Niestety. Komuna wraca. Jedyna słuszna partia, "nasz" prokurator, "nasz" sędzia, inni to zdrajcy.
Na pocieszenie powiem, ze sporo osób o zainteresowaniach prawicowych (a w środowisko w którym realizuje swoje hobby jest ich nadreprezentacja) doskonale to widzi, strasznie na PiS psioczy i w następnych wyborach zagłosuje na jakąkolwiek inna partię choć w minimalnym stopniu pasująca do ich potrzeb, poglądów (oczywiście poza SLD i podobna lewicą choćby byli najmniej socjalnym i najbardziej wolnorynkowym ugrupowaniem). Ostatnio nawet usłyszałem, że PO to nie jest centrolewica, a liberalna centroprawica (cokolwiek to znaczy).

Tak Kaczora nie obalicie:
https://www.facebook.com/zelaznalogika. ... 006221552/

Tya. Najlepiej podrzucić kaczorowi zdechłego smoka nadzianego siarką; zeżre i się rozpuknie.

Niektórzy zresztą w ogóle tracą wiarę w ludzi, że już kiedykolwiek będą w stanie obalić kogokolwiek. Dorzućcie gościowi pięć złociszy za kapitalną notkę odnośnie RODO.

I to jest to, co jest chore w Kosciele w Polsce: proboszcz sobie wymysla cuda wianki do budynku kosciola, bo to jego wizytiwka przed biskupem i innymi proboszczami, plebanii tez nie zaniedba, a parafianie maja placic.
Tu ksiadz poszedl jeszcze dalej i znalazl naiwnych swieckich od czarnej roboty, ktorzy mu na jego fanaberie maja kase sciagnac. Swieccy moze sie i ciesza, ze sa (pozornie) wspolgospodarzami patafii, ale w swojej (nad)gorliwosci ujawnili bezczelnosc proboszcza.

Biorac pod uwage, ze ostatnio byly dwa pogrzeby bardzo znanych osob bez asysty ksiezy, moze sie okazac, ze straszak "pogrzebu bez ksiedza" przestanie dzialac. I kasy sciaganej pod moralnym przymusem zabraknie szybciej, niz wielu ksiezy sie spodziewalo.

Dodam jeszcze, ze ten wymog "dwa zlote od kazdej niedzieli" moze sie zakonczyc albo brakiem ofiar na tace, albo zadaniem kwitka co niedziela od proboszcza. Nie wiem, kto na tym gorzej wyjdzie....

Ksiądz perfekcyjnie zrobił reklamę filmu Smarzowskiego "Kler".......

Muszę przyznać, że nieco mnie to pismo zdeprymowało, bo jakby mnie ktoś tak jeszcze wczoraj zapytał, to bym powiedział, że ciała typu Rady Parafialne, czynnik społeczny generalnie, powinny być aktywne we wszystkich parafiach i czuwać nad ich finansami, żeby było przejrzyście i normalnie...

Uprzedzając: z książek Hołowni wyniosłem taką idelistyczna wizję tego typu instytucji.

No bo powinny. Ale w tym wypadku daly sie wrobic w wyciagniete ramie p...roboszcza.
To nie proboszcz ma jednoosobowo decydowac o tym, co materialnego jest potrzebne w parafii, ale Rady Parafialne wspolnie z proboszczem. W takiej kolejnosci waznosci.

Cóż, to tylko jeden taki kwiatek białostocki na skalę kraju. Pozostaje mieć nadzieje, że się teraz cały bukiet nie rozwinie.

A nawiasem, nie wiem, czego JedenPoście oczekujesz po potomkach ludzi, którzy nie tylko się nie załapali na germańskie wynalazki typu oczynszowanie, ale jeszcze przez ileś-tam lat żyli jako własność carska. Tego się jednym Hołownią nie odrobi.

W kazdym razie tak sformulowane pismo, jest, moim zdaniem jawnym wyludzeniem.
Dopoki Kosciol w Polsce nie ustali oficjalnie oplat przymusowych dla wiernych (jak podatek koscielny w Niemczech), nie ma zadnej podstawy prawnej do ustalania jakichkolwiek stawek, a juz na pewno nie wstecz.

Nikt nie jest do niczego konkretnego zobowiazany, co by sie ksiedzu proboszczowi nie wydawalo.
Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła mozna i przynoszac kwiaty i dajac na tace, a na pewno nie trzeba finansowac wielkich inwestycji, zaplanowanych przez ks.proboszcza.
Zaplanowal bez finansowania? To niech sie sam o finansowanie zatroszczy. Ale nie wymyslonymi bezprawnie podatkami od wiernych.

Tu wyglada na to, ze ksiadz juz zaplanowal, moze zakupil/zamowil i stwierdzil, ze ....nie ma kasy. No to powolal Rade Parafialna, zeby mu te kase sciagnela.

Wielu księży, zwłaszcza z kręgu toruńskich, tak traktuje Hołownię
https://www.facebook.com/dariusz.kowalc ... 1801576384

Otoz z wikipedii mozna sie dowiedziec, ze

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Parafia_św._Wojciecha_w_Białymstoku

Czyli trzeba bylo odbudowac.
Ze strony parafii
http://wojciech.bialystok.pl


Ale w ogloszeniach juz jest taki kwiatek

Czyli mieszkancy juz sie o potrzeba troszcza, a parafia oszczedza na sprzataczce.

To żaden kwiatek - w multum parafii kościoły sprzątają parafianie.
W mojej już od ok 10 lat - ksiądz w niedziele w ogłoszeniach wyczytuje który blok/ki w danym tygodniu sprząta w poniedziałek i piątek. Kolejnej niedzieli wyczytuje imiennie kto sprzątał, co notowane jest w kartotekach.

No, mnie by nie musial notowac...
Nie wiem, ile sie placi sprzataczce w Polsce, ktora raz-dwa razy na tydzien, a nawet i co dzien by zamiotla i odkurzyla, ale ja mam na glowie dom i prace zawodowa i przymusowo bym kosciola na pewno nie sprzatala. W ostatecznosci raz na rok moze bym godzine poswiecila.

To zapisywanie w kartotekach, to jest, znowu moim zdaniem, nielegalne zbieranie danych osobowych. Po co ksiedzu wiedza o tym kto sprzata kosciol? No, po co?

Przy okazji: doczytalam na stronie parafii, ze zglaszajac sie z prosba o pogrzeb, trzeba przyniesc zaswiadczenie o udzieleniu wiatyku. Bez tego nie pochowaja? A jak to byl zawal?
No i czy wiatyk to jest namaszczenie chorych, czy dzis tylko specjalne dla naprawde konajacych?

W moim kościele właśnie sprzątanie wypada tak średnio co półtora roku, dwa dni w tygodniu tak po ok 30-50 minut (zależy ile osób przyjdzie, niestety coraz mniej, gdy 10 lat temu z mojego bloku przychodziło po 16-18 osób, to teraz 8-9), głównie to mycie podłóg w całym kościele i mycie ławek.
A kartoteki prowadzone są od lat, weryfikowane w trakcie każdej kolędy.
Zaświadczenia o udzieleniu wiatyku jak dotychczas nie wymagane.