To nie sa bajki a taka rzeczywistosc ze energia z atomu jest najbardziej proekologiczna i najmniej kosztowna.
Moze dlatego ceny energii w Niemczech naleza do najwyzszych w Europie gdyz polityka bylej kanclerz tego kraju
doprowadzila do likwidacji elektrowni jadrowych na pozytek Rosji oczywiscie. A teraz uruchamia sie elektrownie weglowe w Niemczech aby troche wiecej bylo CO2 w atmosferze.
I taka to jest ochrona srodowiska wlasnie. Zniszczyc proekologiczne zrodla energii a potem uruchomic kopcace elektrownie weglowe.

Jest prawda czasu i prawda ekranu... sorry, opcji politycznej. Ci, którzy 11 lat temu obiecywali budowę (nawet powołali zarząd, który skonsumował troszkę kasy) [patrz, np. Forbes z 25.01.2011], teraz gwałtownie psioczą.
Nie znam się na szczegółach, ale koledzy z Kanady i Emiratów pracujący w energetyce jądrowej, twierdzą, że dużo lepszym rozwiązaniem jest współpraca z Koreą. Lepsze rozwiązania, możliwość pod klucz. Udoskonalony Westnighouse. Sądzę, że wybór USA, to wybór bardziej polityczny, niż gospodarczy.
Ale cieszę się, że kolejny raz cos rusza. Jednak nie mam złudzeń. Jeśli władzę przejmie eurokomuna, to zaorzą wraz z CPK. W wschodnich, polskojęzycznych landach, inwestycje mają sens tylko wtedy, gdy większościowy kapitał europejski (czytaj: niemiecki).
Krytyka programu atomowego wynika tylko i wyłącznie z niechęci (to eufemizm) do tego co polskie, a w szczególności pisowskie.
Obecnie nie ma alternatywy dla energii jądrowej. Jedyny czysty i stabilny dostawca energii. Na hel-3 nie liczę, bo zapewne nie dożyję przemysłowego pozyskiwania i stosowania. A większość eko niestawialna. Wiatraki na wodór, mają sens. Ale, o ile same wiatraki nie stanowią problemy, to produkcja, magazynowanie i dystrybucja oraz wykorzystanie wodoru, to jeszcze jest przyszłością.

Ale wyznam, że gdybym decydował, to wszedłbym w małe reaktory.

Droga Kael, a Ty jako Polka na emigracji powinnaś się wstydzić swojego punktu widzenia.
I powiem Ci jak nieżyjący już Ludwik Dorn - nie idź tą drogą.

Co do Pana Jarosława Kaczyńskiego, właśnie słucham audycji z jego udziałem w Polskim Radio.
I mam szczerą nadzieję, że tą wiadomość Cię ucieszy.

Co do Merkel:

"Zgodnie z zapisami umowy nowy niemiecki rząd ma walczyć o zakaz wykorzystywania unijnego i państwowego wsparcia finansowego w nowych projektach jądrowych na terenie Unii Europejskiej. Według portalu Energetyka24, "to śmiertelne zagrożenie dla polskiej inwestycji".
Cel Niemiec jest jasny: zwiększenie liczby miejsc pracy w Republice Federalnej poprzez rozwój odnawialnych źródeł energii i ich eksport" - uważa portal.
Poniedziałkowa wizyta w Warszawie Angeli Merkel nie będzie łatwa. Trudnym tematem będzie kwestia budowy gazociągu Nord Stream 2 oraz zapis w umowie koalicyjnej w sprawie finansowania projektów atomowych - uważa portal Energetyka24".
https://energia.rp.pl/energetyka/art988 ... ie-atomowa
To jest wlasnie kuriozum zeby walczyc z czyms co jest tanie i korzystne dla srodowiska naturalnego i do tego na pozytek Kremla.

Nie masz merytorycznych argumentow sni wiedzy, wiec idziesz w paternalizm. Z niepowaznymi osobami nie mam o czym dyskutowac.


