi Niemcami. Włochy Mussoliniego to coś innego.)

niewiarek napisał(a):


Artykuł, jak na tę gazetę przystało. "Zabrakło" informacji o tym, że nie mniej niż klasztory do "ewakuacji" wykorzystywany był Czerwony Krzyż. I nie tylko. Kościół, Czerwony Krzyż i inne organizacje charytatywne tamtych lat pomagały uciekinierom, często bez wgłębiania się w metryki. Masy uciekinierów wojennych tamtych lat można porównać tylko z tym, co mamy obecnie w Europie, uciekinierów z Syrii i nie tylko.

Uważasz, że KRK miał większą możliwość wyłapywania zbrodniarzy wojennych wśród tych mas, niż my dzisiaj możemy wyłowić bojowników ISIS wśród uciekinierów z Bliskiego Wschodu? Nie pierwszy raz, że krytycy KRK mają jakieś mityczne wyobrażenia o jego wszechwiedzy.

Podsumowując: To, że jakaś osoba uciekła przy wykorzystaniu - między innymi - KRK nie oznacza, że KRK o tym wiedział. Alterantywa, wtedy jak i dziś, była - zablokowanie uchodźców i zostawienie ich na pastwę losu.

niewiarek napisał(a):
Na innej stronie internetowej można przeczytać http://forum.historia.org.pl/topic/8676 ... rodniarzy/:


Hej, już cytowanie amerykańskich urzędników to po prostu kpina. W końcu nie kto inny, jak CIC wykorzystywał aktywnie różne linie ucieczki z Europy, także te "klasztorne", do swoich celów. Zresztą, właśnie wtedy amerykanie zmienili nazwę "droga klasztorów" na "droga szczurów". Akcja Spinacz się kłania.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Paperclip

O Wernerze von Braun słyszał chyba każdy, ale jeszcze ciekawszy jest poniższy kolega:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hubertus_Strughold

Ten człowiek nie tylko był zbrodniarzem wojennym, on do końca swojej kariery relacjonował doświadczenia na więźniach na temat oddziaływaniu próżni na człowieka. Czyli tutaj nie tylko wiadomo było o zbrodniach wojennych, były one w tym przypadku nawet powodem "rekrutacji".

niewiarek napisał(a):
W Wikipedii można m. in. przeczytać https://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Eic ... Argentynie:


Jak w każdej czarnej legendzie, i tutaj znajdzie się parę osób, które istotnie aktywnie pomagały zbrodniarzom wojennym. Czy to przez to, że same były nazistami (jak wspomniany arcybiskup), albo przez to, że były agentami (Draganovic). Różne są opinie na temat tych osób, niektóre nawet skrajnie wybielające, niemniej tutaj mamy do czynienia ze świadomym pomaganiem osobom należącym do reżimu hitlerowskiego, albo reżimów z nim współpracujących.

To jednak nadal nie potwierdza Twojej tezy. Gdyby tak było, to równie dobrze można by było pisać o "Współpracy Waszyngtonu z hitlerowskimi Niemcami" na podstawie dokumentacji o operacji spinacz. Przy czym w przypadku Waszyngtonu odpowiedzialność centrali jest nawet bardziej wyraźna i poświadczona. W przypadku Watykanu - mamy pewnych duchownych. Pojedynczych świadomych swojej działalności i wielu wielu, którzy obsługiwali masy uchodźców tak wtedy, jak i dziś.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn paź 12, 2015 14:13
Zobacz profil
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
mikkel napisał(a):
W całej historii przykre jest natomiast to, że to odium współpracy księży z nazistami ciągnie się do dzisiaj.
I dzisiaj i księża, i sam Kościół instytucjonalny jako taki, dostarczają kolejnych argumentów w tej sprawie.
Kilka dni temu mieliśmy tego egzemplifikację, gdy niejaki ks. Międlar błyszczał na wrocławskiej manifestacji ONR przeciw emigrantom, organizowanej pod hasłami "Je.. Araba". A ONR to przecież organizacja, której jedną z komórek sąd Rzeczpospolitej zdelegalizował. Za co? Właśnie za propagowanie nazizmu! I jak tu, w świetle takich przykładów, zaprzeczać teraz, że księża lgnęli i lgną do nazistów?
Księża, a co z Kościołem jako instytucją, skoro wprowadzono tu to rozróżnienie.
No to zapytajmy.
Czy przełożeni ks. Międlara zareagowali w jakikolwiek sposób na jego aktywny udział w tej żenującej w swej formie akcji organizacji oskarżanej o propagowanie nazizmu?
Czy zaprotestował którykolwiek z biskupów?
Biskupi - tak czujni i wylewni, gdy chodzi o gender, in vitro, antykoncepcję i cudze, intymne związki - milczą w sprawie udziału swojego kapłana w faszystowskiej demonstracji? Nikt nie zareagował? Nie znalazł się żaden sprawiedliwy? Była determinacja aby uciszyć ks. Bonieckiego. Lemańskiego czy Isakowicza-Zaleskiego. Każdego z nich - właściwie nie wiadomo za co. A tu co? Głucha cisza? Żadnego głosu sprzeciwu, żadnej reprymendy?
Była okazja, aby odciąć się od jakichkolwiek związków z współczesnymi formami nazizmu. I nikt się nie odciął?

