Dla Was bez wątpienia ciężki



Oczywiście - nie pojawi się. Tzn nie pojawi się merytorycznie, bo przeróżne wersje budowanych emocjonalnie półprawd i całych kłamstw, owszem mogą się pojawić.

Owe "dość dobrze funkcjonujące" przedsiębiorstwa, to były zdekapitalizowane, zacofane technologicznie o co najmniej pokolenie, niesłychanie praco i kapitałochłonne fabryki (do produkcji jednego fiata w fabryce w Polsce było zatrudnionych trzy razy wiecej ludzi niż do produkcji tego samego fiata w Turynie - w kraju wcale opinii najbardziej pracowitego i najlepiej zorganizowanego nie mającego, produkujące buble, które rozpadały się jeszcze w sklepie.

I oczywiście "dość dobrze funkcjonowac" mogły jedynie w ramach RWPG, gdzie te buble i tak trzeba było sprzedawać na kartki.

Zostało ci ze starych czasów zwracanie się do innych wy stad to Was? Drogi pilasterze komunizm się skończył i racz nie wrzucać mnie do jakiś grup z którymi się nie identyfikuje. Win ze ciężko będzie ci wyjść mentalnie z komuny i z tytułowania innych wy ale czasy takie ze musisz.

Bez tego typu prowokacji proszę.

kogo zaszeregował pilaster gdzie?



No i patrzajta. Nie pojawił się

Dla tych, co uważają, że Kościół jest pro PiS:

https://deon.pl/kosciol/abp-polak-w-dia ... eTt-RDBNqM

Kard Polak sam jeden Koscioła nie stanowi. Każdy biskup sobie rzepkę skrobie, a całościowy obraz jest pro PiS.

Po pierwsze: prymas Polak nie jest kardynałem.
Po drugie: prymas zawsze wypowiada się zgodnie z nauczaniem Kościoła.
Po trzecie: każdy biskup też nie jest Kościołem.

1) A racja, Polak nie jest kardynałem.
2) Prymas nie stanowi o nauczaniu Kościoła więcej niż jakikolwiek inny biskup, wiec założenie, ze każde jego słowo nauczaniem Kościoła jest (jest z nim zgodne) jest fałszywe. Założenie, że jego zdanie jest zdaniem wszystkich innych, czy choćby większości biskupów polskich też nie ma podstaw.
3) Jeden arcybiskup Kościołem nie jest.

Gdy przy wladzy było PO, to rząd był krytykowany co krok. Gdy władze objął PiS, to KK reprezentowany przez swoich biskupów nagle przestał rząd krytykować pod pretekstem, ze do polityki to sie przecież nie wtrąca (ach, krótka ta pamieć).

"Lata 2015-2019 charakteryzowały się nasileniem procesu wprowadzania elementów wyznaniowych do sfery działania państwa i w życiu publicznym.
......
-Krzyż (krucyfiks) stał się symbolem para-państwowym. Znaki tego rodzaju znajdują się w salach posiedzeń Sejmu i Senatu oraz licznych rad samorządowych. Są spotykane nawet w sądach powszechnych. W pomieszczeniach szkolnych z pośród symboli religijnych może wisieć tylko krzyż. Na paszportach w 2018 roku został umieszczony zwrot: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Zgodnie z Prawem oświatowym z 2016 roku system oświaty publicznej winien respektować chrześcijański system wartości. Państwo jednoznacznie opowiedziało się zatem po stronie światopoglądu fideistycznego, a konkretnie – chrześcijaństwa w jego katolickiej odmianie;
-W 2017 roku Sejm podjął uchwałę upamiętniającą tzw. objawienia fatimskie, traktując je jako obiektywny fakt;
-Uroczystości państwowe na szczeblu centralnym, wojewódzkim, czy lokalnym z reguły mają oprawę religijną (katolicką) w postaci mszy, czy poświęcenia (pokropku);...."
Wiecej tutaj

A tutajo lepkiej przyjaźni Pis i KK.


