Skupmy się raczej na dzieciach, których jest bardzo mało i są bardzo pożądane. Dlaczego przerosła tkanka nauczycieli , niczym Rak ma niszczyć i krzywdzić tą młodą zdrową i pożądana tkankę jaką są dzieci? Nie możemy na to pozwolić, teraz potrzebne są mechanizmy obronne , należy wyciąć wszystkich tych wszystkich prowodyrów tego strajku , nie wolno pozwalać aby Rak się rozrastał i niszczył dzieci! To właśnie niskie zarobki nauczycieli niczym wynik badania laboratoryjnego wskazuje o niepotrzebnej i nadmiernie przerośnietej chorej tkance społecznej nauczycieli, którą trzeba zredukować. Brońmy i chrońmy dzieci , bo są zagrożone, taka polityka jak dzisiaj , pozwalająca krzywdzić niewinne dzieci w prostej linii prowadzi do dyskryminacji bezbronnych i w konsekwencji aborcji.

Jak dalece księża są zdemoralizowani? Bardziej niż ja i Ty? Dałeś zarobić Smarzowskiemu, czy masz jakieś konkrety?

Co, lub kogo dokładnie zredukować?

Doprawdy? Chyba tak samo jak o wysokości zarobków posłów i ministrów decyduje rynek pracy. Wzrastają, bo jest ich za mało w stosunku do rynkowego popytu, prawda?
Nauczyciele są w większości częścią budżetówki, więc ich zarobki, wbrew temu, co się wydaje rozmaitym ignorantom, nie są kształtowane przez popyt i podaż, tylko ustalane arbitralnie rozporządzeniami ministra. Ile zechce, tyle ustali.

Akruk , a ty dalej o tych pieniądzach. Pieniądze to nie problem, przecież i Salomon z pustego nie naleje! Pieniądze można zawsze wydrukować jak będzie brakować. Ale powiedz mi jak wydrukować dzieci? Kogo nauczyciele chcą uczyć , ministra chcą uczyć , premiera, a może fachowca od ekonomi, niech lepiej powiedzą skąd te pieniądze wziąść? Z budżetu , a w budżecie to niby skąd się biorą z nieba spadają? Jeżeli nie będzie dzieci i polityki prorodzinnej to żeby nawet nie wiem co , to i tak nauczyciele będą w obdartych gaciach chodzić. A niech mają nawet całe majątki, wille i pensje większe od Ministrów, bo im pieniędzy na drukują, to za to ludzie będą ich po tyłku kopać i przeganiać , bo komu oni będą potrzebni , kogo oni będą chcieli uczyć ?

Dlaczego pensje nauczycieli rząd uśrednia, a nie uśrednia pensum?! Pedagog/psycholog 22 godziny tygodniowo, nauczyciel na świetlicy 26 godzin, nauczyciel/wychowawca w internacie 32 godziny, nauczyciel/wychowawca w MOW lub MOS 26 godzin.
Jeżeli zarobki nauczycieli będą wyższe - zachęcające, dyrektorzy szkół będą mogli wybierać wśród chętnych - tych najlepszych kandydatów na nauczycieli. W tym momencie na stronach kuratorium jest wiele ofert pracy, w wielu szkołach brakuje nauczycieli, jeżeli nic się nie zmieni, będzie ich coraz mniej

Wszystko sie zgadza, poza autorem cytowanego tekstu. To nia ja napisalam.

A poza tym jest jasne, ze PiS sypie cukrem na g...o i unika koniecznych decyzji. Dlatego powinni wygrac jeszcze raz i zebrac zgnile owoce, zeby wszyscy wiedzieli, ze to nie "Tusk" im zabiera socjal, zwalnia nauczycieli, kaze czekac 20 lat na operacje zacmy i jest winien zapasci sluzby zdrowia, tylko "pani na tratwie" i "pan zwykly posel", do ktorego prywatnie z kulami lata ordynator. Kiedy kryzys dotknie wszystkich, to moze choc czesc sprobuje pomyslec skad w ogole rzad ma (mial) pieniadze, ktore rozdawal.

Pensje budżetówki reguluje rynek.....większej bzdury już nie potrafisz napisać?
Rynek pracy przesycony zawodem nauczycieli - durnota kolejna - w 2018r media informowały o braku ok 1800 nauczycieli w samej Warszawie, a PiS nie sprostował tej informacji - czyli prawdziwa.
Więcej dzieci - a ponoć uniwersalnym remedium miało stanowić 500+...jedynie w 2017r liczba urodzonych dzieci w stosunku do roku 2016 wzrosła o 2 tys, nie osiągając pułapu urodzeń z np 2011r ,2012r. W bieżącym roku już klapa, powrót do lat 2013-2016.
Salomon z pustego nie naleje...a Salomon z Nowogrodziej z pustego nalał łapówki wyborczej na kwotę ponad 40 miliardów zł...cudotwórca


Nieprawda - przyczyną było dojście do sytemu jaki panuje w 80% państw Europy - gdzie wiek 7 lat funkcjonuje w krajach postkomunistycznych: Litwa, Estonia, Bułgaria i w dwu demokratycznych: Finlandia, Szwecja, w 9 ten wiek wynosi 5 lat.



Na operację zaćmy rząd PiS w 2017r dorzucił kasy, czym skrócił kolejki, ale kosztem 3 krotnego zmniejszenia puli na operację jaskry - i tak np. pani w wieku 70 lat dostała informację, że w jej przypadku operacja odbędzie się w 2036r

Trzymam kciuki za nauczycieli, choć prawdę mówiąc, przeprowadzając egzaminy i inne testy, strzelają sobie w stopę. Jeszcze niech tylko przeprowadzą matury, rząd będzie miał ich z głowy : samo zawieszenie nauczania to nie jest problem dla rządu, najwyżej z dziką satysfakcją skrócą wakacje, trzeba przecież nadrobić program.

Gdyby nauczyciele nie przeprowadzili egzaminów skupiliby na sobie gniew dzieci i rodziców.
Podobnie gdyby dobra zamiana skróciłaby wakacje - wiele rodzin ma już zabukowane wyjazdy wakacyjne, wpłacone zaliczki.
Aktualnie sytuacja pasuje do: złapał kozak tatarzyna, a tatarzyn za łeb trzyma.

@all

Zdaje się, że podawanie nicków przy cytowaniu trochę się pomerdało ostatnio, przez co parę cytatów jest błędnie lub myląco przypisanych. Jeżeli piszecie z PC to radzę cytować z okna podglądu, wtedy nick jest dodawany automatycznie, jak poniżej:



Wielu, zwłaszcza niezrzeszonych, nie może sobie pozwolić na dłuższe niepłatne przerwy w pracy, zwłaszcza jeżeli przykładowo oboje małżonków jest nauczycielami.



PS: Albo Smok się Markowi na konto włamał, albo zaraził go swoim stylem, bo zamiast dyskutowania są tylko kopiuj-wkleje z internetu i śmianie się w poczuciu wyższości. Szkoda, wolałem się kłócić o różne sprawy ze "starym" Markiem niż uprawiać takie talk-to the-hand.

Rozmawiamy o moim podwórku, bo temat tego podwórka dotyczy.

W tym temacie chciałabym, aby tak było. Nauczyciel, jeśli ma ważną sprawę w roku szkolnym, jest zmuszony wziąć urlop bezpłatny, a więc przepada i wynagrodzenie i nadgodziny w odpowiednim wymiarze. Nie ma urlopu na żądanie. Ja, chcąc na Wszystkich Świętych odwiedzić grób rodziców odległy prawie 500 km, muszę brać jeden, albo nawet dwa dni (zależy od kalendarza) urlopu bezpłatnego. Nie muszę chyba mówić, że nie zdążę nawet posprzątać porządnie na grobie rodziców, nie mówiąc o dziadkach. Muszę wtedy kogoś prosić i ponieść z tego tytułu dodatkowe koszty.
Popierałam strajk lekarzy rezydentów i pielęgniarek, a przypominam, że polegał on na odejściu od łózek pacjentów. No i wygrali (lekarze rezydenci) i... tu niespodzianka - rząd do dzisiaj nie spełnił obietnic i nie dostali podwyżki. To się nazywa i prawo i sprawiedliwość
Co do nadgodzin, to lekarze (nie wiem czy młodzi też) mają płacone za nadgodziny. Pielęgniarki mogą wziąć wolny dzień.

