Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
A propos wyborów prezydenckich - chciałabym móc odróżnić prezydenta od premiera nie tylko po podpisie pod obrazkiem w TV...
Ale to półżartem. Natomiast odnoszę wrażenie że najbardziej przerażeni są... zwycięzcy. Nie byli przygotowani, chcieli grać drugie skrzypce, boją się odpowiedzialności, czy to tylko próba nieokreślania się do wyborów prezydenckich?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn wrz 26, 2005 17:39 |
|
|
|
|
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
SweetChild napisał(a): Pan Gąsienica napisał(a): Gratulujemy i owocnych wizji w nadchodzących latach!! A ilu Was jest?
Niewielu, większość chyba już dawno za granicę zwiała.
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
Pn wrz 26, 2005 18:21 |
|
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Cytuj: Juz to sobie wyobrażam jak przestepca z Samogwałtu laduje na stanowisku Ministra Sprawiedliwości...brrrrr, tylko sie spakowac i emigrowac na Grenlandie. Ja tam bym uciekłą na księżyc, ale go już Kaczyńscy ukradli Cytuj: A propos wyborów prezydenckich - chciałabym móc odróżnić prezydenta od premiera nie tylko po podpisie pod obrazkiem w TV...
Jotko jeśli Ci to pomoże to Lech posiada obrączkę, a Jarosław nie Tylko nie wiem, czy wypada tak odrazu patrzec im na ręce?
|
Pn wrz 26, 2005 21:41 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A propos wyborów prezydenckich - chciałabym móc odróżnić prezydenta od premiera nie tylko po podpisie pod obrazkiem w TV..
Z tego co słyszałem to podobno Jarosłąw stwierdził, ze jezeli jego brat zostanie prezydentem, to teke premiera dostanie ktos inny z PiS-u. jak do tej pory to nie ma określone kto? (zreszta do polityków wyznaje zasadę ograniczonego zaufania).
Natomiast PO powiedziała, ze nie wyobraża sobie na tym stanowisku kogos innego poza Jarosławem. Czyzby to efekt kampani wyborczej i pewność zwyciestwa?
No zobaczymy.....bo cos do konkretnych rozmó z pewnościa nie dojdzie przed wybraniem prezydenta. na razie jesteśmy w fazie zawieszenia, a co pokaża następne dni...to wie tylko sam Bóg
pozdrówka
P.S.
Czy ktos mógłby mi powiedzieć, który z braci Kaczyńskich był Jackiem a który Plackiem ? :D
|
Wt wrz 27, 2005 9:06 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
jo_tka napisał(a): Natomiast odnoszę wrażenie że najbardziej przerażeni są... zwycięzcy. Nie byli przygotowani, chcieli grać drugie skrzypce, boją się odpowiedzialności, czy to tylko próba nieokreślania się do wyborów prezydenckich?
Próba nieokreślania się do wyborów prezydenckich, sami to zresztą przyznają. Problem w tym, że gdy Jarosław zostanie premierem, to Lech ma mniejsze szanse na prezydenta (sami Kaczyńscy mówią, że Polacy raczej nie chcieliby dwóch braci na najwyższych stanowiskach w kraju). PO doskonale zdaje sobie z tego sprawę i usiłuje wszelkimi metodami przymusić PiS do określenia premiera. Z kolei gdyby PiS desygnował na premiera kogoś z drugie linii, to gdy Lech przegra wybory prezydenckie, bracia zostaliby z gołymi rękoma...
Sytuacja jest dość złożona, ale z pewnością nie jest zaskoczeniem dla PiSu i Kaczyńscy mają opracowaną strategię na tę okoliczność. Na razie przetrzymują piłkę jak długo się da, ale presja narasta i trzeba będzie wykonać jakiś ruch.
|
Wt wrz 27, 2005 9:48 |
|
|
|
|
kefas_piotr
Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45 Posty: 1883
|
pozytywem u bliźniaków było by to że twarz prezydenta, niezależnie od tego czy byłby chory, czy na wyjeździe zawsze była by na miejscu. Zresztą teraz też już tak jest... wystarczy przejechać się przez Warszawę
_________________
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II
|
Wt wrz 27, 2005 10:05 |
|
|
szklany_czlowiek
Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16 Posty: 192
|
jo_tka napisał(a): Natomiast odnoszę wrażenie że najbardziej przerażeni są... zwycięzcy. Nie byli przygotowani, chcieli grać drugie skrzypce, boją się odpowiedzialności, czy to tylko próba nieokreślania się do wyborów prezydenckich?
Bzdura - jak mozna zakladac, ze partia ktora byla w czolowce i pod koniec kampanii wyszla na prowadzenie, a ponadto miala i ma gotowy program moze byc nieprzygotowana, przerażona i boi sie odpowiedzialności......? To są wytrawni i doświadczeni politycy więc w ogóle w grę nie może wchodzić kwestia nie przygotowania się na wygraną.
Może według ciebie trzeba miec maskowata twarz Giertycha lub butna minę szefa Samogwałtu żyby wyglądać "odpowiednio" do wyniku wyborów?
PiS ma program, ma pomysł na zmiane istneijącego obecnie syfu i nie widze, ani nie widzialam (ogladalam cały wieczór wyborczy na TVN) u lidera żadnych oznak "przerażenia" czy tez oznak braku odpowiedzialności - wg mnie to zwykłe pomówienia i szukanie dziury w całym. Ale cóz może to taka polska mentalnośc...
Co do dziwnych wątpliwości odnosnie podobnych twarzy przyszlego premiera i prezydenta...
To po 1 - jak juz ktos zauwazyl, w chwili gdy wybory prezydenckie wygra Lech, Jarosław zrzeknie sie fotleu premiera na rzecz innego polityka PiS
po 2 - kierowanie sie przy wyborze przyszlego prezydenta takim kryterium uważam za śmieszne i nieodpowiedzialne, bo kiedys juz tak mieliśmy - Polki glosowały na niebieskookiego Olka, "bo on taki przystojny".... Słowem żenada .
Albo się głusuje na kandydata ze wzgeldu na to co sobą reprezentuje i co ma do zaoferowania, albo na twarz ze wzgęldu na walory estetyczne, ale w drugim przypadku to można glosowac na Leppera - taki opalony i ta fala siwych włosów na głowie... mmmmm
_________________ Bo ja kocham koty
|
Wt wrz 27, 2005 13:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
uuuuuu
a Donald tez jest niebieskooki....czy jako niepolka, ale szary polaczek moge na niego głosować ? :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P
Co do Leppera.....moze i przystojniacha...ale nie popieram Samogwałtu :P:P
|
Wt wrz 27, 2005 14:30 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cóż - zupełnie nie rozumiem ataku. Jest przykry i nieco obraźliwy, ale widać grają emocje wyborcze...
1) O kwestii odróżniania lub nie napisałam półżartem (co zresztą zaznaczyłam). A że ich nie odróżniam, to stanowi pewien problem (dla mnie) w takiej sytuacji.
Na Lecha Kaczyńskiego głosować nie będę i nigdy nie zamierzałam, więc pożartować sobie chyba mogę?
2) Wrażenie mi wolno odnosić chyba, jakie chcę? I niczego nie zakładam, wymieniłam kilka opcji.
Wydaje mi się, że w kontekście koniecznych do przeprowadzenia reform bardziej "wystawionym" stanowiskiem jest premier - to on ma je przeprowadzić wraz z rządem, przekonać sejm, itd - nie prezydent. To premier przede wszystkim oberwie za niepowodzenia, kto by nie zawinił. Rozumiem grę wyborczą, ale teraz trzeba wprowadzić to wszystko obiecywane w życie, i nikt mi nie powie, że to jest łatwe.
Rola "drugich skrzypiec" + prezydent ma swoje zalety z punktu widzenia polityki
Nie będę cytować wypowiedzi o podziale stanowisk w rządzie (czyli wezwań do podzielenia odpowiedzialności). Jeśli kwestia premiera to tylko gra na zwłokę - ok. Jeśli coś więcej (a wypomniano już przykład rządu Jana Olszewskiego - cóż...). Wątpię czy da się poczekać do połowy października z tworzeniem rządu, więc zobaczymy co będzie dalej.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
Ostatnio edytowano Wt wrz 27, 2005 14:40 przez jo_tka, łącznie edytowano 1 raz
|
Wt wrz 27, 2005 14:36 |
|
|
szklany_czlowiek
Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16 Posty: 192
|
Tfu, tfu, tfu <bleeeeeeee> :P
Lepper przystojniacha ? Toż to moja subtelna ironia byla - chyba, że panie z kola gospodyń wieskich gustują w swoisko solaryjnym imagu Andrew L :P
Hmmm co do Donalda, to ja zawsze lubilam te gumy balonowe ze względu na kolekcje historyjek obrazkowych tamże zamieszanych, ale z dwóch Kaczowrów wole tego mniejszego :P:P
I nie lubie blondynow :P
_________________ Bo ja kocham koty
|
Wt wrz 27, 2005 14:38 |
|
|
szklany_czlowiek
Dołączył(a): Pt gru 03, 2004 11:16 Posty: 192
|
Jotka,
wobec obecnych sondaży wybory wygra Donald wiec premierem bedzie Jaroslaw i bardzo dobrze, bo jak slusznie zauwazylas premier ma większą władzę....
Uwazam natomiast insynuacje o nieprzygotowaniu bądź przerazeniu za śmieszne i nie na miejscu, bo są to pomówienia wyssane z palca i niepoparte doslownie NICZYM .
Jasne - żartować możesz do woli, bo raz ze to Ty tu szefujesz wiec pisac mozesz wszytsko, dwa mamy wolnośc slowa (chociaz na tym forum wątpliwą....).
Natomiast wiesz - taki argument "nie glosuje na Lecha wiec zartowac mi wolno" jest dośc infantylny i nie przystoi powaznej osobie.
Mozesz to nazwac atakiem - kwestia terminologii, ale jak widze brednie jakie ludzie wypisują stylizujac na poważne opinie, byle tylko pisac.....
_________________ Bo ja kocham koty
|
Wt wrz 27, 2005 14:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Co do wygranej Tuska byłbym ostrozny.
Szczerze mówiąc to jeszcze na tydzien przed wyborami według sondazy miało wygrac PO...a tu nagle BĘC i mamy PiS na szpicy.
Wiadomo ze wiekszośc ludzi nie chciałaby dwóch Kaczorkó na najwyzszych stanowiskach.....czy czasami deklaracje Jarosława o rezygnacji z fotewlu premiera w wypadku wygranej Lecha nie sa tylko przedwyborczymi deklaracjami i swoista kampania ?
Jak juz powiedziałem....do polityków mam ograniczone zaufanie, niezaleznie od tego jaka opcje reprezentuja.
Dlatego włąsnie bede z pełna swiadomościa głosował na Tuska.....pomijajac juz to, ze jest niebiekooki i ma ładna córke ....to po to by znów nie zostac wyrolowanym.
pozdrówka
P.S.
Rokita tez ma ładna córke Kto by pomyslał....Rokita....diabełek jeden :P:P
|
Wt wrz 27, 2005 15:04 |
|
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
szklany_czlowiek napisał(a): dwa mamy wolnośc slowa (chociaz na tym forum wątpliwą....). Zapewne nie bardziej wątpliwą niż wolność demonstrowania w Warszawie szklany_czlowiek napisał(a): Mozesz to nazwac atakiem - kwestia terminologii, ale jak widze brednie jakie ludzie wypisują stylizujac na poważne opinie, byle tylko pisac.....
Właśnie, a jak do tego te "brednie" są niezgodne z jedynie słuszną linią to nie pozostaje nic innego jak walić pałą po łapach. W imię wolności wypowiedzi oczywiście.
|
Wt wrz 27, 2005 15:07 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
To w ogóle nie są pomówienia i insynuacje, chciałam zauważyć. To są wyłącznie MOJE WRAŻENIA. Do moich wrażeń nie potrzeba dowodów, bo nie mają zamiaru niczego udowadniać, ani tym bardziej stanowić poważnej opinii
Co do argumentu - masz rację Żartować mi wolno niezależnie od tego na kogo głosuję Tyle że zarzuciłaś mi traktowanie wyglądu jako podstawowego argumentu wyborczego - i na to odpowiadałam. Nie widzę powodu do głosowania na Lecha Kaczyńskiego. Bez względu na to, kto będzie premierem. Tyle.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt wrz 27, 2005 15:09 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: Wiadomo ze wiekszośc ludzi nie chciałaby dwóch Kaczorków na najwyzszych stanowiskach.....czy czasami deklaracje Jarosława o rezygnacji z fotelu premiera w wypadku wygranej Lecha nie sa tylko przedwyborczymi deklaracjami i swoista kampania?
Beli - myślę że to nie wyjdzie. Nie znam terminów ustawowych, ale do 9 X jest jeszcze 1,5 tygodnia, a do drugiej tury należy dodać chyba kolejne dwa.. Nie można zaczynać tworzyć rządu (bo wybór premiera to początek) na miesiąc od wyborów. Coś takiego w imię wyborów prezydenckich byłoby niepoważne - i im nie pomoże...
Dlatego mówię, że wygodniejsza byłaby opcja: "partner koalicyjny+prezydent". Odpowiedzialność nieco mniejsza, wpływ w zasadzie podobny, zobacz co robi w ramach rozgrywki Platforma... bardzo rozsądnie grają swoimi kartami
Nie da się ukryć, że strawienie kombinacji "to samo ugrupowanie" byłoby chyba prostsze niż "bracia bliźniacy". Z różnych powodów. Tworzenie klanów rodzinnych chyba kojarzy się nie najlepiej. Pytanie, czy PIS-owi bardziej zależy na fotelu premiera, czy prezydenta. Na razie wydaje mi się, że prezydenta. Tyle że podjęcie decyzji pt. inny premier ma dwie fatalne strony
1) W razie przegranej Lecha Kaczyńskiego obaj bracia pozostają z boku (bo obecny wynik wyborów w Warszawie nie rokuje najlepiej odnośnie do wyborów samorządowych za rok, a Jarosław pozostanie jedynie szefem partii)
2) Wyciągnięto przykład z rządem J. Olszewskiego. Nie wyjdzie mu (Jarosławowi) na dobre, jeśli coś się położy pod rządami innego premiera z PIS-u. Skrupi się na nim, wraz z opinią uciekającego od odpowiedzialności... Może skrupić - nawet jeśli rzeczywistość będzie inna.
Decyzja: wybieramy premiera może położyć Lecha jako prezydenta. A dla niego za rok może nie być miejsca...
Tak to widzę...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt wrz 27, 2005 15:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|