Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
meritus napisał(a): SweetChild Zmniejszenie bezrobocia wymaga interwnecji państwa.
Jeśli przez interwnecję państwa rozumiesz, jak piszesz wyżej, "jasne prawo" to jak najbardziej się zgadzam. Dodam jeszcze szybkie i skuteczne egzekwowanie tego prawa. meritus napisał(a): Zgadzam się podatek liniowy to uproszczenie, ale też wzrost obiążeń dla większości (biednej) obywateli Ale z drugiej strony szansa dla też sporej, najbiedniejszej części obywateli, czyli bezrobotnych (zakładamy, że prostszy system pobudza gospodarkę). meritus napisał(a): i wzrost cen produktów pierwszej potrzeby. Dlaczego? Uważam, że wręcz przeciwnie, tym bardziej, że obniżony ma zostać również VAT (z 22 do 15%). meritus napisał(a): Dogmatyczny podział liberalizm - socjalizm to mit. Jak najbardziej, podpisuję się pod tym stwierdzeniem. meritus napisał(a): Mitologia to nie argumenty. Jestem za prostym podatkiem progresywnym z kilkoma ulgami najwyżej, tak aby dostosowane to było do mozliwości. Jak progresywny i z kilkoma ulgami, to jak może być prosty?;-) Nie widzę wielkiej różnicy w porównaniu do tego, co mamy. meritus napisał(a): PO swoją szansę miało za Buzka - realizowano liberlany program UW - i co i nic.
Za Buzka UW było w koalicji jakieś dwa lata i był to ten mniejszy koalicjant. AWS to w znacznej mierze związki zawodowe, a i UW trudno nazwać partią liberalną gospodarczo...
Zapytam więc, jakie konkretnie liberalne pomysły na gospodarkę zostały zrealizowne "za Buzka"?
|
Cz wrz 01, 2005 12:23 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Meritius: i myslisz, ze to co napisales w kwestii systemu podatkowego, w sensie tego co proponuje LPR to co? Panaceum? Pusty smiech raczej i zagrywka wyborcza. Ja na stronach i w informacjach nie znalazlem zadnego konkretnego planu.
Co do tego za kogo prawo bylo metne... wybacz, ale moja matka od 10 lat pracuje jako kadrowa, ciagle z prawem pracy, do tego jakos ciagle doklada sobie cegielki podyplomowek.. a to z prawa pracy, a to z administracji... jej wypowiedz jest jasna: nikt nie wrpwadzil tylu niejasnych zmian co koalicja AWS-UW, na ktora zreszta w tamtym okresie sama glosowala.
Po drugie: stara prawda: prawie kazda reforma jest lepsza, niz brak reform. A co mamy w Polsce? Jedna ekipa zaczyna, spoleczensto w nastepnych wyborach glosuje na ina... i to jest bezsens. Wiecie dlaczego? Bo w 4 lata nic sie nie da zrobic. Nikt nie jest cudotworca, nikt nie jest magikiem, pieniedzy drukowac tez nie nada. W 4 lata mozna cos zaczac. Ale w Polsce spoleczenstwo po 4 latach glosuje juz na abarot. Takie jego prawo, to fakt. Ale nastepna ekipa przychodzi i zamiast kontynuowac reformy po swojemu, burzy tamto i zaczyna od poczatku. Skutkiem tego jest zniechecenie spoleczenstwa i dezinformacja - trrudno nadarzyc w ciagle zmieniajacych sie przepisach. I nie powiem - dokladnie to samo robila dotad kazda strona. A w Polsce potrzebne sa stabilne, zaplanowane i dlugoletnie reformy... a nie 4-ro letnie na chybcika, ktore maja byc panaceum na bolaczki...
Ja uslyszalem ostatnio bardzo madro opinie: ekipy rzadzace powinno sie oceniac nie po tym, ile naprawili, ale jak malo z poprzednich ekip zniszczyli. Bo nie kazda ekipa pozostawia po sobie same negatywy, czesc rzeczy mozna zostawic, ba, nawet pchnac dalej... tylko, ze po co?
My tu sobie spokojnie dyskutujemy, pojdziemy glosowac. Jestesmy studentami, lub ludzmi po studiach..... a co bedzie, jak w pewnym momencie nasza przyszlosc pojda ksztaltowac ludzie, ktorzy teraz zaczeli edukacje w nowym systemie? Nie wiem jak to sobie wyobrazacie, ale ja patrzac na ten system teraz, zaczynam miec obawy.
Polityka prorodzinna jest potrzebna. Jeszcze bardziej potrzebna jest polityka pro-inwestycyjna, zaczawszy od malych i srednich przedsiebiorstw, a skonczywszy na duzych. Ale to wszystko kosztuje... na to byl czas troche wczesniej. Byl czas kiedy polska gospodarke mozna bylo leczyc. Teraz mozna reanimowac.
Crosis
|
Cz wrz 01, 2005 13:07 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
PiS
Meritusie, czy mi się wydaje, czy zagłosowałeś na ROmka i spółkę, czyli LPR?
|
Cz wrz 01, 2005 13:16 |
|
|
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Crosis napisał(a): Po drugie: stara prawda: prawie kazda reforma jest lepsza, niz brak reform. A co mamy w Polsce? Jedna ekipa zaczyna, spoleczensto w nastepnych wyborach glosuje na ina... i to jest bezsens. Wiecie dlaczego? Bo w 4 lata nic sie nie da zrobic. Nikt nie jest cudotworca, nikt nie jest magikiem, pieniedzy drukowac tez nie nada. W 4 lata mozna cos zaczac. Ale w Polsce spoleczenstwo po 4 latach glosuje juz na abarot. Silny rząd, który wie co chce zrobić, a do tego ma poparcie prezydenta, przez 4 lata może sporo zdziałać. Musi tylko chcieć i mieć swoją wizję, którą chce realizować. Moim zdaniem Polska po 1989 roku nie miała jeszcze takiego rządu, a każdy kolejny był gorszy od poprzedniego. Po 4 latach widać było, że idziemy nie w tym kierunku. Crosis napisał(a): My tu sobie spokojnie dyskutujemy, pojdziemy glosowac. Jestesmy studentami, lub ludzmi po studiach..... a co bedzie, jak w pewnym momencie nasza przyszlosc pojda ksztaltowac ludzie, ktorzy teraz zaczeli edukacje w nowym systemie? Nie wiem jak to sobie wyobrazacie, ale ja patrzac na ten system teraz, zaczynam miec obawy. A co takiego strasznego jest w tym nowym systemie edukacji? Crosis napisał(a): Polityka prorodzinna jest potrzebna. Jeszcze bardziej potrzebna jest polityka pro-inwestycyjna, zaczawszy od malych i srednich przedsiebiorstw, a skonczywszy na duzych. Ale to wszystko kosztuje... na to byl czas troche wczesniej. Byl czas kiedy polska gospodarke mozna bylo leczyc. Teraz mozna reanimowac.
Nie mogę się zgodzić z tak czarnym obrazem polskiej gospodarki. Wzrost PKB ponad 2%, inflacja poniżej 2%, spadające stopy procentowe, powoli rosnące inwestycje, zrównoważony bilans w handlu zagranicznym i eksport stale rosnący mimo silnej waluty, obniżający się deficyt budżetowy, wreszcie malejące bezrobocie... Potrzeba stabilizacji politycznej, uproszczenia prawa, niższych podatków a gospodarka sama przyspieszy, opierając się na solidnych podstawach.
|
Cz wrz 01, 2005 14:01 |
|
|
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
PTRqwerty napisał(a): Do A: Skoro tak sądzisz, to głosuj na Samoobronę, bo przecież nieważne na kogo zagłosujesz, bo "scenarisuz będzie taki sam".
Będzie taki sam, ale ja sobie opracowuje wyliczanke, kogo nie lubie. A na poważnie wybiore mniejsze zło(moim zdaniem) i tyle.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Cz wrz 01, 2005 14:03 |
|
|
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
SweetChild
Pod określeniem interwencjonizmu panstwowego rozumiem jasne prawo i instrumenty do egzekwowania go. Bez tego prawo jest bezwartościowe. Tu się zgadzamy.
Produkty pierwszej potrzeby objęte są podatkiem VAT w wysokości 7 %. Podatek liniowy to wzorst cen żywności o 8 %. Dla osoby, któa zarabia 850 zł ważna jest każde 10 zł.
Może być prosty podatek progresywny - trochę dobrej woli wystarczy.
Za rządów AWS-UW realzowano program UW nawet wtedy, gdy UW wyszła z koalicji. Za Buzka bito rekordy aferalnej prywatyzacji.
Postawię bardzo odważną, lecz prawdziwą tezę: ów zastój gospodarczy został zapewniony przez ogromny wzrost zadłużenia budżetu państwa.
Zobaczmy jakie jest zadłużenie skarbu państwa:
we wrześniu 2001 roku - 291,7 mld złotych
w czerwcu 2004 roku - 411,2 mld złotych
Te astronomiczne dane są z Ministerstwa Finansów. Tak więc Leszek Miller (Sojusz Lewicy Demokratycznej) i Marek Belka (Partia Demokratyczna) zapożyczyli skarb państwa na jakieś 120 mld złotych. W tym zadłużenie zagraniczne wzrosło o 45 mld zł. Tempo zadłużania szybsze niż za Edwarda Gierka - a mosty i blokowiska jakoś nie powstają. źródło: http://mf.gov.pl/_files_/dlug_publiczny ... ydenta.xls
Tak więc gospodrka kwitnie.
Meg
Zgadza się.
|
Cz wrz 01, 2005 22:17 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
sim_pet napisał(a): Po głębszym zastanowieniu na nikogo nie głosuje
No to gratuluję braku poprawnej postawy obywatelskiej, rodaku.
_________________ Mors dicit
|
Pt wrz 02, 2005 8:28 |
|
|
sim_pet
Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 19:22 Posty: 120
|
nospheratu napisał(a): No to gratuluję braku poprawnej postawy obywatelskiej, rodaku.
Kolego prawo mi gwarantuje owy wybór jeśli uważam że żaden kandydat nie spełnia moich oczekiwań dlaczego mam być nieszczery? i głosować na mniejsze zło?
_________________ Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła!
|
Pt wrz 02, 2005 8:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
nospheratu napisał(a): sim_pet napisał(a): Po głębszym zastanowieniu na nikogo nie głosuje No to gratuluję braku poprawnej postawy obywatelskiej, rodaku.
"Poprawnej postawy" ? Czy wiesz, że gdybym ja sobie wypisał w punktach co uważam, że powinna spełnić partia, którą ja bym popierał, to bym takiej nie znalazł? To, że ja głosuję jest tylko moim ustępstwem na rzecz sytuacji, bo Ty chyba sobie nie wyobrażasz, że ja uważam, że PO zrealizuje się znakomicie? To, że kilka medialnych postaci w PO robi dobre wrażenie i chyba nawet faktycznie niektórzy są godni zaufania, to nie oznacza, że doły tej partii wyglądają równie ciekawie. A rządzić będzie cała struktura jaką jest PO, a nie tylko 2-3 główne postacie. Wcale nie jestem taki pewien, czy człowiek, który nie ma przekonania na co ma głosować, czy on ma iść głosować dla "poprawne postawy obywatelskiej". Oczywiście stosuje się pewien nacisk etyczny na tych, którzy nie głosują, bo pomyślmy co by się stało, gdyby nie zagłosował nikt. Struktura społeczna na której się opieramy uległaby załamaniu, a wtedy przejęliby władzę Ci, którzy są najsilniejsi. To by oczywiście było pewnym wyjściem na przeciw oczekiwaniom tym, którzy nie chcą permanentnie głosować, bo by po prostu zabrano im te prawo a z nich samych zrobiono by chłopów pańszyźnianych i przywrócono by tu i ówdzie prawo pierwszej nocy (a niby dlaczego nie?). Niemniej nie można z tym przesadzać. Jeżeli ktoś na prawdę nie potrafi zająć stanowiska, bo się np. tak na prawdę tym w ogóle nie interesował, to niech mimo wszystko nie głosuje.
|
Pt wrz 02, 2005 8:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
sim_pet napisał(a): nospheratu napisał(a): No to gratuluję braku poprawnej postawy obywatelskiej, rodaku. Kolego prawo mi gwarantuje owy wybór jeśli uważam że żaden kandydat nie spełnia moich oczekiwań dlaczego mam być nieszczery? i głosować na mniejsze zło?
Ponieważ głosowanie na partie podczas wyborów jest to w istocie wspieranie procesu ewolucyjnego, którego efekty będą widoczne w dalszej przyszłości, który polega na nagradzaniu lepiej przystosowanych partii a karaniu gorzej przystosowanych.
Oczekiwanie na partię doskonałą nie ma sensu, ponieważ gdyby było możliwe stworzenie doskonałej grupy rządzącej, to nigdy by nie wprowadzono demokracji a pozostano by na oświeconej monarchii. Demokracja umożliwia kształtowanie grupy rządzącej, a uczestniczenie w wyborach jest głównie akceptowaniem tego procesu.
