Dzisiaj mijają dwa lata od wejścia RP do Unii Europejskiej.

Penwie to jest dobry moment na jakieś przemyślenia.

Co się zmieniło Czy odczuliśmy zmiany Czy są to zmiany na lepsze Czy są rzeczy, które obiecywano, a do których - w kontekście wejścia do UE - nie doszło Czy wejście do Unii było właściwym posunięciem W czym jeszcze UE może nam pomóc

Jak bedziemy umieli ja dobrze wykorzystać to napewno nam jeszcze w nie jednym pomorze ale tak jak i wszystko ma swoje dobre i zle strony.

Europa da się lubić,ale z Unią bywa różnie.Niektóre kraje umożliwiły pracę i studia Polakom,niektóre tego nie zrobiły.Są dotacje,są granty.Ale nie sądźmy,że Unia usunie biedę.Trzeba działania z naszej strony.Dobrze też znać angielski.Jeśli myślimy,że w krajach Unii nie ma bezdomności to jest to już skrajny euroentuzjazm,jeśli myślimy,że Unia nic nam nie da i że jest zła to wtedy będzie skrajny eurosceptycyzm.

1 maja już bez komunizmu i pochodów,teraz będzie to rocznica wejścia do Unii.

Powiem,że Irlandia też z początku była najbiedniejszym krajem w Unii tak jak my.

DWA LATA POLSKI W UE.

Dwa ZMARNOWANE lata Polski w UE.

Zmarnowane dla Polski, ale nie dla 'Piskorskich'.

Trafne podsumowanie, bardzo neutralne i ultraobiektywne.

Przy okazji, ciekawe w jakiej partii znajdzie teraz schronienie ten PiSkorski. Problemu chyba nie będzie miał, bo do kilku nieźle pasuje

Stanisław - pokazałeś, że dla Ciebie istnieje tylko jeden, zupełnie subiektywny, punkt widzenia.

Widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Afery to nie wszystko.

ad SweetChild - dokładnie, nie zdziwiłoby mnie, gdyby Bliźniaki przyjęły PiSkorskiego pod swoje skrzydła, może nie od razu teraz, ale za czas jakiś...

Jak widać, Czyste Dobro nie przekreśla żadnego człowieka. Co więcej, poprzez obcowanie z Nim w niejednym łotrze dobro zaczyna zwyciężać. Nikt nie dochodzi do koryta inaczej, jak tylko przez Niego.
Sorry za offtopic.

Cóż, są plusy i minusy. Mogę spojrzeć na to z perspektywy mojej branży: naukowo-rozwojowej. Plus dla mnie osobiście, to że sobie trochę pojeździłem po Europie przy okazji projektu UE Przy okazji zobaczyłem dużo minusów: w tych projektach często widać przerost formy nad treścią, a biurokracja jest ważniejsza niż kwestie merytoryczne. Zdecydowanie wolę podejście amerykańskie, mało formalne, a bardzo praktyczne. Dlatego USA się rozwijają, a UE stoi w miejscu. Minusem jest też to, że nasi naukowcy ledwie odzyskują pieniądze, które Polska wpłaca jako składkę. Czyli de facto dostajemy z powrotem nasze własne pieniądze, ale to urzędnicy UE decydują na co dokładnie je wydać, a od złozenia wniosku do rozpoczęcia realizacji projektu mija conajmiej rok.
Plusem jest to, że upadła konstytucja przygotowana przez zwolenników socjalistycznego superpaństwa. Zwłaszcza, że te unijne paragrafy są często bardzo nieprecyzyjnie sformułowane, o czym sam się przekonałem. Czyli wszystko zależy od tego, kto interpretuje to prawo.
Na pewno ożywił się nasz eksport, zwłaszcza w rolnictwie.
Ale do tego nie jest potrzebna UE, wystarczyły by zwykłe umowy handlowe między państwami.

Czy wejście do Unii było właściwym posunięciem ?
Nie mieliśmy chyba innego wyjścia, choć głosowałem przeciwko, licząc na to że w drugim podejściu uzyskamy korzystniejsze warunki akcesji. Ale docelowo powinniśmy byli zintegrować się z UE, choćby z uwagi na wyraźne zadanie postawione nam przez Jana Pawła II- Europa potrzebuje aktywnej obecności dużego katolickiego narodu, jakim jest Polska.

to wiele wyjaśnia, to dlatego UE sobie wzieło kraj z 110mld (euro) dziurą budżetową... i nadmiarem bezrobotnych... im poprostu brakuje tej naszej polskiej..... naiwności....

ToMu i SweetChild.
Wbrew temu jak podsumowaliście moją zwięzłą wypowiedź nie jestem przeciwnikiem Unii i przynależnosci do niej Polski.
Ja jak większość (vide sonda GW ) nie widzę powszechnych, zauważalnych korzyści Z TAKIEJ PRZYNALEŻNOŚCI, jaką nam wynegocjowano (UW,AWS,PO,SLD) i realizowano przez dwa lata. Korzyści jakimi łudzono naiwnych 'polaczków' przed referendum akcesyjnym.
Rolnicy - mają dopłaty, ale więcej im się zabiera. Itd. itd.

Tylko cwaniacy, którzy pozałatwiali sobie posadki lub biznesowe kontakty mają się dobrze.

Ale jak powiedział tydzień temu Verheugen - będąc z gospodarską wizytą w nadwiślańskiej 'kolonii' - w wolnym (mojego autorstwa) tłumaczeniu: WDEPNĘLIŚCIE.
(Tej dosadnej wypowiedzi 'wolne' media jakoś nie promowały ).

Nie rozumiem na czym ma polegać naiwność, chyba nie było jej w słowach naszego Papieża A Unia wzięła sobie dużo więcej: w większości nasz przemysł (i 40 milionowy rynek zbytu), banki, większość rynku prasowego. Myślę, że im się też opłaciło

Podsumowałem Twoją wypowiedź odnośnie 2 lat Rp w UE - ani słowa nie napisałem o Twoim nastawieniu do UE.

Oj Sophia, dużo bezrobotnych, jeszcze do tego młodych i pełnych zapału, to świeża krew dla zachodnich gospodarek. Ktoś musi pracować na zachodnie emerytury.

A to, że kilkoro moich znajomych kupuje mleko na czarnym rynku to jest dopiero hicior... zazwyczaj taki rynek dotyczy tylko napojów procentowych...