Drastyczne kroki czyli celowe rozprzestrzenienie pandemii? Dla dobra świata zwierząt i całej ludzkości?

Jak się bogacili, to wpompowali bezpłatnie w atmosferę miliardy ton CO2. No a jak już są bogaci, to chca żeby biedak płacił im za oddychanie i produkcję CO2. Maseczki tez maja ograniczyć produkcję CO2.
No a że saturacja ludziom spada, to jeszcze lepiej. Wcześniej zejdą, to mniej CO2 wyprodukują.
To taka propaganda żeby biedaka wydoić, a jak już nie da się nic wydoić, to do piachu. Noście maseczki i rujnujcie sobie zdrowie. Dla dobra klimatu to robicie.

Jakby nastąpiła depopulacja przez coronawirusa to tak z automatu rozwiązałby się w przyszłości problem z emisją CO2.

"Badanie potwierdziło, że nawet 60 dni po chorobie możliwości reprodukcyjne były wyraźnie obniżone. U ozdrowieńców znacznie częściej występowały objawy obrzęku, śmierć plemników i stres oksydacyjny (lotne substancje pojawiające się w organizmie z powodu nieprawidłowego działania komórek). Badanie wykazało, że stężenie plemników zmniejszyło się u nich nawet o 516 procent, a ich ruchliwość spadła o 209 procent, chociaż potwierdzono, że wszyscy mężczyźni są nadal płodni".


Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... gn=firefox

Pancerni Poznań odbijają Poznań:
https://www.youtube.com/watch?v=ZJyATaj ... ZVOiVspNSE

Tak? A niby dlaczego?

Ano dlatego że wraz ze spadkiem populacji zmniejszałaby się emisja zanieczyszczeń. Trzeba byłoby wtedy zamknąć wile zakładów produkcyjnych.

Według większości prognoz, to co już zostało wyemitowane, będzie cały czas przez stulecia ocieplac klimat, tutaj ograniczenie emisji nic nie zmieni.



Nie.



Kraje zachodniej Europy mają z tego pieniądze, więc się tym zajmują i o tym gadają, jak się skończy kasa, to i skończy się gadanie.



Klimat się ociepla od ponad 200 lat, i jakoś nic starszego się nie stało, koniec świata nie nastąpił.



Unia Europejska jest bardzo małym i nieistotnym fragmentem światowej gospodarki, to co u nas się dzieje nic nie zmieni.



To nie jest prawo i sprawiedliwość, a złodzieje i bandyci.

Aha. I jakimś cudem gatunek, który wciągu ostatnich stu lat czterokrotnie zwiększył swoją liczebność nie wróciłby do dzisiejszego poziomu?

No pewnie że wróciłby do dzisiejszego poziomu ale na to trzeba trochę czasu, a za ten czas technologia sprawi że problem zanieczyszczeń tak dotkliwy nie będzie.

No, jeśli trzeba będzie się zaszczepić żeby mieć prawo dupcyć, to populacja może nigdy nie odzyskać takiej liczebności.

Dlaczego ludzie nie wierzą, że jest pandemia, dlatego że chorych nie widać, bo ich pozamykali, a co to średniowiecze, że w czasie pandemii ludzie na ulicach umierali?

Teraz tez, no moze nie umierali ale omdlewali na ulicach w Wuhan na poczatku pandemii. Mozna sobie obejrzec filmy z tego poczatku i sprawdzic. Moj syn w Polsce zemdlal jadac winda do domu po spacerze z psem.
Teraz po prostu system ochrony zdrowia dziaal za dobrze zeby sie to rzucalo w oczy, stad niektorzy nie wierza.

Czyli jest to kwestia sposobu produkowania energii, a nie ludzkiej liczebności

To pewnie działanie maseczki miało takie skutki. Obniża się saturacja krwi i bardziej wrażliwi maja z tego powodu niekiedy poważne problemy.

Taaa... A jak patrioci nieprzymuszeni łażą w kominiarkach przez cały 11 listopada, to mają saturację lepszą niż normalnie.

Poza tym nie jest powiedziane, że musisz nosić akurat taką maskę w której będziesz się dusił. Masz zakryć usta i nos, więc możesz nosic przyłbicę, która przepuszcza powietrze w każdą stronę, tylko nie do przodu, albo nawet przewiązać luźno chustę, która tez nie będzie utrudniać oddychania.