Autor |
Wiadomość |
Kasia_b
Dołączył(a): Cz gru 01, 2005 7:17 Posty: 98
|
Halszko - wiersz super - bardzo, bardzo super 
|
Wt sty 02, 2007 10:31 |
|
|
|
 |
Halszka
Dołączył(a): So lut 04, 2006 13:38 Posty: 299
|
Cieszę się, Kasiu, że wiersz Ci się spodobał. Moja radość jest tym większa, że... - no, niech się pochwalę! - przed rokiem udało mi się zebrać antologię poezji religijnej dla dzieci pt. "Promyki dobroci i radości". Wiersz "Rozumiem" właśnie się w niej znajduje.
Rozochociła mnie Twoja pochwała, więc pozwolę sobie przytoczyć jeszcze jeden wiersz o świętości. Dedykuję go dzieciom Uczestników i Uczestniczek konkursu.
MAŁGORZATA NAWROCKA
DLACZEGO ŚWIĘTY JEST UŚMIECHNIĘTY
Dlaczego święty jest uśmiechnięty? Bo nie jest sobą ciągle zajęty! Nie musi martwić się o fryzurę, gdy widzi piękną deszczową chmurę.
Nie traci czasu na pudrowanie piegów brązowych, na odchudzanie. Sypia spokojnie, bo nie zazdrości sąsiadom willi i pomyślności.
Nie jest zawistny jak anakonda, więc nie donosi i nie podgląda. Kiedy się śmieje, to zawsze ładnie - bez stresu, czy to dobrze wypadnie.
Nie myśli ciągle, czy się podoba, zatem nie bardzo nęci go moda. Dlaczego jeszcze jest uśmiechnięty? Bo go nie drażnią cudze talenty!
Szczerze podziwia innych zalety (jakaż to rzadka cecha, niestety...). Nie traci grosza na głupią prasę, w piątki oddaje kotom kiełbasę.
Dlaczego święty jest uśmiechnięty? Bo nie jest sobą stale zajęty! Życzę Ci, młody mój Przyjacielu, byś w życiu świętych napotkał wielu.

_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
|
Wt sty 02, 2007 12:13 |
|
 |
Kasia_b
Dołączył(a): Cz gru 01, 2005 7:17 Posty: 98
|
Halszko, a Ty tak bardziej zajmujesz się literaturą dziecięcą?
Przeczytałam (nieoceniona wyszukiwarka  , że tam jest ponad 300 wierszy dla dzieci. To pokaźne tomisko!
A o świętości nigdy za dużo. Kiedyś dostałam od spowiednika pokutę, aby modlić się o świętość dla członków mojej rodziny. Te słowa zostały we mnie do dzisiaj. Napisałam też wtedy rozważanie drogi krzyżowej o świętości.
|
Wt sty 02, 2007 17:37 |
|
|
|
 |
Halszka
Dołączył(a): So lut 04, 2006 13:38 Posty: 299
|
Jakoś tak samo wyszło. Jako polonistka zainicjowałam w swojej szkole dwa konkursy recytatorskie:jeden religijny pod hasłem "Uśmiech Pana Boga", a drugi świecki "Wiersze najweselsze". Gdy szukałam uczniom ciekawego repertuaru, dotarłam do wielu mało znanych, a bardzo dobrych tekstów. Potem tak się pomyślnie poskładało, że Ksiądz Dyrektor nowosądeckiego wydawnictwa "Promyczek" zaproponował mi złożenie antologii poezji religijnej - ukazała się w grudniu 2005. Obecnie na jego prośbę rozpoczęłam zbieranie "Wierszy najweselszych". 
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
|
Wt sty 02, 2007 18:10 |
|
 |
gośliniak
Dołączył(a): Wt cze 27, 2006 10:30 Posty: 43
|
Miło zobaczyć  , że w Nowym Roku coś się dzieje na Forum. Dzielenie się poezją jest bardzo miłe. Widzę, że nie którzy czynią to w zasadzie zawodowo.
Wszystkim życzę błogosławinego czasu w tym 2007 roku, niech Bóg udziela Ducha Świętego, aby On prowadził ku świętości.
