Witam na jubileuszowej stronie nr 200! Trochę się nazbierało tych naszych pogaduszek.

Co do Padre Adama... Wiem, że w środę przed północą jeszcze żył. Sprawdzał maile z reklamacjami.
Wczoraj i dziś zapewne sporo siedział w konfesjonale itp, itd.
Ot, kapłańska dola...

Zaś co do więźniów... mam kilka przypuszczeń, ale pewności żadnej! Znów poślę na ryzyk-fizyk.

Oooooo... trafiłam
Czy jest przewidziana jakaś nagroda?

I jak? Co z tym planowanym spotkanie? Będzie czy nie będzie bo nie wiem czy rezerwować czas, czy planować coś innego...
Pozdrawiam Wszystkich

Witam

Przykro, że tym razem nie jestem w stanie odpisywać na reklamacje i uzasadniać swojego stanowiska. Dopadło mnie jakieś zmęczenie tym wszystkim - i sprawami bieżącymi i zaległościami konkusowymi. Na dodatek przeziębienie się przyplątało i głowa mi pęka.

Przepraszam zatem i proszę o modlitwę.

Odnośnie zaś spotkania pojawiły się głosy, że może lepiej byłoby je zrobić po konkursie - np. w styczniu. Wówczas więcej ludzi mogłoby zaplanować sobie czas i przyjechać. Muszę sobie to przemyśleć, a takżezorientować się czy nie dałoby się zrobić tego spotkania w Katowicach (łatwiej byłoby wówczas dojechać)

Pozdrawiam wszystkich

życzę zdrowia i pamiętam w modlitwie

Niech ksiądz szybko wraca do zdrowia

W modlitwie pamietam o księdzu.

To zdrowiej nam Padre, zdrowiej
Pamiętam w modlitwie

Życzę w takim razie powrotu do zdrowia i do sił. Teraz chyba wszędzie jakieś wirusy i bakterie, u nas nawet był szpital z tej okazji:(
A co do zmęczenia, to jest ono czasem gorsze niż choroba - przynajmniej w moim przypadku. W chorobie mam nadzieję na jej koniec, a w zmęczeniu tego końca nie widać:(
Co do spotkania, to ja już wiem, że ta ostatnia sobota października u mnie odpada, może w styczniu rzeczywiście byłoby łatwiej? Oczywiście o ile śnieg nas nei zasypie

to moze w styczniu gdzieś na nartach przy okazji ))))))))))))))))
ale rzeczywiście zimą (oby nie w sesji) byłoby super : )

haha- zjazd na nartach z hałdy

A poważnie - marzę o sobocie, kiedy nigdzie nie będę musiała jechać i wstawać koło 5 rano - zmęczyłam się ciągłymi wyjazdami. Zimę natomiast lubię spędzać we własnym domku i raczej będę się z Wami łączyć duchowo :)

No co jest z Wami Tak przejeliscie sie tym zjazdem z haldy, ze nic nie piszecie

Ponieważ na razie w temacie konkursu nie mam nic do powiedzenia (jeszcze nie zaczęłam szukac odpowiedzi), a temat spotkania chyba został zawieszony na jakiś czas, to póki co mogę Ci napisać tylko:

Życzę miłego dnia

Pozdrawiam wszystkich po powrocie z Zakopanego! Piękne 4 dni.
Polecam Tatry w październiku! Pogoda była piękna, ludzi (jak na zakopiańskie warunki) mało, przyroda zachwycająca!
Giewont (i nie tylko) zdobyty! Teraz można wziąć się za szukanie uczynków miłosierdzia.

Ja też byłam wczoraj na wycieczce, podziwialam barwy jesieni. Szukam "uczynków", ale mam problem: chciałabym "wątpiącym dobrze radzić", ale sama nie mogę sobie poradzić z tym tematem. Szukałam wytrwale, ale do tej pory niczego nie znalazłam. Wątpię, czy doznam jakiegoś olśnienia. Czy wobec tego możecie dobrze poradzić wątpiącej? Proszę.

Witaj Halszka!
Tak chciałabym Ci coś poradzić, ale niestety sama też wątpię czy coś znajdę na ten uczynek, a jeszcze jestem w gorszej sytuacji bo mi nic nie przychodzi do głowy jak sobie poradzić z tymi urazami
Pozdrawiam serdecznie