Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 KLAUZURA SUMIENIA
Co sądzisz o propozycji wprowadzenia klauzury sumienia przez polski parlament ? Czy jesteś za tym , by taki projekt został uchwalony ?
|
So lut 18, 2006 21:55 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Musiłabyś nieco rozwinąć, żebym się wypowiedział. Póki co, nie wiem, co to pojęcie oznacza 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lut 18, 2006 21:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 KLAUZURA SUMIENIA
Pod pojęciem klauzury sumienia można rozumieć ustawowy nakaz postępowania w sposób zgodny z sumieniem dotyczący wszystkich obywateli, natomiast wszystko , co byłoby niezgodne z sumieniem i niemoralne byłoby ustawowo zabronione np. otwieranie sklepów w niedzielę , aborcja , eutanazja , eksmisje , przemoc , pozbawienie pracy , mobbing , molestowanie , obraza uczuć religijnych itd.
|
N lut 19, 2006 13:28 |
|
|
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Jeśli to ma być coś takiego to jako katolik jestem przeciw. Niedziela jest świętem dla katolików, ale jestem przeciw narzucaniu swojej religijności wszystkim. Zakazywać pozbawienia pracy to też nietrafiony pomysł, dający pole do nadużyć wszelkiej maści obibokom. Zakaz eksmisji - kolejny niemądry pomysł pozwalający na gnieżdżenie się w mieszkaniach np. menelom którzy nie płacą czynszów lub osobom wynajmującym mieszkanie, których czas wynajmnowania się skończył. Już teraz są zbyt duże cyrki z eksmisjami żeby jeszcze tą sytuację pogarszać zakazem.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N lut 19, 2006 13:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zgadzam sie z Incognioto. Panstwo jest panstem prawa, a nie panstwem usmienia. Sumienie masz w ramach prawa. Prawo dopuszcza prace w niedziele - od Twojego sumienia zalezy czy bedziesz pracowal, todziez czy bedziesz korzystal z pracy innych (robil zakupy itp).
Mamy juz NIE katolika. Teraz jest tez NIE ateisty.
Crosis
|
N lut 19, 2006 13:52 |
|
|
|
 |
Kyllyan
Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30 Posty: 268 Lokalizacja: Gdańsk
|
Nie, no SEBASTIAN, dowiedz się dokładnie.
Według mnie chodzi o to, by nikt nie mógł mnie zmusić do czynów niezgodnych z moim sumieniem. Początki tego juz mamy od dawna.
Na przykład ŚJ nie idą juz do więzienia za odmowę słuzby wojskowej.
Chodzi o to by takie postanowienie rozrzerzyć. By prracodawca nie mógł zmusić katolika do pracy w niedzielę, a żyda w sobotę. By lekarz publicznej słuzby zdrowia mógł bez konsekwencji odmówić wykonania, aborcji, lub eutanazji itp.
Jeśli miało by to ręce i nogi to jestem za. Ale bez przesady. Może pracownik supermaketu odmówić pracy w niedzielę, ale strażak już nie.
_________________
 Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,* pełen chwały i wywyższony na wieki. Dn 3,52
|
N lut 19, 2006 14:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Troche to inaczej. Teraz tez pracodawca nie zmusza katolika do podjecia pracy w niedziele. katolik natomiast zgadza sie na to, podpisujac umowe.
Zmusza go do tego rynek - prawdopodobnie nie ma szans na podpisanie innej umowy o prace. Pracodawca taka umowe akurat oferuje. I tutaj katolik stoi przed wyborem - co wazniejsze - praca ogolnie czy sumienie. I sam podejmuje decyzje.
Nie mieszajmy wiec, co?
Crosis
|
N lut 19, 2006 14:03 |
|
 |
Futer8
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54 Posty: 184
|
Masz może jakiegoś linka do strony z tym projektem?
Co sądzić? Żałosne, jak zwykle. Po prostu trzeba czym prędzej wyjeżdżać z tego kraju.
|
N lut 19, 2006 14:21 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
SEBASTIAN napisał(a): Pod pojęciem klauzury sumienia można rozumieć ustawowy nakaz postępowania w sposób zgodny z sumieniem dotyczący wszystkich obywateli, natomiast wszystko , co byłoby niezgodne z sumieniem i niemoralne byłoby ustawowo zabronione np. otwieranie sklepów w niedzielę , aborcja , eutanazja , eksmisje , przemoc , pozbawienie pracy , mobbing , molestowanie , obraza uczuć religijnych itd. Zdecydowanie jestem przeciw. Dla niektórych aborcja nie jest niemoralna, jeszcze inni mogą uważać eksmisje za normalną konsekwencję niegospodarności itp. Kyllan napisał(a): Według mnie chodzi o to, by nikt nie mógł mnie zmusić do czynów niezgodnych z moim sumieniem.
