Dokładnie taką wiedzę jaką piszesz mieli ci, którzy pisali ten program.

Nie będzie niczego!

Ale spoko, głosuj na UPR, i tak nie mają szans.

cytat

A jest takowa partia w tym kochanym kraju ,..
Bo mnie siem wydaje , ze niet takowej partii



Hm co do wyborów..
Ni wybieram się bo musiałbym głosować na Leszka Milera i jego kumpli... by ni e marnować głosu..
Ale nigdy nie głosowałem na komunę dlatego nie udam sie durny wyborczej..

Prawdziwie chrześcijański argument
On też

[img]http://katolichestvo.by.ru/images/jezus.jpg[img][/img]

ToMu

Wysłany: Sob Wrz 08, 2007 10:25 Temat postu: nadchodzące wybory
--------------------------------------------------------------------------------

Sejm się rozwiązał, znany jest termin wyborów parlamentarnych

Nie chodzi mi o sympatie czy antypatie polityczne.

Chodzi o to, czy uważacie że te wybory - w obecnej chwili i sytuacji - mają sens czy nie. W sensie - czy coś zmienią, czy po prostu będzie to ok 300 000 000 zł wywalonych w błoto, bo wyłonią podobny parlament z podobnym podziałem sił.

Przy okazji - mile widziane, kto na kogo zagłosuje, i dlaczego (albo dlaczego np. nie zagłosuje w ogóle).

Zapraszam do dyskusji


Mimo wszystko zmienią, nawet jeżeli PiS znowu pokona PO.
Wprawdzie Tusk zachował sie tak jak Jagiełło pod Malbokiem i nie odważył dobić kaczystów, ale nie sadze aby były szanse na PO-PiS

Ziobro zatrzyma Tuska i Schetyne, Rokita stanie na czele PO i dogada sięz PiS.
Sąd potem obu uniewinni, ale koalicja juz bedzie.

Niestety to całkiem prawdopodobne.
Wcześniej zapowiadał to publicznie kaczystowski Wyszyński, a w czasie debaty nad skróceniem kadencji Sejmu groził tym opozycji przemawiajacy w imieniu klubu poselskiego PiS poseł Jacek Kurski

Hmmmm No właśnie! Ziobro coś ostatnio przycichł, najprawdopodobniej znów knuje jakieś podłości w tym swoim ptasim móżdżku

Widzę, że bardzo dużo głosów za PO. Też swego czasu chwaliłem ich.
Teraz - moim zdaniem - oni są kompletnie bezradni, a poza tym sami nie wiedzą czego tak naprawdę chcą. Krytykują PiS i słusznie zresztą, ale tak naprawdę nic nie potrafią zrobić. Jest to zarówno kwestia mniejszego poparcia partii przez społeczeństwo, jak i brak możliwości ze strony posłów i senatorów PO.

Dlatego moje poglądy, jako katolika, politycznie zbliżone są jednak ... do lewicy.

Dlaczego? Wiem, że są to ludzie, którzy żyją bez Boga, ale nie dokonują pod tym względem żadnego podziału religijnego, czy rasowego.
Wykazują tolerancję wobec narodu. Nie wprowadzają ustaw o obronie życia niepoczętego, zakazu aborcji, używania środków antykoncepcyjnych itd. Jest to słuszne, bowiem każdy z nas jest wolny. Bóg dał każdemu wolną wolę. Lewica, mimo nie uznania Boga, swoimi poglądami, proponuje demokratyczne życie oparte na dobru moralnym.

Zamiast pisać bez sensu o niczym , zróbcie dobry uczynek i mnie oświećcie. Jeśli w czasie wyborów będę za granicą, to co mam zrobić? Wziąć świstek z Urzędu Gminy, tak? Czyli z Urzędu Miasta tak naprawdę? A od kiedy te świstki można brać?

