Księże Adamie - to przede wszystkim my dziękujemy za cały trud który ksiądz włożył w zorganizowanie tego konkursu, za cierpliwośc do nas i za wytrwałość Przyznam, że pod koniec to już się o Księdza martwiłam.

A na spotkanie oczywiście bardzo liczymy

To i ja jeszcze kilka słów napiszę na forum.
Księdzu Adamowi serdeczne podziękowania za pomysł, trud i cierpliwość. Za wytrwałość pomimo problemów i za roczną nam wierność.
Dla mnie konkurs był wielką przygodą, o której nie zapomnę nigdy.
A laptopik będzie mi dodatkowo przypominał:)

Czy ja dobrze kumam: mamałgosia= Kasia RT? Wobec tego podwójne gratulacje i uściski.

Bardzo serdecznie pozdrawiam Księdza Adama i wszystkich Uczestników konkursu.
Jeżeli Pan Bóg pozwoli, abym odwiedził niektóre Miejsca związane z ziemskim życiem Zbawiciela, to obiecuję, że codziennie będę o Was wszystkich pamiętał. W ten sposób będziemy pielgrzymowali wspólnie.

Mam również nadzieję, że Ksiądz Adam znajdzie wkrótce trochę czasu i będziemy mogli się spotkać (podobno się przeraził, kiedy dostał pierwszych 300 maili. Zobaczymy jaką będzie miał minę zalewając 300 filiżanek kawy?)

I jeszcze wiadomość dla rastakayakwanna: „mniam, mniam” czeka!

Czyżby postanowienie adwentowe ?

I zapadła taka niezręczna cisza

Na to wygląda, że temat "umrze śmiercią naturalną" :/ Niestety - panta rei

Jakieś propozycje ożywienia uśpionego wątku?

Jak można pisać na forum, kiedy porządki świąteczne pewnie nie dają
Pozdrawiam wszystkich

Ja tam porządków jeszcze nie robię. Żeby sobie zrekompensować brak konkursowych wyzwań, zafundowałam sobie lekturę "Rekolekcji papieskich" włoskiego arcybiskupa i wybitnego teologa Brunona Forte. Głosił je on Janowi Pawłowi II w 2005 roku. Być może były to ostatnie rekolekcje, w których JP II uczestniczył?

Rozważania wspaniałe, prowadzone metodą lectio divina.

Na Forum zaglądam codziennie. Chyba to już odruch bezwarunkowy. Cisza była nie tyle niezręczna, co smętna. Dobrze, że jeszcze się ktoś (ktosie) odezwał .

Znów sprostowanie. Książka jest wydana w 2005 roku, a rekolekcje były wygłoszone w roku 2004, oczywiście. i dlatego nienależycie kontroluję to, co piszę.

Dodam jeszcze, że tłumaczem tej książki jest Krzysztof Stopa.

Goostafie, czy to jest ktoś, kogo mógłbyś umieścic na jednej z gałęzi Twojego drzewa genealogicznego

W mojej bliskiej rodzinie jest osoba o takim imieniu, ale nie popełniła dotychczas żadnej książki.

Witam wszystkich którzy na forum jeszcze są lub czasami zaglądają. Przyznam się ze tez często zerkam na forum. A cóż powiedzieć. Idą święta, idzie Nowy Rok. A z nowym rokiem trzeba już na full zabrać się do pisania pracy magisterskiej. Już powolutku wertam książki, no cóż studia szybkim krokiem zbliżają się do końca Pozdrawiam wszystkich w ten czas oczekiwania na przyjście Zbawiciela.

My też Ciebie pozdrawiamy Jeśli przetrwałeś konkurs, to i z pracą sobie poradzisz.