Zakładając, że Polska ma 4,5 raza wiecej ludności i dwa razy większy dochód, odpowiedz:
Rodzina A 9 osobowa ma dochód 20 tys. zł
Rodzina B 2 osobowa ma dochód w wysokości 10 tys. zł
Którą z tych rodzin jest stać na więcej?

Tylko jakie to ma znacznie przy ocenie wielkości gospodarki?

Kłaniają sie podstawy ekonomii.
Wielkość gospodarki mierzy się wartością na jednego mieszkańca. Więcej ludności wypracowuje większe dochody. Skoro porównujesz Polskę ze Szwajcarią, to może porównaj Polskę z Rosją: https://rynekpracy.pl/artykuly/produkt- ... ce-i-rosji
Rosja ma 144 mln mieszkańców, a Polska 38 mln.

Rozumiem, wg Ciebie gospodarka Szwajcarii jest 4 większa od gospodaki Chin, tak? A Kataru ponad 7 razy?

Inne prezentacja gospodarki Polski kontra Szwajcaria
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 94893.html
Zupełnie inną kwestią są wynagrodzenia - w tej dziedzinie znajdujemy sie na ogonie państw UE i państw nie tworzących UE, ale umowami ściśle związanymi z UE.

PKB jest miarą wielkości gospodarki. Parytet siły nabywczej pozwala na rozwiązanie problemu dokonywania międzynarodowych porównań PKB, jest właściwszym wskaźnikiem od finansowego (giełdowo-bankowego) kursu walutowego, gdyż uwzględnia siłę nabywczą ludności.


Zgadza się. Chciałem tylko przypomnieć, że nasz spór nie dotyczy wynagrodzeń.

Oczywiście, ze nie, ale inaczej rozumiemy wielkość gospodarki. Dla mnie to jest pkb na głowę, a dla Ciebie suche liczby ogółem. Ja mówię o tym, bo to jest wykładnikiem zasobności:

Szwajcaria jest tu (2016 r.) na 4 miejscu w świecie, a Polska na 52.
https://pl.tradingeconomics.com/country ... per-capita

Zdecyduj się, albo chcesz porównywać wielkość gospodarek poszczególnych państw, albo zamożność ich mieszkańców. Wskaźnik pkb na głowę pozwala na porównanie tylko zamożności. I tak, na pierwszym miejscu w Europie biorąc pod uwagę pkb na głowę jest Luksemburg, ale przecież to nie oznacza, że to państwo posiada największą gospodarkę. Gdyby tak było to pierwsze skrzypce w UE odgrywał by premier Luksemburga, a nie jakaś tam drobna kanclerzyna z Niemiec.

No popatrz, a Szwajcaria z mniejsza gospodarką od Polski ma gdzieś Merkel i jej skrzypce . Mówi Ci to coś?

Kael, jako Niemka jest nieobiektywna. Oczywistością jest to że Uni będziesz bronić. W końcu twój kraj ma najmocniejszą gospodarkę w UE, i bogaci się właśnie na sprzedawaniu chłamu krajom gorszej kategorii tj. Polska. To Niemcy mają w UE najwięcej do powiedzenia. Nic dziwnego ze UE bronisz

Pytałaś czy mam kompleks na tle Niemiec. Nie mam, zwyczajnie poczucie niesprawiedliwości wystarczy by nie lubić Niemiec



Zdajesz sobie sprawę że to wszystko można osiągnąć bez UE. Na mocy odpowiednich traktatów bez konieczności tworzenia molocha z centralnym rządem...



Socjalistami



co to ma do rzeczy? Szwajcaria na początku XVIII wieku było zadupiem Europy. Początkiem XIX Szwajcaria była jednym z najbogatszych i najlepiej wyedukowanych społeczeństw w Europie



Konkrety proszę. Ja też mogę rzucić hasło "Krzyś głosi komunistyczne postulaty" i będzie to hasło puste poznawczo



I kto jest za to winny jak nie lewactwo, a obecnie parlamentarzyści UE? Przykład? najbardziej socjalne państwo Europy/świata(?), Szwecja. Gdzie liczba gwałtów, przestępstw oraz kradzieży jest bardzo wysoka właśnie dzięki imigrantom. W ogóle o debilizmie rządu Szwecji i jego aparatu wykonawczego(czyli nauczyciele, media itd.) To można napisać pracę doktorancką z socjologi, i zastanawiać
Się do końca życia "jak do tego mogli dojść?". Dlaczego UE nic nie robi aby zwiększyć bezpieczeństwo na ulicach Szwecji tylko sra się o praworządność w Polsce?



Zaraz, co?



Co to ma do rzeczy? Czy Japonia była połączona Unią z obcym mocarstwem(USA)?

Jakim prawem odbierasz Kael prawo do polskości? Bo mieszka w Niemczech?

Skoro broni UE, chwali sobie politykę swojego kraju względem imigrantów i nie widzi problemu w tym żeby Polska ich przyjmowała... Więc to jest działanie na szkodę tego pięknego kraju jakim jest Polska. Broni zachodniego kapitału który jest wrogi Polsce. Resztę dopowiedź sobie sama

Na szczęście Niemiecki agent Donald Te. Pomału zmienia zdanie w kwesti imigracji. A jak wiadomo Donald Te. Był Niemcem wrogim Polsce i przyjazny temu co powiedziała księżniczka Europy czyli kanclerz Andżelika Merkel

Można. Ale wątpię, żeby była do tego zdolna Polska. Z państw postkomunistycznych nienależących do UE pod względem wolności gospodarczej wyróżniają się tylko Gruzja i Macedonia. Można wierzyć, że Polska również znalazłaby się w tym wyjątkowym gronie, ale w zasadzie nie ma ku temu podstaw. Idee liberalne się w naszym kraju nie sprzedają.
Prosiłem o pełne zdania. Ale OK, rozumiem. Owszem – wśród osób decyzyjnych w UE znajduje się trochę socjaldemokratów. A także przedstawicieli innych opcji politycznych. Natomiast pod względem rzeczywistej polityki UE jest na prawo od np. Polski.
No i co w związku z tym i Unią? We wzmiankowanym czasie nie było UE, więc nie rozumiem, jak ma być to argument za albo przeciw tej organizacji?

• Forma rządów z gensekiem spełniającym realną władzę oraz marionetkowym premierem odwoływalnym przez genseka i prezydentem.
• Podporządkowanie sądów partii
• Straszenie Niemcami
• Tworzenie dobroczynnego wizerunku przez rozdawnictwo pieniędzy
• Granie na nacjonalistycznych nutach

Kto jest czemu winny? Zamachom ETA jest winna Unia Europejska?
To napisz. Wraz z refleksją, dlaczego jednak Szwedzi nie spieprzają z tej Szwecji do bezpiecznej Polski. Tylko korektę komuś zleć. Zawsze będziesz miał jakieś wykształcenie.
Dlatego, że UE nie interesuje się bezpieczeństwem na ulicach państw członkowskich (nie w tak dużym stopniu przynajmniej), natomiast interesuje się ich praworządnością.
Zaraz, to, że możesz przedstawić argument „nachodźców nie można wpuszczać, bo są nielegalni” – i wtedy jest to uczciwy argument wynikający z legalizmu. A możesz przedstawić taki, że „nachodźców nie można wpuszczać, bo się nie uczą”. Wówczas powinieneś jednak obywateli UE oceniać tą samą miarą. Ty przedstawiłeś na początku ten drugi.
Nie była połączona Unią. Była pod okupacją. Unia Europejska jest dobrowolnym stowarzyszeniem państw, które mogą z niej wystąpić, jeśli nie chcą stosować się do jej norm. Natomiast Japonia była siłą zmuszana przez obce siły do reform. Widzisz różnicę?

Quinque, musze ciebie rozczarowac. Tak jak, niestety i ty i Kaczynski, jestescie Polakami dzaialajac wprost w kraju na szkode naszej wspolnej Okjczyzny, tak ja jestem tylko Polka i polska obywatelka.
I wszyscy musimy z tym jakos zyc.

Ale dostrzegasz, że rozumujesz okrężnie („Kael broni UE bo jest Niemką. Kael jest Niemką, bo broni UE”), czy nie rozumiesz?
W jaki sposób kapitał może być wrogi jakiemuś krajowi i w czym ta wrogość się przejawia?
Gdzie jest orzeczenie w tym zdaniu? Kto zmienia zdanie w kwestii imigracji? Jakie miał zdanie, a jakie ma teraz? Gdzie jest orzeczenie w tym zdaniu? Kto był niemcem wrogim Polsce? Gdzie jest orzeczenie drugiego zdania (tego, którego podmiotem jest „przyjazny”)? Kim jest kanclerz Andżelika Merkel i dlaczego uzurpuje sobie stanowisko kanclerz Angeli Merkel?

Czego przejawem jest takie ostentacyjne pisanie w nie po polsku? Bo na pewno nie jest przejawem miłości do Polski. Znowu oceniasz innych miarą, której nie chcesz stosować do siebie.