|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 Mały cud
Cytuj: Urodziła w stanie śmierci mózgowejPAP - dodane 34 minuty temu W szpitalu w Mediolanie w wyniku cesarskiego cięcia urodziła się dziewczynka o wadze 713 gramów, której matka od prawie trzech miesięcy znajdowała się w stanie śmierci mózgowej.To pierwszy taki przypadek we Włoszech, a jedenasty na świecie. Niedzielna włoska prasa podkreśla, że przejdzie on do historii medycyny. Dramat 38-letniej Cristiny rozpoczął się przed 78 dniami, gdy będąc w czwartym miesiącu ciąży doznała rozległego wylewu krwi do mózgu, w wyniku którego stwierdzono u niej śmierć tego organu. O tym, że ma tętniaka kobieta nie wiedziała. Lekarze postanowili uratować płód i podtrzymywać ciążę tak długo, jak to możliwe w ciele kobiety, które - jak to ujęli - przez prawie trzy miesiące było "naturalnym inkubatorem". Dziewczynka o imionach Cristina Nicole urodziła się w siódmym miesiącu ciąży w stanie krytycznym i natychmiast została poddana reanimacji. Na razie lekarze nie chcą wypowiadać się na temat jej szans przeżycia. Decydujące ich zdaniem będą trzy najbliższe doby. Po kilku godzinach od cesarskiego cięcia matkę dziecka odłączono od aparatury, przez którą oddychała i była odżywiana. Zgodnie z życzeniem rodziny jej organy przeznaczono na przeszczepy. Urodzenie się dziecka, którego matka była w stanie śmierci mózgowej wywołał gorącą dyskusję we Włoszech. To zwycięstwo życia - powiedział prezes włoskiego Stowarzyszenia Neonatologii Giorgio Rondini. Nie brakuje jednak też głosów przeciwnych. Położnik Giancarlo Di Renzo z Uniwersytetu w Perugii wyraził opinię, że gdy kobieta ciężarna doznaje takiej traumy, ma to dramatyczny wpływ na stan płodu. Niektórzy filozofowie, wypowiadający się na ten temat we włoskiej prasie, mówią o pogwałceniu natury i tak zwanej uporczywej terapii, która budzi ich wątpliwości. W tym przypadku uporczywa terapia była konieczna - odpowiedział w wywiadzie dla "Corriere della Sera" przewodniczący Papieskiej Akademii Życia biskup Elio Sgreccia. Jego zdaniem należy popierać mechaniczne - jak się wyraził - podtrzymywanie życia pacjentki, by móc ocalić dziecko. Matka musiała być inkubatorem i żywicielką dziecka ostatkiem sił swego życia - oświadczył watykański dostojnik. Sylwia Wysocka (neska) http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,statp, ... omosc.html
Dramat młodej matki... Ale dziecko urodziło się. Uważam, że to taki mały cud.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N cze 11, 2006 15:11 |
|
|
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Piękna historia ukazująca, że nigdy nie należy tracić nadziei na życie. 
_________________ www.onephoto.net
|
N cze 11, 2006 15:47 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
To żaden 'mały' cud. Wyłącznie prawdziwie ludzki wymiar.
To wiedza, determinacja i przedłożenie wiary nad pieniądze (sporo musiało kosztować utrzymanie tego 'inkubatora').
Ktoś mógł powiedzieć: nie warto, nie sposób, bez szans. Ale nie powiedział.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N cze 11, 2006 21:11 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Czy Ty w każdym temacie musisz napisać "nie" w kontekście tego, co ja napiszę
To jest właśnie wiara. Że ci ludzie zaryzykowali, aby uratować człowieka - chociaż jednego.
Kazdy może mówić, co chce. Ja cieszę się z tego, co ci ludzie dokonali. Bóg nagrodził ich wysiłki.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N cze 11, 2006 21:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisław Adam napisał(a): To żaden 'mały' cud. Wyłącznie prawdziwie ludzki wymiar. To wiedza, determinacja i przedłożenie wiary nad pieniądze (sporo musiało kosztować utrzymanie tego 'inkubatora'). Ktoś mógł powiedzieć: nie warto, nie sposób, bez szans. Ale nie powiedział.
eh...
|
N cze 11, 2006 21:53 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ToMu napisał(a): Czy Ty w każdym temacie musisz napisać "nie" w kontekście tego, co ja napiszę ToMu. To już alergia na mnie ?  Po pierwsze, nie w 'każdym' temacie, pod drugie nie zawsze 'nie'. W przypadku 'tak' - po prostu szkoda czasu i wysiłku. Forum z dyskusji przekształciło by się na potakiwanie. Byłoby nudno. I nie twórczo. ToMu napisał(a): To jest właśnie wiara. Że ci ludzie zaryzykowali, aby uratować człowieka - chociaż jednego. Kazdy może mówić, co chce. Ja cieszę się z tego, co ci ludzie dokonali. Bóg nagrodził ich wysiłki.
Poza tym, jak zwykle, nie czytasz uważnie.
Napisałem przecież: "przedłożenie wiary nad pieniądze (...). Ktoś mógł powiedzieć: nie warto, nie sposób, bez szans. Ale nie powiedział."
Nie doszukujmy się cudów, gdzie ich nie ma.
Oczywiście, że ja też się cieszę. Dlatego, że wbrew prymitywnemu racjonalizmowi - jest nowa istota, nowe Życie. Dlatego, że medycyna wypracowała nową metodę. Dlatego, że ci lekarze i co ważniejsze, rodzina tej kobiety, wytyczyli nową drogę myślenia w podobnych przypadkach. I co może najważniejsze, pokazali że Życie jest najważniejsze, Święte - od poczęcia.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N cze 11, 2006 23:42 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|