Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 12:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1641 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110  Następna strona
 Pedofilia: temat do rozmowy 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Kael napisał(a):
Na zbiorowe podejrzewanie osob duchownych zapracowali sobie sami ksieza i biskupi. Ukrywanie kolesi-przestepcow, zmowy milczenia, uklady, ukladziki, parafie za kase, pijani biskupi, kasa za poparcie rzadu, sianie nienawisci do "innych", brak jednoznacznych, chrzescianskich czynow....


Prezentujesz właśnie myślenie tłumu, a tłum myśli w kategoriach plemiennych. Jeżeli wśród plemienia księży są przypadki opisywane powyżej, to tłum czuje się usprawiedliwiony w ten sposób traktować każdego reprezentanta tego plemienia. Jest to reakcja emocjonalna, nie racjonalna. Nie oczekuję więcej od tłumu, ale oczekuję więcej od Kael, że potrafi odróżnić plemię i osobę.

Cytuj:
Wylalo sie tego tyle, ze mozna pytac, czy ksieza sa jeszcze po stronie Dobrego Pasterza, czy to raczej ci zlodzieje, ktorych nalezy unikac? I jak rozpoznac jednych od drugich, jezeli (praktycznie) wszyscy wiedzieli i milczeli?


No chyba należy traktować tak, jak Dobry Pasterz by potraktował. Być może by splótł bicz z rzemieni przed wejściem do Swiątyni. Być może potraktował jedną z przypowieści o obłudnikach i plemieniach, wiadomych. Ale być może dałby się zaprosić do ich domu, jadłby przy ich stołach. A może nawet spytał o intencje (niektórych) oskarżycieli. Nie odpowiem Ci, która postawa jest słuszna, bo nie ma jakiejś jedynej postawy tylko i wyłącznie słusznej w tej sytuacji. Sam kiedyś bym inaczej bronił Kościoła, zwłaszcza jego polskiego odgałęzienia, niż dziś, więc sam nie mam wzorcowej odpowiedzi dla siebie. Jedno przynajmniej widzę, że tak mentalność twierdzy jak i odpowiedzialność zbiorowa to lustrzane odbicia tego samego - błędnego - toku myślenia. Myślenia plemiennego właśnie.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt gru 21, 2021 10:54
Zobacz profil
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Powiem tak: moje pierwotne, naiwne zaufanie w szczegolne cnoty osob, ktore swiadomie postanowily w szczegolny sposob pojsc za Chrystusem i (czesto) oczekiwaly szczegolnego traktowania przez swieckich ze wzgledu na swiecenia czy sluby zakonne zniknelo bezpowrotnie.
Nigdy nie oczekiwalam, ze ksieza czy zakonnicy/e beda bez ludzkich slabosci.
Ale ze beda uczciwi. I albo sie przyznaja do bledow (zwanych grzechami) albo rezygnuja z bycia "wybranym" ze wszystkimi przywilejami.
Na poczatku jeszcze tacy sie pojawiali: ksieza czy zakonnicy, ktorzy odchodzili i zakladali rodziny. Z tym nie mam problemu.
Ale to co wychodzi teraz, kiedy przy okazji sprawy pedofili ujawnia sie cala skorumpowana od gory struktura milczenia i chorego posluszenstwa, to dla mnie za duzo.

Znam pojedynczych dobrych ksiezy. Porzadnych, ze sie tak wyraze.

Masa jednak jawi mi sie na dzis, uwiazana w chorych strukturach, gdzie najgorszy przelozony wymaga slepej wiernosci a niezaleznych sie niszczy czy to trudna parafia czy tez innymi zakazami, gdzie ksieza sa dla biskupa glownie dostarcami kasy.
Szkoda mi tych porzadnych, ktorzy ze strachu o wlasna przyszlosc nie protestuja glosno przeciw niesprawiedliwosci. Ale, niestety, sa wspolwinni wszystkim bolaczkom Kosciola wiecj niz swieccy, ktorzy nie moga naprawde nic zmienic w Kosciele. Nawet we wlasnej parafii. No, moze poza proboszczem, ald na to tez potrzebuja lat.

Dla mnie Kosciol to wspolnota rownych sobie wobec Boga chrzescijan, ktorzy sie wspieraja w drodze do Boga a nie kloca o lepsze miejsca i to juz tu, przy ziemskich ucztach.


Wt gru 21, 2021 12:43
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Alus napisał(a):
W przypadku księdza gwałt nosi miano uwodzenie...a może coś w tym stylu o "pożyczce" od księdza dla nieznanego mu faceta????

A o wyrokach sadów w dobie dobrej zmiany, szkoda gadać.

Dokładnie Alus, też tak to widzę.

Kael napisał(a):
Na zbiorowe podejrzewanie osob duchownych zapracowali sobie sami ksieza i biskupi. Ukrywanie kolesi-przestepcow, zmowy milczenia, uklady, ukladziki, parafie za kase, pijani biskupi, kasa za poparcie rzadu, sianie nienawisci do "innych", brak jednoznacznych, chrzescianskich czynow....
Wylalo sie tego tyle, ze mozna pytac, czy ksieza sa jeszcze po stronie Dobrego Pasterza, czy to raczej ci zlodzieje, ktorych nalezy unikac? I jak rozpoznac jednych od drugich, jezeli (praktycznie) wszyscy wiedzieli i milczeli?

