Poniekąd. Tak samo jak się obawiały np Układu Warszawskiego. Osłabia on Niemcy i wzmacnia (w obecnej konfiguracji) Rosję.

Państwa Międzymorza nie tylko mają obecnie zbyt mały potencjał, aby realnie zbudować jakąś sensowną alternatywę wobec UE, ale jeszcze w dodatku mają diametralnie sprzeczne interesy, zwłaszcza w kwestii rosyjskiej.

Czechy, Słowacja, a zwłaszcza Węgry są już jawnie sojusznikami Putina. Natomiast dla Polski, Ukrainy (i Białorusi) i krajów bałtyckich najlepszym rozwiązaniem byłby rozpad i zniknięcie Rosji.

Zresztą i PIS nie traktuje tego poważnie i Międzymorze dla niego to jedynie pretekst do ostatecznego zerwania z Zachodem i łaszenia się do Kremla.

O ile pilaster właściwie nigdy nie zgadzał się z Żakowskim, to tym razem udało mu się napisać coś prawdziwego. PIS już oficjalnie przestał udawać, że ma jakiekolwiek sprzeczne interesy z Putinem.

Jednak ze względu na tą sprzeczność interesów o której wyżej, proputinowska dyktatura Orbana na Węgrzech jest znacznie stabilniejsza niż proputinowska dyktatura Kaczyńskiego w Polsce.

Lizanie butów Putinowi jest korzystne dla Orbana, natomiast dla samych Węgier nie jest przynajmniej szkodliwe. w Polsce jest zupełnie inaczej i dlatego PIS się raczej przy władzy nie utrzyma, a na pewno nie tak gładko jak Orban na Węgrzech.

Głównym wrogiem Międzymorza jest Putin, który twierdzi, że jest to wynik polityki USA mającej na celu izolowanie Rosji. Putin Miedzymorze zwie kordonem sanitarnym, który ma oddzielić Rosję od niemieckich przyjaciół.

A co konkretnie zrobił Putin przeciwko idei Międzymorza?Putin wiele rzeczy twierdzi. Wierzysz mu?

Pilaster agentem Niemiec? A może Rosji ufającym rusofobię?
Dlaczego ci tak zależy aby zniszczyć idee Międzymorza? Międzymorza obawiają się zarówno Niemcy jak i Rosja. Nie należy zapominać że te dwa kraje w krytycznej sytuacji stają przeciwko Polsce. Czy Niemcy pomogły Polsce uniezależnić się energetycznie od Rosji?

Oraz syjonizmu, imperializmu amerykańskiego i zaplutym karłem reakcji.



Doprawdy? A po czym poznać, że Rosja obawia się Międzymorza? Obecnie to jest dla niej świetny sposób, aby oderwać cały ten rejon od Zachodu. Rosja obawia się Międzymorza w tym samym stopniu w jakim ZSRR obawiało się RWPG



Rosja tak, Niemcy nie. Niemcy wrogiem Polski były stosunkowo krótko, tylko w latach 1866-1947

Cały czas nadajesz na nutę uległości wobec Berlina, a gdy mi się to nie podoba, wymyślasz mi od agentów Kremla. Niedługo Polska będzie sąsiadować z Islamską Republiką Niemiec, czy nadal mamy wobec niej być ulegli?

Wizyta Trumpa to dobra okazja by porozmawiać o 845 miliardach dolarów, które nam są winne Niemcy.
http://niezlomni.com/podzielila-sie-swo ... c-trumpem/
Pieniądze te pozwoliłyby nam sfinansować Polexit i zabrać się za budowę Międzymorza, by być niezależnym od Zachodu i Wschodu.

ROTFL!!!

No w końcu partia nazwała pilastra niemieckim agentem. Zatem logicznie jak on może nadawać?

Proszę zwrócić uwagę, że Żakowski miał akurat w tym rację. Dla PIS wróg leży na Zachodzie, a nie na Wschodzie. Czyli dokładnie wg kremlowskiego zapotrzebowania.

Serio. Niemcy nie są wrogiem Polski - nie mają żadnych sprzecznych z polskimi interesów. Są za to największym partnerem handlowym Polski, krajem ciągle dużo od Polski bogatszym i lepiej rozwiniętym, oraz najbliżej z takich bogatych i rozwiniętych krajów Polski położonym.

W tej sytuacji utrzymywanie jak najlepszych stosunków z Niemcami, stosunków handlowych, gospodarczych i politycznych jest podstawową kwestią polskiej racji stanu.

Wszczynanie i prowokowanie jakichkolwiek konfliktów z Niemcami, izoluje Polskę nie tylko od samych Niemiec, ale od całego Zachodu i tym samym znacząco spowalnia polski rozwój gospodarczy i cywilizacyjny, oraz pozbawia zachodniego poparcia w sprawach interesujących Polskę (np w kwestii białoruskiej, czy ukraińskiej)

Jedynym beneficjentem takich awantur jest zatem tylko Kreml. Podjęcie przez Polski rywalizacji z Berlinem może być możliwe i pożądane, kiedy zostaną spełnione dwa warunki:

1. Potencjał gospodarczy i cywilizacyjny Polski co najmniej zrówna się z niemieckim, co przed pisowską okupacją można było szacować że nastąpi gdzieś w latach 30 XXI wieku, ale teraz, nie wiadomo.

2. Rosja osłabnie do tego stopnia, że Polska zdoła samodzielnie zwycięsko stawić jej czoło (w granicy - Rosja rozpadnie się zupełnie), co zapewne nastąpi nieco wcześniej, w latach 20

Oba te warunki muszą być spełnione równocześnie, a obecnie nie jest spełniony żaden. Polityka PIS jest skrajnie szkodliwa, bo jednocześnie osłabia Polskę i wzmacnia Rosję, czyli zamiast przyśpieszać nadejście wspomnianej wyżej koniunktury - oddala ją, być może permanentnie.



