Mówiąc o chińskiej populacji nie miałem na myśli skali rozprzestrzeniania się , ani śmiertelności. Mówiłem tylko i wyłącznie o ewolucji wirusów. Ta ewolucja przyspiesza tam gdzie jest duże zagęszczenie nosicieli. Mówiłem o replikacji , o mutacji i o przystosowywaniu się wirusów do środowiska. Bez nosicieli nie było by ani replikacji ani mutacji i ani ewolucji wirusów. Bez replikacji genów nie ma mutacji a bez mutacji nie ma ewolucji a bez ewolucji nie ma nas i jakichkolwiek innych gatunków. Im więcej nosicieli tym więcej replikacji, mutacji i ewolucji wirusów w nowe nie znane dla naszego układu limfatycznego. Chiny nie są tylko kolebką cywilizacji, to również kolebka nowych mutacji wirusowych. Dlaczego nikt nie zapyta o Antarktydę ?

Z ludzkiego punktu widzenia to następuje tu dewolucja destrukcyjna wraz z kolejnymi mutacjami.

W tym wirusie niebezpieczeństwo polega na tym, że te najnowsze mutacje przenoszą zwierzęta. Czyli nawet jakby niebyły poczynione błędy migracyjne ludności (Iran, Włochy, Korea, Szwajcaria i Norwegia) to za jakiś czas przeniosłyby je zwierzęta po Euroazji. Australia i Antarktyda nie miałaby z dwoma najnowszymi mutacjami COVID-19 najmniejszych problemów (migracje zwierząt).

Kolejnym problemem jest to, że nie ma na COVID-19 żadnego leku i leczy się go wprowadzając pacjenta w skrajnym przypadku w stan śpiączki farmakologicznej i organizm pacjenta walczy na podłączonym respiratorze sam z koronawirusem. A ilość respiratorów jest w Polsce ograniczona (dlatego rząd stara się spłaszczyć krzywą). Miłe jest to, że ok 80% pacjentów znosi COVID-19 dosyć łagodnie (bez konieczności wizyty w szpitalu).
Kolejnym problemem jest brak szczepionki na SARS i MERS, a co za tym idzie mała szansa na skuteczną szczepionkę na COVID-19 w najbliższym czasie, o czym mówi w bardzo ciekawym wywiadzie prof. Włodzimierz Gut (wirusolog).


https://www.youtube.com/watch?v=wMBwrTMzF3A

Gwoli przypomnienia epidemia SARS była w 2002 roku.

Wobec tych wszystkich działań, jakie są podejmowane ( zamknięcie kin, teatrów itp...) nie rozumiem postawy episkopatu: co za przewrotna argumentacja: zwiększenie ilości mszy ma nas zabezpieczyć... Aż tak boją się utraty dochodów z tacy ?

Szczepionki p-ko grypie także nie są w 100% ukierunkowane na typ zmutowanego wirusa, który w danym okresie wywoła epidemię.

A na czym polega przystosowanie się wirusa do środowiska, jak nie na zdolności do rozprzestrzeniania się na nowych nosicieli? Środowiskiem wirusa są wszak nosiciele.
Tak. Ale w przypadku Chin większe znaczenie miały ich normy weterynaryjne – możliwość przeniesienia wirusa ze zwierząt na ludzi, niż fakt, że Chińczyków jest dużo.

Zjawisko ewolucji nie zależy od punktu widzenia. Zatem to zdanie jest bełkotem.
Nie. Przeniesienie COVID-19 z nietoperza na człowieka było jednorazowe. Od tej pory wirus przenosi się między ludźmi. Nie ma dowodów na to, żeby później przeniosło tego wirusa zwierzę.

No cóż. Widocznie Ty byś w tej sytuacji myślał o pieniądzach. Ale episkopat może mieć inne priorytety. Nawet (o zgrozo) – wypełnienie Przykazania Bożego.

... czyli dla episkopatu włoskiego wypełnianie Przykazania Bożego nie jest priorytetem (o zgrozo), tylko jakieś świeckie obostrzenia...

Niestety juz pierwsza ofiara smiertelna. W Poznaniu.

Intrygujące w tym kontekście przesunięcie posiedzenia KEP z 12 i 13 marca na dalszy termin...biskupi bardziej narażeni?

Coś się zaczyna jednak dziać:
https://www.rp.pl/Koronawirus-2019-nCoV ... rnych.html

Dla czego użyłeś słowa niestety. Coś poszło nie po myśli Boga, ludzi, twojej. Próbujesz coś ocenić, osądzić? Nie wystarczy powiedzieć: Pierwsza ofiara śmiertelna koronawirusa w Poznaniu.

@nolda
Nie wiem skąd ta agresja u ciebie. Na co, na kogo się złościsz?

Mam nadzieje, że jak najmniej będzie ofiar i żal mi każdej z nich. To jest dla ciebie niezrozumiałe?

Kozioł, nie doszukuj się agresji z mojej strony, jej po prostu niema.
Zastanawiam się, na jakiej podstawie oceniasz. Kto stworzył prawo, którym się posługujesz wyrokując: im mniej ofiar tym lepiej. Jeżeli nie sprawi ci kłopotu wskazanie zapisów tego prawa będę wdzięczny.
Ja nie wyrokuję, przyjmuję do wiadomości, że w Polsce zmarła pierwsza osoba zarażona koronawirusem. Powiedzmy Bóg dał, Bóg wziął. Może jestem w błędzie, jeśli tak to proszę wyprowadzenie mnie z niego.

Nie rozumiem. Chcesz się dowartościowac, krzyczysz "daję dziesięcinę ze wszystkiego", czy coś innego?
Wyraziłem swój żal i nic ci do niego.

Kozioł, nie było pytania, zapomnij

To samo było rok temu, gdy nauczyciele strajkowali. Różnica polega na tym, że teraz rodzice mogą wziąć wolne na opiekę. Obecna sytuacja stanowi jednak poważne zagrożenie dla gospodarki, stoi transport, turystyka, centra rozrywki, w mniejszym stopniu gastronomia. Część ludzi dostanie tylko połowę wypłaty za marzec i jest to poważny problem, którego skalę trudno oszacować.


Owszem, ale to nie zmienia faktu, że zdrowy układ odpornościowy jest w stanie poradzić sobie z nimi na tyle skutecznie, że w najlepszym przypadku przechodzi wirusa bezobjawowo. Nieprzypadkowo to właśnie ludzie starsi i przewlekle chorzy najgorzej radzą sobie z infekcjami wirusowymi. Wiąże się to ze zmniejszeniem odsetka ludności w podeszłym wieku oraz tych, których układ odpornościowy jest osłabiony.


Chodzi o to, aby zagęszczenie wiernych przebywających w kościele było mniejsze, tak by mogli zachować między sobą większe odstępy. Ponadto jest dyspensa od niedzielnej mszy, więc część wiernych zostanie tego dnia w domu i obejrzą transmisję w TV bądź w Internecie.