Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czemu prawacy nienawidzą zwierząt? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Prawak to nie prawica, to pseudoprawica, odpowiednik lewaka, który mówi „ach jaki żem jest prawicowy” a najczęściej to liberał.
Taki prawak nazywa np. projekt ustawy „Piątka dla zwierząt” lewackim.
Bo prawacy są po stronie silniejszego, z tego samego powodu nienawidzą zwierząt co kobiet i ludzi ubogich.
Prawak uważa że żona i dzieci to własność mężczyzny (a co dopiero zwierzę), a „prawo własności to rzecz święta” i można z nią zrobić co się chce.
Jakiekolwiek ograniczenia psychopatów znęcających się nad zwierzętami powoduje krzyk „a kto przejmuje się ludźmi?”

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn lip 11, 2022 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 19, 2014 16:45
Posty: 92
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Myślę, że to nie tyle nienawidzenie, co traktowanie jak przedmiot, kompletny brak wrażliwości. Bardzo typowy dla ludzi ze specyficznych środowisk, np. wiejskich, gdzie ludzie wychowali się w ciężkich warunkach, liczyła się przede wszystkim ciężka praca, od małego wpajano im, że nie ma miejsca na sentymenty. Jest pewna korelacja między taką postawą, a prawicowymi poglądami i dość konserwatywną wizją świata, choć nie jest to regułą.

Przerażające jest to, że np. myśliwi są w sejmie wyraźnie nadreprezentowani i są praktycznie we wszystkich kołach poselskich.


Pn kwi 03, 2023 21:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 22, 2011 20:08
Posty: 96
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Przede wszystkim, zwierzeta to zwierzeta i zostaly dane ludziom na uzytek. Od tego trzeba zaczac.

Po drugie, "prawacy" jak to mawiasz, ktorzy nienawidza zwierzat, kobiet, ludzi ubogich, to chyba nie wiem czy znajdziesz 5000 takich osob w tym kraju. Tylko, ze w dzisiejszych czasach, jak ktos powie ze "zwierze, to nie jest czlonek rodziny", to juz ktos moze uznac za nienawisc, albo ze kobieta i mezczyzna maja inne role w rodzinie. To samo. Wiec trzeba wziac na to poprawke, ze mowimy o prawdziwej nienawisci, a nie o jakiejs modernistycznej wersji tego slowa.

Po trzecie, znecanie sie nad zwierzetami, lub traktowanie je niewystarczajaco dobrze bez uzasadnionego powodu (jak dzieci nie maja co jesc, to wiadomo co ma priorytet) to jest cos czego KK nigdy nie akceptowal i sa na to odpowiednie "paragrafy" z tego co pamietam w KKK. Problem polega na tym, ze dzis ludzie stracili jakikolwiek zdrowy rozsadek w tym temacie i jak ja slysze teksty w okol siebie ze pies to jest jak posiadanie dziecka, to rece opadaja.

Zwierzeta zostaly dane czlowiekowi na uzytek, a nie na odwrot. Nie ma tu tez rownosci. Zwierzeta maja nam sluzyc, jako pozywienie, odziez, kompani jesli ktos takowego potrzebuje/chce. Po to Bog zwierzeta stworzyl. Dla nas.


Pt cze 16, 2023 23:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Nic ludziom nie zostalo dane zeby im sluzyc, to najwieksza bzdura ktora mialem okazje tu przeczytac. Sami jestesmy w duzej mierze zwierzetami, rzadzonymi przez instynkty przez wieksza czesc produktywnego zycia. Widze zwierzetaj jako naszych "braci mniejszych", ktore niestety sa przez ludzi eksploatowane jako dostawcy pozywienia lub niszczone jako konkurenci.
W momencie kiedy ich zabraknie ludzkosc bedzie miala niezly problem zeby przezyc bez nich.
Jezeli bierzesz sobie zwierze do towarzystwa, to jestes po prostu za nie odpowiedzialny, tyle i tylko tyle, to jednak do sporej liczby Polakow jeszcze nie trafia.


Pn cze 19, 2023 1:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 22, 2011 20:08
Posty: 96
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
"18 Potem Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc». 19 Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę."

Slowo klucz - "pomoc".

