Rozumiem:
W Koninie mamy elektrownię i kopalnię, jedno nie może żyć bez drugiego. Są w bardzo złej kondycji finansowej. Obie padają jak muchy (?). Ciężko jest, może 7000tys (???? 7 milionów

??) ludzi straci pracę, to klęska dla regionu. Co się dzieje z naszą gospodarką, jakie macie [na to - przyp.] lekarstwo?