No chyba, że ktoś na prawdę się tematem nie interesuje, to trudno by głosował przez rzucanie kostką lub kierując się tym na kogo głosuje kolega z pracy.
|
Pt wrz 02, 2005 8:51 |
|
|
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
sim_pet napisał(a): [...]prawo mi gwarantuje owy wybór [...] Możliwości a częściowa odpowiedzialność za przyszły kierunek polityki tego kraju to dwie różne rzeczy. Cytuj: [...]jeśli uważam że żaden kandydat nie spełnia moich oczekiwań dlaczego mam być nieszczery[...] Dlatego, że ten ustrój jest demokracją i to obywatele odpowiadają za wybór takich a nie innych ludzi na 'reprezentanów narodu'. Chowanie głowy w piasek niczemu dobremu nie służy. Myślisz, że czemu niektórym partiom zależy na niskiej frekwencji? Takich jak Ty jest wielu, ja sam długo myślałem nad sensem przystąpienia do głosowania. Wybrałem PO, nie są idealni i nie zawsze się z nimi zgadzam, ale tak jak pisał PTR, czekanie na królewicza z bajki jest po prostu śmieszne. Cytuj: [...]głosować na mniejsze zło?
Tak. Nie jest to miłe, ale lepsze to od obrzucania jobami przyszłych posłów i ministrów wmawiając sobie, że mamy czyste rączki.
_________________ Mors dicit
|
Pt wrz 02, 2005 9:24 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
meritus napisał(a): SweetChild Produkty pierwszej potrzeby objęte są podatkiem VAT w wysokości 7 %. Podatek liniowy to wzorst cen żywności o 8 %. Racja, ale jaki udział w kosztach utrzymania mają obecnie ceny żywności? Z drugiej strony o 7% spadną np. ceny energii elektrycznej czy gazu... A z trzeciej strony PO mówi o osłonach socjalnych dla najuboższych. meritus napisał(a): Dla osoby, któa zarabia 850 zł ważna jest każde 10 zł. Zgoda, o tym nie można zapominać. Nie powinno być tak, że koszty uproszczenia systemu podatkowego spadną na najuboższych, dlatego uważam, że konieczny jest system osłon socjalnych. Moim zdaniem jest to lepsze rozwiązanie niż podatek progresywny, bo przecież osoba bogata może zarabiac 850 zł a biedniejsza 2000 zł... Dlaczego "karać" kogoś, kto chce zarobić? meritus napisał(a): Może być prosty podatek progresywny - trochę dobrej woli wystarczy.
Pomijając wyższe koszty podatku progresywnego w porównaniu z liniowym (mimo najlepszej woli jest on z definicji bardziej skomplikowany od liniowego), progresja podatkowa jest moim zdaniem niesprawiedliwa... Skoro każdy ma jeden głos i każdy ma prawo do równego traktowania przez państwo, to dlaczego nie każdy płaci po równo? meritus napisał(a): Za rządów AWS-UW realzowano program UW nawet wtedy, gdy UW wyszła z koalicji. Za Buzka bito rekordy aferalnej prywatyzacji.
Trochę na zasadzie, że ktokolwiek rządzi i tak wszystkiemu winna jest UW... UW przed wyjściem z koalicji zaproponowała reformę podatkową zwaną, "Białą Księgą" i przygotowaną przez Balcerowicza. O ile pamiętam, ta reforma została przyjęta przez rząd koalicyjny, a później "storpedowana" w sejmie przez posłów tejże koalicji we współpracy z opozycyjnym SLD. Ta kolaboracja własnego zaplecza politycznego z opozyją poprzedziło wyjście UW z rządu, a założenia "Białej Księgi" nie były realizowane przez AWS. meritus napisał(a): Postawię bardzo odważną, lecz prawdziwą tezę: ów zastój gospodarczy został zapewniony przez ogromny wzrost zadłużenia budżetu państwa. Zgoda. Dodam tylko, że od lat tak samo twierdzi Balcerowicz i tak samo uważa PO: największym hamulcem w rozwoju polskiej gospodarki jest deficyt budżetowy. meritus napisał(a): Zobaczmy jakie jest zadłużenie skarbu państwa: we wrześniu 2001 roku - 291,7 mld złotych w czerwcu 2004 roku - 411,2 mld złotych (...) Tak więc gospodrka kwitnie.
Jak pisałem wyżej, zgadzam się z negatywnym wpływem długu publicznego na gospodarkę. Ale nie jest to jedyny wyznacznik sytuacji gospodarczej. W Niemczech, Francji i przede wzsystkim w USA zadłużenie skarbu państwa też rośnie w szybkim tempie. W Polsce dług publiczny jest obecnie na poziomie niewiele ponad 50% PKB, w Belgii w chwili przyjęcia Euro dług publiczny przekarczał 100% PKB.
Mamy więc dwie główne bolączki polskiej gospodarki: dramatycznie wysokie bezrobocie i dług publiczny (deficyt budżetowy).
Moim zdaniem właściwą receptą jest:
- obniżka kosztów pracy (czyli np. podatków), bo tańszy pracownik to więcej pracy
- obniżka podatków pośrednich, bo tańsze produkty to większy popyt wewnętrzny
- tańsze państwo (głównie poprzez cięcia wydatków administracyjnych, a nie socjalnych; prostszy system podatkowy pozwoli np. oszczędzić na administracji podatkowej)
Wydaje mi się, że najbardziej odpowiada temu program PO. Mam nadzieję, że uda się stworzyć rząd koalicyjny POPiS ze stabilną większością w parlamencie i współpracującym z nim prezydentem.
|
Pt wrz 02, 2005 9:24 |
|
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
kto oprócz mnie glosował na UPR?
bede glosowac po raz.......na UPR nawet jesli ta partia nie wejdzie do parlamentu.Bedzie to moj znak spzreciwu.A UPR ma dobry program i od lat taki sam.nie tworzy go na ,,potrzeby wyborów'i nie zaleca sie do wyborców.
|
Pt wrz 02, 2005 11:26 |
|
|
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
Awa napisał(a): kto oprócz mnie glosował na UPR? bede glosowac po raz.......na UPR nawet jesli ta partia nie wejdzie do parlamentu.Bedzie to moj znak spzreciwu.A UPR ma dobry program i od lat taki sam.nie tworzy go na ,,potrzeby wyborów'i nie zaleca sie do wyborców.
Ja również głosuję na PJKM, bez większych nadziei na wejście mojej partii do parlamentu. Mam mocno wolnorynkowe poglądy i nie filozofuję - głosuję po prostu na najbardziej wolnorynkową partię.
Całe tony emocjonalnych argumentów pod nazwą "stracony, zmarnowany głos" lekce sobie ważę, bo przecież statystycznie i tak mój głos nikogo nie uratuje... Mam więc komfort głosowanie zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami.
PO w kilku głosowaniach w Sejmie w ostatnim czasie pokazało, jak bardzo daleko mu do "wolnorynkowej, liberalnej partii" (choćby ostatnie odrzucenie veta do ustawy o zwrocie VAT - kilka miliardów z budżetu w plecy). Nie mam ochoty głosować na nich, a potem za kilka lat się wstydzić, albo co gorsza wymyślać sobie w głowie łamańce tłumaczące jakieś dziwne pomysły moich "wybrańców".
Rozumiem, że osoba Korwina może zrażać wielu do całej PJKM, ale wątek dotyczy głosowania na partię... W wyborach prezydenckich chyba zagłosuję na Tuska.
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
Pt wrz 02, 2005 11:40 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Pan Gąsienica napisał(a): PO w kilku głosowaniach w Sejmie w ostatnim czasie pokazało, jak bardzo daleko mu do "wolnorynkowej, liberalnej partii" (choćby ostatnie odrzucenie veta do ustawy o zwrocie VAT - kilka miliardów z budżetu w plecy).
Nie można zapominać tutaj o tak zwanym "kontekście historycznym". Podwyżka VAT z 7% na 22% w budownictwie miała na celu dostosowanie naszego systemu podatkowego do wymogów UE i wówczas to państwo (ustami swoich przedstawicieli, tj. rządu i parlamentu) zobowiązało się wobec obywateli do wyrównania tej różnicy. To właśnie łamanie przez państwo przyjętych zobowiązań dla doraźnych korzyści majątkowych w dużej mierze wpływa na niechęć obywateli do własnego kraju i lekceważący stosunek do prawa (wedle zasady, że ryba psuje się od głowy).
|
Pt wrz 02, 2005 12:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|