Widziałam w programie "Interwencje"w TVPolsat, jak członkowie "czystej" partii PiS z woj. kujawsko-pomorskiego podzielili pieniądze unijne; strukturalne dla młodych rolników, i tak;
- w-ce minister rolnictwa przepisał swojej dwójce dzieci 4 hektary pola, przy czym jedno studiuje za granicą, drugie w Warszawie, na rolnictwie znają sie jak przysłowiowa "kura na pieprzu".... i oczywiście jako "młodym rolnikom" pieniądze im się należały .
- wojewoda podobnie - w rodzinie sami rolnicy, posiadają areał w wielkości 1,5 hektara, naturalne więc, że pieniądze dostali .
- prezesa ARR syn także rolnik, mieszka w Toruniu, narazie studiuje poza domem - ale "kiedyś w przyszłości zamierza poświęcić się rolnictwu"
- 5 pracowników tejże agencjil czołowych działaczy PiS, a jakże także rolnicy .
Nie wspomnę, że kilku prawdziwych młodych rolników, którzy złożyli wnioski i którzy autentycznie "żyją z pola" nie uzyskali żadnych pieniędzy - bo jak tłumaczono w ARR po prostu "za małe były te fundusze aby wszyscy mogli otrzymać"
Za komuny byli tzw chłoporobotnicy, może teraz "chłopourzędnicy" albo "chłopopisownicy" - ale to wszystko w ramach "czystej partii" i "walki z układem".

No chyba w mniemaniu Stasia jest. Nie ma znaczenia, że bez kwalifikacji - ważne, że "swój".


Alus - ale przecież o to właśnie chodzi. Wepchnąć się teraz, gdzie tylko można (a można praktycznie wszędzie - po wyborach samorządowych - wszędzie), i odcinać kupony, od czego się da.

Czym to się różni od poprzedniej władzy Tym, że wtedy to się nazywało SLD, a teraz nazywa sie PiS.

A nie mówili czasem, ilu w ogóle młodych rolników dostało pieniądze unijne lub ziemię?
Kiedy ten program był nadawany?
Podaj nazwiska członków PIS-u.

Starczyło tych pieniędzy dla ponad tysiąca młodych rolników. Nie wiem więc w czym problem. Gdyby było tylko, powiedzmy, kilkunastu lub kilkudziesięciu rolników, którzy skorzystali z unijnych pieniędzy, byłby to problem. Ale tak, to nie ma o czym mówić. Jeszcze jeden zjadliwy numer PO.

Starczylo rwoniez dla rodzin miejscowych kacykow. Mimo ze to zwykla manipulacja i kradziez w imieniu prawa. Prawo zezwala na takie cos, jednak stoi to w sprzecznosci z moralnoscia. Bo rodziny tych kacykow maja z czego zyc i na sto procent zaden z nich nie bedzie sie zajmowal oraniem w ziemi.
Pozostalo paru takich, ktorzy nie dostali, chociaz im te pieniadze bylyby potrzebne. Nie dostali bo moralni zlodzieje zagrabili dla siebie.

Jest to kolejny typowy dla PiS-owcow objaw ich kaczej moralnosci. Moralnosci zwanej w skrocie TKM, a ktora mozna takze okreslic "po nas to chocby potop"

Ale co tam! Ojciec Dyrektor ich rozgrzeszy, a oni mu wybuduja autostrade do Warszawy i sfinansuja kolejne obledne pomysly (vide: ksztalcenie dyplomatow w "rydzykowce" )

[...]Ten fragment jest w temacie obok - jo_tka

...."Nie ma o czym mówić" - typowy relatywizm moralny, gdy podobnie robli ludzie z SLD, PO....o!!! wtedy sypały się słowa oburzenia: lewaki, złodzieje, liberały, układ, etc...ale, że akurat "nasi", nie ma problemu, nie ma o czym mówić..."szklanka do połowy pełna - szklanka do połowy pusta" .

Dziwnym trafem "znalazły się" dla dzieci aktywistów PiS - a czemu nie "znalazły się" dla autentycznych rolników???...oczywiście wina PO
PO i SLD oczerniają - nie ma dymu bez ognia - gdyby nie było przekrętu nie byłoby pożywki dla "oczerniczy".
W tym konkretny przypadku to zwykłe cwaniactwo i nie da się zniwelować argumentem, że "SLD i PO oczernia"....z faktami się nie dyskutuje.

Post zgubiony podczas dzielenia - jo_tka

Jeżeli PO lub SLD coś komuś wynajdą, to nazywa się to oczernianie, a jeśli PiS coś wynajdzie to się nazywa odkrywanie prawdy.
Kali ukraść kaczke-dobrze, Kalemu ukraść kaczkę-to żle.
Nigdy nie wyjdziemy poza dżunglę...

Masz rację.

Czym się różni sytuacja teraz od tej za prezydentury Kwaśniewskiego i rządów lewicy

Niczym. Teraz się po prostu strony zmieniły. To PiS jest teraz Kali, a PO i SLD - całą resztą. A wcześniej było na odwrót.

Nie do konca. Poprzednie ekipy mialy wiecej "kultury politycznej".


No i prezencje.


Crosis

Tyle jej miały (kultury politycznej), że afera goni aferę, że eseldowcy siedzą, a inni będą siedzieć, za poważne przestępstwa, głównie gospodarcze.

A kiedy już się skończą rządy PiSu, to myślisz, że co będzie? To samo, co jest teraz z SLD.

O aferach SLD (i poprzednich wcieleniach tej partii) wiedziano już znacznie wcześniej. Niektórzy poszli siedzieć, gdy jeszcze rządziła SLD, a inni za rządów koalicji PIS-Samoobrona-LPR. Jeszcze wielu pójdzie do pierdla, zważywszy że toczą się śledztwa, a zwłaszcza wielowątkowe śledztwo w sprawie afery paliwowej, w której główną rolę grali i grają eseldowcy.