Oczywiście zareagowali.
Ordynariusz wrocławski abp J. Kupny zwrócił się w sprawie do przełożonego księdza.
Przełożony Zgromadzenie Księży Misjonarzy Kryspin Blanko zareagował, udzielając ks Międralowi upomnienia i wydając mu zakaz wypowiedzi i uczestnictwa w manifestacjach i zgromadzeniach.


Pn paź 12, 2015 14:45

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
Czy to stało się przewinienie wśród biskupów, czy polityków. Nie ma znaczenia.
Nikt nie będzie wyciągał swoich brudów na zewnątrz. Raczej odwrotnie, bedzie starał sie je zatuszować, ukryć.
Czy to polityk, czy purpurat.
Jedni i drudzy nagminnie kłamią.

Patrząc na postępowania Kościoła.
Kościół w Polsce ma "pecha", że przytrafiają się tacy księża jak Boniecki, czy Lemański.
Pewnie też jest wielu innych.

Dostali zakaz publicznego głoszenia swoich poglądów.
Ot. Obrazek katolickiej demokracji.

Ford może być w każdym kolorze, jeśli będzie to kolor czarny.
Pytano kiedyś na konferencji prasowej Pana Prezydenta Breżniewa, czy możemy pisać prawdę?
Naturalnie, byleby nie odbiegała od "Prawdy" ("Prawda", dla niezorientowanych, to taki rządowy dziennik prasowy w ZSRR i Rosji).


Pt paź 23, 2015 16:08
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
niewiarek napisał(a):
Ot. Obrazek katolickiej demokracji.

Ford może być w każdym kolorze, jeśli będzie to kolor czarny.
Pytano kiedyś na konferencji prasowej Pana Prezydenta Breżniewa, czy możemy pisać prawdę?
Naturalnie, byleby nie odbiegała od "Prawdy" ("Prawda", dla niezorientowanych, to taki rządowy dziennik prasowy w ZSRR i Rosji).

Mnie to się akurat w przypadku Kościoła podoba.
Skoro czynnikiem jednoczącym ma być ta sama wiara to nic dziwnego, że inne poglądy uważane są za nieprzystające.
Różnica między Kościołem a ZSRR jest taka, że przynależność do Kościoła sam sobie wybieram, a jeśli staję się kapłanem to przyrzekam posłuszeństwo swojemu biskupowi, a nie tak, że jestem do tego zmuszony.

Jeśli należę i jestem działaczem Polskiego Związku Piłki Nożnej, to nie będę do niego wprowadzał zasad z koszykówki, czy piłki ręcznej...

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt paź 23, 2015 17:46
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Kolaboracja Watykanu z nazistami? (wydz.)
medieval_man:
Cytuj:
...jeśli staję się kapłanem to przyrzekam posłuszeństwo swojemu biskupowi, a nie tak, że jestem do tego zmuszony.

No tak. To prawda.
Czy to daleko od religii Islamu?
Zgadzanie się ze średniowiecznymi poglądami.

Współczuję tym księżom, którzy zbyt pochopnie podjęli decyzję o przynależności do takiego ugrupowania.
Po jakimś czasie przejrzeli na oczy, trochę pózno.
Młodzieńcze ambicje, mrzonki, a potem ujrzenie rzeczywistości.
Zostali skaleczeni.
Nie potrafią znalezć dla siebie miejsca w takiej organizacji.
Ci, którzy są wierni swoim ideałom trwają, przygryzając usta.
Trwają, są wierni swoim ideałom. Nic nie mówią. Są wierni swoim ideałom, ale przyrzekali posłuszeństwo więc po nakazie milczenia milczą.


Pt paź 23, 2015 20:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL