Ja bym nie potrafiła... Abstrakcyjna wiara w Boga którego miałabym nie poznawać, nie widzieć, nie spotykać... także w Sakramentach...? Podobno 1000 razy powtórzone kłamstwo staje sie prawda, a świat mówi wiele kłamstw - jak miałabym ją zachować? I jak zrozumieć ból, cierpienie, nieszczęścia? Wiara nie jest przedmiotem w szufladzie, który można schować i cześć, po prostu jest. Wiara to roślina, nie pielegnowana usycha. I jeszcze jedno... ja kiedyś próbowałam sama przerwać zło na początku... ze względu na wiarę... pokonał mnie ból samotności... ale wtedy będąc jakoś w Kościele de facto byłam juz dość daleko... od lat bez Sakramentów, np... Nie wyobrażam sobie zachowania wiary w życiu poza Kościołem...

A jak wierzyli Abraham, Mojżesz i inni? Czyżby wtedy tez był Kościół? Wiara jest osobistym spotkaniem z Bogiem.

Zgadzam się, jest zawsze osobistym spotkaniem z Bogiem... Ale przecież chcieli Go szukać i spotykać, słuchać, bez tego nie byłoby wiary, nie da się uwierzyć własnymi siłami. To dlaczego miałabym do nie słuchać, nie spotykać dzisiaj? Właśnie w Kościele? W Słowie, Sakramentach, ludziach... Tam można najpełniej, nie zamierzam się z tego odzierać...

Gosc napisal, ze do niego bardziej przemawia Bog pojedynczego czlowieka.

Gosciu prosze wytlumacz mi to pojecie. Co to znaczy "Bog pojedynczego czlowieka" ? Czyzby wedlug Ciebie kazdy czlowiek mial swojego Boga?? czy moze kazdy bog ma swojego czlowieka?? Sprecyzuj troszke swoja wypowiedz.

Jezeli chodzi o to czy Kosciol jest potrzebny?? Mysle ze dyskusja na ten temat nie ma zbyt wielkiego sensu. Najpierw niech kazdy odpowie sobie na pytanie KTO stworzyl Kosciol??. Jezeli ktos ma watpliwosci to odpowiedz brzmi jednoznacznie - Jezus Chrystus!!!!!!
Jezus gdy zaczal nauczac, powolal 12 apostolow, tworzac podwaliny obecnego Kosciola. Co wiecej to Jezus wyznaczyl "ziemskiego szefa" nad innymi, dajac mu klucze do Krolestwa. Dlatego dyskusja nad tym czy Kosciol jest potrzebny czy nie ? jest dyskusja niestosowna.
Odrzucajac Kosciol odrzucamy samego Jezusa, ktory jest jego glowa.

Co do Mojzesza to o ile wiem wierzyl on w Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba. Nie byl to jakis wymyslony przez niego Bog. Nie bylo wtedy takiego Kosciola jak jest teraz, ale tez i Pismo sie jeszcze wtedy nie wypelnilo. Ten czas wypelnienia nadszedl dopiero w momencie przyjscia Mesjasza - Jezusa


Pozdrowka

re Gosc

Nie Gosciu (tak nawiasem moglbys sie wreszcie zalogowac) Nie jestem tak madry by znac prawde. Prawde zna moj Kosciol i ta Prawda jest zawarta w Pismie Swietym. Jestem tylko dlatego madry bo staram sie sluchac Kosciola i czytac to Pismo. Kiedy przestane to bede zwyklym glupcem

Natomiast nie uznaje zadnych dziwacznych nowoczesnych "ideologii" okreslajacych Boga jakby to byl jakis wytwor ludzkiego umyslu lub dziwna nieokreslona kosmiczna sila. Ktorej zasady ustala indywidualnie kazdy czlowiek i stosuje sie do nich tylko wtedy gdy jest mu to na reke.

Takiego "prywatnego" Boga to ja nie znam

Pozdrowka

Prywatenego może nie, ale z pewnościa można powiedzieć, że Bóg jest pojmowany na tyle sposobów ile jest na tym świecie ludzi!

re Skaja

Masz racje Skaju, kazdy inaczej pojmuje Boga i tak szczerze mowiac to nikt Go do konca nigdy nie pojmie (przynajmniej na tym swiecie).
Pojedynczy czlowiek nie wie nic!!!!!!!! Natomiast wszyscy ludzie na calym swiecie wiedza wszystko!!!!!!!!
Dlatego to wlasnie Bog powolal do zycia swoj Kosciol, aby ludzie zyjac we wspolnocie, mogli Go lepiej poznac
Indywidualnie nie ma na to zadnych szans.
Poza tym to sam Bog poprzez Bibllie i swoj Kosciol ukazuje nam siebie.

W tym sensie wlasnie myslalem o nieznajomosci "prywatnego" Boga.
Mozemy i powinnismy zwracac sie do niego indywidualnie, ale nie moga to byc glosy oderwane od wspolnoty, ktora jest Kosciol. Bo wtedy dojdziemy prosta droga do absurdu.
Przykladem takiego absurdalnego pojmowania Boga jest mnozaca sie liczba roznego rodzaju sekt - od Swiadkow Jehowy poczawszy poprzez roznych nawiedzonych szarlatanow na satanistach skonczywszy.

Pozdrowka

jak wygląda wiara dzis a wiara ta co była , widocznie bardo sie różnią gdyż i tak w polsce wierzyc zaczęto od 966 r gdy Mieszko I przyjoł chrzest własny i Polski

Skaja syboliczny ten rok jest i jest początkiem przejścia z Poganinów na w Wierzenie w Boga

a i tak wcześniej wierzono w byle co i byle jak
(w dzisiejszych czasach tez idzie zaopserwować wierzenia w formie Pogańskiej)

Pharisee... nasi przodkowie wierzyli w wilkołaki Wiedziałes o tym

Skaja to mało istotne co było wcześniej wierzone, faktem jest że chrześcijańskim państwem Poski jest rok 966 zapoczątkowane