Powiedzmy że chciałbym aby w państwie władzę mieli odpowiedni ludzie. Nie jestem naczelnikiem państwa aby mieć wpływ personalny na ludzi.

Jakikolwiek naczelnik panstwa tez nie ma zadnego wplywu na to zeby panstwem rzadzili odpowiedni ludzie, co jasno pokazuje przyklad Pilsudskiego i dobor ludzi ktory on zrobil i ktorzy rzadzili Polska miedzy 33 a 39r.
Obecne decyzje Kaczynskiego tez nie sa za dobre co wybornie pokazuje przyklad np Macierewicza, Ziobry i chocby Szyszko czy Kurskiego.
To ze chcialbys zeby rzadzili wlasciwi ludzie moze troszeczke zalezec od ciebie w demokracji, albo wogole nie zalezec od ciebie w monachii, panstwie autorytarnym czy dyktaturze.

Przepraszam, ja tylko na chwilkę. Chciałem tylko powiedzieć, że kultura winy to także zniewolenie. Dziękuję.

Skoro zniewolenie to co nie jest zniewoleniem? pełna niezależność od poczucia winy i sumienia?

Szatanuchizm. Oni są wolni od... właściwie to oni po prostu są wolni od. Obawiam się jednak, że są zniewoleni do demonstrowania, jak bardzo są wolni od. : )

Miało być na chwilkę, bo to nie ten wątek. Tak, dokładnie tak jak to ująłeś.

To nie jest prawdziwa wolność.

A co to za wolność jak ma się poczucie winy i wyrzuty sumienia?

Wyrzuty sumienia są jak się zrobi źle:
więc albo nie robić źle - to wolność
albo robić i nie mieć wyrzutów - to psychopatia

Wybór jest chyba oczywisty.

A co to ma wspolnego z przyszlym ustrojem Polski ?
Wont !

I za rzeź, i za burdele wojskowe, i sądzili ich w ogóle po wojnie, i wieszali, jak udowodnili winę – podług etyki zwycięzców na wojnie, czyli na zasadzie: "bo możemy". Koreańczyków zresztą Japonia cięgiem za coś przeprasza, bo ci nie chcą odpuścić i stale wynajdują preteksty, że Japończycy się jeszcze nie dość naprzepraszali. A chodzi oczywiście już tylko o to, kto kogo upokorzy.

A Cesarz jest szlachetny tak samo, jak szlachetny był, dajmy na to, Bolesław Chrobry – chociaż nie gwałci osobiście wrażych księżniczek i nie wybija poddanym zębów za głupoty. Andy, zdaje mi się, czy Ty wolisz monarchię od demokracji? Monarcha zawsze jest najszlachetniejszy i najznamienitszy, albo jest tylko operetkową dekoracją, pajacem na kiju. Jego sprawa, jak sobie ten status zapewnia i podtrzymuje.

Monarchia tak, ale tylko wtedy gdy monarcha jest na niezwykle wysokim poziomie, tak jak był Jan Paweł II, to że ktoś się urodził monarchą nic nie daje. A jak brak jest takiego monarchy to lepsza jest arystokracja, ALE tylko wtedy gdy na poziomie, bo zwykle nie. Więc zostaje Rzeczpospolita, coś innego od Demokracji.
Popatrz na historię Rzymu, tam monarchia się zdegenerowała aż wypędzono Terkwiniusza Pysznego i powstała Republika, co oznaczało rozkwit Rzymu, rozwój cywilizacji i prawa. Aż do czasów antychrysta Juliusza Cezara, który chciał być bogiem, i od tego czasu Rzym opanowali zdegenerowani cesarze.

Z tego co Andy do tej chwili napisal to wynika ze chce panstwa opiekunczego, ktore najlepiej udalo sie panstwom skandynawskim majacym ustroj socjaldemokratyczny, jezeli chce monarchii to trzeba zapytac jakiej, absolutnej czy konstytucyjnej jak wspolczesne monarchie konstytucyjne w zach. Europie ?
Czym byla wedlug Andy'ego Rzeczpolspolita ?

Rzeczpospolita - może taka jak Polska przed rozbiorami gdzie wybierano władców jak świetnego Sobieskiego? A może trzeba by wzorować się na Republice Rzymskiej?
Daleko tu do państwa opiekuńczego, to oszalali cesarze jak Neron i Kaligula rozdawali zboże pospólstwu.