60 % w kwestii formalnej. Nawet nie wiedzielismy tego ze przez 8 lat naszego pobytu te szkoly dalej dzialaly, ostatnia zamknieto w 96r.

@subadam, to też jest charakterystyczne. Sprawdziłem to dokładnie i procent tych szkół prowadzonych przez Kościół katolicki to 67, większość mediów podaje przybliżoną liczbę 70%.

Natomiast zapewne wziąłeś tę liczbę z portalu deon.pl lub innego katolickiego portalu. Tak, czytałem co o tym piszą również portale katolickie i faktycznie, jeden pisze o 60% a drugi jedynie, że: szkoły (...) były prowadzone przez wiele wyznań chrześcijańskich w imieniu rządu.. To jest właśnie to legendarne dążenie do prawdy przez katolickie media. Umniejszyć winy gdzie się da, choćby o parę procent. 60:40 brzmi prawie jak połowa, a "wiele wyznań chrześcijańskich" to już całkiem rozmywa odpowiedzialność.

Muszę się trochę wycofać, bo liczbę 60% podaje też część mediów niekatolickich. Niemniej najbardziej wiarygodne źródła, powołujące się na ustalenia Komisji Prawdy i Pojednania, mówią właśnie o 67%, jak pisałem.

Aha, czyli jak fakty przeszkadzają wrogom KK pluć na KK to gorzej dla faktów. Jakoś mnie to nie dziwi, wszak wrogowie KK nie grzeszą inteligencją

Proszę zauważyć jedną rzecz, KK przynajmniej się stara odkryć prawdę. Natomiast wrogowie KK i ateiści posłużą się każdym kłamstwem żeby zaatakować KK

Nie tylko odkryć, ale też przeprosić: "Zgromadzenie Sióstr Dobrej Pomocy od Matki Boskiej Wspomożycielki. - Przyznajemy w szczególności, że niemowlęta i dzieci, które zmarły w tym domu, zostały pochowane w sposób pozbawiony szacunku i niedopuszczalny. Za to wszystko głęboko przepraszamy."
https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... m,79cfc278

W Irlandii przeprasza i tez nie zrobil tego batychmiadt.

My o Kanadzie piszemy.

A, o Kanadzie, tam to już dawno przeprosił: "W rzeczywistości poszczególni biskupi i władze zakonne przepraszały już za to, co działo się w szkołach. Biskup Alberty uczynił to już w 2014 r. Ostatnio odrębne przeprosiny wystosowali biskupi Vancouver i Ottawy."

https://opoka.news/co-moze-zrobic-kosci ... ich-indian

Tyle, że Kanadyjczycy prosili, a teraz żądają przeprosin od papieża, który te prośby konsekwentnie lekceważy. Nie żyję w Kanadzie, ale czytam, co mówią Kanadyjczycy i co podają wszelkie media: wszystkie kościoły w Kanadzie przyjęły swoją część winy i przeprosiły, oprócz głównego winowajcy - Kościoła katolickiego. Sprawa była poruszana przez Kanadyjczyków od zakończenia prac Komisji (2015), a w 2018 stała się już bardzo nagłośniona:

https://www.rp.pl/Kosciol/180329106-Jus ... rosic.html

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ ... ndian.html

Po ostatnich zdarzeniach (odkryciu grobów dzieci) wróciła ze zdwojoną siłą. Ostatnio biskup Quebecu w kazaniu najwyraźniej dwoił się i troił, żeby wszyscy myśleli, że Kościół przeprasza, ale aby przypadkiem nie przeprosić. Zresztą niech każdy sobie sam oceni:

https://stacja7.pl/ze-swiata/biskup-que ... ternatami/

I jeszcze wrócę do artykułu Opoki. Chyba od czasu PRL z taką propagandą się nie spotkałem. Cały artykuł poświęcony jest temu, aby utwierdzić czytelnika w dwóch sprawach: po pierwsze, że Kościół jest niewinny, po drugie, że już przeprosił. Czyli dokładnie odwrotnie niż uważają protestujący Kanadyjczycy. Przytoczę tylko jeden fragment:

Po odkryciu w Kamloops pojawiły się głosy, w tym premiera Kanady, Justina Trudeau, wzywające Kościół do przeprosin za to, co miało miejsce w szkołach. Pytanie jednak, co naprawdę miało tam miejsce? Czy rzeczywiście winny był Kościół, czy raczej różne czynniki złożyły się na to, że dzieci ludności etnicznej nie były traktowane w sposób, jaki dziś uznajemy za właściwy?

Hmmm, a więc to, że księża i zakonnice gwałciły dzieci w katolickich szkołach, że dzieci były bite, torturowane w najwymyślniejszy sposób i przymuszane do pracy ponad siły, to nie wina tych księży i zakonnic, tylko wina "różnych czynników"?
Aha, i dzieci według Opoki "nie były traktowane w sposób, jaki dziś uznajemy za właściwy". Hmmm, czyli wówczas Kościół katolicki uznawał gwałty i tortury za właściwe traktowanie dzieci?

Aż sprawdziłem w słowniku co dokładnie znaczy słowo "opoka", od którego przyjął nazwę ten katolicki portal. Dotąd myślałem, że opoka to "coś co daje komuś lub czemuś oparcie i pozwala przetrwać". Ale jest i druga definicja: "skała mieszana, zbudowana z organogenicznej krzemionki (...) i węglanu wapnia. W wyniku wietrzenia chemicznego może ulec odwapnieniu". Cóż, stawiam że to od tego odwapnienia.

Nie nie bralem tych procentow z zadnego katolickiego portalu ( jako znany na forum bezboznik ) tylko liczylem szkoly ale moze cos pokrecilem w liczeniu. Sprawdze jeszcze raz.
Rzeczywiscie w naszych wiadomosciach podaja ze "wiecej niz 60% szkol" prowadzil KRK.
Quinque, nie wzbudzaj sie za bardzo - to moze ci zaszkodzic.

A np Rzepa i Gazeta Prawna podają 60% i 40%...należy brać pod uwagę nastawienie osobiste dziennikarza.
I nie wiadomo czy te dzieci zmarły na skutek przemocy (polskie 3 letnie dziecko zakatowali rodzice), czy na skutej chorób, chodzi o to, że je pochowano jak psy w zbiorowej nieoznakowanej mogile.
Ale przecież do SWII samobójców także chowano poza murami cmentarzy, bez udziału kapłana...a niektórzy tak tęskną do przed soborowego Kościoła.

Artykuł w Onet: https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... y,79cfc278
Okazuje się, że nie tylko katolickie szkoły. Nie, nie usprawiedliwiam KK, ale warto spojrzeć obiektywnie.

Ciekawe, dlaczego świecznik - tronu czy ołtarza, ma najwięcej za uszami? Czy pozycja społeczna ma na to wpływ?

Z innej beczki:



To się nazywa deal.

Teraz dowiaduje się o tym bestialstwie cały świat. I wyciąga wnioski z tej nauki.

@Alus, @Małgosiaa, raz jeszcze bez emocji. Nikt nie pisze, że to tylko katolickie szkoły. Być może nie ma 100% pewności, że akurat te dzieci, których szczątki ostatnio znaleziono, umarły z uwagi na to co się w tych szkołach działo. (Choć jest to bardzo prawdopodobne i tak uważają protestujący Kanadyjczycy).

Ale faktem niepodważalnym, potwierdzonym przez dziesiątki tysięcy świadków, udokumentowanym przez komisję, która w Kanadzie działała kilka lat, jest to, że w szkołach w większości katolickich dochodziło przez lata do zbrodni na dzieciach, dokonywanych rękami księży i zakonnic. I faktem jest to, że Kanadyjczycy oczekują za to przeprosin od papieża; proszą i wzywają go do tego od kilku lat. I zdaniem Kanadyjczyków (nie moim) wszystkie kościoły w Kanadzie przeprosiły dawno za swój udział w tym co się działo, a jedynie Kościół katolicki ma z tym problem, choć to KK miał w tym największy udział spośród kościołów. I to nie ja, ani @Alus, ani @Małgosiaa, ani nawet natchnione katolickie media nie mają prawa decydować o tym, czy pokrzywdzonym i ich potomkom powinny wystarczyć rzekome przeprosiny jakiegoś tam biskupa, czy powinni oczekiwać przeprosin od głowy Kościoła. Oni oczekują tego od papieża a obecna postawa KK pogłębia tylko ich gniew.

Mam też wrażenie, że to co niektórzy nazywają "obroną Kościoła" jest tak naprawdę obroną ich dobrego samopoczucia, jako katolików. Rozumiem, że to niełatwe przyznać, że jest się członkiem organizacji, która przez lata dopuszczała się "kulturowego ludobójstwa", szczególnie jeśli ta powołuje się na Boga, jako swojego przewodnika. Ale taka jest po prostu smutna prawda. A jeszcze gorzej, jeżeli ta organizacja nie potrafi się do tego przyznać i przeprosić w sposób, w jaki oczekują tego pokrzywdzeni.