W rzeczy samej Kael. Jak sobie księża pościelali tak się wyśpią.

bert04 napisał(a):
Prezentujesz właśnie myślenie tłumu, a tłum myśli w kategoriach plemiennych.

Zgadza się, reprezentujemy dobrą stronę mocy.

Podobnie jak lata temu parafianie wywieźli księdza na taczce i spuścili z górki w pewnym mieście znanym w komunie z produkcji Starów. Ksiądz któremu łapy się kleiły do dzieci poszedł w siną dal. Dokąd, nikt nie wie. W tej konkretnej parafii z której go wyrzucili już się nie pojawił.


Wt gru 21, 2021 20:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 04, 2010 20:18
Posty: 1593
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
https://www.youtube.com/watch?v=KVQekpM ... 6wpbhN9aQM
Komentarz Terlikowskiego i ks. Isakowicza-Zaleskiego odnośnie "walki z pedofilią" w wykonaniu Watykanu oraz biskupa Pindela, według którego 12 letnie dziecko mogło odczuwać przyjemność podczas gwałcenia go przez duchownego.


Cz sty 20, 2022 9:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 28, 2022 14:16
Posty: 1
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
@jatako, temat wątku dotyczy pedofilii a nie Twoich doświadczeń seksualnych. Post usunąłem. bramin


