Księże Adamie
Dużo dużo zdrowia, błogosławieństwa Bożego, samych radosnych dni.
(I cierpliwości do nas, do naszych odpowiedzi. )

" Niełatwa droga jest kapłana,
na drodze przeszkód cały zwał.
Lecz my prosimy za Cię Pana
by Ci zwycięsko wytrwać dał."

"On jest jednym z wielu
zwyczajnych ludzi
i wcale nie jest ulepiony z innej gliny.
Nie nosi aureoli świętości.
Nie jest tym najlepszym
ani tym najcnotliwszym.
i wogóle nie jest bez skazy.
Nie jest bohaterem ani świętym.
Nie jest uczonym ani władcą,
ani żadnym mocarzem.

On jest mężem dobroci,
pociechy, światła i pokoju.
Jest wolnym człowiekiem, którego
Bóg wybrał i powołał".

Niech Bóg księdzu błogosławi, obdarza zdrowiem, radością i pokojem ducha.

Również składam najserdeczniejsze życzenia. Aby jak najwięcej dusz przyszło do Pana dzięki Księdzu.

P.S. Patzrąc na zdjęcie z GN rozumiem, że to druga, no najwyżej trzecia rocznica święceń:)))

dziękuję baaaaaardzo

Właśnie wróciłem z rodzinnej parafii - rodzice jak zwykle zamówili Mszę w mojej intencji. Ja natomiast odprawiałem za nich i za tych wszystkich, którzy mnie wspierali na drodze do kapłaństwa i wspierają w kapłaństwie - a więc za Was także

Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam wszystkich serdecznie.

PS mamalgosia - niestety nie - 14 to była

Saxon,
to jest 14 ) hihi
ode mnie jeszcze raz tez wszystkiego najpiekniejszego na tej pieknej drodze! PAX *->-

Jeszcze życzenia ode mnie

Aby Ksiądz był zawsze otwarty na Słowo Boże, aby ono było dla Księdza autentycznie żywe, indywidualne, skierowane właśnie do niego, aby potrafił Ksiądz zawsze słuchać Go na nowo, "spoza ksiąg".

Wszystkiego najlepszego dla ks. Adama

dzięki raz jeszcze

a ja sobie dzisiaj wyjątkowo do

w końcu mam ŚWIĘTO

Głuchą nocą, spóźnione, ale nie mniej szczere ...

* * *

Najczcigodniejszemu Księdzu Prowadzącemu


Czasami, gdy w objęcia snu się już zapadam,
Gdy promień księżycowy sączy się spod rolet,
Skądś w zielonym kapturze zjawia się Ksiądz Adam
I każe mi natychmiast wymówić : 'Szibbolet' !

Ja pocę się i stękam, a On znów mnie pyta,
A srogością swych zadań mnie (w mym śnie) przestrasza :
Czy Pismo rzecze ile miała lat Judyta ?
Jak wabił się lew, który zjeść chciał Benajasza ?

Więc miotam się po łóżku i przez sen rumienię,
Lecz zwolna się poddaję tym sennym koszmarom ...
On objaśnia co kobiet jest 'wyposażeniem',
A kiedy głupstwo palnę, mówi : 'Żadną MIARĄ !'

Bo kiedy dniem znużony ze zmęczenia padam,
Gdy tylko w miękką pościel ciało swe ułożę,
Zjawa staje znajoma ... Któż to ? Ach ! Ksiądz Adam !
I rzecze mi : 'Weź ! Czytaj ! To jest Słowo Boże !'

I wiedzie mnie cierpliwie przez Wersety Święte,
I zmusza bym Je czytał, bym na różach nie legł,
Lecz szukał i z Ksiąg życia odczytywał pointę ...

Już wiem, że samobójcą nie był Abimelek !
I że Goliat miał brata ! Już mnie przeraża
Zawiłość, którą dla mnie miały święte wiersze ...
Rozumiem gdzie jest sprzeczność (na Polu Garrncarza)
I Szalal-Chasz-Baz .... wiem już !... : Maher miał na pierwsze ! ! !


I to Saxon nauczył Biblii mnie na nowo,
I nagle w moim życiu znowu Ją umieścił
I kazał wracać do Niej i się wgłębiać w Słowo,
I znajdywać w Nim nowe i wciąż nowe treści.

Niech wolno mi, miast śpiewać w Księdza cześć peany,
(... Zwłaszcza, że wierszyk ten tu zrobił się zbyt długi ...)
Przyznać Księdzu (my - Księdzu ! Choć raz dla odmiany ! ! !)
Po dwa punkty za każdy rok księżej posługi !

I choć wyjdzie maksimum (gdy to zliczyć), to się -
Okaże wciąż za mało. Więc możemy przysiąc,
Że chętnie pomnożymy te 'dwadzieścia osiem'
Przez wszystkich uczestników ! I jeszcze przez tysiąc !

Bo za to, że się o nas i nasz rozwój starasz
I żeś jeszcze nie rzucił na nas anatemy,
Wręczamy Ci długopis (ten z portalu 'Wiara' !),
Powtarzając tak :
Księże ! Bogu DZIĘKUJEMY ! ! !

Za Ciebie, za Twój pomysł. Za to, że nas czytasz,
Że zawracasz nas, kiedy dążym nad przepaście ...
Ża to, że z Pism pozwalasz czerpać nam do syta ...
Za dobroć, za cierpliwość ...
Za tych lat czternaście ! ! !

Stefanie - niestety nie ma ikonki :chylę nisko czoło przed zdolnościami poetyckimi:


saxonie

Mam podobne wątpliwości co do dwóch miejscowości. Przeglądałem kilkanaście map Palestyny z czasów Nowego Testamentu i wątpliwości mam dalej. Czy miejscowości muszą być cytowane w NT i bezpośrednio związane z wydarzeniami NT. Jeżeli związki te mogą być luźniejsze to chyba już wiem o jakie miejscowości chodzi.
Ponawiam prośbę o większą precyzję pytań (tu chodzi o mapę).

Dziekujemy bardzo

Ludzie złoci! Czy Wy też tak macie, że co się znajdzie jakąś mapę, to pewne miejscowości są w różnych położeniach względem siebie? Na jednej mapie X lezy na północ od Y, a na innej odwrotnie. Wchód z zachodem to samo.

Tak dokładnie mam takie same spostrzeżenia, chociaż nie wiem czy chodzi nam o te same miasta (a mianowicie A i B). Mam pewne sugestie co do tych miast, ale mam też poważne wątpliwości. Mapa zaprezentowana w konkursie wygląda na mocno "skażoną". Ponawiam pytanie, czy te miejscowości są cytowane w NT, czy też mają inny wyraźny związek z NT. Pozdrawiam Księdza Adama i Wszystkich wytrwałych badaczy map Palestyny.

Moim problemem jest raczej B oraz I