Czas edycji minął, więc kolejny post:
proteom napisał(a):
(...) Profesor Vladimir Dedijer - jugosłowiański historyk (zm. 1990 r.) przytacza dane, a potwierdzają też je i inne źródła, z których wynika, iż zorganizowane bandy Ante Pavelića zamordowały co najmniej 750 tysięcy Serbów, 60 tysięcy Żydów oraz 26 tysięcy Cyganów. To razem 836 tysięcy zidentyfikowanych i policzonych trupów reżimu ustaszy. Materiał dowodowy obejmuje zeznania naocznych świadków, pamiętniki i blisko dziewięć tysięcy zdjęć dokumentacji.
(...)
Czy to możliwe, żeby katoliccy duchowni dopuszczali się takich zbrodni?
Możliwe jest sporo, niemniej i tutaj źródło niespecjalnie rzetelne. Jeżeli w niedalekiej Czechosłowacji skazano księdza Tiso na śmierć, nie byłoby dziwne gdyby skazać abpa Stepanica na porównywalną karę, przynajmniej na dożywocie. Zamiast na 16 lat. Skazano na śmierć innych duchownych, zaangażowanych bezpośrednio w zbrodnie. A jeszcze jeden, oskarżany o pobicie rekordu w podrzynaniu gardeł z częstotliwością ok. 1/min, miał zwiać do USA. Zródło jest też o tyle "dziwne", że podaje takie dane:
"Vladimir Dedijer, który w czasie wojny wyzwoleńczej, prowadzonej przeciw wojskom okupacyjnym, przebywał w kwaterze armii partyzanckiej dowodzonej przez Józefa Broz Tito, do swej książki o Jasenovacu dołączył rejestr zawierający nazwiska 5 arcybiskupów, 17 biskupów, 8 kardynałów, 119 księży katolickich i 22 franciszkanów."
"W nowej Jugosławii stracono m.in. 139 franciszkańskich zbrodniarzy(...)"Nie wiem, dlaczego rejestr imienny tego jugosłowiańskiego historyka, co to u Tito w kwaterze, khem, przebywał, podaje "tylko" 22 franciszkaninów, choć, jeżeli informacje są poprawne, powinno ich być minimum 139 (łączna liczba księży i franciszkanów z pierwszego cytatu to 141), ale być może jest to jakaś nieścisłość tłumaczenia. Nie sądzę, żeby ten pierwszy rejestr dotyczył tylko jednego obozu, trudno sobie wyobrazić, żeby aktywnie w nim przebywało "5 arcybiskupów, 17 biskupów, 8 kardynałów". Jeżeli się orientuję dobrze, jest to liczba
wszystkich arcybiskupów, biskupów i duchownych ówczesnej Chorwacji, ich liczba dziś jest podobna.
Podsumowując, źródło niepewne i stronnicze, co nie oznacza, że wszystkie zarzuty tam przedstawione należy odrzucić, to nie. Ale ustalenie ich rzeczywistego rozmiaru nie będzie łatwe. Wprawdzie nie lubię tekstu "Prawda leży po środku", ale w tym wyjątkowym przypadku myślę, że najlepiej pasuje.