Jesli nie masz nic pozytecznego do zrobienia...
Coz mi do twojego marnowania czasu? Czy popijasz przy tym wysokoprocentowe trunki, jak pan Jaroslaw Kaczynski insynuowal polskim kobietom?
Ale na pewno cieszy cie szczerosc prezesa, ktory przyznal, ze jedna z centralnych obietnic, Mieszkanie + nie wyszla.
Rozsadni ludzie wiedzieli, ze nie wyjdzie, ale naiwni lapia sie na wszystkie "chcemy" jak dzieci

https://www.money.pl/gospodarka/jarosla ... 3360a.html
Oczywiscie wierzysz mu tez, ze mimo absolutnej wladzy PiSu, to "totalna opozycja" zablokowala budowe mieszkan. I nie przeszkadza ci, ze miliardy na kase dla poslusznych kolesi prezesa zawsze byly.
A oni sfinansowali "z wdziecznosci" kampanie wyborow.

https://tvn24.pl/go/programy,7/czarno-n ... E03,900738

Cieszy mnie twoj dobry humor. Mam nadzieje, ze mieszkasz w okolicy, gdzie bedzie skladowisko odpadow z tych trzech elektrowni atomowych. W koncu ani UE, ani NATO ich nam nie zabierze. A promieniowanie i jego skutki to mit i bajka. Prezes na pewno to potwierdzi.

Ale wiesz, ze paliwo jadrowe w duzej czesci jest z Rosji? Czy nie masz ochoty sie doinformowac?
I co ma ex- kanclerz Niemiec do aktualnej dyskusji?
Chyba tylko tyle, ze cena elektrowni atomowej w cztery lata wzrosla, a bedzie jeszcze drozej
https://www.money.pl/gospodarka/nawet-1 ... 1936a.html
https://www.money.pl/gospodarka/na-duzy ... 0528a.html

Nie wiem, co jest tanie? Budowa? Utylizacja? Czy paliwo jadrowe, ktore po wypadnieciu Rosji wcale "tanie" nie musi byc.
Przypomne, ze slonce i wiatr sa faktycznie darmowe, ale PiS na tym nie moze sie wzbogacic, wiec...

A kto tu sie ma doinformowac?
Liderem w produkcji Uranu jest Kazachstan a Rosja jest na 6 miejscu i produkuje go az 8 razy mniej od Kazachstanu a to jest przepasc.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_kra ... %B3w_uranu

Co do kosztow:

"Przykłady te można mnożyć, co tylko potwierdza, że energetyka jądrowa jest jednym z najtańszych źródeł energii w praktyce, nawet jeśli pominiemy opłaty za emisję CO2 dla węgla i gazu czy koszty systemowe generowane przez wiatraki i fotowoltaikę. Po ich uwzględnieniu różnica kosztów produkcji energii z różnych źródeł rośnie dramatycznie, oczywiście na korzyść energii z atomu".

Ekologia:

"Elektrownia jądrowa zaspokajająca potrzeby energetyczne miliona ludzi i wytwarza zaledwie trzy metry sześcienne odpadów wysokoaktywnych rocznie. Dla jeszcze lepszego zobrazowania można sobie wyobrazić, że wszystkie odpady jądrowe w USA (obecnie 20% w miksie energetycznym) wyprodukowane przez ostatnich 60 lat zmieściłyby się na boisku piłkarskim na głębokość 10 metrów".
"W przeciwieństwie do OZE elektrownie jądrowe nie są uzależnione od warunków atmosferycznych. To pozwala na stabilną produkcję energii elektrycznej. Obszar potrzebny do wybudowania takich elektrowni jest wielokrotnie mniejszy niż w przypadku farm fotowoltaicznych czy turbin wiatrowych, co oznacza również mniejszą dewastację środowiska. W przeciwieństwie do tych ostatnich elektrownie jądrowe nie wytwarzają hałasu".
https://zielona.interia.pl/eko-technolo ... Id,6376646

Owszem ex-kanclerz miala wplyw na rozwoj atomu w Europie. I jaki byl sens burzenia drogich elektrowni atomowych w Niemczech?


No i nie darmowe i do tego niekorzystne dla srodowiska naturalnego.
I nie nie sie na tym wzbogacic Komisja Europejska ktora to w czerwcu uznala ze energia atomowa jest energia zielona ani tez Tusk:

"
Nie zmieniam poglądu, że Polska powinna myśleć o tym – powiedział o energetyce jądrowej Donald Tusk. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stwierdził, że nie zatrzymałby wdrażanego obecnie projektu jądrowego".
https://energetyka24.com/atom/tusk-nie- ... slec-o-tym

Jak jest za duzo polityki a nie opieramy sie na nauce to skutki tego wlasnie odczuwamy.

„Musimy więc mieć, przynajmniej dla najważniejszych potrzeb, stabilne i nieemisyjne źródło prądu. I tak się składa, że obecnie jedynym bezpiecznym i sprawdzonym od lat źródłem jest energia jądrowa” – mówi prof. Malinowski".