Co do "momentu kiedy ich zabraknie". Niech ludzie bardziej sie martwia o to zeby nie zabraklo dla nich milosierdzia Boga po smierci, lub nawet tu w tym krotkim zywocie, bo stan Swiata pikuje mocno w dol w ostatnich 100 latach. Martwienie sie o to co sie stanie jak zwierzat zabraknie, lub "naszej planety", to jest typowe odwrocenie priorytetow. Jak ludzie beda zyli po Bozemu, jak ludzie beda oddawali czesc Panu Bogu, dziekczynienie, jak ludzie beda dbac o siebie nawzajem, to wtedy mozemy zaczac sie martwic o takie rzeczy o ktorych wspominasz.


Cz cze 22, 2023 21:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Nie martwie sie o milosierdzie Boga po smierci bo nie wierze w zadne zycie posmiertne, natomiast problemy moga miec moje dzieci i wnuki kiedy np zniszczone zostana pszczoly, czy inne owady zapylajace kwiaty co spowoduje zaklocenia w normanym "cycle of life" naszej planety. Podobnie z wycinka lasow w Amazonii co predzej czy pozniej zakloci klimat. To sa prawdziwe problemy przed ktorymi stoi ludzkosc, podobnie jak problemy zmiany klimatu, a nie zycie w ramach jakijs, wymyslonej 2 tys lat temu religii.


Pt cze 23, 2023 16:55
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
subadam napisał(a):
To sa prawdziwe problemy przed ktorymi stoi ludzkosc, podobnie jak problemy zmiany klimatu, a nie zycie w ramach jakijs, wymyslonej 2 tys lat temu religii.


@subadam, skoro już musisz manifestować swoją nietolerancję i pogardę wobec wyznania gospodarzy na forum, to zapewne wiesz, że oznacza to ostrzeżenie na podstawie § II/3 i 4

Można wierzyć w globalne ocieplenie klimatu, w to że za setki lat ziemia nie będzie zdatna do życia itp., ale to nie oznacza z automatu, że jesteś lepszy od innych, ani że mają uznać Twoją wyższość, nawet jeżeli osobiście jesteś o tym przekonany. Agitując za swymi poglądami w tak agresywny sposób, sukcesu marketingowego nie osiągniesz, bo obok zasad perswazji to nawet nie stało. By świat stał się lepszym miejscem do życia, trzeba budować mosty, a nie podziały, działać a nie narzekać stojąc z założonymi rękami. Poniżej przykład metody małych kroczków, jak osobistym przykładem można zdziałać więcej niż obrażaniem innych:
Św. Franciszek z Asyżu czerpał przyjemność z życia w zgodzie z naturą. Wszystko, co żyje, nazywał braćmi i siostrami. Uczył szacunku wobec zwierząt. Znana jest już historia z „Kwiatków św. Franciszka z Asyżu”, która opowiada o tym, jak jeden wieśniak bił opornego osła, który z bólu ugryzł mężczyznę. Widząc to, św. Franciszek zbliżył się do osiołka i przemówił do niego. Samemu wieśniakowi wyjaśnił, że więcej można osiągnąć miłością niż kijem. „Naszym podstawowym obowiązkiem w stosunku do naszych młodszych braci jest niekrzywdzenie ich, jednak poprzestanie na tym to nie wszystko. Mamy ważniejszą misję - służyć im pomocą, kiedykolwiek będą jej potrzebować. Drwalom Franciszek tłumaczył, że powinni ścinać tylko część drzew, by las mógł się odradzać. Ogrodnikom doradzał, by wśród zasiewów zostawiali nieuprawiany zagon, aby tam mogły swobodnie rosnąć chwasty i trawy, co zapewniało żyzność gleby. Pochylał się nawet nad małymi robaczkami, które podnosił z ziemi, aby ich nie rozdeptano. W ten sposób pomagał zachować równowagę w środowisku naturalnym, by wszystkie stworzenia mogły w nim żyć pokojowo.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


So cze 24, 2023 8:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2023 12:17
Posty: 120
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Subadam napisał(a):
Nie martwie sie o milosierdzie Boga po smierci bo nie wierze w zadne zycie posmiertne, natomiast problemy moga miec moje dzieci i wnuki kiedy np zniszczone zostana pszczoly