Ośmielę się podzielić jeszcze jednym wierszem z mego skromnego dorobku:
Amo ergo sum - kocham więc jestem
Amo ergo sum
W tych słowach streszczam życie
W tych słowach jego sens
W tych słowach wszystko się zamyka
Amo ergo sum
Te słowa wiele mówią
Te słowa wciąż mnie budzą
Te słowa do Boga drogą mą
Amo ergo sum
Bez tego słowa serce me zamiera
Bez tego słowa szukam tylko siebie
Bez tego słowa jestem niczym
Amo ergo sum
Czy można jeszcze coś powiedzieć
Czy do tych słów coś dodaać
Czy może istnieć inna droga
Amo ergo sum
Pokój i Dobro
|
Śr sty 03, 2007 7:33 |
|
|
|
 |
Halszka
Dołączył(a): So lut 04, 2006 13:38 Posty: 299
|
Gośliniaczku, słusznie  Miłość ważna sprawa. "Gdym jej nie miał byłbym niczym", nieprawdaż? A co dodać do tych słów? Czyn. Czyn dokonany z miłości. 
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
|
Śr sty 03, 2007 21:47 |
|
 |
merunia
Dołączył(a): Cz gru 01, 2005 22:15 Posty: 76
|
Czy może istnieć inna droga
Amo ergo sum
Jakież to ważne...jak często zatracane w codziennej bieganinie.
Witam po długiej nieobecności ,strasznie tęskniłam za naszym forum.Gąrące cmoki dla Halszki i Moniki 75,reszcie również płomienne buziaki
W Nowym roku życzę wszystkim dużo zdrowia,spełnienia marzeń,samych radosnych chwil i wielu Łask Bozych.
Proszę o modlitwę za moją mamę która jest bardzo chora
A Kochanemu Padre jeszcze raz składam życzenia od całej rodziny.
_________________ Chwalcie Go za potężne Jego czyny chwalcie Go za wielką Jego potęgę! Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie Go na harfie i cytrze! Chwalcie Go bębnem i tańcem,
chwalcie Go na strunach i flecie
|
Śr sty 03, 2007 21:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Meruni..... dobrze że się odzywasz
Niech Bóg błogosławi Tobie i Twojej rodzinie w nowym roku.
O Mamie będę pamiętać w modlitwie. 
|
Śr sty 03, 2007 22:05 |
|
 |
gośliniak
Dołączył(a): Wt cze 27, 2006 10:30 Posty: 43
|
Do miłości dorzucę jeszcze wiarę. Swoista litania na temat wiary.
Wiara
Wiara to droga człowieka do Boga
Wiara to siła do kroczenia tą drogą
Wiara to serce które ma nadzieję
Wiara to dusza która bezgranicznie kocha
Wiara to wzrok pełen optymizmu
Wiara to krzyż z miłością przyjęty
Wiara to ręce otwarte dla wszystkich
Wiara to myśl do Boga wzniesiona
Wiara to sens ludzkiego życia
Wiara to światło na morzu ludzkich doświadczeń
Wiara to życie ludzkiego ducha
Wiara to odwaga przekraczania granic
Wiara to męstwo w przeciwnościach
Wiara to postawa życia
Wiara to posłuszeństwo słowom Jezusa
Wiara to odwaga bycia człowiekiem
Wiara to zaufanie Mistrzowi
Wiara to bycie pielgrzymem
Wiara to stanie się synem Abrahama
Wiara to to co warto cenić i rozwijać
Wiara to zadatek życia wiecznego
Wiara to Jezus Chrystus
Wiara to Bóg
Są to pewne refleksje, które rodziły się podczas medytacji.
Merunię i jej Mamę ogarniam moją modlitwą.
Pokój i Dobro
|
Cz sty 04, 2007 7:24 |
|
 |
Halszka
Dołączył(a): So lut 04, 2006 13:38 Posty: 299
|
Wyobraziłam sobie, że skoro konkurs się zakończył, wygasną kontakty na Forum. Uznałam, że ze mnie jeszcze jakiś taki "epigon". A tymczasem raz po raz odzywają się osoby, ktore długo milczały. Miło! Dzięki, meruniu, za ciepełko.
