Tak przypuszczałem, że czepisz się tylko tego a nic nie powiesz odnośnie meritum mojej krytyki.
Mój główny zarzut jest taki, że dane są całkowicie niewryfikowalne. Dowiedziesz, że jest inaczej?

Oczywiście, że te dane są weryfikowalne. Każdy wyrok sądowy jest rejestrowany, archiwizowany, czy to w danym sądzie, czy też w Ministerstwie Sprawiedliwości. Istnieje też Krajowy Rejestr Karny prowadzony przez Ministerstwo Sprawiedliwości, zawierający dane wszystkich skazanych osób, w tym duchownych-sodomitów wskazanych przez NIE i FiM. Oczywiście Minister Sprawiedliwości ma pełen dostęp do tego rejestru.

Nieweryfikowalne są tylko twierdzenia KK: "u nas nie było pedofilów/sodomitów", albo "nie było u nas więcej sodomitów niż ci, którzy zostali skazani.
Ostatnio w USA w Pensylwanii wybuchła afera, jak tamtejszy Prokurator "przetrzepał" archiwalne dokumentacje tamtejszych diecezji i okazało się dopiero wtedy ile przypadków nieosądzonych sodomii ze strony katolickich duchownych-sodomitów miało miejsce.
Rzecz jasna polski rejestr sodomitów, nie zawiera danych duchownych katolickich, gdyż zdaniem Ministra Sprawiedliwości, ich czyny sodomskie "nie były okrutne".
Więc nie sposób spodziewać się, że w Polsce jakikolwiek prokurator skontroluje archiwa polskich diecezji, celem ukazania rzeczywistej skali sodomii wśród duchownych w Polsce.

@Tomek44
Nie o weryfikację faktu pedofilii chodziło, a o weryfikację Twoich twierdzeń na temat wiedzy JPII w tym temacie.

Poczytaj sobie dokładnie do czego odnosiła się uwaga Padre77. Umiejętność czytania ze zrozumieniem niestety jest coraz rzadsza cechą wśród Polaków.
A swoją drogą - wiedzę o pedofilii przez JP II, czy też istnienie mitycznego spisku przeciwko JP II, w który bezzasadnie wierzycie, może zweryfikować zdaje się żyjący jeszcze S. Dziwisz.
Ale domyślam się, że boicie się uzyskania informacji od niego w tym zakresie.

Nasz lęk nie ma nic do rzeczy, bo tylko jedyny Bóg zna prawdę, a papież już stanął przed Jego obliczem.

Fakt, nie sprawdziłam sugerując się dyskusją z Alus. Jednakże Twoja odpowiedź, że nie musisz niczego dowodzić, bo fakty, których nie udokumentowałeś, mówią za siebie. Fakty należy wskazać, a nie snuć domysły, nawet jesli są logiczne.
I jaki "wasz lęk"? Wszak rozmawiamy o pedofilii w Kosciele nie broniąc samego faktu istnienia.

Skoro twoim zdaniem dane te są weryfikowalne to proszę przytocz mi dane z tego rejestru dla choćby jednej osoby ze spisu, który przytoczyłeś.

Dobrze, po kolei, z tego co wyłapałam.

1. Kwestia homoseksualizm /czyny pedofilne
Po pierwsze: większość czynów pedofilnych popełniają mężczyźni, w większości dokonują się one w rodzinach, a najczęściej ofiarami są dziewczynki. Ergo: ich sprawcami są heteroseksualni mężczyźni, często niezależnie posiadający mniej lub bardziej stałe partnerki dorosłe.

Po drugie, większość homoseksualistów nie wykorzystuje dzieci.

Po trzecie, w Kościele stwierdza się nadreprezentację ofiar-chłopców, co jednak zupełnie nie ma związku z orientacją homoseksualną. Jeśli ktoś zna język angielski, proponuję ten tekst: http://catholicphilly.com/2018/09/news/ ... gist-says/

Trochę więcej o przyczynach (bo skoro nie homoseksualiści, to dlaczego...?) http://wiez.com.pl/2018/08/29/wykorzyst ... ukladanki/

2. Nie istnieje, o ile wiem, żaden rejestr księży-pedofilów. Istnieją państwowe rejestry osób skazanych za przestępstwa seksualne, z dostępem zamkniętym i publiczny. Podobno w publicznym nie ma żadnego księdza, nie sprawdzałam. Są tacy, którzy twierdzą, że być powinni. Sprawa do wyjaśnienia, ale na gruncie państwowym, to państwo tworzyło te rejestry, nie Kościół
https://info.wiara.pl/doc/5012740.Czekam-na-fakty

3. W kwestii działań naszych poprzedników, warto może przeczytać ten tekst. Pierwsze doniesienie o przemocy seksualnej wobec dziecka, które przebiło się do społecznej świadomości w Stanach Zjednoczonych to rok 1977 i wystąpienie pewnego pediatry. Tak, wiem, niewiarygodne.
http://wiez.com.pl/2018/09/05/w-wykorzy ... -uwierzyc/