W takim razie co mnie obchodzą twoje dzieci? Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia czy twoje dzieciaki będą żyły na planecie z ocieplonym klimatem czy nie. Kolejny przykład na to że ateiści nie potrafią logicznie myśleć. Zadając im pytanie, czemu miałbym się przejmować kimś kogo nigdy na oczy nie zobaczę, nie potrafią udzielić odpowiedzi


So cze 24, 2023 18:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 22, 2011 20:08
Posty: 96
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
subadam napisał(a):
Nie martwie sie o milosierdzie Boga po smierci bo nie wierze w zadne zycie posmiertne, natomiast problemy moga miec moje dzieci i wnuki kiedy np zniszczone zostana pszczoly, czy inne owady zapylajace kwiaty co spowoduje zaklocenia w normanym "cycle of life" naszej planety.

Przeciez Ty bedziesz mial juz na to wyrabane, wiec? Teraz sie tym przejmujesz, bo tu jestes ale w ostatecznym rozrachunku to i tak wszystko jest bezcelowe.

Wiesz, ze energia predzej czy pozniej we wszechswiecie sie wypali, a bez energii i cale zycie? Wiec w ostatecznym rozrachunku, nie maja znaczenia Twoje, czy moje dzieci, Ty czy ja, to czy Hitler zabil te miliony ludzi, Stalin, Lenin itd. bo i tak to cale cierpienie przeminie razem z nami wszystkimi?

No po prostu mega sprawiedliwosc. Serce roscie jak sie czlowiek nad tym zastanowi. I Ci wszyscy ksieza pedofile co ich nie przylapali, bo jeszcze Boston Globe skandalu nie odkryl. Mega, mega wizja. Na pewno bardzo Ci zle z alternatywa, gdzie Bog wszystkich osadza ostatecznie dokladnie wedlug swoich czynow, albo jeszcze tu na ziemi, albo po drugiej stronie.

Nikt tego nie uniknie, ani Ty, ani ja. Perfekcyjna sprawiedliwosc. Tu na ziemi sprawiedliwosci i nirvany juz nigdy nie bedzie, ale po smierci nas wszystkich bedzie.

Ot, takie zabobony. Kto, ktory pragnie sprawiedliwosci by w takie banialuki wierzyl.

Cytuj:
Podobnie z wycinka lasow w Amazonii co predzej czy pozniej zakloci klimat. To sa prawdziwe problemy przed ktorymi stoi ludzkosc, podobnie jak problemy zmiany klimatu, a nie zycie w ramach jakijs, wymyslonej 2 tys lat temu religii.

Ty masz wymyslona religie tu i teraz. Religia co sie nazywa "ratujmy planete, bo zginiemy". Naukowcy nie byli w stanie powstrzymac drobnego wirusa przed zarazeniem calego swiata, ale wiedza co sie stanie z klimatem na ziemi w przeciagu kilkudziesieciu lat, ktory jest tak skomplikowanym systemem, ze Ci sami ekolodzy jeszcze 50 lat temu wolali o kolejnej epoce lodowej.

Ot, takie to madre glowy.


Pn cze 26, 2023 23:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
To nie zadna religia tylko fakty. Przeczytaj sobie ten artykul z konserwatywnej Encyclopedia Britannica:
https://www.britannica.com/science/biodiversity-loss.
Problem rzeczywiscie mnie nie dotyczy, raczej bedzie to problem nastepnego pokolenia. Poza tym zwacam tylko uwage ze w mojej skromnej opinii jes on wazniejszy dla ludzkosci zyjacej tu i teraz niz ew starania na temat zycia posmiertnego, ktorego istnienia nikt na razie nie udowodnil.


Wt cze 27, 2023 17:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 22, 2011 20:08
Posty: 96
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
subadam napisał(a):
Poza tym zwacam tylko uwage ze w mojej skromnej opinii jes on wazniejszy dla ludzkosci zyjacej tu i teraz niz ew starania na temat zycia posmiertnego, ktorego istnienia nikt na razie nie udowodnil.

Akurat tu masz w 100% racje, przyjmujac Twoj punkt widzenia osoby niewierzacej.

I na tym polega problem dzisiejszego swiata. Dzis ludzie coraz mniej wierza w Boga, a nawet jak wierza to wierza w swoja wersje Boga, a nie w prawdziwa wersje Boga (ktora Kosciol Katolicki glosi od wiekow). Z kolei Ci, ktorzy juz w Boga nie wierza, musieli uciec w jakas strone, wiec uciekli w strone naturalizmu, tu i teraz. Ratujmy planete, bo nie bedzie czym oddychac jutro.

