Na takie rżnięcie głupa łap kogoś innego.

Zaś do reszty "nowoczesnych", to nic się nie zmieniło w fakcie, ze nie wystarczy mieć obywatelstwo polskie, aby być Polakiem.

Yarpen, jesli to takie proste, to odpowiedz. Nie ma glupich pytan. Sa tylko glupie odpowiedzi.
Z twojej odpowiedzi widze, ze wpadl ci do ucha (oka) tekst, ktorego nie rozumiesz. Wolisz nie zastanawiac sie nad tym, czy gorale to Polacy, czy Slowacy albo Czesi? Czy mieszkancy Pomorza to Polacy, choc maja i krew skandynawska i (fuj!) niemiecka. Czy Tatarzy to Polacy? Czy Slazacy to Polacy? Czy przesiedlency zza Buga to na pewno Polacy?

A moze tylko mieszkaniec wilii na Zoliborzu to wzorzec prawdziwego Polaka i im mniej genow wspolnych z nim, tym bardziej sie polskosc rozciencza?


Wracajac do skandalicznych hasel: “my chcemy Boga“ wyklucza cala reszte.
Bo Bog jest Zydem, o ciemnej karnacji, mowil po aramejsku, byl uchodzca bez dachu nad glowa, nie wyrzucal najezdzcow z wlasnej ojczyzny, a Jego Matka, podobno Krolowa (przynajmniej) polskich katolikow ma kilkanascie pokolen samych semitow w drzewie genealogicznym.

No chyba, ze krolami Polski moze byc nie Polak i to jest ok.
Tylko rdzennym Polakiem moze byc potomek Piasta bez zadnych innych nacji z wyboru (slub) badz z przypadku (gwalt).

Czy Tuwim był Polakiem? A Chopin? jego ojciec był przecie Francuzem z Lotaryngii? A pruski astronom Kopernik, czyli Nicolaus Kopperlingk de Thorn, jak sam się podpisywał, syn Niklasa Koppernigka i Barbary Watzenrode? A królowa zwana w Polsce Jadwigą, czyli Hedvig lengyel királynő, córka Lajosa Nagy (Ludwika Węgierskiego) i Elizabety Kotromanić (Elżbiety Bośniaczki)? A Władysław Warneńczyk, syn tejże cudzoziemki Hedvigi i innego cudzoziemca, Litwina Jogaily (Jagiełły)?

Jezus nie czuł się Żydem pomimo tego, że się urodził w żydowskiej rodzinie. Do Żydów zwraca się tak:
"Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata."

Bo panie, to Bóg wybrał sobie Izraelitów, to tylko Żydzi wymyślili.

felek27, juz tu kiedys pewien ksiadz katolicki (!) sie upieral, ze Pan Jezus nie byl Zydem, bo Zydzi to tylko z Judei a w Galilei to Sarmaci byli, czyli pra Slowianie. Moze nie do konca tak, ale rownie idiotycznie.

Gdybys choc raz przeczytal jedna Ewangelie w calosci, to bys sie dowiedzial kim byl Jezus, gdzie sie urodzil, z kim sie zadawal, co o sobie mowil i za kogo byl uwazany przez samych Zydow.
Skrotowo: Jego Matka jest Zydowka, a Zydem jest sie po matce.

Moze ci to sie nie podobac, ale Bog nie wybral Polakow jako Narodu Wybranego, co by nasza megalomania i cierpietnictwo nie glosily.

I moze za to podziekujmy, bo bycie Narodem Wybranym, szczegolnie niewiernym przymierzu, nie jest uslane rozami. A nam z wiernoscia tez nie zawsze po drodze bylo.

A ze Jezus jest z wysoka a my z niskosci, to nie tylko do Zydow bylo. Czy moze ty tez z wysoka jestes?

Wiesz co? Nie dość, że w tym momencie jestem na parterze, to jeszcze siedzę na podłodze. A tak poważnie, to widzisz, można się urodzić w całkowicie żydowskiej rodzinie i nie być Żydem.

Mozna sie urodzic w calkowicie polskiej rodzinie i nie byc Polakiem. To wlasnie chce nam wmowic MW pod egida PiSu.
Niestety dla ciebie, Pan Jezus jest z ciala Zydem, zupelnie dobrowolnie, a Krolowa Polski to Zydowka.

Idź i powiedz Niemcom, którzy żyją w Polsce od iluś tam pokoleń, ze są Polakami, a potem opisz nam ich reakcję.

Pewnie będzie podobna do reakcji Ślązaków, Kaszubów czy Łemków.