N sie 28, 2022 14:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 10, 2023 17:33
Posty: 1
Post Jan Paweł II - oskarżenia - jaka jest prawda?
Obywatel Inkwizytor
W związku ze zmasowanymi atakami na Jana Pawła II chciałem napisać kilka słów na ten temat oraz złamać pewną zasadę i poprosić was o udostępnienie tego postu jeżeli uznacie go za wystarczająco wartościowy.
Lewa strona w ostatnim czasie po raz kolejny bardzo mocno atakuje Kościół, po raz kolejny próbuje przypisać JPII ochronę pedofilów.
Jednak jaka jest prawda? czy chodzi o bezsensowne i bezpodstawne powtarzanie w koło tego, że papież wiedział o pedofilii i chronił pedofilów? A może JPII został przez nas przeceniony a lewej stronie chodzi tylko i wyłącznie o prawdę? Może to my jesteśmy zapatrzeni w Ojca Świętego niczym w złoty obrazek a oni cierpliwie i rzetelnie dążą do tego by po prostu prawda wyszła na jaw?
No zobaczmy jak wyglądała nagonka na Kościół czy papieża w ostatnim czasie i sami zastanówmy się czy ich działania mają na celu prawdę czy też ich cel jest zupełnie inny.
Pierwsze co mi się przypomina to oczywiście Kanada. Pamiętacie prawda? Podczas badania ziemi jakimś urządzeniem ultradźwiękowym przy starej szkółce prowadzonej przez kościół natrafiono na odczyty wskazujące że na głębokości około 1 - 2 metry pod ziemią co się znajduje. No specjaliści od badań nie wiedzieli co to jest, ale media nie miały żadnych wątpliwości. To na pewno są wskazania od zwłok pomordowanych przez księży dzieci które były tam chowane w masowych grobach. Nie czekano na żadne wyniki badań, na żadne wykopaliska, oskarżenie w randze faktu od razu poszło na cały świat, ludzie byli podburzeni, księża (nawet ci w Polsce) wyzywani od morderców indiańskich dzieci, ja osobiście (oczywiście przez Internet) jako katolik miałem przepraszać za to co miał robić kościół w Kanadzie... podburzenie ludzi sięgnęło tego stopnia, że w Kanadzie podpalono kilka kościołów... czy to że w Kanadzie zaczęły płonąć kościoły spowodowało jakieś reakcje wśród przeciwników kościoła tutaj?... Coś takiego, że chyba ludzie posunęli się tam za daleko? Wręcz przeciwnie, słyszeliśmy, że "należało im się"... dodatkowo pojawiła się masa głosów, że w Polsce też powinny zacząć płonąć kościoły, pamiętamy te wszystkie grafiki z tamtego okresu z płonącym kościołem. Antykościelna nagonka na świat poszła, ile się komu oberwało tyle się oberwało, ile kościołów spłonęło tyle spłonęło ale... po półtorej roku badań tych "masowych grobów" okazało się, że... nie ma tam ani jednego ciała... wszystkie wskazania okazywały się byc wskazaniami czy to jakichś starych pni, czy nor, czy korzeni czy Bóg jedyny wie czego jeszcze... ale nie szczątkami martwych dzieci.
No i czy lewej stronie zależy na prawdzie? Czy usłyszeliście w jakimkolwiek lewicowym medium czy na jakiejkolwiek lewicowej stronce o tym, że te rzekome masowe groby okazały się być puste?
No ale co dalej, co ze spalonymi kościołami? Czy osoby lub środowiska, które doprowadziły do spalenia kościołów bo "im się należało" nie powinny teraz stwierdzić, że "no skoro jednak im się nie należało, to należy się abym odbudował to co spaliłem"? Czy media, które szczuły na Kościół doprowadzając do podpaleń sprostowały informacje i otworzyły zbiórki na odbudowę kościołów? Czy im chodzi o prawdę? Oczywiście że nie.
No bo to co zostało to niesmak do kościoła "za Kanadę" w podświadomości ludzi i nic poza tym. Jakby temu środowisku choć trochę zależało na prawdzie to by po prostu tę prawdę napisały... Tymczasem nie chodzi o prawdę tylko o to co pozostanie w pamięci ludzi. Nie chodzi o to, żeby ludzie znali prawdę na temat kościoła tylko o to żeby im się źle kojarzył.
No ok, ale tematem nie jest sam Kościół jako taki, tylko rzekoma obrona pedofilów przez JPII więc pomówmy o tym ile wspólnego z prawdą środowisko antyklerykalne ma z oskarżeniami JPII o obronę pedofilów.
Zacznijmy od przypomnienia sobie sprawy McCarricka. Ja wiem, że wy wiecie, ale ja i tak przypomnę. McCarrick był homoseksualnym pedofilem, molestował dzieci i młodych kleryków o czym JPII miał wiedzieć i nic z tym nie zrobić. Co ciekawe większy atak jest na papieża, który miał o tym wiedzieć i nic nie robić niż na samego pedofila, który miał wykorzystywać młodych mężczyzn. Lewa strona ciągle atakowała papieża "Bo McCarrick".
"Papież jest zły bo McCarrick, Papież jest zły bo McCarrick, Papież jest zły bo McCarrick"... i tak w koło.
A jak było naprawdę, co się okazało i co się zmieniło?
Po kolei. Otóż w 1999 roku (zaraz przed nominacją McCarrick na arcybiskupa), Jan Paweł II dostał list od metropolity Nowego Yorku w którym poinformował papieża, że McCarrick wykorzystywał młodych kleryków seksualnie, przy czym miałyby to być zdarzenia sprzed bardzo wielu lat, na które nie ma ani żadnych dowodów ani żadnych zeznań pod przysięgą.
Co wtedy zrobił papież? Lewa strona oskarżała go że kazał to przemilczeć i zamieść pod dywan, a samego McCarricka szybko mianował arcybiskupem.
Tymczasem jaka jest prawda?
JPII nakazał przeprowadzić śledztwo, które miał przeprowadzić nuncjusz apostolski w USA. W wyniku śledztwa Amerykańscy Biskupi stwierdzili, że nie ma żadnych podstaw do zarzucania McCarrickowi czegokolwiek.
Co się stało dalej? POMIMO braku obciążających dowodów Jan Paweł II COFNAŁ kandydaturę McCarricka i nakazał ponowne zbadanie sprawy przez kongregacje do spraw Biskupów, która po dwóch miesiącach rozpatrzyła ją pozytywnie i przekazała papieżowi nominację McCarricka do podpisania.
Skąd wiemy, że było tak a nie inaczej? A bo jak zaczęto oskarżać JPII o to, że miał wiedzieć o McCarrickku (mimo że pierwsze oficjalne oskarżenie o molestowanie pojawiło się w 2017 roku, czyli kilkanaście lat po śmierci papieża) lewa strona zaczęła bezpodstawnie twierdzić, że "Papież wiedział i kropka".
Wtedy Papież Franciszek upublicznił wszystkie dokumenty związane z McCarrickiem, z których jasno i bezpośrednio wynika, że papież nie wiedział o przeszłości McCarricka. Usłyszał on zarzut, kazał przeprowadzić dwa śledztwa, które fałszywie stwierdziły niewinność McCarricka i na podstawie tych dwóch dochodzeń papież podejmował swoje decyzje.
Wszystkie dokumenty według abp Rysia (który jest jedną z osób które je przestudiowały) liczyły ponad 500 stron i w żadnym miejscu nie udało się znaleźć cienia wątpliwości jakoby JPII miał nie wiedzieć o przeszłości McCarricka.
No i zadajmy sobie w tym miejscu kilka pytań i zastanówmy się czy lewej stronie chodzi o prawdę czy o atak na kościół.
Czy po tym jak się okazało, że JPII NIE wiedział o przeszłości McCarricka, po tym jak został On wprowadzony w błąd o niewinności McCarricka, to czy po tym wszystkim jakiekolwiek media, jakikolwiek celebryta czy lewak przeprosił w jakimkolwiek miejscu JPII o to że fałszywie zarzucał mu tuszowanie pedofilii McCarricka?
Albo nawet nie przeprosił lub chociaż sprostował te informacje? Że słuchajcie, obwiniajmy JPII o wiele rzeczy, no ale z tym McCarrickiem to jednak okazuje się że był niewinny.
Otóż nie, nie chodzi o żadną prawdę, w koło była powtarzana informacja o McCarrick i była powtarzana tak długo do póki wszyscy mieli nadzieję, że papież o nim wiedział, a gdy okazało się że nie wiedział, żadnemu z tych "walczących o prawdę" nie zależało na tym, aby prawdę o McCarricku dociągnąć do końca, żaden z nich nie wspomniał, że papież został wprowadzony w błąd przez amerykańskich biskupów na których spoczywa odpowiedzialność za to że McCarrick nie został uznany winnym.
Jak zauważono na kanale moc w słabości - tak długo mówiono o McCarricku jak długo uważano że papież o nim wiedział. Nagle gdy okazało się, że JPII nie wiedział to całej lewej stronie McCarrick całkowicie przestał przeszkadzać. Dlaczego? Czy dlatego, że jak nie da się go już wykorzystywać do atakowania JPII to wspominanie o nim jest niewygodne bo był homoseksualistą? Że jeszcze któryś z nich zostanie oskarżony o homofobie jak o nim wspomni? Bo nie wolno mówić o pedofilii kiedy jedyną informacją związaną z pedofilią jest to że dokonała jej osoba wpisująca swoje seksualne upodobania do akronimu LGBT?
No ale dobra, McCarrick McCarrickiem, może po prostu tak głupio wyszło, zarzucali że papież wiedział, nie umieją przyznać się do błędu ani przeprosić, ale może i tak im chodzi o prawdę a tutaj miałby to być taki pojedynczy wyjątek?
Przyjrzyjmy się innej informacji, którą lewa strona powtarza na temat papieża. Nie jakiejś stosunkowo nowej rzeczy na temat której niedawno wyszło ponad 500 stron dokumentów i której nikomu się nie chce czytać, spójrzmy na rzecz która ma 20 lat i kilka stron tekstu. Mianowicie chodzi o dokument Crimen sollicitationis.
Do dzisiaj środowiska lewicowe wspominające o Crimen sollicitationis są w stanie zarzucać to, że dokument miał nakazywać tuszowanie pedofili i nie współpracowanie z władzami państwowymi - mit ten choć nieprawdziwy stanowi pewną podstawę do budowania opinii publicznej w której Kościół ma po prostu kojarzyć się z ukrywaniem pedofilii.
Dalej....
Kolejnym zarzutem atakującym JPII miałoby być to, że w walce z pedofilią zmienił się zapis związany z karaniem pedofilii i jak dla mnie to jest zarzut mistrzowski. Zarzyt ten jest m.in formułowany przez oko press w artykule pt: "Kościół i pedofilia. To Jan Paweł II złagodził w 1983 roku kary dla księży molestujących dzieci"
Artykuł jest dosyć długi i wiadomo, lewej stronie nie będzie się chciało go czytać (z resztą bardzo często lewa strona przesyła mi różne artykuły, których nie czyta a ich treść jedynie wyobraża sobie na podstawie clickbaitowego tytułu który często ma mało wspólnego z samą treścią) Na czym polegało to "zmniejszenie" kar dla pedofilów?
Czytamy
"Jan Paweł II: kategoria zwykłych przestępstw.
W 1983 Jan Paweł II zatwierdził nową, do dzisiaj obowiązująca, wersję Kodeksu Prawa Kanonicznego. Czynów pedofilnych dotyczy w nim jeden przepis:
Kanon 1395 - § 2. "Duchowny, który (...) wykroczył przeciwko VI przykazaniu Dekalogu, jeśli jest to połączone z użyciem przymusu lub gróźb, albo publicznie lub z osobą małoletnią poniżej lat szesnastu, powinien być ukarany SPRAWIEDLIWYMI karami, nie wyłączając w razie potrzeby wydalenia ze stanu duchownego"."
Rozumiecie? Pedofilia pedofilii nierówna, można kogoś latami przetrzymywać i dziennie grupowo gwałcić w piwnicy a można kogoś jeden raz klepnąć w plecy zahaczając o tyłek co nawet nie musi mieć charaktery seksualnego ale może już być podciągnięte pod pedofilię. Pedofila za JPII została przeniesiona z kategorii najcięższej do pospolitej gdzie NIE wyklucza się karania w sposób najcięższy, ale najważniejsze żeby karać w sposób uczciwy i proporcjonalny. Takie coś zostało wprowadzone i to jest zarzut... Lewa strona forsuje pogląd, że JPII łagodził kary dla pedofilów dlatego, że... kazał ich karać w sposób sprawiedliwy... i oni traktują to jako zarzut.
Ciekawe jest też to, że kiedy mowa o stosunku JPII do pedofilii to takie źródła jak oko press są w stanie wspomnieć to o czym mówimy, czyli że pedofilia została przeniesiona do kategorii grzechów pospolitych, jednak ani słowem nie wspominają o tym, że JPII np:
- 1989 Stolica apostolska przystępuje do Konwencji ONZ o prawach dziecka zobowiązując się do ochrony dzieci przed nadużyciami, deklarując podjęcie kroków ustawodawczych w celu ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym,
- 1993 JPII wystosowuje oficjalny list do episkopatu amerykańskiego nakazującego zero tolerancji dla pedofilii traktując je jako wielkie przestępstwo, następnie powołał komisję ekspertów do przestudiowania tego jak skuteczniej stosować normy prawa kanonicznego,
- 1994 - owocem wcześniej wymienionych prac było udzielenie przez JPII indultu, którego udzielił biskupom z USA, który miał na celu uruchomienie oczyszczającego procesu w kościele, polegającego na zakończeniu unikania procesów przez niektórych duchownych i stosowanie przewidzianych kar w tym wyrzucenia z Kościoła włącznie, procesy miały być wszczynane natychmiast po zgłoszeniu i miała obowiązywać zasada zero tolerancji,
- Dodatkowo wydłużono czas przedawnienia przestępstwa do 10 lat po zakończeniu przez ofiarę 18 roku życia,
- 1996 Gdy okazało się, że problem pedofilii nie dotyczy głównie Stanów ale jest też powszechny w Irlandii JPII kazał zastosować te same normy również tam,
- 1999 na spotkaniu z Irlandzkimi biskupami podkreślał diabelską naturę czynów pedofilskich,
- 2001 roku (czyli jeszcze przed wybuchnięciem najgłośniejszych skandali pedofilskich) gdy okazało się, że podjęte działania nie są tak skuteczne jak zakładano, ogłoszono nowy dokument w postaci listu apostolskiego zawierającego nową normę przestępstw kanonicznych do której zaliczano pedofilię, a które zostały określone jako "najcięższe jakich może dopuścić się kapłan" na równi z przestępstwami przeciwko świętości sakramentów,
- Dodatkowo podniósł wiek nadużyć seksualnych POWYŻEJ norm świeckich - czyli do 18 roku życia (w Polsce dla przykładu mamy 15) oraz nakazał informowanie stolicy Apostolskiej i Kongregacji Nauki Wiary o wszystkich uzasadnionych podejrzeniach,
- Ponad to papież przeniósł do wcześniej wspomnianej Kongregacji Nauki Wiary znanego łowcę pedofilów, który od lat kieruje oczyszczaniem Kościoła - m.in po jego raporcie o nadużyciach w Chile cały tamtejszy episkopat podał się do dymisji - a sam łowca pedofilów pozytywnie wypowiadał się na temat podejmowanych przez JPII decyzji i działań w walce z pedofilami.
Rozumiecie, te wszystkie działania, które właśnie wymieniłem są całkowicie przemilczane, a forsowany jest pogląd o łagodzeniu pedofili dlatego, że została ona przeniesiona do kategorii przestępstw pospolitych i tak z możliwością stosowania najcięższych kar. Po raz kolejny sami sobie odpowiedzmy czy im chodzi o prawdę czy o walkę z Kościołem na kłamstwach.