Nie porównuj Europy Zachodniej do Polski, bo tego nie da się porównać.

Ojej jacy biedni ludzie Nie rozmawiamy o Europie Zachodniej, ale o warunkach pracy w Polsce. Powiem więcej: nie uważam, że inne grupy zawodowe mają lepiej niż nauczyciele, tyle, że jak one strajkowały (te, które strajkowały, a innym nie odmawiam prawa do strajku) nie było takiego hejtu jak na nauczycielach.

Nie dyskryminuję nikogo, bo wuefista pracuje dodatkowo przygotowując dzieci do zawodów sportowych i nie tylko. I nie, nie zazdroszczę im, bo oni z kolei pracują fizycznie. Zaznaczyłam tylko, że nie potrzebują wiele czasu na przygotowanie się do lekcji i nie robią, ani nie sprawdzają kartkówek i sprawdzianów. Do tego tylko się odniosłam. Tak samo jak inni muszą się doszkalać za własne pieniądze, tak samo jak inni spotykać z rodzicami, uczestniczyć we wszystkich radach pedagogicznych i wielu innych zajęciach.





Dokładnie tak.

Masz orientację jak chomik w labiryncie. Nauczycieli już brakuje. Starzy odchodzą na emerytury, a młodych nie przybywa. Wejdź na stronę kuratorium w Warszawie i zobacz ile jest wolnych wakatów. Wejdź na stronę kuratorium w Poznaniu i zobacz to samo. Tak samo w innych miastach. Powiem więcej: brakuje także katechetów. Miesiąc trwało zanim znaleziono za mnie zastępstwo, ale nie z wolnych, a już pracujących. Trzy szkoły musiały zrobić roszadę w planie zajęć, aby mój etat podzielić na dwa (przyszły za mnie dwie osoby, bo nikt nie mógł przejąć wszystkiego). Matematycy, fizycy, chemicy, językowcy odchodzą do innych zakładów pracy, także do korporacji. Na wsiach może nie brakuje, bo tam i nie ma gdzie odejść, chyba że do Biedronki.

Dalsza część Twojej wypowiedzi dotyczy tego samego, więc nie będę cytować i odpowiadać.

Dokładnie do tego dążą. Głupim narodem łatwiej się steruje.

Co Ty za bzdury opowiadasz? Nie chce mi się nawet dementować. Powiem tylko tyle: Polacy to jest bardzo zdolny naród: wszyscy znają się na wszystkim, a najbardziej na medycynie i edukacji.

Kolejny znawca tematu Ależ nikt Ciebie nie zmusza, abyś posyłał swoje dzieci do szkoły (jeśli je masz)> Możesz, bo masz takie prawo, uczyć je sam. Rynek w ten sposób zadba o tę przerosła tkankę. Sama odpadnie.
Nie przeszkadza do owemu Salomonowi nalewać na różne plusy w czasie, kiedy wiadomo było, że strajk wisi na włosku. Okazało się, że pieniądze są, ale na kupowanie głosów wyborczych, a nauczyciele w zdecydowanej większości nie głosują na PiS, więc tu niczego się nie kupi. W czasie, gdy premier ogłasza sukces za sukcesem w gospodarce nie można mówić o braku pieniędzy, co rząd nawet pokazuje rozszerzając socjal.

No przecież 500+ miał to zapewnić. I co? Nie zadziałało, chociaż chwalili się w pierwszym roku zwiększeniem urodzeń o chyba 30 tys. Co to jest w skali kraju? To mogło zadziać się i bez socjalu, bo to okres, gdzie do głosu doszedł wyż demograficzny lat 80 i 90.

Nauczyciele sobie poradzą w innych zawodach. Kto będzie uczył Wasze dzieci i wnuki? Wszyscy radzą nauczycielom, aby szli do Biedronki czy Lidla. Nie ma problemu, tylko że pani z Biedronki io Lidla (z całym szacunkiem dla ich pracy) nie pójdzie uczyć do szkoły.

No własnie. Dlaczego nie uśredniają pensum? Bo musieliby, a nie chcą policzyć brutto czyli nie tylko to co "przy tablicy".

Dziękuję, że jesteś. Matury pisemne może i przeprowadzą, ale ustnych nie dadzą rady.
Nie wiem czy wiecie jak działa ten rząd w obecnej sytuacji. Nauczyciele strajkują, a dyrektorzy są zobowiązani do szukania komisji egzaminacyjnych. Niestety, nie wszyscy (rząd podaje że wszędzie egzaminy się odbyły, ale to jest wielkie kłamstwo). W Ośrodku dla dzieci niewidomych w Owińskach pod Poznaniem 100% nauczycieli strajkuje. Nie muszę chyba mówić, że tam potrzeba znacznie więcej komisji niż w zwykłych szkołach. Dyrektorka nie znalazła komisji i egzamin humanistyczny się nie odbył (nie wiem jak inne, ale dopytam). Efekt? Ma problemy, najazdy i groźby z kuratorium. W Podwiesku koło Chełmna jest jeszcze gorzej. Komisja złożona ze strażaków przybyła na 10 min przed egzaminem i nie było czasu jej przeszkolić, wobec czego dyrektorka zdecydowała się odwołać egzamin. To, co tam zrobiło i robi kuratorium, woła o pomstę do nieba.
Tu można zobaczyć jak to wygląda (rodzice 3 klasy gimnazjum murem za dyrektorką) https://www.facebook.com/10000321042216 ... xODc4MzI4/
On uważa inaczej, czego wyraz dał w komentarzach, że nie umiemy czytać wykresów

Wyszedł mi bardzo długi post i nie jestem pewna czy komuś będzie się chciało czytać. Proszę przeczytać przynajmniej moja odpowiedź zeppowi. W związku z tym, co tam napisałam, mam prośbę. Jeśli ktoś chce i może, proszę, wesprzyjcie te dwie dyrektorki dobrym słowem. Nauczyciele z mojej szkoły wysłali kartki wielkanocne ze słowami wsparcia i podpisami. Podaję adresy:
Maria Tomaszewska
Dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego
ul. Plac Przemysława 9
62-005 Owińska

Danuta Zaborowska
Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Ziemi Chełmińskiej
Podwiesk
86-200 Chełmno

Dla wszystkich, którzy wesprą dobrym słowem obie panie, z góry dziękuję. To się w głowie nie mieści jak można postępować z człowiekiem, dyrektorem szkoły, który teraz jest kłębkiem nerwów. Polecam ten film (link w poprzednim poście). Jest na fb, ale udostępniłam publicznie, więc powinien być widoczny także dla tych, którzy nie mają fb.

Cóż, być może żeby wiedzieć, co Marek miał na myśli copy-paste-ując jakieś wykresy trzeba by zajrzeć do jego bąbelka internetowego, gdzie użytkownicy zgadzający się z jego zdaniem są godnie szerszego uzasadnienia. Ale to ogólniejszy problem z upadkiem internetowej kultury dyskusyjnej.

Właśnie to mnie intryguje : kto decyduje się wejść do tych komisji egzaminacyjnych ? Strajkujący/łamistrajki ? Czy emeryci ?
Czy ZNP przystępując do strajku zakładał jednak przeprowadzenie egzaminów ?