Zgadza się; pilaster gra do ręki PiSowi. Najpierw podnosi zarzuty prawdziwe i słuszne - że poziom korupcji w Polsce rośnie i że jest to "zasługa" PiSu, czyli że należy PiSowi się przeciwstawiać dla dobra Polski, z poczucia pariotyzmu - żeby potem kompletnie tę linię polityczną ośmieszyć swoimi radykalnymi wnioskami od czapy. Taki nieodrodny uczeń Korwina z pilastra jest.

Zresztą zauważmy, że pilaster nie proponuje niczego innego, niż... PiS w jego pojęciu. Bo w pojęciu pilastra PiS szczuje na ludzi, którym nie po drodze z PiSem i odmawia im polskości. Prawda? No to pilaster w swoim geniuszu strategicznym szczuje na pisowców i odmawia im polskości. Bo słowo "okupacja" kojarzy się w Polsce, i to betonowo, z władzą tylko i wyłącznie obcą. I naprawdę, nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby ten stan rzeczy ignorować.

No ale pilaster to jest taki typ człowieka, co uznaje tylko rachunek; to i mu wychodzą rezultaty, jakie mogłaby obliczyć maszyna cyfrowa. Bo żeby skonstruować narrację lepszą od pisowskiej, którą ktoś mógłby wyborców PiSowi odebrać - do tego potrzebny jest zmysł i biegłość twórczego filozofa. A pilaster filozofią gardzi.

Nie tyle "prawdziwej", co "konstruktywnej" opozycji. Czyli takiej "opozycji", która by we wszystkim popierała PIS... Coś w rodzaju Frontu Jedności Narodu pod przewodem Partii.



No i dlaczego się to nie udało? Bo chociaż KUKIZ w wielu kwestiach popierał PIS, to jednak nie we wszystkich i dlatego w końcu on również został włączony do grona zdrajców, targowicy, ubeckich mord, etc..



Taką "opozycję" to nawet Putin w Rosji ma.

Tak jest. W ogóle wszyscy, którzy krytykują PIS, to grają mu na rękę. Tylko ci którzy PIS chwalą i we wszystkim popierają to jest "prawdziwa", "konstruktywna" opozycja.




Proszę zwrócić uwagę na zawarte w tym swierdzeniu przekonanie, ze miarą patriotyzmu i polskości jest ...złe rządzenie Polską

To własnie przecież PIS tak uważa. Że im gorsze rządy, tym bardziej "patriotyczne". Gierek na ten przykład był dla PIS większym "patriotą" niż Gomułka czy Jaruzelski.

A kwintesensją "patriotyzmu" i "suwerenności" jest Korea płn.

Nie do końca we wszystkim. Takiej opozycji wolno by było krytykować PiS w dwóch sytuacjach:

• W kwestiach nieistotnych.
• Za to, że PiS jest za mało pisowski.

Nie mam pojęcia. Bo z faktu iż próbowano wnioskowałem, że Kukiz o tym wie i się zgadza. Więc albo doszło do potężnego nieporozumienia, albo ktoś komuś ostatecznie nie zapłacił tyle ile tamten żądał.
No wiem. A na kim się niby Kaczyński wzoruje? Problem w tym, że Kaczyński nawet z własnymi koalicjantami toczył otwartą wojnę. Co dopiero zaakceptować istnienie (nawet fikcyjnej) opozycji.

Nic takiego w tym stwierdzeniu nie ma. Pilaster bajczy.

W ogóle: pilaster wyrywa jedną linijkę z kontekstu mojej (znacznie) dłuższej wypowiedzi, żeby dośpiewać kontekst swój własny. Ale nie potrafi tego zrobić umiejętnie; jest to uszyte tak toporne, że płakać się chce. Dobry, twórczy filozof by potrafił. A pilaster nie potrafi.

A jakie kwestie są w rozumieniu PIS nieistotne?



No to obecnie Konfederacja krytykuje PIS za to że jest za mało pisowski. I jakoś w PIS nie chce być uznana za konstruktywną opozycję.



Bo Kukiz jednak na jakąś krytyke jakiś posunięć PIS sobie pozwalał. A to calkowicie likwidowało jego konstruktywność.



No właśnie. Opozycja w pojęciu PIS może mieć miejsce jedynie w obrębie i w ramach Fontu Jedności Narodu.

Taka opozycja jak kiedyś SD wobec PZPR.

Oczywiscie jest wladza prawnie wybrana.
Twoja metoda pilaster to naprawde odwrocona propaganda PiSu.

A jaka ty masz alternatywe dla demokracji? Rewolucje? I kto bedzie rzadzil? Prezes Pilaster?
To ja dziekuje.

Gdyby pilaster był wobec PIS opozycją konstruktywną, to zaraz po przytoczeniu danych TI, z których wynika gigantyczny wzrost korupcji w Polsce, powinien wyraźnie zaznaczyć, że to wina Tuska, totalnej opozycji i obstrukcji ze strony nadzwyczajnej kasty.

A winą PIS jedynie jest to, ze się zbyt z wrogami cacka. To własnie by była konstruktywna opozycja wobec PIS

pis jest okupantem w tym sensie, że ci którzy są nie-pisem, czują się przez ich totalną zachłanność na władzę i totalną propagandę okupowani. Suwerenowi to pasuje, aczkolwiek mam wrażenie że nie chce przyznać, że galopujące ceny żywności idą na konto programu obecnego rządu i benefitów, którymi suweren został obdarowany.

Przede wszystkim dlatego, ze PIS jest władzą bezprawną - łamiącą prawo, nie wykonując wyroków sądowych i likwidując niezależne sądownictwo.

Wydawało mi się kiedyś, że PiS potrafi takie kwestie wybrać. I czasami Kukiz jakąś krytykę wygłaszał i nie spotykał się z gromami o zdradzie. Zawsze oczywiście była to krytyka poza tematem zawłaszczania państwa. Zresztą środowiska „narodowe” też były kiedyś tolerowane, a ich prorosyjskie manifestacje raz nawet dostały ochronę wojskową.
No i nie kumam zupełnie, dlaczego. Przecież są idealni do tej roli.

Jedynym sensownym wyjaśnieniem zatem, wydaje mi się, że po prostu w PiS-ie istnieje jakaś psychologiczna blokada przed uznaniem choćby namiastki pluralizmu.

Nie w PiSie a w Kaczynskim, bo PiS to przede wszystkim wszechmocny prezes, ktory zawsze ma racje.
Jednak narracja Polastra tez nie rozwiazuje sprawy, bo jest to dalsze rozwiniecie wojny polsko polskiej.
Dwie negatywne narracje znosza sie nawzajem i w efekcie nie macie efektow.
Niezbedna jest narracja pozytywna, ktora wlaczyla by oba nurty i starala sie ruszyc do przodu z jakims sensownym planem.

I mamy ciąg dalszy
https://wiadomosci.wp.pl/krajowa-rada-s ... 986728065a

W dobie globalnego ocieplenia zima drwi sobie z klimatologów i zawitała na Grecką Kretę.

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... -szokowac/

Mnie już niedobrze się robi od tych posunięć miłościwie nam panujących, dlatego coraz mniej wiadomości czytam i dość rzadko zabieram głos w dyskusji. Zwyczajnie nie chce mi się, bo to i taj nic nie da. Społeczeństwo musi odczuć na własnej skórze i to boleśnie, aby w końcu zrozumiało, jakie to bagno.