4. Crimen sollicitationis to instrukcja dotycząca przede wszystkim solicytacji, tzn. nakłaniania do grzechu przeciw VI przykazaniu w konfesjonale. Sprawa była bardzo trudna, bo przestępstwo wielkie, ale oskarżony ksiądz nawet w takiej sytuacji jest związany tajemnicą spowiedzi i nie może się bronić. Stąd narzucono bardzo ścisłą tajemnicę, mającą zagwarantować, że sprawa nie stanie się publiczna do czasu jej rozstrzygnięcia. Przez lata właśnie z tego przepisu rozstrzygano sprawy o wykorzystanie dzieci. Więcej o historii kościelnych przepisów w tej kwestii tutaj:
https://kosciol.wiara.pl/doc/4096369.Ko ... istoryczny

5. Padło pytanie, jak zauważyć. Trochę tekstów na ten temat można znaleźć tutaj:
http://kosciol.wiara.pl/doc/4090448.Jak-zauwazyc
https://pl.aleteia.org/2018/09/11/jak-d ... przegapic/
Ogólnie: ten raport https://kosciol.wiara.pl/Kosciol_i_pedofilia

A zainteresowanym tematem polecam to archiwum http://dzieckokrzywdzone.fdds.pl/index. ... ue/archive
Większość tekstów jest dostępnych w całości, na licencjach Creative Commons.

Owszem. Istnieją. Ale są prowadzone wyłącznie przez KK.
Niemiecki KK właśnie zechciał upublicznić dane w zakresie ilości duchownych-sodomitów oraz ich ofiar.
http://www.fronda.pl/a/niemcy-3677-ofia ... 15279.html

Z kolei w Pensylwani (USA) takie dane wyszarpał z tamtejszych 6 diecezji tamtejszy prokurator.

Co więcej: wszelkie informacje o sodomii wśród duchownych zgodnie z wewnętrznym prawem KK spływały do samego Watykanu.
https://kosciol.wiara.pl/doc/4096369.Ko ... istoryczny

Dodam tylko, że za życia JP II Prefektem Kongregacji Nauki Wiary był nie kto inny tylko sam kard. Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI.
Tak więc KK miał i ma pełen obraz rzeczonej sodomii w swych szeregach.
Czy polski KK zechce łaskawie upublicznić dane na temat sodomii w swych szeregach?

Papież ciągnie temat dalej :
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swia ... 67938.html
Oby to nie była strategia na utopienie sprawy w kongresach, komisjach, szczytach....

Mleko się już dostatecznie szeroko rozlało, nie ma już możliwości wyciszyć, utopić sprawy.

Polski Episkopat myśli chyba inaczej.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ie.html#MT

@Tomek44
Pisząc, że nie istnieje rejestr, miałam na myśli Polskę.

W dwóch diecezjach ujawniono dane liczbowe: mam na myśli diecezję płocką i ordynariat polowy. Mam nadzieję na kolejne. Zgadzam się: ujawnienie liczb jest potrzebne.

nikt nie twierdzi, że tak jest.....twierdzi się za to, że wśród pedofilów jest duża nadreprezentacja homoseksualistów .....

Podczas gdy homoseksualiści stanowią 1-3% populacji, aż 1/3 aktów pedofilii popełniana jest przez homoseksualistów (1a). Konkretnie: 25% aktów pedofilii popełnianych jest na chłopcach (1b), a chociaż jednym z argumentów przeciw mówieniu o "homoseksualnej pedofilii" jest twierdzenie, iż płeć dziecka jest dla pedofila obojętna, a pociąga go niedojrzałość organizmu, jednak aż 86% pedofili wykorzystujących seksualnie chłopców deklaruje się jako homoseksualiści (1c). Zatem występowanie pedofilii wśród homoseksualistów jest wielokrotnie wyższe, niż wynika z prostej statystyki.
1a) Kurt Freund, Robin Watson, and Douglas Rienzo, “Heterosexuality, Homosexuality, and Erotic Age Preference,” The Journal of Sex Research 26, No. 1 (February, 1989): 107.
(1b) Blanchard, R et al., (2000) Fraternal birth order and sexual orientation in pedophiles. Archives of Sexual Behavior 29: 463-78.
(1c) W. D. Erickson, “Behavior Patterns of Child Mo- lesters,” Archives of Sexual Behavior 17 (1988): 83.

Bzdura na resorach. Sprawdziłeś te badania z odnośnika 1a) ? Ja to zrobiłem i z cała odpowiedzialnością stwierdzam, że strona, z której zaczerpnąłeś te dane, ordynarnie kłamie. Wzmiankowane badanie nie zawiera takiej proporcji.