Też niezbyt dobre. W takim razie w wojsku nie zostanie pewnie prawie nikt - bo każdy będzie wymawiał się od służby "przekonaniami", nie pozwalającymi mu biegać z bronią.
Może ktoś poda jednak jakąś pewną, słownikową, definicję tego pojęcia
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N lut 19, 2006 15:40 |
|
 |
Futer8
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54 Posty: 184
|
Teraz można się wymigać od służby przekonaniami. Pójdzie się pomgać straży pożarnej czy coś takiego.
I dobrze, obowiązkowe wojsko jest absurdalne.
|
N lut 19, 2006 15:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Futer8, nie zgodze sie. Jest wrecz potrzebne. Cos takiego jak fala juz nie istnieje, ale 3 miesiace sensownego mundurowego szkolenia kazdy mezczyzna zdatny do sluzby powinien przejsc. Ale to tylko moje prywatne zdanie. Ja odbywam to przez dwa lata na studiach
Crosis
|
N lut 19, 2006 16:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
SEBASTIAN napisał(a): Pod pojęciem klauzury sumienia można rozumieć ustawowy nakaz postępowania w sposób zgodny z sumieniem dotyczący wszystkich obywateli, natomiast wszystko , co byłoby niezgodne z sumieniem i niemoralne byłoby ustawowo zabronione np. otwieranie sklepów w niedzielę , aborcja , eutanazja , eksmisje , przemoc , pozbawienie pracy , mobbing , molestowanie , obraza uczuć religijnych itd.
Musisz się więc zdecydować, czy klauzula sumienia oznacza nakaz ustawowy postępowania zgodnie z sumienie, czy też zakaz ustawowy otwierania sklepów w niedzielę, aborcji, eutanacji, eksmisji, przemocy, pozbawiania pracy, mobbingu, molestowania i obażania uczuć religijnych. Jedno nie oznacza wcale drugiego.
Crosis co rozumiesz przez "fala" w wojsku? Pytam się, bo chcę się zorientować o jakim zjawisku mówisz, gdy mówisz, że ono nie istnieje.
|
N lut 19, 2006 16:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Poprzez slowa "fala" rozumiem znecanie sie nad podwladnymi odbywajacymi poczatek sluzby wojskowej. Znecanie sie takie, jakie mozna bylo zaobserwowac w wojsku 10-15 lat temu. Znecanie sie, jakie doskonale obrazuje nam film "Samowolka".
Crosis
|
N lut 19, 2006 16:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozumiem. W wojsku znajdują się młodzi chłopcy, w wieku ok. 20 lat, z których większość pierwszy raz czuje się wolna - są z dala od rodziny. Jest to grupa młodych mężczyzn, w których znaczenie jednostki jest związane z tym czy jest ona silna. Zjawisko fali jest dla takiej grupy dosyć nautralne. Nowi ("koty") w oczach osób, które siedzą w tych warunkach dłużej, muszą wyglądać wesoło. Nowi nie są przystosowani, wszystko ich dziwi, a niektórzy z nich się boją. Są więc obiektem żartów. Żartów, które mogą się kończyć różnie. Jestem pewien, że armia po tym jak wyemitowano film "Samowolka" zrobiła dużo by poprawić własny wizerunek. Zgadzam się, więc z Tobą, że sytuacja jest zapewne lepsza niż ta sprzed 10-15 lat. Nie zgadzam się jednak, że nie ma tam fali. Uważałbym to za cud na miarę biblijną, gdyby nie było przypadków, że młodzi mężczyźni, którzy są dłużej w wojsku, nie zabawiają się kosztem "nowych", którzy są jeszcze nieprzystosowani i w oczach "starych wiarusów" wyglądają śmiesznie.
|
N lut 19, 2006 17:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zgadzam sie, ze pewne aspekty tego zjawiska sa wciaz obecne. I beda zawsze. osoba nowa w jakims miejscu pracy czesto moze sie spotkac z pewna doza "zartow" ze strony kolegow. Osoby nowe na studiach poddaje sie kontrolowanemu rytualowi zwanemu otrzesiny. Praktykowane jest to tez na obozach harcerskich. W ogolniakach przyjelo to w pewnym moemencie zastraszajace rozmiary, dochodzilo do egzaltacji przemocy i agresji. Wojsko nie jest tu niczym innym. Pewna hierarcha zawsze bedzie tu istniec. Wazne, zeby nie dochodzilo do szczegolnie koszmarnych w skutkach aktow. A skutki sa rozne: trwale uszkodzenia ciala, samobojstwa... na szczescie coraz tego mniej.
Co nie zmienia faktu, ze uznaje sens sluzby wojskowej.
Crosis
|
N lut 19, 2006 17:42 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|