"A dlaczego samo OZE, choć to konieczny, możliwy do szybkiego wprowadzenia element systemu, nam nie wystarczy? Bo na naszej szerokości geograficznej słońce zimą nie świeci przez dużą część dnia. Jak świeci, to jest nisko i krótko nad horyzontem. Jeśli dodatkowo niebo jest zachmurzone, to dopływ energii słonecznej jest mały.

W efekcie zimą, kiedy zapotrzebowanie na energię jest bardzo wysokie, to jej produkcja z fotowoltaiki jest bardzo niewielka. Nie da się tego skompensować importem od sąsiadów, bo u nich jest taki sam problem".
https://oko.press/prof-malinowski-bez-e ... la-wywiad/

"Elektrownie jądrowe są atrakcyjne, ponieważ pozwalają wytwarzać stosunkowo tanią energię, niezależnie od fluktuacji cenowych na rynku paliw. Można zgromadzić paliwo jądrowe nawet na kilka lat, bezpiecznie je przechowywać, a potem użytkować. Przyczynia się to ponadto do zmniejszenia globalnej emisji CO2 do atmosfery. Paradoksalnie jest to obecnie jedno z najmniej emisyjnych źródeł energii, jakie znamy. Praktycznie zeroemisyjne. Z elektrowni wydobywa się jedynie para wodna. Problemem są oczywiście odpady promieniotwórcze, które stanowią zresztą szczególny przedmiot moich zainteresowań naukowych.

Jest ich jednak znacznie mniej w porównaniu do ilości produktów ubocznych wytwarzania energii w elektrowniach konwencjonalnych. Nie demonizujmy problemu składowania odpadów z energetyki jądrowej. Można sobie z nimi bezpiecznie poradzić w perspektywie czasowej mierzonej tysiącami lat. Zresztą sama przyroda podpowiada nam sposoby radzenia sobie z odpadami, ale to już temat na inną rozmowę.

Energetyka jądrowa jest także rodzajem „zabezpieczenia” w energię elektryczną obszarów borykających się z jej niedoborem".
https://us.edu.pl/elektrownia-jadrowa-w ... aneczkiem/

Tak wiec energia z wiatrakow i paneli fotowoltaicznych nie taka tania i niezbyt korzystna dla srodowiska naturalnego a takze nie mozna na niej tylko i wylacznie sie opierac.

Warto tez zwrocic uwage na kwestie finansowania ruchow proekologicznych przez Moskwe.
Dlatego mamy teraz drogo i jeszcze do tego sie zatruwamy.

Jak podaje Biznesalert: Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, polskie złoża uranu szacuje się na około 100 tysięcy ton, a potwierdzona dotychczas ilość wynosi 7 tysięcy ton.
A do reaktorów gazowych, a takie sa w umowie, potrzebny jest uran naturalny.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że najlepszym rozwiązaniem byłoby kupowanie uranu wzbogaconego z Rosji za pośrednictwem firm niemieckich. Pech w tym, że decydenci nie zdecydowali się na wodne. Całkowicie zrozumiała jest dla mnie krytyka, bo Niemcom umyka lukratywny interes.

Natomiast dziwi mnie krytyka importu z Rosji, skoro to Niemcy najwięcej by na tym zarabiali. Chyba, że chodzi tu wyłącznie o realizację naczelnej zasady, czy krytykowanie w czambuł wszystkiego, co nie po myśli Brukseli (czytaj: Berlina).

https://polskieradio24.pl/5/1222/artyku ... to-za-malo

Waszym zdaniem ile powinniśmy mieć elektrowni atomowych?

Każda dodatkowa to moim zdaniem bardzo dobrze dla rozwoju gospodarczego Polski, a energię (nadwyżki) można sprzedawać. Mamy super położenie w Europie.

Pełny kawałek jest super wywiad z `panią Pelagią`.

https://www.youtube.com/watch?v=UtxG1M8GKVA

Wczytując się w Onety, Newsweeki, Wyborcze, okopress można dojść do wniosku że
Prezes jedną wypowiedzią sprawił że młode kobiety zaczeły pić o wiele mniej.