A w ostatnich wyborach:
"Kandydaci PiS kampanię wyborczą prowadzą w parafialnych salkach i podczas mszy. Na kościelnych ogrodzeniach wieszają banery. Za cichym przyzwoleniem lub na oficjalne zaproszenie księży."
Wiecej: Parafie pod wezwaniem Prawa i Sprawiedliwości. Kościół i PiS razem walczą o głosy

Nawet jeżeli nie zgadzasz sie tezą, ze KK sprzyja PiS, że jest "Sojusz tronu z ołtarzem. Dobry dla PiS, niełatwy dla Kościoła", to moze zrozumiesz dlaczego tak wielu sojusz ten widzi.

Nauczanie Kościoła, to nie nauczanie biskupów.
Znam prymasa i znam nauczanie UNK i wiem, że nie kieruje się sympatią czy antypatią w swoich wypowiedziach do kogokolwiek, a wypowiada się w duchu Ewangelii. Mało tego. Jego wypowiedzi są szczere. Mówi z przekonania.
Uważasz, że tylko on jeden ma takie zdanie? Nie, Ty nie uważasz, Ty zrobisz wszystko, aby znaleźć kija na tego psa.

Jakieś dowody?

Co do reszty Twojego posta: Kościół to nie biskup ten czy inny. W Kościele jest miejsce dla każdego: dla świetego i grzesznika. Nauczanie Kościoła, to UNK, a nie zdanie poszczególnego biskupa czy księdza.

Nie, żeby mnie to zaskakiwało w twoim przypadku, ale albo teraz podasz niezbite dowody (argumentacja nie wystarczy) na swoje twierdzenie, albo znowu wyjdzie, że moderatura tutaj może i robi rzeczy, jakich sama zabrania użytkownikom. W tym konkretnym przypadku rzuca oszczerstwa. Tym bardziej, że post Kozioła we fragmencie skomentowanym przez ciebie na "odwal-się" zawiera argumentację, która np. mnie przekonuje, że Kozioł dobrze mówi.

I bajdewaj, nigdy dość przypominania że jesteś katechetką, a więc twoje postępowanie tutaj świadczy o Kościele jako takim, w szczególności o polityce kadrowej - kto jest promowany na istotne stanowiska i czy aby na pewno święty. Sytuacja kiedy grzesznicy świętych pasają normalna chyba nie jest?

(Nawiasem: zastanowiłem się przed napisaniem tego posta i doszedłem do wniosku, że go wywieszę, w takim właśnie kształcie, dlatego że skutecznie mnie zastraszasz swoim postępowaniem w roli moderatora. A na tchórzostwo osobiste nie ma innej rady, niż nie zachowywać się tchórzliwie.)

A jesli tych biskupow i ksiezy jest wiecej niz jeden prymas? I jesli glosza swoj, wielce dowolny, komenzsrz do UNK bo nawet nie do Ewangelii?
To oni sa oficjalnymi przedstawicielami (instytucji) Kosciola i to ich slowa i czyny sa oficjalnym glosem Kosciola.
Przecietny swiecki nie studiowal teologii i albo wierzy w glos biskupow, albo mu cos zgrzyta i wtedy co? Ignoruje biskupow, zeby nie popasc w paranoje swojwgo rozumu i sumienia.
Chyba nie o to chodzi...

Autor:?

Zgoda, tylko że jeśli mamy w mieście epidemię cholery i zwożą tych choleryków do szpitala, to co robią lekarze przede wszystkim? Otóż myją ręce, żeby się nie pozarażać. A jeśli lekarze sami są cholerykami, bo tych rąk nie myją, to warto w ogóle odwiedzać taki szpital, w jakiejkolwiek sprawie? Chyba temu, komu życie niemiłe (przy czym istnieją przyjemniejsze rodzaje śmierci od biegunkowego odwodnienia).