A potem co? Głosuje się w konsulacie czy w ambasadzie? W Paryżu jest chyba i to, i to [tak wyczytałam, ale może źle] - do tego w różnych miejscach...

Ktoś przez to przechodził?


Edit:
A nie, jednak są obok siebie. No to może dam radę...

Nie musisz brać swistków z gminy w której mieszkasz, ale najpóźniej na 5 dni przed wyborami musisz u własciwego konsula wpisać sie na listę wyborców tam, gdzie będziesz głosowała. Mozesz to zrobić osobiście ustnie, pisemnie, telefonicznie, telegraficznie lub telefaksem - Internetu ustawodawcy nie przewidzieli.

Natomiast gdzie będziesz głosowała, to zależy od minister Fotygi, bo to ona ma utworzyć obwody głosowania dla obywateli polskich przebywających za granicą i wyznacza siedziby obwodowych komisji wyborczych.

A jaka jest pani minister każden wie.
Nie zdążyła wyznaczyc ambasadorów i konsulów to i rozporządzenia powołującego obwody za granicą może nie zdążyć wydać, zwłaszcza, że teraz tańczy w Lizbonie

Ps. A głosować bedziesz na kandydatów z okręgu dla gminy Warszawa Centrum
.

Nie wybieram się na wybory, gdyż to nie ma żadnego sensu. Gdybym jednak musiała na kogoś głosować (na szczęście nie muszę) to byłby to LiD.

Meg

A ja ci powiem GŁOSUJ. Nawet gdybyś miała oddać głos na Partię Krasnoludków i Gamoni to oddaj, ale nie marnuj
Dlaczego?
Dlatego by nie pozwolić na to żeby ktoś inny decydował za ciebie.

To tylko taka rada.

Ja nie brudziłem sobie rąk głosowaniami za "tamtych" czasów, ale wtedy to i tak wszystko było ustawione i sfałszowane tak więc mój głos sie nie liczył. teraz biorę udział w każdym głosowaniu.

Gruby - dzięki

I chciałam napisać, że rozumiem Meg. Co prawda zawsze głosuję [jak widać wyżej - zamierzam wykonać szereg czynności, żeby móc to zrobić i tym razem], ale w tym momencie mam dziwne wrażenie, że to nie ma żadnego sensu. Że kto by nie wygrał, będzie tak samo źle. Na większość nie ma szans, czyli znów będziemy świadkami koalicji z konieczności, układów, układzików i walk o skrawki władzy.

Rzadko mi się zdarza, żebym nie widziała nadziei, ale chyba właśnie nadszedł ten moment. To już nawet nie jest wybór mniejszego zła - ja mam nieodparte wrażenie, że bez względu na wynik będzie tak samo beznadziejnie.


PS. Meg! Witaj!

Nie wiem ile masz lat, przypuszczam że jesteś osoba młodą (zresztą kobiety podobno zawsze mają 18-lat )

Oto do czego doprowadziły 2 letnie rządy Małostkowych Braciszków. To smutne, ze młodzi ludzie nie widzą przyszłości dla tego kraju

profos20 napisał(a):

Meg

A ja ci powiem GŁOSUJ. Nawet gdybyś miała oddać głos na Partię Krasnoludków i Gamoni to oddaj, ale nie marnuj
Dlaczego?
Dlatego by nie pozwolić na to żeby ktoś inny decydował za ciebie.

To tylko taka rada.

Ja nie brudziłem sobie rąk głosowaniami za "tamtych" czasów, ale wtedy to i tak wszystko było ustawione i sfałszowane tak więc mój głos sie nie liczył. teraz biorę udział w każdym głosowaniu.

W pełni popieram :!:
W pochodzie pierwszomajowym uczestniczyłem po raz ostatni pół wieku temu będąc w dziewiatej klasie ogólniaka. Ręce w wyborach "brudziłem" wiele lat dłużej.
Ale od 1989 r. głosuje zawsze, nawet gdy pozostaje oddać głos na krasnoludki