Katolik gleboko wierzacy na szarym koncu (no moze nie na samym szarym, ale sens wypowiedzi mam nadzieje zrozumialy) bedzie stawial dobro zwierzat i planety, a na pierwszym miejscu bedzie stawial swoje zycie wieczne, uwzgledniajac w tym przede wszystkim to jakim jest czlowiekiem tu i teraz dla innych LUDZI, nie psow, kotow, chomikow i koni.

Swoja droga, nie dziwie sie, ze nie odpowiedziales na ta czesc dotyczaca braku sprawiedliwosci w swiecie ateistycznym, bo tego po prostu sie nie da obronic i to jest ciekawym paradoksem pozycji ludzi o tych pogladach. Mowia, ze to Bog Katolicki (lub Chrzescijanski jako szersze spektrum) jest strasznie okrutny, ale tak jest tylko dlatego ze oni wierza ze film sie urywa tu na ziemi, a nie ma part II po drugiej stronie. Jak sie przyjmie to zalozenie, to musi konkludowac w sposob logiczny ze sumujac to zycie oraz drugie, jak najbardziej w wizji Chrzescijanskiej bedzie sprawiedliwosc, co wiecej 100% sprawiedliwosc. To w wizji ateistycznej sa takie horrory jak to, ze jakis biskup pedofil nie zazna nigdy sprawiedliwosci, tak samo jak i osoba/y ktora skrzywdzil.


Pn lip 03, 2023 23:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Ty po prostu nie rozumiesz ze czlowiek bez religii nie musi nigdzie "uciekac", ze po prostu moze zyc tym zyciem ktore obecnie ma. Rowniez nie rozumiesz tego ze czlowiek moze zakladac istnienie "Boga" innego niz wbita ci od dziecinstwa do glowy postac Boga katolickiego. Nadzieja na mityczna "sprawiedliwosc" w zyciu posmiertnym jest dla mnie dziecinna, to co jest 100% sprawiedliwoscia dla ciebie bedzie niesprawiedliwoscia dla kogos innego. Jak zreszta inne koncepcje religii katolickiej, chocby to o zwierzetach majacych "sluzyc" czlowiekowi.
Tak ze nie widze zadnej platformy do dyskusji z toba, jako ze z czyimis wierzeniami nie dyskutuje.


Śr lip 05, 2023 16:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2022 14:05
Posty: 332
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
RobertoG

Cytuj:
Teraz sie tym przejmujesz, bo tu jestes ale w ostatecznym rozrachunku to i tak wszystko jest bezcelowe.

Przeciwnie. Ateista wie że ma tylko to życie więc stara się o jego jakość. A nie traktuje jako poczekalnie.
Cytuj:
Wiec w ostatecznym rozrachunku, nie maja znaczenia Twoje, czy moje dzieci, Ty czy ja, to czy Hitler zabil te miliony ludzi, Stalin, Lenin itd. bo i tak to cale cierpienie przeminie razem z nami wszystkimi?

o, to, to. Dokładnie. Roberto pójdzie do nieba, więc jakie znaczenie ma cierpienie?
Cytuj:
Tu na ziemi sprawiedliwosci i nirvany juz nigdy nie bedzie

Żyjemy w najlepszym okresie historii.Jeszcze niedawno Roberto umarł by jako dziecko na krup albo od zgorzeli zęba jako dorosły. Sto lat temu zapalenie płuc bylo śmiertelne. W czasach mniej więcej biblijnych śmiertelność przy pierwszym porozie dochodziła do 50%- w starożytnym Rzymie bezpieczniej było być gladiatorem niż kobietą.
Roberto by pasał gęsi a potem awansował do krów. Cała edukacja to wyganianie, zaganianie i gra na fujarce. Albo czyścil by kominy (używano do tego dzieci) i zszedł na raka jądra. Albo pracował w kopalni np.obsługując wentylacje. Dzieci są małe, mieszczą sie w szybie wentylacyjnym.
Jakby mial szczęście i urodził się w bogatej rodzinie - wychodek na podwórku, nocnik pod łóżkiem. Kapiel raz na tydzień. Miałby tasiemca, glisty, gruzlice. Co do tasiemca- jakby były wątpliwości - Hasek "Tasiemiec księznej pani".