No dobra, mówiłem o tym co było, chyba czas powiedzieć o tym, co jest.
Niedawno miało się "w końcu okazać, że JPII no jednak wiedział o pedofilii i nic nie robił" dlatego, że znaleziono pewne dokumenty... JPII miał wiedzieć o tym, że ks. Adam Sapieha miał molestować młodych kleryków, miał kazać im się rozbierać do naga i bić ich pasem. No dowód jest, jest notatka, było zgłoszenie...
No i teraz znowu - zastanówmy się czy tym ludziom chodzi o prawdę czy o walkę z Kościołem z pominięciem prawdy. Opowiem wam o dwóch zdarzeniach i o ich źródłach i jedno przez lewą stronę jest entuzjastycznie przyjmowane jako prawda a drugie jest po prostu odrzucane, bo tak.
Z jednej strony mamy pierwszą historią, którą jest wyżej wspomniane oskarżenie ks Sapiehy o molestowanie młodych kleryków. Skąd pochodzi to oskarżenie? Czy to molestowani klerycy skarzyli się Karolowi Wojtyle (który jeszcze wtedy nie był papieżem) czy to może ich zrozpaczone matki lub ojcowie prosili Karola o interwencje, a on kazał im milczeć?
Otóż oskarżanie o molestowanie przez ks Sapiehę pochodzi od jednej osoby, którą był ksiądz, który był agentem komunistycznej służby bezpieczeństwa i miał osobisty konflikt z ks Sapiehą, który uniemożliwiał mu działania, nałożył na niego suspensę itp.
Te wszystkie szczegóły nie są ważne. Ważne jest to, że było takie oskarżenie.