Załóżmy, że biologiczni rodzice jednego z nich są Polakami, ale jest adoptowany, od małego wychowuje się w rodzinie niemieckiej i czuje się Niemcem. Co wtedy?

Chyba Yarpen ty musisz isc. Ja takich "Niemcow, ktorzy zyja od pokolen w Polsce" nie znam. Ty przypuszczasz zapewne, ze jest ich na peczki (propaganda "opcji niemieckiej" jest trujaca).

Problem Polski to przekonanie, ze tylko identyfikacja z centrala wladzy i przyjecie (aktualnych) dogmatow politycznych, plus akceptacja calosci historii w wersji proojczyznianej z roznymi mitami wlacznie, a dzis jeszcze jakies niejasne kryteria rasowe, daja prawo do czucia sie, a przede wszystkim bycia Polakiem.

To jest po prostu nieprawda. Zamiast laczyc, uzywane sa te kryteria do wylaczania niepasujacych roznym wichrzycielom z kijami prawnymi badz bejsbolowymi.

To kolejna porazka Kosciola w Polsce.

A wystarczyloby odwolac sie do sily "malych ojczyzn" lacznikiem ktorych bylby jezyk, wspolna historia, pewne wspolne tradycje i przekonanie, ze w jednosci sila i kto z nami, ten brat.
Wtedy i Unie latwiej byloby zrozumiec i jej pozytywne strony
I zaakceptowac roznorodnosc w jednosci.

Ale (chyba) strach przed cudza wolnoscia i jej niekontrowalnymi (a wiec na pewno "zlymi" - dla nas) skutkami, kaze konsolidowac sily i szukac "wrogow wewnetrznych".

I tak Zly sie cieszy.

Okazja do szczucia. Jak chcesz psa uderzyć ... O tym świadczy wpis "MW pod egida PiSu". Wmawianie na wzór niemieckiego szczucia, że wszystko co złe, od PiSu pochodzi. Jakiś idiota coś powiedział, natychmiast spotkał się z potępieniem nawet własnej organizacji. Ale to do tępych umysłów już nie dociera. Oszołomieni neogebelsowską propagandą znajdują tylko to, czym można zaszkodzić interesowi Polski. I tacy ludzie uważają się za Polaków.
Tak, być może są etnicznie Polakami. Ale pod względem kulturowym nimi nie są. O polskości nie świadczą geny, ale to co jest w głowie. Decydujące znaczenie ma stosunek do Polski. Zwłaszcza wobec innych nacji. O byciu Polakiem nie decyduje pochodzenie etniczne, kolor skóry, ani religia. Decydujący jest posiadany system wartości. Posiadany i realizowany w życiu.
Atakując Polaków podajecie przykłady skrajnych i odosobnionych poglądów.

Jest mi przykro, że tak często słyszę głosy "katolików" potępiających na każdym kroku Kościół, kler i wierzących.
Jest mi przykro, że tak często czytam wpisy "Polaków" potępiających na każdym kroku Polskę, Polaków i tradycyjne polskie wartości.

Zresztą, powiedzmy, że wsadzę kij w Yarpena, bo jego argument jest charakterystyczny dla ludzi spranych na czerwono. Na czerwono, ponieważ pojęcie Ziem Odzyskanych to wynalazek komunistyczny (osobna kwestia, czy Dmowski zrobiłby to samo – pewnie tak, z konieczności).

Otóż pomienieni Niemcy mieszkają od pokoleń u siebie, w swojej niemieckiej ojczyźnie. To, że Polska zmieniła nagle i niedawno granice, i objęła ich nimi, to nie upoważnia do takiego zakłamywania historii, jak to Yarpen mimochodem w swoim jednolinijkowym poście zrobił – tym bardziej, że jest już dostatecznie bezpiecznie, żeby można było w ten sposób, tj. uczciwie postawić sprawy. Yarpen raczy zauważyć, że epoka totalitaryzmów skończyła się w Europie – w Rosji niekoniecznie – i opowie się albo po stronie godności i praw, albo po stronie wdeptywania ludzi w błoto w imię racji i kaprysów politycznych.

Dla mnie Polak, to ten kto chce pracować dla Polski, dla mnie Polak to ten, kto chce by Polska była na mapie, dla mnie Polak, to ten, kto chce by Polska była państwem silnym, które potrafi realizować potrzeby mieszkańców, to jest dla mnie Polak ....i nie ma znaczenie kolor skóry, ani narodowość jego przodków, PAD......czyżby prezydent się zbiesił i nie pojmuje prawidłowo kogo nazywamy Polakami