Aby zapewnić sobie dalszy rozwój i uniknąć pułapki średniego dochodu Chiny muszą przekształcać swoją gospodarkę w kierunku zmiany struktury produkcji na bardziej zaawansowaną technicznie. Na dzień dzisiejszy gospodarka Chin jest uzależniona od handlu międzynarodowego, który jest w przeważającym stopniu realizowany dzięki potędze militarnej USA i właśnie ten fakt jest najważniejszym amerykańskim narzędziem jeśli chodzi o możliwości osłabiania Chin.


To wyjaśnij proszę zefciu, co to konkretnie oznacza, jak mam rozumieć Twoją wypowiedź, że ja i inne osoby wzięliśmy Abchazję, Cchinwali, Krym i kawałek Donbasu?


Dążąc do zbudowania imperium Amerykanie w swojej krótkiej historii dokonali kilkudziesięciu interwencji w świecie m.in. wspomagając powstania, obalając nieprzychylne rządy i montując takie, które zapewniały im wprowadzanie korzystnych umów zarówno politycznych jak i ekonomicznych. Ponadto po uzyskaniu hegemonii w świecie USA stworzyły międzynarodowy system mający gwarantować ich dominującą pozycję i utwierdzać przewagę nad innymi państwami. Zefciu nie bądź naiwny, naprawdę wierzysz, że Stany Zjednoczone będą chciały zrezygnować z tego wszystkiego co z takim trudem przez te wszystkie lata stworzyły?

Ale co konkretnie miałby Stany Zjednoczone zrobić?
To, że sprawujecie nad tymi terenami obecnie kontrolę militarną.
Oczywiście że nie. Ale, po pierwsze, nie odmrożą sobie uszu na złość babci; a po drugie – na razie im bycie prześcigniętymi przez Chiny nie grozi.

Jeśli to Stany Zjednoczone są posiadaczem wyłącznika prądu, to oznacza, że klucze do wspomnianego wyżej sukcesu Chin są w ich posiadaniu.


Ja sprawuję kontrolę militarną nad Abchazją, Cchinwali, Krymem i kawałkiem Donbasu? Dobrze się czujesz?


Po to by utrzymać dominującą pozycję w świecie z całą pewnością zdecydowaliby się nawet na odmrożenie sobie uszu.

po pierwsze Chiny są jeszcze bardzo daleko od pułapki średniego rozwoju. Daleko nie wykorzystały jeszcze potencjału inwestycji kapitałowych. Ale ich komunistyczny ustrój (brak własności prywatnej) już teraz ich hamuje. na długo przed osiągnięciem pułapki średniego rozwoju.

Po drugie, nawet gdyby Chiny chciały przejść do gospodarki innowacyjnej, to nie dałyby rady tego uczynić. Nawet znacznie bardziej wolnorynkowa gospodarka Japonii ma z tym ogromne kłopoty.



feelek, powtarzając wyemitowane na Kremlu frazesy propagandowe jest częścią kremlowskiej machiny propagandowej, zatem też częścią rosyjskiej polityki imperialnej i jej rezultatów.



Tak jak to czyniły wszystkie mocarstwa w historii. Różnica jest jednak taka, że np interwencje amerykańskie (albo brytyjskie w XIX wieku) były z korzyścią dla miejscowej ludności, a interwencje radzieckie/rosyjskie wręcz przeciwnie.

Amerykanie chyba nie są już tego tacy pewni, bo niby z jakiego innego powodu wprowadzają nową strategię bezpieczeństwa po 2012 r., tzw. "pivot na pacyfik"?

Z tym, że nie ma nigdzie żadnego „wyłącznika prądu”. Amerykańskie częściowe wycofanie z gospodarki spowoduje co prawda tąpnięcie na świecie, ale i tak najwięcej straci na tym USA.
Przecież nie napisałem „Ty”, tylko „Wy”.
Ty chyba celowo udajesz, że nie rozumiesz, o czym się pisze. „Odmrożenie sobie uszu” to nie jest środek na „utrzymanie dominującej pozycji”. Chodziło mi o zniszczenie sobie pozycji po to, by zaszkodzić komuś innemu.

Aha, w wyniku blokady gospodarczej Chin, USA stracą więcej niż Chiny, tak? Zefciu to już są brednie.


Proszę o uzasadnienie, bo chyba zefciu nie będzie rzucał oskarżeń tak sobie, bez uzasadniania?


Nie, w tym przypadku byłoby to zniszczenie pozycji Chin przy wielokrotnie mniejszych stratach własnych.

Nie jest możliwa „blokada gospodarcza Chin”. Bo niby czemu miałyby się na taką blokadę godzić inne kraje, niż USA? Możliwe jest utrudnienie handlu między Chinami a USA. I na tym bardziej stracie USA.
Przecież uzasadnienie już dostałeś wyżej. Pogląd, że USA opłaca się realizować plan gospodarczej izolacji jest poglądem korzystnym dla Kremla.
A jakieś uzasadnienie tej tezy będzie?

Zabawne, że miłośnicy Kremla, nawet nie usiłują udawać wiary, że Rosja może w czymkolwiek USA przeszkodzić, czy im zagrozić.

Nie, cała nadzieję na szkodzenie USA przerzucili już na Chiny. Chiny mają wg nich co najmniej "podważyć" dominację USA i na ich miejsce ...zaprosić Rosję do współrządów na świecie.

Tego, że Chiny po osiągnięciu pewnego etapu, zamiast narażac się na samobójczy konflikt z USA, po prostu wchłoną/zwasalizują/rozbiorą Rosję w ogóle im nie przyjdzie do głowy.

Pilastrze, nie jestem żadnym miłośnikiem Kremla, wręcz przeciwnie.


Nigdzie nie mówiłem, że Rosja nie może USA szkodzić czy też zagrażać amerykańskiej dominacji. Rosja jak najbardziej ma takie możliwości.


To jest niemal pewne. Dlatego powiedziałem, że Rosja jest potencjalnym sojusznikiem USA.

Jak to godzić? Tak jak mówiłem, Amerykanie mają wyłącznik prądu w Chinach i żeby z niego skorzystać nie potrzebują niczyjej zgody.


Naprawdę nie wiem o jakim poglądzie mówisz, gospodarczej izolacji USA, czy Chin?



Czy trzeba to uzasadniać, że gospodarcza blokada Chin, byłaby katastrofą dla chińskiej gospodarki, która opiera się głównie na eksporcie?

A co ta poetycka przenośnia oznacza – nie wiadomo.
Jeśli nie rozumiesz już prostych wypowiedzi w języku polskim, to może warto byłoby się zastanowić nad działalnością wyłącznie na rosyjskich.

To, że USA mogą samodzielnie zablokować prawie całą wymianę handlową Chin z resztą świata.


Wiesz co zefciu, akurat znam dość dobrze język rosyjski, tak więc nie widzę żadnego problemu, możesz wytłumaczyć mi to nawet po rosyjsku.

Wydaje mi sie Pilastrze ze posuniecia Trumpa w gospodarce miedzynarodowej sa obliczone dla podbijania bebenka w polityce wewnetrznej, tzn udowadniania ze mozna probowac odbudowac przemysl amerykanski przeniesiony za granice i dac prace bialej nedzy w srodkowych stanach.
Czyli wytryski dla twardego elektoratu dokladnie jak to robi PiS w Polsce.
Nie intersuje go jakie straty z tego tytulu poniosa amerykanskie kompanie i podatnicy.

Tak samo jak pilaster nie jest miłośnikiem Izraela, czy Kościoła Katolickiego



Rosja może USA skoczyć. No i jeszcze może im nagwizdać. Nawet takie światowe mocarstwa jak Gruzja, czy Ukraina, okazały się dla Rosji zbyt silne.



Rosja nie ma żadnych wspólnych interesów z USA. Wyłącznie sprzeczne.

subadam



Czyli subadam uważa, że Trump jest debilem.

Bo przecież oczywiste jest, że cła w niczym tej nędzy nie pomogą. A przez zwolnienie wzrostu USA jedynie zaszkodzą.