3majcie się!!!
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
|
Cz sty 04, 2007 12:33 |
|
 |
elala
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 17:27 Posty: 20
|
 znalazłam piekny wiersz ks. J. Twardowskiego
znalazłam piekny wiersz ks. J. Twardowskiego i w podziekowaniu za poprzednie przepisuję:
Jest
Jest jeszcze taka miłość
ślepa bo widoczna
jak szczęśliwe nieszczęście
pół radość pół rozpacz
ile to trzeba wierzyć
milczeć cierpieć nie pytać
skakać jak osił do skrzynki pocztowej
by dostać nic
za wszystko
miej serce i nie patrz w serce
odstraszy cię kochać
Pozdrawiam Forumowiczów
|
So sty 06, 2007 6:04 |
|
 |
Halszka
Dołączył(a): So lut 04, 2006 13:38 Posty: 299
|
Wracam do wątku o świętości. Przypominam sobie, że kiedyś zaproponowano mi (jakaś ankieta), bym wskazała świetego, który jest mi najbliższy. Trudno wybrać jedną osobę - kanonizowaną czy jeszcze nie: Brat Albert, Matka Teresa, Franciszek, Jan Bosko... Cały korowód bliskich, wskazujących drogę.
W ostatnich latach jakoś szczególnie fascynuje mnie postać św. Piotra Apostoła. Jemu zresztą poświęciłam jedną z konkursowych refleksji.
Od kilku dni o św. Piotrze myślę dużo. Piotrze, jesteś mi bliski. Taki ludzki. Wiesz, co miłość i oddanie; wiesz, co lęk i niewierność; wiesz jak strasznie grzech boli; wiesz, jak podnieść się z upadku - raz i na zawsze; znasz uzdrawiającą moc przebaczenia. Poznałeś Jezusa i On poznał Ciebie, do dna przeniknął Twoje serce, a później powiedział Ci: "Paś baranki moje, paś owce moje". Nie zawiodłeś go już nigdy. Jak On byłeś wierny aż po krzyż.
Piotrze, jakie Ty miałeś szczęście, że w Twoich czasach nie było mediów. Troskę o Bożą owczarnię powierzał Ci sam Jezus, a nie dziennikarze.
Piotrze z Warszawy, mój kochany Rektorze, modlę się za Ciebie i płaczę razem z Tobą. Wytrwaj!
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
|
So sty 06, 2007 10:51 |
|
 |
merunia
Dołączył(a): Cz gru 01, 2005 22:15 Posty: 76
|
Serdecznie i cieplutko pozdrawiam wszystkich forumowiczów i naszego Wielebnego Padre.
Halszka ogrom cmoków  przesyłam nad Dunajec niech nad Zakliczynem worek się rozsypie a ty łapaj
W tym cudownym miejscu mam paru znajomych:koleżanka i zarazem chrzestna mojego młodszego syna która przez Kraków do Wiednia wybudowała dom w Zakliczynie, Romek leczy tam paradontozę i wyrywa chore uzębienie, zamienił Kraków na Zakliczyn a ja daleko mam do dentysty i jeszcze parę osób.
A parę kilometrów dalej ukochany Gródek,Znamirowice,Tropie... ech zazdroszczę ci bliskości tych cudownych miejsc....tam zostawiłam dziecięce wspomnienia,..jasne... przejżyste.
Cmokaski przesyłam również Monice 75 i dziekuję za miłe słowa. 
_________________ Chwalcie Go za potężne Jego czyny chwalcie Go za wielką Jego potęgę! Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie Go na harfie i cytrze! Chwalcie Go bębnem i tańcem,
chwalcie Go na strunach i flecie
|
N sty 07, 2007 4:26 |
|
 |
Halszka
Dołączył(a): So lut 04, 2006 13:38 Posty: 299
|
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
|
N sty 07, 2007 21:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Halszka, trzeba było jechać na koncert kolęd  Byś sobie odpoczęła 
|
N sty 07, 2007 23:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|