Istnieją dwie możliwości. Albo Andy72, jak i cały PIS jest tubą rosyjskiej propagandy otrzymując w zamian jakieś korzyści (niekoniecznie finansowe), co owszem, byłoby jakoś zrozumiałe, choć w żadnym razie usprawiedliwione, albo, powodowany czystą nienawiścią do Polski i/lub miłością do ruskiego buta i knuta, robi to Andy72 zupełnie za darmo, w charakterze, jak to się w Moskwie określa zjadacza stolca.

Pilaster wybiera interpretację bardziej dla Andy72 korzystną.



Tak objawia Kreml w nieomylności swojej zatem to prawda

I oczywiście jest to główny powód, aby skonfliktować Polskę z Niemcami już teraz.

Ale kiedy Polska stanie się znów suwerennym priwislanskim krajem, to żadne islamskie republiki nie będą jej straszne, czy tak?

A owo "niedługo" to wg Andy72 jak dokładnie długo? Rok? Półtora?, czy może dwa lata?



Wam, czyli komu? PISowi? Jak i kiedy Niemcy się zadłużyły w PIS na taką kwotę? Zresztą to zmartwienia PIS, a nie nasze.



Ale ponieważ ich nie ma i nie będzie, to zamiast Międzymorza będzie nędza, bieda i rozpad jak za poprzednich rządów PIS w latach 1944-1989

Zresztą, nawet jak byście te pieniądze dostali, to i tak byście je wydali na pensje dla Misiewiczów i wypłacanie zasiłków islamskim imigrantom, 5000+

Hint: lata 1939-1945 mówią coś?

Weź "Andy72" daj spokój z tym Trumpem, w końcu on nie ma aż tak dużej władzy jak ci się wydaje, i jego ewentualna wizyta w Polsce nie ma większego znaczenia.

Czego dał wyraz Duda w 2014r - Prezydent Obama przyjedzie dopiera 3 czerwca? Już po wyborach?Nie problem, na kampanie PO zrobi sobie Obamę z dykty. Ładnego.....czyli nie problem PiS zrobi sobie w 2019r Trumpa z dykty. Ładnego.

Andy, nie rozśmieszaj mnie.

Lata 1939-1945 to był konflikt polsko-pruski, czyli polsko... pomorski. Prusacy byli to bowiem en masse zgermanizowani Pomorzanie *) plus trochę osadników napływowych, no i potomkowie rycerstwa, którzy zaproponowali swoją kulturę Słowianom, a ci, w przeciwieństwie do Polaków, ofertę uznali za atrakcyjną i przyjęli ją bez oporów. Ci-ż to Słowianie krwi podbili całe Niemcy i zmusili ich mieszkańców, Niemców rodowitych, do wspierania swoich słowiańskich awantur. Ci-ż sami Słowianie wybrali Hitlera na kanclerza, podczas gdy Niemcy krwi głosowali przeciw tej kandydaturze.

Lata 1939-1945 to był wewnętrzny konflikt słowiański! Naszym przodkom wystarczały ryby slone i cuchnące...
____________________
* Tudzież Wieleci, Obodrzyce, Łużyczanie i kogo tam jeszcze Matka Ziemia nosiła, a także bałtyjscy Prusowie. Po stronie polskiej opowiedzieli się tylko Kaszubi i Górnoślązacy.

A czy "niezłomni" wyliczyli koszt metra kwadratowego tzw. Ziem Wyzyskanych?

I nie musisz nic pisać, że Jałta i Poczdam, że Kresy stracone i tak dalej. Nieważne z jakich powodów i jakimi drogami, Polska te tereny otrzymała. Na koszt Niemiec. Jeżeli chcesz razem z "niezłomnymi" otwierać puszkę Pandory wzajemnych roszczeń, to pażałsta.

============================



No bez przesady. Polska miała z tzw. Pomorzem (czyli Brandenburgią, Nową Marchią czy innymi odnogami) lokalne konflikty czy graniczne walki. Jednak główna linia konfliktu przebiegała między Polską a Prusami, czyli potomkami Bałtów. Zgermanizowanymi także, jednak w innym procesie, niż ta germanizacja przebiegała na terenach tzw. połabian. I z innym skutkiem. Można więc mówić, że to krewniacy Litwinów (Prusi i Jaćwingowie) najpierw podbili Brandenburgię a potem całe Niemcy. Choć w sumie też będzie to obarczone tym samym błędem stawiania krwi nad kulturę.

To, że procesy te nie były jednokierunkowe, pokazują losy dwóch największych polskich astronomów. A także los Łotyszy, którzy wywodzą się z Kurlandii, a ta z państwa Kawalerów Mieczowych.



Fakt, że najwięcej głosów poszło na AH w "rdzennych Prusiech". Co ciekawe, sam Berlin był raczej przeciw (czyżby typowa dla stolic przewaga lewicy?), poza tym wysoko był Sląsk, okolice Hamburga i ... Szlezwik-Holsztyn. Hitler u władzy dzięki Bałtom, Słowianom i Duńczykom?

https://de.wikipedia.org/wiki/Reichstag ... l_1933.png

W tej części Europy, nie ma możliwości być niezależnym krajem.
Albo będziemy częścią zachodu albo wschodu, nie ma możliwości żeby być po środku.




Taka Islamska Republika Niemiecka powstanie najwcześniej po 2050 roku, więc nie ma co się tym zajmować, bo to jest zbyt odległa przyszłość.

Ale straszenie tą Islamską Republiką Niemiec jest politycznie potrzebne dziś....