Przed wypowiedzią Prezesa Kaczyńskiego:

Onet.pl
"Kobiety zaczynają w piciu dorównywać mężczyznom"

"Jeszcze 100 lat temu pijących kobiet było dwa razy mniej niż mężczyzn. Z biegiem czasu te proporcje wyrównują się. Jak donoszą najnowsze badania, kobiety nie tylko coraz skwapliwiej sięgają po kieliszek, ale robią to również bez większego skrępowania. Podczas imprez, spotkań towarzyskich czy w innych okolicznościach - nie wstydzą się pić otwarcie. Również w obecności swoich bliskich.

Badania pokazują coś jeszcze. Ze względu na odmienną specyfikę metabolizmu alkoholu we krwi, to właśnie płeć piękna częściej wpada w uzależnienie oraz też cztery razy częściej umiera z powodu alkoholu. Także reakcje psychofizyczne bywają odmienne. Kobiece wątroby dużo gorzej radzą sobie z jego przemianą"

https://kobieta.onet.pl/kobiety-zaczyna ... nom/ys9qqk

"Coraz więcej młodych kobiet w grupie wiekowej 18-29 lat zaczyna dorównywać mężczyznom pod względem ilości wypijanego alkoholu – mówi psychiatra prof. Marcin Wojnar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Badań nad Uzależnieniami, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
https://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychol ... holu/m85xw

Ten sam onet.pl lecz po wypowiedzi Kaczyńskiego:

"Wśród uczestników badania 382 osoby (19,2 proc.) powiedziały, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie piły żadnego napoju alkoholowego. Rozpowszechnienie abstynencji jest znacznie wyższe wśród kobiet (26,5 proc.) niż wśród mężczyzn (12,6 proc.)" — czytamy w raporcie.

Mężczyźni wciąż piją znacznie więcej niż kobiety. Z danych PARPA wynika, że kobiety wypijają w ciągu roku niemal czterokrotnie mniej czystego alkoholu niż mężczyźni".
https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie- ... 55623.html

Jest jeszcze Newsweek.pl

"Kobiety przed trzydziestką coraz częściej dorównują mężczyznom pod względem ilości wypijanego alkoholu. Jednocześnie nadużywanie alkoholu jest dla nich dużo bardziej niebezpieczne niż dla panów".

"- W ostatnich latach obserwujemy niepokojący trend wśród młodych kobiet, zwłaszcza między 18. a 29. rokiem życia. Coraz więcej z nich pije alkohol w dużych ilościach, czasem nawet większych w porównaniu z rówieśnikami płci męskiej – mówi prof. Marcin Wojnar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Badań nad Uzależnieniami'.
https://www.newsweek.pl/zdrowie-i-nauka ... ej/gl5jfn4

TVN 24
Młode Polki piją jak męzczyzni.
https://tvn24.pl/tvnmeteo/najnowsze/mlo ... ni-4888656

"Picie alkoholu już dawno przestało być domeną mężczyzn. W dzisiejszych czasach to właśnie kobiety najchętniej zaglądają do kieliszka. Co najgorsze, to właśnie my, Polki stanowimy europejską czołówkę wśród wielbicielek wysokoprocentowych trunków".
https://www.papilot.pl/lifestyle/ciekaw ... holiczkami


"Uzależnionych od alkoholu kobiet jest znacznie więcej niż tych, które trafiły na odwyk - mówi Tatiana Mindewicz-Puacz.
Prezes fundacji First ustosunkowała się w ten sposób do raportu Polskiego Towarzystwa Badań nad Uzależnieniami, wg którego kobiety w grupie wiekowej 18-29 zaczynają dorównywać mężczyznom pod względem ilości wypijanego alkoholu".
https://poranny.pl/mlode-polki-pija-cor ... ar/5550246

Czyli Kaczyński ma rację? Problem w tym, że tam, gdzie kobiety są uzależnione, rodzi się więcej dzieci. Mówię to z autopsji (praca w szkole i obserwacje środowiska poza szkołą).

Może należałoby zastanowić się: dlaczego młode kobiety piją alkohol? Czy tylko w obecnych czasach młode kobiety piły alkohol? Co takiego zmieniło się w społeczeństwie, że wszyscy o tym mówią, ale nikt z tym nic nie robi? Jakie zmiany społeczne zaszły, że młode kobiety wybierają picie alkoholu?

Zachodzi też pytanie, jak wiele młodych kobiet bierze narkotyki, czy popełnia samobójstwa? I dlaczego tak się dzieje?

Z pozdrowieniami dla Kael i Alus.
P.S. Muszę was zmartwić, nie "dawałam w szyję", ani za młodu, ani w dojrzałym wieku? A wy dziewczynki?