Cz lip 13, 2023 22:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
Trochę się już spóźniliśmy i najlepsze lata w historii minęły. Najlepsze to mogły być 50-te lata 20-go wieku ale w USA, nie po naszej stronie kurtyny. W Europie jeszcze lata 60-te i 70-te (Dolce Vita). Teraz to jeszcze w Polsce jest najlepiej.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt lip 14, 2023 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 22, 2011 20:08
Posty: 96
Post Re: Czemu prawacy nienawidzą zwierząt?
subadam napisał(a):
Nadzieja na mityczna "sprawiedliwosc" w zyciu posmiertnym jest dla mnie dziecinna, to co jest 100% sprawiedliwoscia dla ciebie bedzie niesprawiedliwoscia dla kogos innego. Jak zreszta inne koncepcje religii katolickiej, chocby to o zwierzetach majacych "sluzyc" czlowiekowi.
Tak ze nie widze zadnej platformy do dyskusji z toba, jako ze z czyimis wierzeniami nie dyskutuje.

Dyskutowac warto, czasami jest to swietne doswiadczenie, ale jesli rozmawia sie z osobami szczerymi.

Problem logiczny u Ciebie polega na tym, ze ty nazywasz ta sprawiedliwosc "mityczna", bo jestes niewierzacym. Ja stwierdzilem tylko, ze jesli zalozysz ze Bog Katolicki istnieje, to owszem tu na ziemi sprawiedliwosci juz nie bedzie, ale ta sprawiedliwosc sie wydarzy, a dzieje sie to dlatego ze w naszej wierze Bog kazdego czlowieka osadza po smierci, w 100% sprawiedliwy. Podwazasz to? Jesli tak, to wykazesz sie brakiem logiki.

Natomiast ja jak najbardziej w logiczny sposob, "wchodze" w swiat ateisty i stwierdzam, ze w tym swiecie nie ma absolutnie zadnej sprawiedliwosci czy to tu na ziemi czy po smierci.

pławikonik napisał(a):
Przeciwnie. Ateista wie że ma tylko to życie więc stara się o jego jakość. A nie traktuje jako poczekalnie.

Masz racje. Dlatego w czasach II wojny swiatowej zydzi i inne spolecznosci scigane pukaly dniem i noca do tych ateistycznych adwokatow i doktorow, a nie do ludzi gleboko wierzacych liczac na to, ze poswieca swoje zycie zeby ich ratowac.

Taki to katolik z "poczekalni".

Cytuj:
o, to, to. Dokładnie. Roberto pójdzie do nieba, więc jakie znaczenie ma cierpienie?

Mam nadzieje, ze pojde do nieba, ale wszystko ostatecznie w rekach jedynego Boga. Natomiast jestem pewny, ze kazdy po smierci majac swiadomosc rzeczywistosci nieba i piekla przyjelaby kazdy rodzaj cierpienia na ziemi, byleby tylko trafic do wiecznej chwaly Boga.

Cytuj:
Żyjemy w najlepszym okresie historii.Jeszcze niedawno Roberto umarł by jako dziecko na krup albo od zgorzeli zęba jako dorosły. Sto lat temu zapalenie płuc bylo śmiertelne. W czasach mniej więcej biblijnych śmiertelność przy pierwszym porozie dochodziła do 50%- w starożytnym Rzymie bezpieczniej było być gladiatorem niż kobietą.
Roberto by pasał gęsi a potem awansował do krów. Cała edukacja to wyganianie, zaganianie i gra na fujarce. Albo czyścil by kominy (używano do tego dzieci) i zszedł na raka jądra. Albo pracował w kopalni np.obsługując wentylacje. Dzieci są małe, mieszczą sie w szybie wentylacyjnym.
Jakby mial szczęście i urodził się w bogatej rodzinie - wychodek na podwórku, nocnik pod łóżkiem. Kapiel raz na tydzień. Miałby tasiemca, glisty, gruzlice. Co do tasiemca- jakby były wątpliwości - Hasek "Tasiemiec księznej pani".

Ty chyba masz problem w pojeciu roznicy miedzy sprawiedliwoscia (w sensie moralnym), a rozwojem technologii, ktora nam ulatwia zycie.


Pn lip 17, 2023 20:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL