Pom, rynek Unii jest 10 krotnie wiekszy od polskiego i za dostep do niego panstwa stowarzyszone z Unia musza slono placic. W Brytania ktora zdecydowala sie nie placic traci na tym milardy funtow rocznie.

Andej jako konre do twojego posta moglbym napisac ze obcny polski rzad powoli stara sie wprowadzic dyktature katolicka w Polsce. Wartosc tego stwoerdzenia jest dokladnie rownowazna temu co piszesz na temat Unii.

Analogii nijakiej nie ma. Ale doceniam starania.

Uporządkujmy fakty.



Źródło: https://www.gov.pl/web/planodbudowy/o-kpo

Pożyczki stanowią więc około 1/3 KPO, a 2/3 to bezzwrotne dotacje.
Jeżeli chodzi o pożyczki - oczywiście idealnie jest, by Polska w ogóle nie potrzebowała pożyczać pieniędzy. Problem polega na tym, że i tak to będzie robiła - jeżeli nie uzyska tych preferencyjnych pożyczek, to zaciągnie kredyt gdzie indziej - znacznie droższy.

Ja uważam, że ogromnym plusem ogólnie środków unijnych jest także to, że te pieniądze ciężko jest roztrwonić. One muszą iść na bardzo konkretne cele - czyli np. nie możesz wziąć na remont skrzydła szpitala a zapłacić za "usługi konsultingowe" firmie bratanka polityka X. Wypełniając wniosek o dotację można mniej więcej samemu policzyć, ile się będzie miało punktów, bo to jest bardzo przejrzyste. To zupełnie inne standardy niż w przypadku dotacji ministerialnych.

Co polecasz czytać? Książeczki czerwonych Khmerów, pisma Mao czy może coś z wiecznie żywego towarzysza Lenina?