Drugą historią będzie historia Belli V. Dodd. Działaczki komunistycznej, która opisała w trakcie procesu sądowego, że komunistyczne władze celowo prowadzały w środowisko Kościoła swoich agentów po to, by najpierw wzbudzili zaufanie ludzi, a później ich zadaniem było sianie zgorszenia wewnątrz Kościoła po to, aby ludziom Kościół źle się kojarzył.
Podczas rozprawy sądowej stwierdziła m.in : "W latach trzydziestych wprowadziliśmy tysiąc stu mężczyzn do kapłaństwa, aby zniszczyć Kościół od wewnątrz. Chodziło o to, aby ci ludzie zostali wyświęceni, a następnie wspięli się po drabinie wpływów i władzy jako prałaci i biskupi."
No i teraz tak, mamy dwa źródła.
Jednym źródłem jest notatka jednej osoby, która była agentem komunistycznej służby bezpieczeństwa oskarżająca inną osobę z którą jest w konflikcie i która uniemożliwia jej działanie.
Te informacje lewa strona uznaje za wiarygodne mimo iż czujemy prywatny interes w tym oskarżeniu.
I mamy informacje o tym, że osoba która nie miała w tym absolutnie żadnego interesu, a będąca wysoko postawioną działaczką komunistyczną pod przysięgą w sądzie przyznała, że komunistyczna władza wprowadzała agenturę do Kościoła, aby zniszczyć go od środka (więc duża część zepsucia w Kościele jest pozorowana przez wrogą Kościołowi agenturę).
I Te informacje są przez lewą stronę uznawane za niewiarygodne.

No i tu przychodzi mi takie spontaniczne skojarzenie - tak długo McCarrick był na ustach mediów i całej lewej strony do póki szkodziło to papieżowi. Teraz jak nie może on w żaden sposób zaszkodzić papieżowi o McCarricku już się nie wspomina. Tak długo McCarrick dla lewej strony był zły dopóki uważanie go za złego szkodziło papieżowi - dzisiaj wspominanie o McCarrick nie szkodzi papieżowi i dzisiaj o McCarrick lewa strona nie wspomina - wychodzi na to, że nie mają oni na celu walki z pedofilią ani dobra dzieci, tylko mają na celu atakowanie JPII, a wykorzystywane seksualnie dzieci są tylko pretekstem. Prawda jest zatem taka, że ci ludzie sami deklarujący się jako obrońcy dzieci wcale nie chcą ich bronić tylko wykorzystują ich krzywdę do ataku na papieża. Tak długo jak wykorzystane przez McCarricka dzieci szkodziły papieżowi, tak długo lewica się nimi interesowała, teraz jak już mu nie szkodzą lewica ma je gdzieś.

Zbliżając się do końca należy wspomnieć o kolejnej rzeczy. Należałoby nauczyć się odróżniać to czym rózni się tak zany fakt medialny od faktu prawdziwego.
Widzimy że faktem medialny były np masowe groby indiańskich dzieci w Kanadzie.
Ten fakt medialny nie miał nic wspólnego z faktami.

Faktem medialny było to, że JPII miał wiedzieć to, że McCarrick był pedofilem co również po prostu nie było faktem.
W końcu faktem medialny miałoby być to, że JPII miał chronić pedofila, którym miał być ks Sapieha, ale to również z faktami nie ma nic wspólnego.

Sami sobie odpowiedzcie ile razy czytaliście w mediach coś co okazało się być po prostu nieprawdą jak nie perfidną manipulacją? Ile razy wy znając się na swoich tematach czytaliście w mediach jakieś "ciekawostki" z waszej dziedziny i pomyśleliście "Boże jedyny jak ten gość pierdzieli"?

Zatem jak nauczyć odróżniać się fakty medialne od prawdziwych? Kiedy mamy uważać oskarżenie JPII o ukrywanie pedofilii za uzasadnione, a kiedy za tak zwany fakt medialny? Niestety nie jest to proste - takie rzeczy się studiuje.
O tym, że ktos znalazł o czymś jakąś notatkę to każdy głupi umie powiedzieć. Ale żeby ocenić czy ta notatka ma sens, jest autentyczna i wiarygodna to już trzeba ję zestawić ze masą innych informacji nawiązujących do tematu i zobaczyć czy się ona z nimi pokrywa czy może im przeczy.
M.in dlatego historię się studiuje. Historyk musi na podstawie swojej wiedzy oraz badań ocenić autentyczność takiego czy innego tekstu.

No dobrze to jak to w końcu jest z tym JPII i tym oskarżaniem go o ochronę pedofilów? Czy poza tak zwanymi faktami medialnymi zajmował się jego tematem jakiś historyk?
Oczywiście że tak, takim przykładem może być abp Ryś który z wykształcenia jest historykiem i choć mam do niego głęboki osobisty żal za tak zwaną mszę na stadionie dla młodych, to jednak nie mam zamiaru obniżać jego autorytetu jako historyka tylko dlatego, że uważam odprawioną przez niego mszę za delikatnie mówiąc załamującą ręce.
Dosłownie kilka dni temu abp Ryś został jako historyk poproszony o ocenę zarzutu jakoby JPII miał wiedzieć o tym że ks Sapieha miał molestować młodych kleryków.
Stwierdził on jako historyk, że tego rodzaju zarzuty przez historyków nie są traktowane w sposób poważny. Tzn nie chodzi o to, że one nie istnieją, tylko że nie są to oskarżenia prawdziwe oparte na faktach, co dla każdego historyka po prostu jest widoczne. Jak już wspomniałem ks Sapieha został oskarżony o molestowanie przez innego księdza, który był komunistycznym agentem bezpieki, który miał osobisty konflikt z ks Sapiechą, któremu Ks Sapiecha uniemożliwiał działania i na którego nałożył suspensę i żadne inne źródła nie potwierdzają tego zarzutu.
Kiedy abp Ryś zakończył temat ks. Sapiehy odniósł się do JPII i zarzutów ochrony pedofilów w sposób ogólny. Wracając do sprawy McCarricka powiedział, że już pierwszego dnia po ukazaniu się dokumentów na jego temat przeczytal wszystkie, co nie było takie proste bo było to ponad 500 stron po angielsku i włosku. Stwierdził, że nie zostawiają one cienia wątpliwości o tym, że JPII nie wiedział nic o McCarricku.
Dodał też, że uczestniczył w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. Był on członkiem kilkuosobowego zespołu historyków którzy musieli przestudiować WSZYSTKIE dokumenty związane z JPII przed procesem beatyfikacyjnym. Stwierdził on, że przestudiował je z historykami i podsumował to stwierdzeniem, że jeżeli będą oskarżać JPII o ochronę pedofilów to jeżeli historycy będą rzetelnie oddzielali tak zwane fakty medialne od prawdziwych to na podstawie dokumentów abp Ryś nie ma żadnych wątpliwości, że JPII okaże się niewinny.
W tracie swojego przemówienia dodał od siebie ciekawostkę jako historyk, związaną z tym jak bardzo trzeba uważać na komunistyczne notatki, którą w ramach bonusu wam przytoczę.
Kiedy JPII nie był jeszcze Janem Pawłem II, a za to gdzie kto jest zameldowany odpowiadała władza, to władza chciałą odebrać Kościołowi w jednym z miast cały budynek, w którym rezydowali duchowni.
Chcieli ich po prostu wyrzucić na ulicę w świetle komunistycznego prawa.
I wtedy JPII był jedyną osobą w Europie, która jako biskup poszła do szefa partii komunistycznej po to, aby oficjalnie powalczyć o ten budynek. Koniec końców przyszłemu papieżowi udało się "wytargować to", że klerycy opuszczą całe jedno piętro i zamieszkają z resztą kleryków i zwolnią w ten sposób ostatnie piętro.
Jaka powstała z tego zdarzenia notatka?
A no Karol Wojtyła dostał oficjalne podziękowania od władzy komunistycznej przed całą Polską, że sam od siebie postanowił zrezygnować z ostatniego piętra budynku i ofiarował go władzy komunistycznej po to, aby ta mogła zrobić tam placówkę edukacyjną.
No i abp Ryś stwierdzil... przecież gość, który napisał ten list z podziękowaniem do papieża wiedział jaka była prawda... że papież niczego sam nie oddał tylko wywalczył to, że nie zabiorą całego budynku... JPII też to wiedział... abp Ryś też to wiedział... ale nie wiedział tego nikt inny... Wszyscy mieli myśleć Karol Wojtyła sam wpadł na pomysł, by oddać część lokum komunistom i był stawiany za wzór, aby inni go naśladowali.
Abp Ryś stwierdził wtedy, że jakby on nie wiedział tego jak było i po prostu w archiwach zobaczyłby taki list mógłby uznać go za autentyczny - w sensie za prawdziwe podziękowania za prawdziwy gest. Stwierdził, że miał dużo szczęścia, że to on, wiedząc jaka jest prawda, trafił na ten list, bo jak na list trafiłby ktoś inny mógłby uznać, że JPII naprawdę z dobrego serca ofiarował całe piętro komunistom.
Było to ostrzeżenie, aby uważać na komunistyczne notki czy listy w archiwach, bo takich działań było wiele. Listy z podziękowaniami za coś co nie miało miejsca, wymieniał np to, że komuniści płacili kobietom za to, aby stały pod Kościołami i mówiły wchodzącym wiernym, że sypiają oni z tymi księżmi, którzy akurat odprawiają msze i są z nimi w ciąży itp. i to że ktoś coś kiedyś za komuny powiedział czy widział to trzeba bardzo uważać na to co się analizuje i podchodzić do tego bardzo krytyczne zważywszy na to w jakich czasach się to działo, w końcu mówimy nie o zwykłych ludziach, którzy mieliby być po prostu u władzy, tylko mówimy o komunistach którzy nie tylko posługiwali się kłamstwami, ale i morderstwami i torturami odpowiadającymi m.in za śmierć ks. Popiełuszki.

Także drodzy - prawda nas wyzwoli, jeżeli historycy coś wykażą, to trzeba wziąć to na klatę, ale przede wszystkim jeżeli coś nie jest potwierdzane przez historyków, a jest co najwyżej tak zwanym "faktem medialny", to zważywszy na to jakie środowisko z jaką "historią podejścia do prawdy" w oparciu o dokumenty jakich ludzi się opiera... ja bym był po prostu bardzo ostrożny.
Z Panem Bogiem i pamiętajcie, prawda nas wyzwoli.


Pt mar 10, 2023 17:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1829
Post Re: Jan Paweł II - oskarżenia - jaka jest prawda?
Dobrze, że używam syntezatora mowy i nie musiałem czytać tak długiego tekstu...
Wysłuchałem z uwagą.
Mam pytanie o tego "dobrodzieja": https://pl.wikipedia.org/wiki/Marcial_Maciel
Został on dany młodzieży za wzór... przez Jana Pawła II (obaj się przyjaźnili).
Czy dasz radę wybronić życiorys tego jegomościa tak, aby papież był kompletnie niewinny?...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pt mar 10, 2023 18:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Majk1209, Twój wątek przeniosłem do tego wątku. Na przyszłość przed założeniem nowego tematu proszę użyć wyszukiwarki i upewnić się, czy taki temat już istnieje.

_________________
ksiądz


Pt mar 10, 2023 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Jan Paweł II - oskarżenia - jaka jest prawda?
Jerzy_67 napisał(a):
Dobrze, że używam syntezatora mowy i nie musiałem czytać tak długiego tekstu...
Wysłuchałem z uwagą.
Mam pytanie o tego "dobrodzieja": https://pl.wikipedia.org/wiki/Marcial_Maciel
Został on dany młodzieży za wzór... przez Jana Pawła II (obaj się przyjaźnili).
Czy dasz radę wybronić życiorys tego jegomościa tak, aby papież był kompletnie niewinny?...

Dobre pytanie Jerzy. Mysle ze facet sie bardzo dobrze maskowal a JPII po prostu mu wierzyl. Mial takie zaslugi ze trudno bylo go podejrzewac. Taki pulkownik Kuklinski.


Pn mar 13, 2023 19:38
Zobacz profil
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Zawsze latwiej ignorowac glos (nieznanych sobie) ofiar niz kumpla, ktory umie sobie robic PR.


Pn mar 13, 2023 19:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Generalnie kwestię czy Kościół Katolicki instytucjonalnie krył pedofilię można uznać za zamkniętą. Krył przed dziesięciolecia z papieżem Polakiem na czele.


Pn mar 13, 2023 22:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 1829
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
afilatelista - "podsumował i zamknął" temat ukrywania pedofilii przez KRK, i o dziwo, mówi tak, jak papież Franciszek (o czym już były na forum cytaty), że takie były czasy, iż tuszowanie takich spraw było "normą"... [myślę, że papież na szczerość się zdobył, a mając słuszny już wiek, mówi prawdę; jednak w Polsce pewne kręgi nie będą tego chciały słyszeć, twierdząc, że z Karolem Wojtyłą/JPII na pewno było inaczej...]

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Wt mar 14, 2023 6:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Po pierwsze nie zgadzam się że takie były czasy. To próba relatywizowania. Pedofilia była wtedy nielegalna i ludzie trafiali za to do więzienia. KK krył swoich i swój wizerunek.

Po drugie, nawet gdyby "takie były czasy" to chyba KK kreuje się na posiadającego wyższe standardy moralne? Powinien wyjść przed szereg.


Wt mar 14, 2023 8:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
„Takie były czasy” że ukrywanie skandali było zwyczajnie o wiele prostsze, niż obecnie w dobie internetu - Kościół zaś, jak zresztą przyznaje Papież Franciszek zapytany o sprawę Karola Wojtyły, namiętnie z opcji ukrywania korzystał. A że chronił tyłki „swoim”, kosztem przeszłych i potencjalnych ofiar? Co to mogło przecież obchodzić - jak to Sejm pięknie ujął w uchwale - „Wielkiego Papieża- św. Jana Pawła II najwybitniejszego Polaka w historii”? Przecież to doprawdy skrajna lewacką bezczelności wymagać od Największego z Rodu Polaków by kierował się przede wszystkim dobrem „tych najmniejszych”, zamiast losem koleżków w stułach i ornatach…

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Wt mar 14, 2023 8:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Pedofilia: temat do rozmowy
Ot i zagwozdka dla mnie. Czym sie roznia te biedne wykorzystywane polskie dzieci od dzieci niderlandzkich?
Zamiast przezywac radosc z odkrywania nowych wrazen slyszymy narzekania jaka to trauma pozostaje na cale zycie.
Pedophilia needs to become a socially respected sexual orientation, says a statement issued by the Young Democrats, the youth wing of the Dutch Democratic party (D66) which is part of the four-member governing coalition in The Hague.
Pedofilia musi stać się społecznie szanowaną orientacją seksualną, głosi oświadczenie wydane przez Młodych Demokratów, młodzieżowe skrzydło Holenderskiej Partii Demokratycznej (D66), która jest częścią czteroosobowej koalicji rządzącej w Hadze.
za: https://europeanconservative.com/articl ... n-schools/
U naszych zachodnich sasiadow tez byly proby i chyba to tylko kwestia czasu.
Mam nadzieje ze kazdy zdaje sobie sprawe ze nie chodzi o czteroosobowa tylko o cztery partie koalicyjne.


Wt mar 14, 2023 17:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1641 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL